Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

czesc kochane u mnie bez zmian... nie psize bo nie mam co.. ale codziennie tu zagladam..ciekawe co tam u nothing.. odkad nie ma TAK to jakby ten topik umieralnie sadzicie..? eh czemu ycie jest takie do dupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie.. ja rowniez nie pisze bo nie mam co.. u mnie nic nowego.. on sie nie odzywa ja tez nie.. tylko po co sie tak w ten piatek tydzien temu zachowywal po co tak mowil i tak na mnie patrzyl.. nie rozumiem go wogole.. ale lepiej jest troche mi.. teraz troche lzej bo mam duzo zajec szkola pozniej dorabiam roznoszac rachunki i jakos to leci.. ale sa momenty totalnego zalamania... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nothing no własnie po co sie tak zachował --> bo sam nie jest pewny czego chce taka prawda jest rozbity..... moj tez raz dzwoni o połnocy mowic ze mnie kocha potem pisze sms ze jest mu zle bezemnie a wszystko po to zeby na nastepny dzien ranic slowami ze chce byc sam no docholery tak nie mozna nienawidze tych naszych dupkow dzis jestem mega na nie dla facetów brrrr buziaki moje kochane bedzielepiej zobaczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczynki ja tez nie rozumiem tych facetow.. no ale takie jest juz to nasze marne zycie, ze gdy zaczynaja sie jakies problemy to czesto zachowujemy sie bardzo dziwnie, to tyczy sie rowniez naszych bylych.. Tak... bakuje tu Ciebie... no ale mam nadzieje, ze jest jej lepiej i ze wszystko sie jej uklada :) Te opinie Tak byly niezastapione :) Mi tez jest lepiej, gdy mam mnostwo zajec, duzo pracy, wtedy nie mam czasu zeby zbyt wiele myslec i to jest chyba najlepsze dla nas.. zajac sobie czas tak zeby niewiele zostalo go na jakies sentymentalne wspomnienia... Ehhh choc ja taka durna jestem ze nawet jak jade tramwajem znajde sobie chwile na jakies bzdurne mysli :/ I ja ostatnio mam dosc facetow.. dzis kolezanka po raz kolejny uswiadomila mi, ze moj po prostu nie dorosl do tego zeby zachowywac sie jak prawdziwy mezczyzna.. na ale coz ja moge.. na nasze dolegliwosci to chyba tylko czas moze pomoc.. Marzy mi sie, ze za kilka miesiecy 'spotykamy' sie tutaj wszystkie i kazda z nas jest szczesliwa, i dzieli sie tym swoim szczesciem, a nie tai jak dotychczas jedynie smutkami... Ehhhhhh :):):) Oby kiedys tak bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziula mi tez tak mowia. dziecko traktuj jak dzieckooo ;/ a poza tym niech spada. mam go już dosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w czwartek o 23 napisałam ostatniego sms do mojego ze jak chce niech bedzie sobie sam w swoim zyciu na koniec dodalam zegnaj piatek sie nie odzywałam mimo ze pisał i co i zadzwonił do mnie w piatek o 23 ze zyc bezemnie nie moze ze mnie kocha i chce ze mna byc i powiedziałam ze nie mam ochoty z nim rozmawiac ze mam dosc jegozmiany nastrojów to przyjechał za 40 min do mnie ....dzis spedzamy razem wieczór i nie obejdzie sie bez powaznej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werererew
Ja opwoiem wam swoja historie. Otoz 5 tyg. temu na sympatii poznlaam faceta( 29 lat).Jestesmy z tego samego miasta tylko ze on obecnie od kilku lat pracuje za granica. Nasza netowa znajomosc szybko sie roziwnela.Najpierw gg,potem codzienne rozmowy telefoniczne a od 3 tyg. codziennie rozmawialsimy na skype( widziekismy sie w kamerce).czulam ze mu zalezy.Zabiega o kontakt. Mial zaplanowany przyjazd do polski.No i przyjechal.W ten piatek milo spedzilsimy wieczor.Winko, przytulanie.Rzomawialsimy o nas.Super czulimy sie w sowim towarzystwie.Dzis tez sie spotkalsimy.Pzryszedl po mnie do pracy.Poszlismy na spacerek potem na kawke.I mielismy zaplanowane aby sobotni wieczor i noc byla nasza. Poszlismy do mnie, zamowilsimy pizze posiedzilsimy .Przytulalismy sie.W pewnym momncie, zmienil sie. Powiedzial do mnie ze on sam niewie czego chce.Z nic nie poczul.Ze czuje ze to nie ma sensu sie angazowa.zE wczoraj o tym myslal.I musi sobie jeszcze wszystko przemyslec i jutro przyjdzie i mamy pogadac. Ja niewiem o co tu chodzi.Co sie stako ze tak raptownie zmienil zdanie odnosnie mojej osoby?Momozcie mi to zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nothing else matters
Moj znow dzis dzwonil i gadalismy z 20 min jak znajomi po czym napisal mi sms badz grzeczna :* . Nie wiem co on ma w glowie czego chce . To nie wyglada na uklad kolezenski prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnosze sie z dna dobrze ze starasz sie zyc normalnie i nie pokazywac co sie dzieje naprawde.. Mysle ze zadne zadoscuczynienie nie jest w stanie wynagrodzic nam tego cierpienia ktore przez nich musialysmy zniesc, z ktorym dalej sie zmagamy.. Ja rowniez nie wyobrazam sobie zebym obecnie moglabym byc z kimkolwiek, chyba jak narazie nie jestem w stanie nikomu zaufac, no a pozatym nawet nie mysle o innych - jest tylko on... Tak.. uzalamy sie a oni wcale nie sa tacy dobrzy.. to po prostu my jestesmy nimi zaslepione.. Jak nie jak tak mam nadzieje ze po dzisiejszej rozmowie wszystko sobie wyjasnicie.. swoja droga te jego zmiany nastrojow moga wykonczyc. skoro jest taki niezdecydowany to dobrze ze mialas te odwage i postawilas sprawe jasno.. Nothing racja.. na uklad kolezenski to nie wyglada, on chyba sam nie wie czego chce,boi sie podjac jakakolwiek decyzje, stracic kontakt z Toba, to chyba znak ze mu nadal na Tobie zalezy ;) Werererew ciezko to zrozumiec, moze po prostu zapytaj go wprost, powiedz co ci lezy na sercu i tyle.. nie ma to jak szczera rozmowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werererew
Napisalam w poludnie sms.Zeby mi to wyjasnil.Co takiego sie stalo.I nieodpisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo nie wie co ci napisać
i co czekasz aż wymyśli co ci odpisać w smsie? SKONFRONTUJ DZIADA i po sprawie :D wizawi wewewe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werererew
Napisal wczoraj smms'Dobranc kasiu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
móij owego czasu nie odzywał sie dwa dni a jak juz zdecydowal sie na napisanie smsa to wląsnie dobranoc.. żeby nie wyszło ze sie nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyki ;d czyżby wszystkie juz szczęsliwe że żądna nie pisze ?:> jak bede miała chwile czasu to opisze wam co sie u mnie działo ostatnio :) a co u Was?:> :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huston.. A co sie u Ciebie dzialo? ;) Do mnie chyba wkradla sie zyciowa monotonia.. nic sie nie dzieje, nic sie nie zmienia, nawet nie ma czego opisywac.. Zagladam tu jak zawsze - codziennie, juz z przyzwyczajenia chyba ;) No ale chyba pozostale dziewczynki gdzies pouciekaly, a moze rzeczywiscie juz wszystkie szczesliwe bo nawet nie ma z kom slowa zamienic ;) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werererew
od tamtego sms z jego strony cisza.jutro wylatuje do anglli do pracy.Znajomosc zakonczona definitywnie.Bez slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa no ten debil pisze do mnie bo chce mnie namówic na uklad bez zobowiązań ;p i juz mu wytykam wszystko i zaginam go :D ale za dwa dni znowu pisze ;d i taki cyrk. widac ze mu baby brakuje. aż mi wstyd za niego. oczywiście sie nie zgodziłam na żaden układ. ;] bez przesady mam swoja godność ;p aaa w ogóle napisał do mnie bo sie rzekomo pomylił.;] najpierw było sztywno i w ogoel ale potem wyluzował ;] aaale pajac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. U mnie nic nowego... minely prawie 3 msc i bylo lepiej bylo... bo od kilku dni znow nie czuje sie za dobrze...znowu przybylo mysli..wspomnien.. naprawde tesknie. I znowu pojawilo sie to uczucie w zoladku..taki ucisk. Z jego strony nic.. jedyne co to ma czasami opisy ktore by wskazywaly na to ze teskni i zaluje tego co zrobil... ale przeciez takie opisy to nic praktycznie...to nie jest istotne i nawet nie wiem czy sa one kierowane do mnie. on imprezuje na calego uprawia roznego rodz sporty.. widac zyc nie umierac dla niego. ja dla niego to pewnie odlegla przeszlosc. sypie snieg, zbliza sie zima i swieta,sylwester, w sklepach juz choinki ,swiecidelka a ja nie umiem zniesc mysli ze to bedzie zima,swieta,sylwestrer bez niego... lezki naplywaja do oczu. Ja nie potrafie zwrocic uwagi na zandego chlopaka..a tak bardzo chce kogos kochac.. czuc sie kochana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkalbn...
PROSZE was KObietki pomóżcie mi .:( jestesmy razem dwa lata ... ostatnio on stwierdzil ze ma mentlik w glowie,nie wie co czuje,chce byc sam .. zabolalo..zobaczyl mnie niedlugo potem na imprezie,podszedl, powiedzal [po dluzszej rozmowie] ze mnie kocha,i czy to naprawimy.. powiedzialam ze nie wiem ale chcialabym,i skrycie sie ucieszylam. Nastepnego dnia spotkalismy się ,przytulalismy się bylo jak dawniej..tylko ze aby wrocilam do domu napisał '' ze musi się odizolowac ,byc sam '' wscieklam sie ..po co mowil ze kocha,przytulał itd ..powiedzialam zeby przestal sie bawic moimi uczuciami bo to boli i zeby najlepiej wcale sie nie odzywal. . i przestalam odpisywac itd zaczal wiec dzwonic ,pisac ze myslal ze to naprawimy [jeszcze pol godziny wczesniej nie chcial ] nic nie odpisalam. dzis kilkakrotnie pisal :blagam odezwij się'' odpisałam..okazało się ze NADAL nie wie co czuje.. no k**wa ..nie rozumiem go,raz tak,raz tak ,boli mnie to bo o kocham ..on twierdzi ze tez cierpi ...ja juz nie wiem jak postepowac,nie mecze go,nie wydzwaniam,ale tesknie,a on daje mi nadzieje i odbiera... jest jeszcze szansa? z gory przepraszam za bledy ale nie mam juz sily ... ... nadal pisze smsy ''odezwij się Karolka itd ... ale byc razem nie chce ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkalbn...
jezeli ktoras ma czas niech mi pomoze jak mam prawidlowo sie zachowac bo juz nie mam sily ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama widzisz że na brak kontaktu reaguje od razu. albo chce naprawic albo nie... a nie takie bawitko.. jeslui nie hcesz to sie nie odzywaj ale z reguł brak kontaktu działa. widać że nie wie co chce. i chciałby dwa króliki gonić a tak sie nie da niestety. albo w prawo albo w lewo. jeśli chcesz żeby sie udało to nie odzywaj sie i niech sie on zastanowi co tak na prawde chce bo 2 lata to bardzo dużo czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkalbn...
dziękuję Ci... mam nadzieje ze jak nie bede sie odzywac to nie zapomni ... najgorsze jest to ze jak pytamto nie chce ze mną byc a jak mowie mu ze w takim razie niech sie nie odzywa to pisze itd ..ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko. bo w jego myśleiu jest to że Ty powinnas na niego czekac. a nie jakies ale stawiac. ... taka ich natura . nie zapomni na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Huston Twojemu chyba odbilo do reszty - uklad bez zobowiazan.. dobre.. niech sie lepiej zastanowi czego chce.. z tymi facetami ;) Ah Ja tez co jakis czas miewam gorsze dni. Teraz chyba tez takie mam. Nie potrafie sie od tego wszystkiego odciac, zapomniec. Rozumiem Cie bo ja juz boje sie swiat - zbliza sie czas z ktorym zwiazanych jest najwiecej wspomnien,a do tego wszedzie ta niby radosna atmosfera, a mnie az w sercu sciska gdy na to wszystko patrze.. No coz... trzeba to po prostu przetrwac.. jakos.. Ja zaczynam 'psychicznie' przygotowywac sie do zmiany pracy. To jeszcze kilka miesiecy, ale ten czas napewno szybko minie, a sama mysl o tym ze juz go nie bede spotykac - straszne.. Kolejne zalamanie przede mna.. Badz co badz wspolczuje tym z Was ktore swoich bylych nie widuja w ogole.. Ja czesto mysle ze moze latwiej byloby gdyby on byl gdzies daleko, ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie zeby nie bylo go w poblizu.. Ehh.. nie ma dobrego wyjscia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co daje te chloerne opisy.. raz daje ze ma wspomnienia ze teskni ..a raz ze nigdy wiecej nic nie bedzie mdz nami.. i takie podobne..czemu zachouej sie jak dziecko ..niec hda spokoj z tymi opisami.. jak male dziecko..po co mu to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah on chyba po prostu chce manipulowac Twoimi uczuciami, sam nie wie czego chce i nie chce dac zapomniec Tobie.. W uczuciach ciezko jest cokolwiek zrozumiec. Ciezko jest zrozumiec nasze zachowania, bo czesto sa one niejednoznaczne.. mylace.. Ostatnio mysle o swoim zachowaniu - za wszelka cene chce zeby on widzial ze jestem szczesliwa, ze juz jest dobrze, a w rzeczywistosci wszystko jest do dupy.. Tak wiec nie zawsze jest tak jak by sie wydawalo.. Czesto chcemy jedynie 'sprawiac wrazenie'.. A co byloby gdybysmy pokazali to co czujemy naprawde..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah on chyba po prostu chce manipulowac Twoimi uczuciami, sam nie wie czego chce i nie chce dac zapomniec Tobie.. W uczuciach ciezko jest cokolwiek zrozumiec. Ciezko jest zrozumiec nasze zachowania, bo czesto sa one niejednoznaczne.. mylace.. Ostatnio mysle o swoim zachowaniu - za wszelka cene chce zeby on widzial ze jestem szczesliwa, ze juz jest dobrze, a w rzeczywistosci wszystko jest do dupy.. Tak wiec nie zawsze jest tak jak by sie wydawalo.. Czesto chcemy jedynie 'sprawiac wrazenie'.. A co byloby gdybysmy pokazali to co czujemy naprawde..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minely 3 msc a on nadal nie wie czego cche?? czy to w ogole mozliwe?? co teraz powinnam zrobic?? bawic sie tez w opisy? czy byc na to wszystko obojetna. kocham go a od rozstania nie widzialam go ani razu :( boje sei ze przez to juz o mnie zapomnial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah----trzy miesiace to bardzo dlugo, rozumiem co czujesz ale powinnas zamknąc ten rozdzial i starac sie powoli wykreslac go ze swojego życia. On na Ciebie nie zasługuje, Ty go ciągle kochasz a on nie chce Cie widziec i to juz trwa trzy miesiace, dziewczyno otrząsnij się wreszcie, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah ciezko jest cokolwiek poradzic.. napewno nie daj sie zmanipulowac, kochasz go, ale niech nie mysli ze bedziesz wiecznie na niego czekac bo Ty rowniez masz prawo do szczescia, nie mozesz wiecznie zyc w niepewnosci i oczekiwaniu.. w takich sytuacjach nie ma dobrych rad, sa rozne sytuacje, rozni ludzie... o milosc nalezy walczyc, ale nie nalezy sie w niej zatracac i brnac w cos co sprawia nam cierpienie.. latwo jest powiedziec 'daj sobie spokoj' itp, ale uczuciami nie da sie sterowac, niestety nie mozemy sobie nakazac, postanowic, ze 'od dzis go nie kocham', 'od dzis zaczynam zyc', jezeli kocha sie szczerze to ta milosc jest - mimo wszystko mi tez sie czasami wydaje ze moj juz dawno o mnie zapomnial i tylko ja jak glupia ciagle kocham, ale czy tak jest..?? zapomniec hmm razczej nie zapomnial, bo nie tak latwo zapomniec o czyms co jednak kiedys bylo dla nas wazne ale co poza tym...?? hmm to juz tylko Bog jeden wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×