Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Nastko Timon nie da rady? To ty Timona jeszcze nie znasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Wasi pierdzą przy Was? :o mój tak... połowa ścian u niego jest przez to brązowa :o i to nie żart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest takie powiedzenie: miłość przychodzi i odchodzi, a jeść zawsze trzeba. :( to jest dobijające ale człek sobie uświadamia że żarcie jest ważniejsze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dzięki jem teraz kiełbaskę :) BRANOOOC :P dzięki za poprawe i tak już dobrego humoru :D (mentos, ZZ , dlaczego ---> przestałyście pisać?) 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
branoc. jego pani... to proste...poczytaj o czym pisalysmy, odpowiedz sama sie nasuwa :D tez dzieki, mam nadzieje, ze jutro z moim humorem nie bedzie gorzej:) 🌼🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Branocki kobiety... :) Też znikam w objęcia Morfeusza. Będzie dobrze... Musi. Mua mua :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentossss
Jego Pani>>> jestem, jestem, zyje 🖐️ mam dla Was nawet swietny kawalek:) http://www.youtube.com/watch?v=8K2SpR7tmL4&feature=related nie wiem, czy lubicie takie klimaty, niemniej jednak.. ;) u mnie wlasciwie ok, choc w moim zwiazku raz lepiej raz gorzej, sama nie wiem, jak to oceniac. staram sie nie analizowac, nie rozkminiac, bo inaczej mam wrazenie wyladuje w psychiatryku:P Nastazjo>> wydaje mi sie, ze bardzo dobrze zrobilas, ze zakonczylas ten zwiazek, tez uwazam, ze czasem nie warto sie po prostu szarpac, bo niezaleznie od tego, co powiedza brunetka, Jego Pani czy ktokolwiek inny, moim zdaniem, jesli dwoje ludzi chce byc naprawde ze soba, to nie robia sobie zadnych przerw, nie kaza drugiemu na siebie czekac i usychac z tesknoty. to jest moim zdaniem granie na uczuciach i wystawianie na probe czyjejs wytrwalosci, cierpliwosci i milosci przede wszystkim. ja komus kazalam raz tak czekac, ale mielismy codziennie i tak kontakt i wlasciwie sklanialam sie juz do tego, zeby wrocic do niego w pelni. ale jego zachowanie w roznych sytuacjach pomalu mnie przekonywalo, ze to by byla fatalna decyzja. i zakonczylam definitywnie ten zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ty Wero piszesz ŁOSIU :D Jadym po mojego. Ciekawe jak wygląda :P bo zapomniałam. Wiem ino że czorny ma być. Czornego bede szukać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentossss
tak>>> :)))) swietnie :P upojnych godzin/dni itp :P brunetka>>> co popierasz:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee... pierwsze wrażenie... eee :-/ łeb mnie rozbolał... nie wiem dlaczego :-/ eee... cieszę się a i się nie cieszę... miało być spoko a póki co jest bardzo BARDZO dziwnie :-/ tzn cieszeniem tego nie nazwę... eee... jak go nie było łeb mnie nie bolał a teraz masz ci los! mam nadzieję, że to tylko PMS. Mentosiku, ja nie chcę chyba upojnie... ja się muszę z nim chyba na nowo zapoznać. Czuję się jakbyśmy się znali ale nie za dobrze. Nie klei nam się rozmowa ani usta. On mnie tylko całuje a ja... dżizys! Co za lód! Serce mi zamarzło. Nie będzie lepiej bo pierwsze co robimy to voyage imprezowy między przyjaciółmi. Czyli czasu dla siebie niet. Pies pogrzebany. Mam nadzieję, że jednak jakoś rozładujemy to napięcie między nami jakąś rozmowę we dwoje. Bo tak to jakoś sztucznie wygląda... i mnie to wkurwia >:--/ Nic no... czas męki nadszedł. Trzeba to będzie jakoś przeżyć. Potem najgorsze... jak już się trochę z nim oswoję będzie papapa i zaś to samo. Bleh. >:--( Beznadzieja... stan zawieszenia. Bleh, bleh bleh! Wymieniliśmy parę nic nie znaczących zdań. A teraz na imprezkę powitalną, hurra :-] ehe hurra :( Stres to czy zobojętnienie? Bo już sama nie wiem ... :-/ HELP!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
witajcie:) przepraszam za moja nieobecnosc. bylam troche zaganiana... dzis odezwalo sie do mnie 3 bylych facetow. jeden chce sie ze mna zobaczyc jutro drugi w sobote a trzeci chce zebym z nim jechala do czestochowy - ten ostatni to ten moj ostatni.. no pogielo go calkowicie.. wiecie to tak myslalam o tych bylych swoich i tak witek mnie zostawil po miesiacu bo nie poszlam z nim do lozka (mialam 17 lat!!!) hubert ten co ja jutro mam sie z nim zobaczyc to ja zerwalam po 2 miesiacach bo myslalam ze sie w nim zakocham a dobry z niego facet ale nie udalo mi sie... pozniej byl piotrek 2 ty przed studniowka zerwal ze mna mowiac ze mysli o swoje bylej - nie musze mowic ze mialam problem ze studniowka... ale znalalzam partnera tez piotra z ktorym pozniej bylam ale to oszust byl zaklamany i w ogole. zerwalam z nim ja... pozniej byl rafal. po 4 misiasach ze mna zerwal mowiac ze nie zalezy mu na mnie. i mu mnie nie brakuje. akurat mialam poprawy 2 na studiach ale dalam rade. po 3 miesiacach wrocil a ja mu uwierzylam po miesiacu mnie zostawil... w trakcie sesji. on to mial wyczucie czasu. no i teraz tomek po 11 miesiacach mnie zostawia bo nie kocha... mam pecha do tych facetow albo to ze mna nie idzie wytrzymac no..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Losiu, opowiadaj:D:D Jego pani, zaraz mu napisze, zeby trzasal ta swoja glowka gdzie indziej, bo ja nisu to juz mialam pod dostatatkiem!!! ej no, tesknie za kupa :classic_cool::D mam nadzieje, ze mnie rozumiesz JEgo pani:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mentosiku dziekuje za dobre slowa Kobieto, tez mysle, ze to nie mialo sensu. Niby pierwszy dzien, a przeciez tak byl conajmaniej od miesiaca:o no ale nie jest zle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×