Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

Asenatka to dobrze że ci tak poszło. hm teraz juz chyba z górki. no najgorzej pierwszy dzien :) dasz sobie rade. a jak ta dziewczyna jest to już raźniej. a poza tym to wydaje mi sie ze każdy współpracownik powinien zrozumieć Cie przecież w koncu kiedys też miał pierwszy w pracy dzien :) hm Klaudyna że tak powiem dobrze by bylo :D:D:D haha już sie przestań nakrecać na to co on ta robi a niech robi. chcial czasu przecież. niech sie wyskaka wyszaleje i niech mu w pięty pójdzie. a Ty daj sobie spokój nie zwracaj na to uwagi. na opisy ? usuń ich gadu i nie patrz na opisy. bo to też robi swoje, musisz odreagować. nic na pokaz wszystko dla swojego lepszego samopoczucia. i przestań sobie wypominać to że on Cie zdradził. jak przydzie na to czas to jemy wypomnisz nie osbie. bo tylk osie tym bardziej dołujesz. hmm a te zdjecia ?:> no włąśnie wedlug mnie inny by usunął. mysle że jak byś mu napisala żeby usunął bo nie jesteście razem to by sie wkurzył nie ziemsko :Da moze by coś zaczął działać. :D ale jak Ci bardoz zalezy na tych zdjeciach to lepiej nie pisz. hmm powiem Ci że mój miał zawwze swój profil a ja swój. on swoje zdjecia ja swoje. żadnych wspólnych.bo jego to nie ruszało i tyle :)) ale hasła swoje znalismy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samierjr klaudyna mozesz dac linka na nk do jego proflilu ? czytam co piszesz od kilku dni i jestem ciekawa jak wyglądacie a mozesz dac mi linka do twojego profilu bo jestem ciekawa jak wyglada osoba zadająca tak żenujące pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
dzien dobry dziewczynki:)) wlaczam z rana laptopa i pojawiaja sie wiadomosci od mojego mysliciela z wczoraj:))) nic szczegolnego same emoty ale to juz 3 raz w ciagu jednego dnia...oczywiscie nie odpisze BO PO CO a ja sie kochane przeziebilam ciagam nosem, goraczka obecna i bol pleckow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonabezogona
Hej natalka i bardzo dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka- ja juz jestem dobrej mysli hihi, niech w koncu jednej z nas ulozy sie dla przykladu... :D ciesze sie bardzo ze ten twoj zaczyna myslec heh Werdiana- jak chce na niego popatrzec to na nk zagladam ;) Gdybym miala to kompie to kto wie... moze jeszcze na tapete bym je wrzucila zeby miec caly czas na oku ;) hehh pewnie ze sto razy na dzien wpatrywalabym sie w nie i wpatrywala ehhh dla mnie bezpieczniej ze ich nie ma... no ale moze to przez to ze ja go widywalam 'na zywo' wiec mi to w jakims sensie wystarczalo.. ;) Ehhh dziewczyny a przede mna dzis szalencze wkuwanie :/ w poniedzialek egzamin a ja jeszcze prawie nic nie umiem... a najgorsze jest to ze nie moge sie zmobilizowac do nauki - bo jak tu sie uczyc gdy mysli kraza gdzie indziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Dzień dobry Kochane :) To była ciężka noc ... Znowu mi się śnił.I to nie był normalny sen,hehehe,tylko taki wiecie,hehe ;D ech :( i przez to wstałam o 6 rano i już nie mogłam spać,ciśnienie znowu wzrosło,serce waliło jak szalone,popłakałam sobie z rana,mdlłoi mnie,wzięłam leki na nerwy i już przeszło.Nie mogę już funkcjonować bez tych leków. Ale dziś imprezka !!!! I mam zamiar bawić się w najlepsze :) Natalka - wracaj do zdrówka :) bierz leki i do łóżka marsz! :) Weridianka - dokładnie :) mało kto zdaje za pierwszym razem,no ale tak .. on zdał za pierwszym,to musiał mi dopiec ;/ Madziulka - ciężko jest się na czymś skupić mając w głowie wiadomo kogo i co..ale zrób sobie ciepłą herbatkę,wycisz się i jakoś może uda się powkuwać.Ja w niedzielę 26 września mam już pierwsze wykłady i cały dzień na uczelni,w innym mieście ... ech,lipnie,nie wiem czy to wytrzymam,jak ja ciągle siedzę i o nim myślę :( Huston - przestanę się nakręcać,a na gg nawet nie będę zerkać.Bo ja naprawdę doprowadzę się do jakiegoś stanu,albo wyląduję w szpitalu ;/ O zdjęciach nie będę mu nic pisała,bo dzięki temu tli się jakaś nadzieja .. no ale lepiej być mile zaskoczonym,niż zawiedzionym. samierjr - no wybacz,ale nie podam Ci jego nk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Tak w ogóle,to strasznie boli mnie głowa od rana ;/ No i nie chce mi się jeść.W przyszłym tygodniu idę do ginekologa po te plastry,bo mam nadzieję,że dzięki nim urośnie mi co nie co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaldyna- zrobilam herbatke, wyciszam sie, notatki juz wyciagniete... moze dam rade ;) Ze plastry niby pomagaja.. ze rosnie co nieco ;) ehh mi tez by sie przydaly.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Madziulka dasz rade :) wycisz się i za naukę :) ja póki co mykam,miłego dnia Kochane i do później,jeszcze przed imprezką wpadnę do Was na pewno :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klałdyna z nami jest tak, że się zeszliśmy po "daniu sobie czasu". Przez 7 miesięcy widziałam go 3 razy. Spędziliśmy razem święta, sylwestra. On mnie odwiedził 2-3 razy. Przez ten czas mieliśmy kontakt telefoniczny. Przeżywam stres teraz, bo mam go na żywo. Mam różne myśli, bo różne chujowe akcje mieliśmy i oboje mamy takie zadry w sobie i kupę żalu do siebie. No i wiadomo, że się dziwnie czasami bardzo czuję. Zwłaszcza, że moje podejście jest takie hmm raz bojowe, raz wyjebka, raz radość... Taki kocioł :O On ma to samo, raz dobry raz zły. Czasami się czujemy ze sobą nieswojo. Nie wiem jak to się skończy, ale póki co nastawiłam się na luz i let it be. Staram się akcentować te dobre rzeczy. Widzę, że on to docenia. Więc zobaczymy czy da się tak dłużej, czy to po prostu cisza przed kolejną burzą :O " bo trzeba odnaleźć się w grupie.. dziewczyny muszą Cię polubić. Te, które pracują dłużej. Jeśli nie to wylatujesz" Wera a może one same się zwalniają :D Daj znać jakie te Twoje nowe koleżanki ;) Może dam Ci parę tipów na to jak się odnaleźć w grupie :) Huston, nie chcę o tym myśleć. To tak czasem samo, zwłaszcza gdy się wkurzę, zawiodę itd. W gruncie rzeczy nie wiem o co Ci chodziło ze mną? Że jestem spokojna czy niespokojna? Bo ja jestem po prostu zdrowo zmienna :O Ahoj. Mam wolny weekend. Ale sie cieszą :D Potrzebuję czasu sama z sobą :) Zrobię sobie może porządek w pokoju :P Miłego dnia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boliii
Glupie krowy z was i nic poza tym, faceci was olewają, a wy latacie za nimi i upokarzacie sie jak nienormalne. NIE DZIWIE SIE ZE WAS OLEWAJĄ, bo nikt nie lubi narzucających sie kobiet bez honoru :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale odkrycie Ty tam wyżej :O Nie wiesz o czym piszemy to może się dowiedz zanim zabierzesz głos na forum w takim tonie. Przygotuj się zanim palniesz coś tak głupiego, żeby nóż się w kieszeni nie otworzył :( Mam ochotę Ci jebnąć w twarz. I co ty na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda boliii
Masz ochotę jebnąć mi w twarz bo prawda Cię boli, oj boli głęboko w duszyczce, gdyby Cię nie bolała, zlałabyś moje słowe cienkim sikiem. Miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zlałabym. W ogóle nie wiesz jak się zachowuję, gdy jakaś pizda przyjdzie i moje koleżanki nazwie głupimi krowami. Więc się pilnuj, bo w dupie byłaś i gówno widziałaś. A teraz żegnam z topica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha... i ja.. jak sikam.. to nie kurwa cienkim sikiem tylko leję-LEJĘ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak- ale z ciebie ostraaaa babeczka ;);) buziaczek dla ciebie ;* az mi sie weselej zrobilo ;) a w ogole co to za jedzowate co smie sie wypowiadac na NASZYM forum..... a kysz!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogole, dziewczynki, to tak mnie naszlo na refleksje... Musze sie wam pochwalic, ze to pierwszy weekend, od momentu rozstania, ktory spedzam bez jakiegos wielkiego smutku, sama, tak normalnie po prostu... Niby nic a jednak... Nie mieszkam juz ze swoja rodzinka, wynioslam sie do 'wielkiego miasta'... ale przez te wszystkie miesiace, gdy zblizal sie weekend, planowalam gdzie by tu uciec byleby nie byc sama, nie rozmyslac, nie tesknic zanadto... Wyjezdzalam do domu, do przyjaciolki(gdy nie chcialam zeby rodzinka widzilala jak to wszystko przezywam) - bo nie potrafilam byc sama.. Juz w piatek chcialam zeby byl poniedzialek i zebym mogla byc znowu w pracy, bo te cholerne wekendy tak strasznie sie ciagnely... A dzis... mam wrazenie ze jest normalnie - nareszcie ;) I to Wy rowniez sie do tego przyczynilyscie, tak wiec dzieki Wam wielkie... ;) Buziaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
tak.ostra babeczka,ale i mi się humorek poprawił :) :* tak. ja tak samo jestem zmienna.On sam mi powiedział,że nie nadąża za mną.Raz zła na niego,po czym nagle mi przechodzi.I on tego nie rozumie.Raz jestem taka,a za drugim razem już inna.Z resztą ja ogólnie istny kameleon :)No a w TE dni,to już w ogóle .. bez kija nie podchodzić :P Madziula i bardzo dobrze :) cieszę się :) koniec z wiecznymi smutkami,nasze buźki również muszą się uśmiechać. Ja się nastrajam muzyczką i myślą o dzisiejszym wieczorze.Dobija mnie tylko mama,która chodzi i zrzędzi,że mam się uspokoić,że nie warto przez niego brać jakieś leki,chudnąć,itd.no ale .. co ona może wiedzieć :( łatwo powiedzieć,a gorzej zmierzyć się z tym.No i ogólnie gdy jestem w obecności całej rodziny,to jest tak jakoś dziwnie.Mam wrażenie,że nawet mój brat chce mnie jakoś rozweselić,ciągle zagaduje.No ale atmosfera jest dziwna.Wczoraj oglądałam z nimi tv i leciał taki film,gdzie oczywiście gadka o rozstaniu i po prostu czułam,że się na mnie patrzą kątem oka.Brr ... Jakoś tak dziwnie,z tego co słyszałam,to mój tata ciągle pyta mamę''Pogodzili się już?To na poważnie?'',denerwuje mnie to!Moja mama to w ogóle myśli,że ja chcę o tym rozmawiać,a ja nie chcę.Bo ona i tak nie widzi tego w ten sam sposób co ja.Nie czuje.A z wami mi lepiej,bo przeżywamy to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Aha-kilka tekstów z fb :) ''Nie obawiam się,że ktoś ponownie mógłby mi złamać serce,bo nie ma już czego łamać'' ''I to jest chyba to, co tak bardzo uzależnia mnie od niego. To uczucie, że nie można przeżyć bez niego czegoś "równie dobrego" albo czegoś "lepszego". Po prostu nie można poświęcić siebie nie wiedząc nawet, czy to wystarczy..'' ''Kochająca osoba popełnia prawie zawsze ten sam błąd, że nie czuje kiedy druga strona przestaje kochać.'' ''Gdy nie miałam, podzielił się. Gdy cierpiałam, wysłuchał. Gdy nie rozumiałam, wytłumaczył. Gdy płakałam, otarł łzy. Gdy zostałam, poczekał. Gdy zawiodłam, wybaczył. Gdy podziękowałam, zapytał: za co? .'' eh :( ''wiesz co? kiedyś myślałam że nie masz uczuć, bo nie potrafiłeś obdarować mnie tą miłością. a teraz? teraz jednak uważam że masz tych uczuć zbyt wiele, skoro potrafisz darzyć nią aż tyle kobiet.'' ''Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe...''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
tak. no u nas też''daliśmy sobie czas'',chociaż sama nie wiem jak to jest.Tu pisze,że koniec,tu,że mam dać czas,że musi zobaczyć jak mu lepiej,czy tęskni,bo na razie ma mnie dość;/zobaczymy jak to będzie.Zawsze bałam się czegoś takiego jak ''dawanie sobie czasu'',bo dla mnie to było jednoznaczne z tym,że to koniec,bo facet zasmakuje wolności,oddali się,itd.no ale naczytałam się kiedyś o tej ''izolacji'' i widzę,że to jednak pomaga.Że faceci po prostu tego potrzebują.Zatęsknić,wyszaleć się,zrozumieć to i owo. A wy oboje pracujcie nad tym,nad związkiem.Udało wam się znowu być razem.Zazdroszczę :)Początki na pewno trudne,bo obojgu zależy i nie chce się zrobić błędu,ani nic,ale dacie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaldus- podobno KOBIETA ZMIENNA JEST wiec nie ma sie co dziwic ze takie jestesmy ;) ehhh u mnie to bylo nieco inaczej, bo gdy rozstalam sie z 'nim' moja mama byla za granica. Wkurzalo mnie to ze za kazdym razem gdy rozmawialysmy przez tel. i mowilam jej ze gdzies wychodze to od razu pytala czy 'on' tez idzie, a ja od razu ryczalam... napisalam jej smskiem ze 'z nim to juz koniec i nie chce o tym rozmawiac' i do dzis o nic nie zapytala... tzn pare razy robila podchody zeby sie czegos dowiedziec, ale jak widziala jaka mam mine to od razu dawala sobie spokoj... A teraz to juz tylko co jakis czas pyta 'jak tam sprawy sercowe' bardziej zartem, a ja 'daj spokoj' wiec temat sie urywa... No ale naprawde nie rozumiem - dlaczego wszyscy sadza ze chcemy o tym mowic, przeciez tak naprawde nikt nie chce rozmawiac o tym co go w sercu boli... (no moze jedynie z kilkoma zaufanymi osobami). Ja to jeszcze dodatkowo musialam zmierzyc sie z 'tymi' pytaniami w pracy... to bylo okropne, ale zaciskalam zeby.. i coz - jakos dalam radde... ehhhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny : Tak chodziło mi oto że jak czytałam twoje pierwsze posty to raczej taka wybuchowa byłas a tu teraz nagle taki spokój :)) wiec jednak nad tym wszystkim panujesz :) Madziula dobrze że ten weekedn bedziesz miaą juz spokojny. ja juz też tego nie czuej tego jego braku. to jest po prostu weekend normalny jak kazdy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonabezogona
Hej dziewczyny ja sobie dziś byłam u fryzjera zafarbowałam włosy i zmiana o 360 stopni normlanie się nie poznaje w lustrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka:))
Prawda boliiii skoro nas znalazlas to siwdczy o tym ze sama zostalas olana jesli nie potrafisz sobie poradzic z zyciem to nei wyzywaj sie na nas wszystkie tu sa zakochane i popelnily gdzies blad wzajemnie sie wspieramy i nikt nikomu sie nei narzuca skoro masz ochote do nas dolaczyc to pierw piwinnas przeczytac wczesniejsze strony zeby faktycznie sie przekonac z czym walczymy a nie nas obrazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klałdyna Nie wiem czy damy radę, ale warto spróbować. Co się stanie? Najwyżej się dotrzemy albo rozejdziemy. Dowiemy się może czegoś o sobie i o tym związku bo na razie oboje podchodzimy do tych spraw jak do jeża :( Ale bywa ciekawie :D Huston "Tak chodziło mi oto że jak czytałam twoje pierwsze posty to raczej taka wybuchowa byłas a tu teraz nagle taki spokój wiec jednak nad tym wszystkim panujesz " Taka jestem. Panuję w ostatecznym rozrachunku, ale bitwy toczę często na ślepo z impulsu :O "ja juz też tego nie czuej tego jego braku. to jest po prostu weekend normalny jak kazdy i tyle. " Bo Cię amor w dupę strzelił :D To piękne :) Widzisz? Słońce po burzy w końcu zawsze wyjdzie. Nie ma innej opcji ;) lonabezogona Widać eksperyment wyszedł :) gratuluję. Ja jednak stwierdzam, że miałam ładne włoski, i teraz jak tak chłodniej jest nieco to zatęskniłam za nimi. Zapuszczam, no nie ma bata. Niech tylko trochę odżyją ;) Natalka, nie karm trolla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee co Ty Tak juz mi euforia z wczoraj przeszła :D dzisiaj już jestem normalna :D hm wiesz to dobrze w sumie że juz tak do tego podchodzisz ze sie dotrzecie. i wtedy sie okarze co dalej. czasami to moze i lepiej torche sie zmienic i zobaczyć czy coś to daje czy nic. jak bedzie miało być dobrze to bedzie. ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie. Mi się przypomina euforia z pierwszych dni pracy za granicą. Pracował tam taki chłopaczek. Codziennie przynosił mi jakiś łakoć, to batonik, to żelki, to gruszkę.. Zabierał mnie na przerwy. Wszystko by mi dał. Pomagał w pracy. Poznaliśmy się tak, że podszedł do mnie zapytał czy nie pomóc i całą godzinę mi pomagał aż go szef znalazł i odesłał do swojej roboty :D To było budujące. Niestety jeszcze pewnego razu pokazał mi pornusa na telefonie :D Ble. Potem wyznał mi miłość. Oświadczył się. Potem pokazał swojej narzeczonej którą wkrótce zostawił... Boże, co on wyprawiał :O Nie urywał kontaktu, nawet po 3 miesiącach sobie umiał o mnie przypomnieć :( A tak fajnie się nam gadało. Patrzył mi w oczy to widziałam zmieszanie na jego twarzy. W ogóle to był jakiś poschizowany. Leciał na mnie strasznie ;) Oprócz tych wad, bardzo mi się podobał :) Miał zielone oczy i takie ja wiem... brązowo-kasztanowe włosy. Miał przesympatyczny uśmiech no i kurdę latał za mną to mi wiecie... pochlebiało :D Nawet myślałam, że jestem bliska zakochania, ale rozsądek mnie nie opuścił. I zrezygnowałam całkowicie z tej znajomości. Pamiętam, że mój się zaczął starać dopiero jak przeczytał sms-a od niego ;) Pisał mi "aniołku". Mój wpadł w szał. Rozpierdolił pół mieszkania. Było zamieszanie ojoj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kla(łłłłłłł)dyna
Dziewczynki,ja weszłam tylko na chwilkę,bo się strasznie spieszę,muszę się podszykować,w ogóle głowę umyć,jutro nadrobię zaległości :) ale chciałam Wam życzyć udanej soboty!I trzymajcie kciuki,żeby go nie było na tej imprezie :)Buziaki dla Was i do juterka :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaldus- trzymam kciuki zeby bylo zajebiscie ;) baw sie dobrze, nie mysl za wiele o... no i idz na zywiol hih ;) Buziaki ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tylko na chwile bo ide na urodziny do kolezanki którą chłopak zdradził dwa miesiace przed slubem ech ale to grubsza opowiastka wiec jutro wam opowiem . Wszystkim życze miłej soboty. Klałdynka baw sie kochana dibrze i nie sumtaj sie. Wypije dzisiaj za szczęście nas wszystkich mega buziaki dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×