Chłopak dał nam czas

ja nie potrafie sie uwolnic przynajmniej narazie nie umiem

zalamana, zobaczysz ze czas goi rany.. potrzeba Ci czasu. Ile nie jestescie razem????

nie jestesmy razem dokladnie 22 dni

Heeej narobiłaś mi ochoty na risotto !! :P:P Ja robię dzisiaj placki ziemniaczane :/:/:/ i zupkę buraczkową :P Dziś ostatni dzień słoneczka (przynajmniej tak trąbią) trzeba to jakoś wykorzystać. Co robicie? Ja idę z J. nad jeziorko :):) popatrzeć na wodę :P

zalamana no t ochyba go bardzo kochasz, mi juz troche przeszlo, a to dopiero 9 dni. Ale ja jestem racjonalistką.

asenatka, a coCi powiedzial?

moze Cie przygotowywal na taka ewentualnosc, nie wiem. Spytaj go konkretnie. Ja tam wole kawę na ławę , a nie jakies gerki i podchody.

Łe kurde ale dowalił :/ musisz wyjaśnić tą całą sytuację! Dobrze, że się do niego wybierasz. Zapytaj w prost co to miało znaczyć, bo nie chce Ci się nad tym głowić..

Editha bądź po prostu sobą w najlepszym wydaniu :) tylko nic na siłę! Trzymam kciuki za udany meeting. http://www.youtube.com/watch?v=04WyhxMqCNQ

asenatka :( takie słowa... kurczę... Jesteście w stanie zawieszenia? Zerwaliście? Po co pyta, bałwan z niego. Przecież tak cię może tylko stracić bo sygnalizuje ci że chce innej.

Nie nastawiaj się tylko negatywnie!!! Może żałuje tych słów, może to jakaś gra z jego strony, kto wie... Tylko nic nie zakładaj. Ja usłyszałam takie same słowa jak facet ze mną zrywał haha:) miał już inną. Ale broń boże się nie nastawiaj!!! Może nawet nie poruszaj sama tego tematu... nie na dzień dobry. Może powie ci więcej. Byle by się nie powtarzał :(

wlasnie tak tak:-) dzieki za piosenke- mega jest;-)Chce zeby bylo dzis sympatycznie i zeby za ty mzatęsknił ... teraz wlasnie jestem w trakcie przygoowywania risotta he he i mysle w co sie ubrac;-)

asenatka da jznac, ja trzymam za Was. Chcialbym zeby nam sie ulozylo!

slucham sobie teraz Peja, niezły . Nastawiam sie he he..

Asenatka trzymamy kciuki! kop w dupę na powodzenie :) Editha... ubierz się tak jak lubisz. Nie wiem jaki masz gust i co w szafie chowasz :) Będziecie w domu siedzieć? Czy spacerek może... tak pięknie dzisiaj.

Ja się zawsze w takich sytuacjach ubieram troszkę prowokacyjnie. A on tak biedny później na mnie patrzy i mięknie mu serce :D To jest sposób na uświadomienie facetowi "patrz co tracisz" :P Bo oni dzielić się nie lubią :D

to tylko tak pytalam dla picu he he. Wiecie mam fajny nastroj, mam nadzieje ze tak pzostanie do wieczorka.

http://www.youtube.com/watch?v=FL2kcA2X_CQ&feature=PlayList&p=B123C250156291E5&index=19 a ta piosenka powinna być hymnem tego topicu :)

nie mam zdjec. opisow tez nie mam. jedynie wczoraj ustawialm "pizza piwo i kino to byl dobry pomysl:)" ale jak zobaczylam jego o tym ze mu na czyms tam zalezy to juz darowalam sobie ustawianie czegokolwiek... tak jak ty zaczelam modlitwe do sw Rity.. moze ona wyslucha moich prosb... a jak nie to znaczy ze juz nic nie moge zrobic...

I jak Wam mija ten piękny dzionek? Ja się uczę :/:/ Ale o 19 jedziemy nad to jeziorko i będziemy szukać bazi :D

mi mija ponuro szaro nie wiem co z soba zrobic... zazdroszcze ci...

a może idź z koleżankami połazić ? a moze jakaś imprezka??

Załamana -- Szczerze.. jeśli o Twój opis chodzi to od razu widać,że to specjalnie :) poważnie :) Bo tak zazwyczaj każdy robi,że właśnie coś tego pokroju ustawia. Ja tą modlitwą modliłam się kilka razy. Jak pomogło na chwilę to później następny raz ją odmawiałam. Wiesz - to nie jest tak,że pomodlisz się i jutro wróci. Może jeśli nie pomoże to będzie znak,że nie był Ciebie wart, że zasługujesz na większe szczęście dlatego Twoja modlitwa nie została wysłuchana.. Może właśnie po to by dać Ci szansę na prawdziwe szczęście choć teraz Tobie wydaje się,że jedynie z nim to jest możliwe. Wypisz sobie na kartce wszystkie jego wady.. Ale tak bez oszukiwania :) szczerze od serca.. I czytaj je zawsze w chwilach największej rozpaczy. Mów sobie,że zasługujesz na kogoś lepszego niż on. A swoją drogą to jak już zdarzają się powroty po takim rozstaniu to raczej ok pół roku, rok musi minąć.. U mnie poszło w szybszym tempie. U mojej sąsiadki ponad rok.. ok 1.5 . U koleżanki pół roku, u znajomej pół roku.. Dwie z nich są już hajtnięte i mają dzieci z tymi facetami. Trzecia wychodzi zamąż w sierpniu tego roku. Z tym,że ta akurat nie jest szczęśliwa z tego co wiem.. On jest o rok młodszy, głupi gówniarz nic się nie zmienił, trzyma ją jak w klatce. Ale skoro jej to odpowiada.. Ja wiem,że przy nikim innym nie byłabym szczęśliwa poza moim S. Nie jest jak w bajce,bo przecież oboje mamy jakieś wady. Ale kochamy się mimo wszystko i staramy zawsze dochodzić do porozumienia. I oboje jesteśmy szczęśliwi ze sobą :)

no faktycznie beda specjalnie i on to wyczuje i bedzie sie smial tylko... chcialabym tylko jego. to silniejsze ode mnie. a o co dokladnie prosilas sw Rite?

risotto gotowe:-) teraz ide sie przebrac w jakas mini i bluze z dekoltem he he. Zobaczymy ... M ma byc u mnie za 20 minut. Postaram sie, zeby bylo normalnie (mam juz rozlozoną deskę na prasowanie, bo mi zawsze w tym lubia lpomagac) i ZERO o nas. Trzymajcie kciuki, na pewno wejde wieczorem i sie podziele wrazeniami;-)

Editha .. miażdżę sobie już kciuki za Ciebie :P:P I koniecznie, obligatoryjnie wręcz po spotkaniu widzę wpis na kafe i UŚMIECHNIĘTY DZIOBEK!!! :D

Tak :) Łóżko niestety kategorycznie odpada :D

no niestety he he, buziaczki. Bede na pewno.

chcialam sie tylko przywitac:) u mnie beznadzienie :( mam nadzieje, ze u Was lepiej...

Nastusia, co to za kryzysik? Główka do góry nooo..!