Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Gość Brunetka z kręconymi włosami
Hehe, odezwałam się, bo mój chłopak tu od czasu do czasu zagląda i sprawdza, czy czasem nie smaruję mu dupska :P Swoją drogą, trochę nie ładnie tak się nie odzywać, więc piszę :) Cóż. Mój chłopak to istna poezja. Niestety tak jest ten samiec skonstruowany, że jeżeli to ja nie wykonam pierwszego ruchu, to on na pewno tego nie zrobi. Unosi się swoim ego-honorem i pozamiatane. Więc ciężki z nim mam czasami żywot, ale chyba i tak warto :] Musisz wyczuć faceta.. odłożyć na bok damską dumę i jeżeli Ci na nim zależy, to czasami również się ugiąć. Takie moje obserwacje aktualne.. ;] (pewnie zostaną siarczyście skrytykowane, ale co mi tam:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
huston - mam nadzieję :) bo zawsze byłam na jego zawołanie,teraz wręcz go błagałam,żeby nie odchodził,przepraszałam ze łzami,a tu nagle cisza.Chciał czas,to ma,a może się obudzi i zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Brunetka-no właśnie u nas zwykle było tak,że to on pierwszy wyciągał rękę,przepraszał itd.a ja .. no cóż,miałam z tego satysfakcję,bo taki mój charakterek :( Pokłóciliśmy się,w ciągu ost.miesiąca byłam straszna i powiedział mi,że jego cierpliwość się skończyła,że jeśli tam ma wyglądać nasz związek-kłótnie,marudzenie,itd.,to podziękuję mi.Na dodatek wczoraj wyjechał mi z tekstem,że ma mętlik,że nie wie,czy nie lepiej być samemu,musi to przemyśleć(wg mnie wpływ kolegi).Cały tydzień przepraszałam,błagałam,aż ok - chce czasu,to mu go dam.I jeszcze wczoraj mi powiedział ''Jak ja mam się zastanowić,skoro Ty cały czas do mnie piszesz,czy już przemyślałem,itd.,nie dajesz mi odetchnąć,uprzykrzyłaś mi się'' :( więc niech już ma spokój,niech się namyśli.Myślę,że ja swoje już zrobiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiam cos podobnego wiec wiem ;] dlatego teraz sie nie odzywam niech spada na drzewo i do tej durnowatej przyjacióki ktróa zabiła bym toporkiem :D ale nie bo przez tego idiote do wiezienia nie pójde :D:D hmm alewracaja do tematu to ja sie honorem uniose bo mi to jak najbrardziej wypda tym bardziej że on nawet na to nie zareaguje jak bym sie odezwała. poczekam na jego ruch,. hmm kwestia pół roku :D aż sobie wyobrażam Klaudyna jak to musiał owyglądać hmm pewnie dlatego że postapiłam podobnie całkiem. ja tylko nie przepraszałam bo nie miałam za co teog robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka z kręconymi włosami
Hehe, przypomina mi to wczorajszą sytuację, gdy droczyłam się z moim. On mnie ugryzł w rękę (proszę, nie komentujcie...:P), ja go też ugryzłam, no ale on się za to pogniewał :P też za nim pół dnia chodziłam i przepraszałam, w dupkę za przeproszeniem chciałam go całować (oczywiście wszystko w żartach z mojej strony) a on nabucony i tylko : idź sobie, idź sobie, jesteś upierdliwa. Facet to wolny duch, kiedy ON ma ochotę musi pobyć sam. To mu dobrze robi! Nie warto się narzucać, bo to przynosi odwrotny skutek (ja to wczoraj robiłam dla żartów, a też się wkurzał). Więc zostaw tego swojego smęciaka, niech siedzi i rozplątuje mętlik. Jeżeli macie być razem (a do tego trzeba woli dwojga) to go rozplącze i wszystko będzie po staremu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
No ja szczerze mówiąc miałam za co przepraszać,mówiłam te teksty w nerwach,faktycznie uraziło go to,no ale przeprosiłam,obiecałam,że się zmienię,że nie będę czepna,że dam mu trochę''wolności'' i nie będę taka zaborcza,no ale on musi to przemyśleć,czy chce takiego związku,czy lepiej być samemu i robić to,czego tylko zapragnie :( Swoje już zrobiłam i faktycznie - do tanga trzeba dwojga,niech sobie wszystko przemyśli.A teraz zaczął mi gadać,że nie dorósł do związku,że potrzebuje zabawy i kumpli,że ma głupi charakter :( i że sama tak mówiłam,ech ... Dowaliłam mu ostro jednym tekstem i uniósł się męską dumą i ciągle mi mówi''idź do innego,skoro ja jestem gorszy,a ja sobie znajdę taką,co nie będzie mi tak mówić''.Niech ochłonie i przemyśli,bo w końcu''obrzydziłam go takim zachowaniem i tymi słowami '' :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Z perspektywy czasu widzę,że faktycznie chciałam go zamknąć w klatce,ograniczałam,sprawdzałam,a tak jak pisze Brunetka-oni potrzebują czasem pobyć sami.Powiedział mi ,że się przejadł mną(?),bo chciałam mu na głowę wejść tym marudzeniem,że od miesiąca nic tylko kłótnie i że odpoczynek dobrze nam zrobi. Byłam(nadal jestem)zaborcza,ponieważ zawsze myślałam,że facet jak jest zakochany,to tylko z dziewczyną jest i koniec,a widzę,że oni potrzebują swojego towarzystwa,odpoczynku.Ja to odbierałam jako brak miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka z kręconymi włosami
Odetchnijcie od siebie. Tobie też to dobrze zrobi. Za tydzień się spotkajcie i obgadajcie całą sytuację. Może to nie on, a Ty zmienisz zdanie? Życzę Wam powodzenia! Wzięłabym Cię na rower, ale pewnie daleko mieszkasz :( Wpadnę, jak znajdę chwilke :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
No ja wielkopolska - Kalisz :( Chcę,żeby to był TEN,teraz sobie pomyślałam,że akceptuję jego wady,jest jaki jest,może za mało czuły,ale myślę,że wyniósł to z domu,u niego nawet nie ma czegoś takiego jak dawanie kwiatków z okazji imienin,to ja go tego nauczyłam.I zaakceptuję wszystko,już za nim tęsknię,ale muszę być twarda :( Ja też uciekam robić jakiś obiadek,wpadnę tu później :) Miłego dnia dziewczyny ;* i dzięki Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm toi u mnie by otak że ja go nie ograniczałam robił co chciał to on mi weszedłna głowe. a w gruncie rzeczy i tak mnie zostawił. wiec wniosek jest taki nigdy nie poakzuj ze aż taki Ci zalezy nie zamykaj sowjego swiata bo on jest. miałaś kolezanki to je miej dalej nie ograncizaj kontaktów niech on widzi że świat nie konczy sie na nim mimo że my myślimy inaczej, niech widzi że nie jestes na każde zawołanie jego. to był mój bład i takich radze nie popełniać. to do niczego nie prowadzi wrecz przeciwnie do rozstania. mój mógł robic c\o chciał koledzy oki to idź mało tego jak z nimi był to wtedy nie pisaliśmy dopiero jak wrócił to napisał że juz jest w domu. gdzieś z 4-5 razy był na dyskotece sam. bo no tak wyszło. a skad mam wiedziec co robił jak nie pisaliśmy nie wiem i nigdy o to nie pytałam. bo po co mi to wiedzieć skroo miałą pewnosc ze mnie nie zdradzi i głupot nie narobi. wiem moze to chore byo ale taka byłam. chciałam zeby było dobrze. hm i jakie efekty ? wlazł mi na głowe robił co chciała potem mnie zostawił nie mówiać nic. i chocby mu 50 osób mówiło co Ty zrobiłeś to mu nikt nie przegada. on dopoki nie doceni co miał to nic z tym nie zrobi., a teraz nikt munie pozwala tego docenić bo ma przyjaciółke. wiec dziewczyny nie pozwólmy na takie traktowanie. chce czasu to niech go ma nie odzywaj sie klaudyna. to nic nie da. jak chce myslec to niech mysli a Ty zajmij sie swoimi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
huston,u mnie było to samo.Kilka razy pojechał na imprezę za moimi plecami,gdzie ja się dowiedziałam a to od koleżanki,która też była na imprezie,albo sama wyniuchałam,że coś jest nie tak.I tłumaczył się tak''Bo byś mi nie kazała jechać,a oni mnie namówili/a to był przypadek,bo jechaliśmy obok a ja nie prowadziłem''itd.Zawsze jakieś wytłumaczenie,że to moja wina,bo go ograniczam,albo się czepiam o wszystko i robię aferę.I teraz mi powiedział,że on jeszcze chce się bawić,a ja mu nie każę,no i musi przemyśleć.Przynajmniej wyjdzie,co dla niego ważniejsze-ja czy kumple i imprezki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ja wiedziałąm o tych imprezach :)) a jedna bya chbya co nie wiedziałąm to potem mówi że bo jak bym Ci powiedział to byś sie denerwowała niepotrzebnie a dobrze wiesz że ja tam nic nie robie. wiec przemilczałam temat: )to jest facet on tego nie zrozumie i tyle w tej kwestii :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Dokładnie,faceci mają inny tok myślenia :) Mój tłumaczył tak,że nie pozwoliłabym i zrobiłabym aferę.Dowiadywałam się od koleżanek,np.o 1 w nocy,że właśnie go widzi.Później mi mówił,że by powiedział,ale w cztery oczy,bo wcześniej bym zrobiła aferę,no i ma rację w sumie,eheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo tak by było ;) no nic za moja głupote ja płace sama :) czy bede mialą nauczke to nie wiem. bo nie umiem sie zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
tak samo i ja,ech...Zobaczymy czy mi wybaczy,czy dalej będzie chciał żyć w takim związku,dać szansę na zmianę,bo jak sam powiedział - ma dość tego mojego marudzenia,czepiania się,zakazywania...obiecałam,że będę nad tym pracować i zobaczymy co dalej ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myśłe że to Ty na niego powinnaś być wkorzona że tak zrobił a nie odwrotnie. nie obwiniaj sie o to bo to nie twoja wina przez 3 lata mu to nie przeszkadzało a teraz nagle ? taaa na pewnoo. ja w to nie wierze. po prostu chce sie zabawic i tyle. a najlepiej to zzrobic wtedy jak Ty bedziesz miaą poczucie winy. nie wina nie jest Twoja jak już to wasza. przestań mówic że to on musi Ci wybazać. jak by był na Ciebie zły to by dzisiaj nie napisał na gadu. a on co tam pisze no tak nie pisze obrazony facet. to tylko tak jest na wszelki wypadek. na zasadzie wybawie i sie i do siebie wrócimy. to oznacza dokładnie zwrot - dajmy sobie czasu. ja sie bawie a ty siedź w domu i płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
Werdianka wow ale super moje gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!! pewnei bedziesz najlepszym pracownikiem widzicie i jakos sie to zycie bez naszych myslicieli uklada hahahahhah i tak dalej fajnie ze tu jestesmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Dlatego mu pokażę,że wcale nie siedzę w domu.Jutro jadę na imprezę i fajnie by było,gdyby i on tam był.Bym mu pokazała,że bawię się po prostu R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-I-E ! Poza tym chcę jechać potańczyć trochę,może jakoś odreaguję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Weridiana1986 dzięki,dzięki,dzięęęęki za to,co napisałaś :) Od razu jakoś mi lżej :) Jestem tylko ciekawa jak długo będzie trwał ten''czas'',kiedy wymięknie(i czy w ogóle wymięknie),no i co obmyśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama wiem po osobie ze taka zabawa rewelacyjna na pokaz nie jest ;] lepiej sie wybawisz jak jego tam nie bedzie. bo nie bedziesz aptrzyłą na to czy on patrzy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziweczynki ;) kurcze dzis w pracy kolejna dawka informacji.... podobno 'moj' ma zostac kierownikiem i prawdopodobne ze na mojej zmianie.. :/ Ehhh jak juz sobie wytlumaczylam ze rozlaka dobrze nam zrobi to oczywiscie cos znowu musialo sie pokrecic... Moim kierownikiem psss Nie no hmm ciesze sie jego szczesciem ale to znowu wszystko komplikuje :( Tak jakos trace nadzieje. To juz sie chyba nie sklei - pan kierownik i taka tam sobie ja... zwykly szary pracownik.. Niby w milosci nie ma barier ale ten nasz swiat jest inny.. I juz bede zauwazana w pracy jako byla dziewczyna kierownika :/ bo tego sie nie uniknie :/ Hmm przez to wszystko trace wiare w siebie... Zaraz mykam do kumpeli uczyc sie na poprawke - sama nie moge sie zmobilizowac a juz za tydzien egzamin.. Ehhh w trakcie sesji problemy sercowe - dobrze ze z jedna poprawka sie skonczylo ;) W trakcie poprawkowej tez problemy sercowe i znowu nie moge sie skupic!! :/ ;) Jak bede miala troche wiecej czasu to podziele sie z Wami swoja historia, jak to bylo z 'nami' Chyba pora to wyrzucic z siebie ;) No i gratuluje kolezance pracy :) Buziaczki dziewczyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokałdnie tak jest jak pisze Weridianka :) taki typ tych debili. oni są tacy sami wszyscy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula ja też mam poprawki. sesje zawaliłam przez niego bo nie mogłam sie skupić na nauce. bo problemy a teraz nie moge bo nie moge. problemy ? nie ! rozmyślanie co by było gdyby. i kiedy sie odezwie,. ratunkuuuuuu;] a do tego słodkie lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Huston - ja od października powrót na uczelnię,póki co pracy szukam,więc nie mam żadnych zajęć,wracam do domu,siadam na kompa i już dołek :( Chociaż w sumie nie potrafiłabym się teraz niczym zająć.Pewnie poprawki bym oblała,gdzie tu głowa do nauki,czy czegokolwiek innego :( A chyba zacznę ćwiczyć jogę,może dzięki temu trochę się wyluzuję,odstresuję ... Madziula_87 - współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka z kręconymi włosami
Weri ! Jaki Jacuś! Odwołaj to natychmiast, bo jak Jędruś to przeczyta (a prędzej czy później tu wlezie) to zacznie mnie oskarżać o romanse!! :P Cicho! Byłam cały czas. W sposób metafizyczny jednakże :P Na moje usprawiedliwienie mam: maj-czerwiec - intensywne docieranie się z J., odbudowa związku, mniejsze lub większe dramaty o których już mi się nawet pisać nie chciało :/, oraz sesja (blee) ale mimo przeciwności sercowych wybrnęłam ze stypendium :D jest pałer! lipiec-sierpień - napięty wakacyjny grafik. Mam nadzieję, że chociaż troszkę się usprawiedliwiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też juz nie moge doczekać sie powrotu na uczelnie bo odreaguje moje przecudowne wakacje :( ale tak to w domu siedze non stop . wstaje zjem i na komputer. teraz troche zaczełam sie uczyć. ale no róznie bywa z tą nauką. a poprawic wszystko musze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetka z kręconymi włosami
Klałdyna, to dawaj na rower ;D Ja jestem z Rawicza, może gdzieś po drodze się spotkamy :D:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Wero. A srałaś już w pantalony :D I nieco się mylisz z tymi nami z topicu. Ja osobiście wiele takich akcji rozegrałam jak MILCZENIE, NIE ODPISYWANIE, NIE ODBIERANIE itd itp. Suma sumarum? To i tak gówno da. Na chwilę się pocieszycie ;) A potem całe życie będziecie musiały takie zagrywki stosowac! Aż pewnego dnia oni zobojętnieją na to, skumają o co biega i znowu lipsztyk. Nie tędy droga. Docieranie to nie MILCZENIE. To ROZMOWA! Ale róbta jak chceta. Prosił chłop o czas niech ma. Prosi chłop o powrót niech ma. Oni mają wszystko czego chcą :D Dzieci spod szczęśliwych gwiazd! Wiecie jaki jest PROBLEM? Skrajności. Albo błaga albo milczy. Sam diabeł by z Wami/Nami nie wytrzymał!!!! MIałam byc chłopcem! Dlaczego jestem dziewczynką :( Buuuuuu ;( Cześc Brunetko. Miło Cię znowu widziec i wiedziec, że masz się dobrze :) A ja dostałam posadę... i kurwa mac!!! Jutro mam przyjechac na te wioche na 8 rano ale jak? Pierdolony PKS!!! Z buta będę cięła 20km? :O O MATKO!!! Załamka, totalna załamka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami to też myśle dlaczego nie jestem facetem łatwiej bym miała ;] a tak to takie pierdzielenie sie z tymi czubami :] za co ? Tak to nie wiem mam Ci gratulować posady czy nie? bo entuzjazmu nie widać u ciebie z tego powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Hmm,mnie się wydaje,że u facetów lepiej działa takie milczenie,żeby mogli sobie przemyśleć,oni chyba(na pewno)inaczej funkcjonują,niż my.Wyczytałam to tutaj -> http://mezczyzna-psychika.dozdrowia.com/chlopak-sie-izoluje.php Ogólnie czytała któraś z Was tą książkę :)? Brunetka - no to daleko od siebie nie mieszkamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×