Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myszka100

Chłopak dał nam czas

Polecane posty

opowiadałam ze ostatnio przez 3 tyg mielismy dziwny okres malo co sie widzielismy przeprosił mnie za to obiecalismy sobie ze wszystko wróci do normyze bedzie jak dawniej i jak sie widzimy jest super aa jak sie nie widzimy zawsze wychodzi jakis problem kłócimy sie i dzis tez i ja czuje ze to koniec ze to sie konczy ale czy tak mozna czy mozna we wtorek kochac a dzis juz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asenatka, a powiedź jak jest teraz? jesteście pokłóceni? A może za bardzo się boisz że go stracisz? Wymienialiście smsy i znowu się pokłóciliście? Nie można we wtorek kochać a dwa dni później nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 21:40 zadzwonił rozmawialismy przez godzinęi tak dziwnie ze soba rozmawialismy na koniec zapytałam czy napisze sms powiedzial ze tak i od tamtej pory nic cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój np nie ma kasy na koncie obecnie i potrafi przez cały dzień się nie odzywać. A jak mu ostatnio powiedziałam, że mógłby chociaż zostawić wiadomość, że żyje na gg to był ciężko zaskoczony. Nie wpadł na to ;) Tacy są ;) nie przywiązują wagi do takich "szczegółów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nie ma internetu wiec nie zostawi wiadomosci moze nie ma nic na koncie moze zasnął ....musze otrzec łzy jutro bedzie przeciez lepiej zreszta moze tak ma byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to mówi mój J. "kobiety zawsze się do czegoś doczepią, a zwykle nam, facetom nie przechodzi nawet przez myśl to co one sobie ubzdurają". To jest tak, jak mówiła Kamilka. My analizujemy i pół nocy nie śpimy. Myślimy. Mamy najczarniejsze wizje. Oni śpią jak zabici, nie dołują się, nie radzą się na forum, są szczęśliwsi, zdrowsi i wcale nie chcą się z nami rozstawać tak łatwo. Po prostu tak prosto są zbudowani :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asenatka, dam sobie uciąć prawą rękę, że Twój doszedł do prostego, facetowskiego wniosku "dziś z nią rozmawiałem, to po co mam jeszcze pisać smsa, napiszę go jutro". Kurde, mnie to też wkurza, ale większość facetów takich jest. Tak myślą. I tego się nie da zmienić. Trzeba się przyzwyczaić :)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie ja sobie wylewam łzy a on pewnie spi i nie przejmuje sie niczym ot tak tacy są faceci dziekuje ze jestescie dziewczyny i super ze moge komus sie wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziękuj! :) nie ma za co :) Olej to, wypij sobie ciepłe mleczko, lepiej zaśniesz. I nie pisz sobie w główce najczarniejszych scenariuszy. Jestem przekonana, że zdecydowanie wyolbrzymiasz problem, ale kobietki tak mają :P taka nasza uroda. I oczek nie wypłakuj, bo szkoda. Jutro będzie sms, jutro pomyślisz sobie 'kurde i po co to było'? ;) Szanuj swoje zdrówko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopadla mnie taka chwila slabosci i chyba musialam sobie poplakac teraz mam nadzieje ze szybko zasne ....i mam nadzieje ze jutro napisze Agatko miałas racje ale to sie okaze jutro teraz musze myslec pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze!! Ściskam kciuki :D!! Aaa.. Jeżeli mogę się podzielić swoimi dzisiejszymi doświadczeniami?Powiedziałam mojemu J. że chciałabym, żeby był bardziej czuły i romantyczny. On jest bardzo .. hm.. taki męski i nie lubi za dużo czułości. Powiedziałam mu, że bardzo mi tego brakuje i nie potrafię się oszukiwać, że tego nie potrzebuję. Powiedział mi, że nic nie może mi obiecać, bo po prostu taki jest, nie myśli o tym i nie wie, czy będzie w stanie się zmienić :/ To było rano. Jak spotkaliśmy się o 20 to po prostu nie mogłam wyjść z podziwu. Tyle czułości co dzisiaj nie dostałam już daaawno. Był po prostu AH AH AAAH!! :) I nawet nie leciał do domu tak jak zawsze :P Mamusia poszła w odstawkę na moment :P Siedział ze mną do 22.30 i mówił, że jeszcze nie ma ochoty wracać :P Mam nadzieję, że nie osiądzie na laurach, a będzie się starał, chociaż troszeczkę .. :) Jestem dzisiaj bardzo bardzo bardzo szczęśliwa :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo sie ciesze facetów trzeba troche naprowadzic moim zdaniem u kazdego drzemie romantyzm tylko trzeba go obudzic.... moj kochany dopiero przy mnie sie otworzył nigdy nie miałam faceta tak romantycznego jak jego co prawda dawno taki nie byl i brakuje mi tego ale najpier musimy jakos dojsc do porozumienia ..... super ze jestes szczęsliwa zasługujesz na to a on ma cie docenic bo jak nie to sie zbierzemy z kobietkami z kafe i zobaczy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nie wiem jak go naprowadzać. Nie chcę sytuacji typu "a teraz mógłbyś mnie pocałować", "przytul mnie" no ale taki troszkę jest ;) Ehhh ci faceci!!!!! Kochaniutka idziemy spaaać! Jutro mam dużo nauki bo w weekend szkoooła ;(;(;( ble! To co? Będziesz mi się uśmiechać?! No!!! Jutro Twój luby się odezwie, mówię Ci :) Dobranoc :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana jestes dziekuje za rozmowe i za usmiech który wywolalas na mojej twarzy ...idziemy spac bo jutro nowy dzien z którym trzeba sie zmierzyć buziaki dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ciezki dzien znowu naprawde co jego opis mogl oznaczac oprocz tego ze albo ma kogos albo sie stara o kogos innej mozliwosci nie wiedze jesli chcial mnie wkurzyc i doprowadzic do placzu udalo mu sie skutecznie bardzo... widzialam ze ktos tutaj przeslal modlitwe... mimo ze nie jestem bardzo wierzaca osoba chyba z niej skorzystam.... przeciez wszystkiego sprobowac moge a ta patronka jest od spraw beznadziejnych czyli moja sie idealnie zalicza do tego grona... moze macie racje ze dopiero jak zobaczy ze jestem szczesliwa to wtedy mu sie przypomni. napisalam mu wczoraj ze traci bezpowrotnie i ze jesli on bedzie chcial wrocic ja moge juz nie chciec (co raczej nie bedzie prawda ale co tam) skasowalam gg zeby nie patrzec moze bedzie mi lepiej... aczkolwiek mysle ze to skonczone na zawsze:( nawet moja mama stwierdzila ze po zadnym tak nie rozpaczalam jak po nim... nawet to swiadczy o tym ze byl dla mnie najwazniejszy... wiem ze ma rozmawiac ze swoim przyjacielem... a ze wczesniej sie z nim kontaktowalam to poprosilam zeby dal mi znac o czym rozmawiali ale mi nie odpisal... meska zmowa;/ jesli ma inna to szybko sie na niej przejedzie. w sumie chcialabym zeby potraktowala go tak jak on mnie... tylko w krotszym czasie... bo licze ze wtedy przyjdzie i wtedy ja bede gora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny głowa do góry
skasowalam gg zeby nie patrzec moze bedzie mi lepiej... aczkolwiek mysle ze to skonczone na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny głowa do góry
skasowalam gg zeby nie patrzec moze bedzie mi lepiej... aczkolwiek mysle ze to skonczone na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak Ci cholernie ciężko :( kurcze..bez sensu napisałaś do niego smsa z pretensjami... ale wiem że to było nie do zahamowania. Jeśli masz nk, grono, facebooka - wykasuj go żebyś nie patrzyła na jego profil, nie sprawdzala czy się loguje itd. Nie pisz do niego, teraz musi minać naprawdę dużo czasu żeby on zapomniał o tym co złe, a na przód wyszło to, co dobre.Może jak mu wyślesz np.życzenia w wakacje (może jest jakieś jego święto? a jak nie to pozdrowienia z wyjazdu), zakończysz te życzenia uśmiechniętą mordką i będę bez pretensji, bez tęsknoty... to może wtedy coś go ruszy...... Ale przez te parę miesięcy nie pisz. A powiedz, jak on powiiedzial ze potrzebuje czasu, to dałaś mu go? Czy on zaraz potem dodał że ale to i tak nie ma sensu bo nie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
wiesz co on przez tel powiedzial mi ze potrzebujemy czasu a na spotkaniu ze to koniec bezpowrotny... ma w czerwcu urodziny ale nie wiem czy wysle mu zyczenia teraz sa swieta na pewno ja nie napisze. on sadze ze tez nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak.. znam kogoś kto kiedyś mnie fascynował, pociągał, itd. no ale niestety zakochał się i zmienił swoje zachowanie - z osoby niezależnej był na każde moje zawołanie (bez wzajemności) - tylko oddaliło mnie to od niego - potem ja chciałam jakoś go ostudzić ale on zaczął robić awantury, wypominać co dla mnie robi - no a ja byłam zajęta i szczerze mówiąc nie doceniałam tych jego gestów. - zachciałam zerwać kontakt bo męczyły mnie te wrzaski dramatyzowanie że go nie chcę - nagle z kogoś kto mnie fascynował stał się kimś kto mnie odpychał - w końcu dał sobie spokój, minęło już ze dwa miesiące od kiedy nie nęka mnie wyznaniami, wiem że odpuścił... I właśnie dlatego chętnie bym teraz z nim pogadała :) no ale boję się że on już mnie nie cierpi ;) ----> Załamana - PUENTA JEST TAKA - ODPUŚĆ a może on za jakiś czas zatęskni za tym co było piękne miedzy Wami. Mój jak wczoraj zadzwonił, powiedział że myślał o naszym wyjeździe wspólnym zeszłorocznym i taaaak miło wspomina tamte chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ale ja nie chce sobie tylko z nim gadac jak kolezanka... ze mu sie przypomnie tylko w ten spodob... wiem teraz odpuszcze wydaje mi sie ze bylo wiele pieknych chwil spedzonych razem... ale wczoraj napisal ze mysli o mnie czasami spytalam czy zle czy dobrze a on ze dobrze bo niby dlaczego mialby myslec zle napisalam ze chyba nie bylam wystarczajaco dobra skoro sie znudzilam i ze jego milosc wygasla napisal ze bylam dobra ale uczucia nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Załamana, ale im więcej tych "scen" przy rozstaniu, tym bardziej zaciera się to co było dobre. Ja np.z tamtym kolesiem uczyliśmy się razem, jeździliśmy na krótkie wyjazdy z grupą, śmialiśmy się w pociągu, graliśmy w różne gry, czasem szłam z nim na spacer - było naprawdę miło. i były momenty że chciałam wchodzić z nim w związek - to było podczas pierwszego kryzysu mojego z moim facetem. - ale mój facet widząc co się święci - skłonił mnie do zakończenia tamtej znajomości - i całkowicie ją zakończyłam. Zrobiłabym to niemal z dnia na dzień gdyby nie nękanie tego drugiego... nie wysyłanie mi piosenek smutnych którymi pokazywał jak bardzo kocha potkrzebuje i czuje się samotny :o Wiem że go bardzo zraniłam, ale nie obwiniam siebie - jednak jak od niego słyszałam że nikt go nie zranił tak jak ja - to automatycznie mnie odpychały te jego wieczne pretensje - po dwóch miesiącach bez kontaktu miłe wspomnienia wracają. ale na pewno nie żałuję decyzji, że nie związałam się z kimś, kto miał jakąś nerwicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
ale ja nie chce by odezwal sie jako kolega tylko po to by pogadac...to byloby bez sensu spytalalam go czy myslal o mnie on ze czasami wiec spytalam czy dobrze czy zle on ze dobrze bo niby czemu mialby zle a ja ze chyba nie bylam wystarczajaco dobra by go przy sobie zatrzymac a on ze bylam dobra ale uczucia nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
to jedyna rada poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załamana, byłaś ZA DOBRA. uczucia nie ma - co za cham tak prosto w twarz Ci to powiedzieć. ehh.... nie zgadzaj się nigdy na seks bez zobowiązań z nim. nie licz że wróci... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana zrozpaczona
taki seks nie wchodzi w gre. najgorsze jest to ze namwoil mnie na tabletki... stwierdzil ze bedzie lepiej i ze mi to pomoze bo mialam troche problemow z okresem poszlam do gine mimo ze pierwszy raz, zrobilam badania i krwi tez dostalam tabletki w sobote skonczylam 2 opakowanie. i koncze z tym cholerstwem. ja zrobilam to dla nas ale za jego namowa. i powiedz mial w ymslach rozstanie a namowil mine do tego... cham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×