Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kawska

GRUDNIÓWKI 2010

Polecane posty

Coolturka, bardzo Ci dziękuję ! Ja dziś idę na odpłatne USG jakoś tam mnie to wszytko zaniepokoiło :( Ty teraz na pewno mnie uspokoiłaś, i to bardzo... ale i tak udam się na badanie, bo od razu będzie to usg genetyczne :) Dziękuję Ci pięknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo kfffiatuszku jak Ci zazdroszcze, też bym już chciała, ale wizyte na usg mam dopiero we wtorek. Napisz jakie wrażenia, no i na kiedy dokładny termin porodu, bo chyba to usg genetyczne najlepiej określa termin. Co do bólu to oprócz rozciągającej macicy bolą jeszcze więzadła i może tak kuć raz z lewej raz z prawej. I bardzo dobry lekarz też mi powiedział że przez to że zmieniają się hormony to jelita sie wzdymają, zaczynaja czasami tak jakby ciągnąć i odnosi się wrażenie jakby bolał wyrostek. Czasami czuć to jak się np.kicha :) Czekam na info po USG, buziaki!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirka86
myszka123456 wszystkiego naj naj najlepszego!!!!:) oooo ja tez bym chcecia zjadla taki tort!ale jeszcze miesiac i pare dni i bede miala swoj wlasny!:) co do alkoholu i papierosow.....ja palilam przed ciaza jeszcze nim poszlam do lekarza tez palilam ale juz ograniczalam bo wiedzialam ze byc moze jestem w ciazy i palilam 2 dni po wizycie bo myslalam ze nie dam rady rzucic ale przestalam tak z dnia na dzien.ja lubilam palic ale ciesze sie ze rzucilam i jakos juz mnie nie ciagnie bo wiem ze to dla dobra fasolki. a z alkoholem....to ja nie mam zamiaru napic sie przez cala ciaze wogole!!!umiem akurat od tego sie powstrzymac i wcale nie bedzie to uciazliwe.i szczerze to wole nie pic wcale niz raz albo dwa sie napic a potem zalowac i miec wyrzuty.i to prawda co ktoras z was napisala ze tym kobieta co chlaja w ciazy tanie wina i pala jak kotlownia rodza sie zdrowe dzieci i chwala Bogu ale potem te dzieci maja problemy z rozwojem!dla mnie ta co pije tanie wina to wogole patologia.i te dzieci potem sa wychowywane w takich warunkach!i potem same maja problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziękuję Coolturka, na pewno się pochwalę, a co do chwalenia, to czy Wy już obwieszczacie swój błogosławiony stan znajomym itp ? U mnie na razie wie rodzina, a tatuś z mamusią wychodzą z założenia, że jeszcze nie powinnam się za bardzo chwalić aby nie zapeszyć, a jednocześnie nie zaszkodzić maluszkowi, i powiem wam, że do mnie to przemawia, ale tam mam ochotę już co poniektórym się pochwalić, że ohhh ! ale muszę się w język ciapnąć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kfffiatuszek-ja juz dawno pochwalilam sie rodzince i znajomym, zreszta wszyscy tak czekali na ta ciaza bo staralismy sie 3 lata, ze kazdy pytal kiedy i kiedy...zreszta u mnie nie dalo by sie ukryc bo juz widac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiedziałam tylko przyjaciółce...nie chciałam mówić jeszcze rodzinie bo w poprzedniej ciąży powiedziałam za szybko i potem każdy kto mnie zobaczył pytał jak tam się czuje, no a mi było przykro każdemu mówić że niestety nie będę mamą. A najciężej było powiedzieć o poronieniu moim rodzicom, gdyż oni się bardzo cieszyli z wnuka. Natomiast teraz każdy podejrzewa a ja nic. Moja mama dziwnie na mnie patrzy, że nie mieszcze sie w żadne spodnie z tamtego roku i pyta co ja takiego zrobiłam, że jakoś się dopiąć nie mogę? :) a ja na to, że troche mi sie przytyło... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beija flor
Hej dziewczyny! fajnie, ze u was wszystko gra, a wrecz jest tendencja rosnaca jesli chodzi o ilosc osob na forum. To prawda, w kupie sila....;-)))) To super moc z wami pogadac, bo o tym, ze cos u mnie jest nie halo nie wie nikt oprocz meza...(rodzina jest w PL i nie chce aby sie martwili o mnie, tym bardziej, ze i tak nie moga nic zrobic) u mnie po staremu, tzn. jestem w domu, leze lub siedze (tak jak teraz przed kompem) i tak jeszcze bedzie przez jakis czas....Podobno trzeba lezec / odpoczywac do 14 dni od krwawienia....na ostatnim usg w szpitalu (w srode) wyszlo mi, ze krwiak (w pecherzyku ciazowym, mam nadzieje, ze dobrze to przetlumaczylam) nadal jest (co prawda zmniejszyl sie).... z tego co czytalam, to po prostu nie mam wyjscia i musze czekac (czytaj lezec), az zdecyduje sie zniknac....Macie moze jakies inne info na ten temat? A i jesli ktoras ma jakies sprawdzone rady na bol gardla i katar....bede bardzo wdzieczna... pozdrawiam was serdecznie i cieplutko z deszczowej i zimnej (niecale 10 stopni) brazylii;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek880312 i Bettinka87 serdecznie witamy na topiku. Milo ze jest nas coraz wiecej. Asiulej880312: Chyba zle mnie zrozumialas... Ja wcale nie popieram spozywania alkoholu w ciazy, ani tym bardziej nikomu go nie polecam. Sama staram sie go unikac, ze wzgledu na dobro Malenstwa, ktore nosze pod sercem. I to samo polecilabym tez innym kobietkom. Jezeli wspominalam o jakimkolwiek piwie, to o piwie bezalkoholowym (ktore zawiera mniej niz 0.5% alkoholu, co jest naturalnym tlem wystepujacym w wielu innych pokarmach, lub alkoholowym tlem powstajacym po wstepnej metabolicznej obrobce wielu innych spozywanych przez nas pokarmow, o czym pisalam strone wczesniej).I nie chodzi mi tutaj o wypijanie kilku butelek tego trunku naraz, ale o standardowa butelke 0.33l wypita raz na ruski rok przy toascie z okazji wlasnie wieczoru panienskiego lub innego jubileuszu. Skoro juz piszesz o dostarczeniu organizmowi 10mg czystego etanolu wraz z kazda butelka piwa, to musisz takze wiedziec o tym ze tylko czesc tej dawki rzeczywiscie jest wchlaniana do naszego krwiobiegu. Szczesliwie zdolnosci absorbcyjne naszych przewodow pokarmowych sa niedoskonale, i nigdy nie wchlaniaja 100% pozywienia ktore zjemy. Tym bardziej alkohol spozywany jest po posilku (co innego na czczo... ale na czczo nie wypada pic nigdy). Nie chce ci w zaden sposob urazic. I jezeli nie mialas mnie na mysli w swoim stwierdzeniu to przepraszam. Zwyczajnie przyrownanie mojego zdania na ten temat do przytoczonej przez ciebie "patologicznej meliniary" jest ciut niesprawiedliwe. Jezeli chodzi o czytanie informacji na rozne "zdrowotno-medyczne tematy" to jak najbardziej popieram, ale z jednym zastrzezeniem. Niech to nie beda informacje od "wujka Google" (czesto totalne bzdury splodzone przez domoroslych specjalistow-bajkopisarzy zywiacych sie ludzkim strachem i panika). Zamiast tego polecam solidne naukowe opracowanie podpisane przez niezaleznych autorytetow z danych dziedzin. Chyba wiekszosci wyjdzie to na dobre. Ja sama nie uzurpuje sobie roszczen do autorytarnej wiedzy (to co pisze jest wynikiem wielu lat edukacji w tym kierunku i tyle) i nie zachecam do bezkrytycznego traktowania moich slow, ale do sprawdzenia ich slusznosci w literaturze, jezeli kogos one zainteresuja; przepraszam ze sie tak rozpisalam, ale ciut sie zbulwersowalam... moze niepotrzebnie, ale jednak... Coolturka: przykro mi z powodu twojego pierwszego poronienia i tym bardziej trzymam mocno kciuki za zdrowie twoje i malenstwa tym razem. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bejia flor - trochę słyszałam i czytałam nt krwiaka w macicy w ciąży (miała go jedna koleżanka) i z tego co wiem to najwłaściwsze jest leżenie, ale takie na serio, wstajesz tylko na siku. Najlepiej jak facet Ci zrobi coś do jedzenia na cały dzień tak żebyś miała pod ręką. Podobno jest tak że dziękki takiemu leżeniu krwiak może się całkowicie wchłonąć i nie będzie po nim śladu,ale musisz leżeć nawet kilka tygodni jak będzie trzeba. Czasami lekarze zapisują jakieś leki typu duphaston, ale leżenie najwazniejsze. No i nie wiem czy w Brazylii przepisują takie leki. U mojej koleżanki zakończyło się sukcesem, krwiak się wchłonął dzidzia zdrowa :) Także nosek do góry, zaopatrz się w gazety i leż, leż, leż i jeszcze raz leż. Nie możesz podrażniać krwiaka bo się będzie powiększał. Lotta - dziękuję..musi być dobrze :) i Tobie również wszystkiego dobrego życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kfffiatuszek-jak mi sie marzy spanie na brzuchu, przed ciaza tylko tak spalam, a teraz spie w blizej nie okreslonej pozycji...niby to na boku ale jedna noge ukladam tak cudacznie za wyglada jak na brzuszku, a ja po prostu laduje brzucholec w srodek lozka gdzie jest wglebienie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulej880312 żadna z nas nie poleciła picia w ciąży. Zaczęłam ja- pisząc ze idę dzisiaj na panieński i będę siedziała pół nocy przy soczku. To, że dziewczyny pisały o piwie bezalkoholowym, które zawiera 0,5% to nie oznacza, że namawiałyśmy się wzajemnie na picie piwa normalnego regularnie. Nawet żadna z nas nie napisała, że ma któraś pić na potęgę bezalkoholowe. Niestety w wielu produktach jest alkohol tak jak napisała Lollka-lotta. Jak pamiętasz była jakiś czas temu afera, że po batonikach pawełek i cukierkach np. z wisienkami u kierowców chwilę po zjedzenie pojawiały się 2 promile. Pokazywali testy w tv. Tak więc musiałybyśmy nic nie jeść. A ja ostatnio zjadłam cukierka z wisienką i zapewne z alkoholem bo go poczułam. To według Ciebie powinnam pójść zwymiotować- upiłam Juniorka ;) Oczywiście piszę to z przymróżeniem oka, nie popadajmy w paranoje. Jak któraś ma nieopartą chęć na łyk wina/piwa to nic się złego nie stanie. Tylko proszę mnie nie brać teraz za alkoholiczkę- ja w ciąży nie piję (oprócz tych przyznanych dwóch łuków wina, moja wina ;)) i nie mam z tym problemu. Karmi spróbowałam- ale jak napisałam nie smakuje mi. I żadna z nas nie jest meliniarą, nawet jak się napije łyk czegoś tam :) Kfffiatuszek ja też jeszcze śpię na brzuchu- taka połaman pozycja, pół na boku/pół na brzuchu :) Ale podkładam sobie rękę pod żebra, bo już zaczyna robić mi się nie wygodnie :) Coolturka, może to ta sama dzeiwczyna ma ten panieński? Ale byłby przypadek. Trzeba by zagrać w lotka. Zdradzę tylko tyle, że jest na 19 (na wstępie spotykamy się u niej w domu a później świadkowa zarządziła klub), a ślub i wesele będzie 3 lipca... Któraś napisała o bólu przy kichaniu (przepraszam, nie mogę tego znaleźć). Mnie też zakłoje coś jak kichnę głównie jak leże jak nie podkule nóg. Odkryłam, że jak je podkule jak się zbiera na kichnięcie (a kicham jak szalona ze względu na alergię) to tu i uwdzie brzuszek zakłóje. Ulżyło mi, nie jestem sama :) Dziewczynki, spadam :) Muszę się zacząć robić na bóstwo na wieczorek panieński :) Pa-pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha... I witam nowe grudnióweczki :) Fajnie, że jest nas już co raz więcej i więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PAGI - o kichaniu to ja pisałam :) bo też jestem alergiczką i pytałam o to kłucie lekarza, jest to normalne, bo zmianiają się hormony i jelita wariują. A co do wieczorka panieńskiego to jednak nie to samo :) udanej zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka dzieki z arde :) juz dzis czuje sie o niebo lepiej 🌼 myszka 🌼 wszystkiego najlepszego duzo zdrowka dla Was, szczescie, milosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba skonczymy temat alkoholu, bo chociaz z zadna z nas go nie pije jaskies nieporozumienia z tego wyjda :-P Lollka-Lotta, ja zrozumialam co chcialas nam przekazac :-) dziekuje za naukowy i przystepny 'wyklad' pamietam jeszcze ze studiow mowili nam ze wszystko w malych ilosciach jest potrzebne organizmowi, nawet alkohol, bo jesli w ogole sie go nie dostarcza w taki czy inny sposob...owoce...leki robione alkoholu to mozg zmuszony jest do wlasnej produkcji\wytwarzania alkoholu potrzebnego do dalszych procesow, cwany ten nasz organizm :classic_cool: 100lat nie jadlam...a dzis wlasnie wzielo mnie na kisiel :-) poziomkowo-truskawkowy :-) pychaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pfff hej dziewczyny. Wczoraj wyszłam o 23 z psem na spacer i raptem zrobił osię wszędzie czarno, wyłączyli prąd od wcxoraj do teraz nie miałam prądu-masakra. Jestem dokładnie z Piaseczna. Podobno pokazywali nas w telewizji, ale nie wiem(bo nie mogła włączyć ) bo mamy zalane piseczno, samochodom tylko dachy widać.. Tragedia.. Całe szczescie nas nie zalało bo mieszkam troszkę wyżej, a zalało takie ładne nowe bloki, które były troche w dołku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalka, szczescie w nieszczesciu, ze Cie to nie dotknelo!! ja ogladajac tv wprost nie moge uwierzyc...Piaseczno, Ursynow...jakis koszmar!! straszne to musi byc, stracic wszystko w jednej chwili...co z tymi opadami?! nie pamietam kiedy ostatni raz takie obfite byly, no a zeby Warszawe tak zalalo to juz sobie nie przypominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje kochane za życzonka urodzinkowe :) jest mi niezmiernie miło :) przesyłam buziaki 👄 👄 i śmieję się , że mam 18 lat + mały VAT ;) p gagatka- cieszę się że już ci lepiej :) dziewczyny, mnie też tak "rwie" jak kicham lub kaszle albo szybko się przekręcę z boku na bok... a ta pozycja niby na brzuchu :) to jakbym czytała jak śpię :) to moja ulubiona pozycja do spania... jejku, co się dzieje z tą powodzią i podtopieniami... jakiś koszmar, strasznie współczuję tym ludziom. Oglądam to w telewizji jak jakiś film bo naprawdę nie mogę uwierzyć, że coś takiego się może dziać!!! włosy po prostu dęba stają... ja tylko dziękuję, że mieszkam tu gdzie mieszkam i nas to ominęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka beija flor uszy do góry! Ja tez miałam krwiaka, zrobił się nad samym pęcherzykiem (ale nie w nim). Jedyny lek na krwiaka to leżenie. Jak leżysz to macica jest lepiej ukrwiona i szybciej się wchłonie, jak chodzisz to tak jakbyś podrażniała strupek. Więc wstawanie tylko na siusiu i prysznic. Po 3 tygodniach wchłonął się w całości. Brałam (i dalej biorę) jeszcze do tego duphaston. Od tamtej pory jestem a zwolnieniu i się oszczędzam. będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beija flor
Hej! dzieki za pomoc dziewczyny. myslalam, ze z tym lezeniem to lekarz troche przesadza... ale widac, ze nie. coz mi pozostaje... ide sie polozyc.... aha - najlepsze zyczenia dla solenizantki! ps. tutaj chyba nie ma duphastonu...od 8 do 12 tygodnia musialam aplikowac sobie progesteron (dowcipnie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Na początku wszystkiego najlepszego dla Naszej Solenizantki. :* Piszę bo tak czytam i się zastanawiam większość z Was pisze że oprócz Feminatalu czy Folika bierze różne inne tabletki. Mi lekarz zalecił tylko Feminatal na 1 wizycie potem zrobiłam badania i wszystko w normie, ale tak sie zastanawiam... a jak teraz moje wyniki się zmieniły...? Co ile Wy macie wizyty u Gina i czy na każdej robicei badania? jesli na pierwszych wszystko bylo oki to skąd mam wiedziec kiedy je powtórzyc? a i jeszcze jedno pytanie może któraś z Was wie... Miałam w wieku 14lat (teraz mam 22) zabieg na przepuchline pachwinową i zastanawiam się co z porodem? czy tamta blizna może się rozejść? Czy może powinnam mieć cesarkę? dodam jeszcze że czasem przy kichnięciu (przed ciążą też tak było) zaboli mnie to miejsce w którym miałam ta przepuchlinę.Jeśli któraś coś wie na ten temat to prosze o odpowiedź. Pozdrawiam Was serdecznie przyszłe mamusie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirka86
moge powiedziec ze ja to mam wizyte raz w miesiacu bo jak narazie jest wszystko ok. ale na kazda wizyty lekarz zleca krew i mocz.na pierwszej zlecil jeszcze inne mi na hiv, toksoplazmoze, glukoze, wr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SZCZESLIWA88-Ja wizyte mam co 3-4 tyg. a badania mam co druga wizyte i to tym razem tylko morfologie bo ostatnio wyniki byly super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochaniutkie!!!witam w tak dllugo oczekiwany słoneczny w pelnie dzien!!!az chce sie wstawac hehe zaraz robie sniadanko i ide na spacerek!!bo szkoda takiego dnia....smutno mo troche ze jestem sama bo mężus na uczelni....no ale coz.....zycze Wam wszystkim milego wekeendu ,do uslyszenia mamuski;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez na razie biore tylko folik no i dhupaston, ale od 4 miesiaca ( mam nadzieje ze juz za 2 tyg) przejde na inne leki. Mi lekarz zlecil mocz, morfologie, glukoze, cos na kile i grupe krwi bo nie mialam, mocz i morfologia przy kazdej wizycie podobno. U mnie dzis slonecznie i pieknie :) te wzdecia mnie wykoncza !!! Nawet activia nie pomaga!!! ehhh macie jakies sposoby?? Myszka jeszcze raz dzieki za rade :) nie wiem czy to to a;e dzis w nocy w ogole nie kaszlalamno i nie smarkalam :) jest o niebo lepiej. Jeszcze cos tam sobie kaszle ale to juz pikus :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pogoda dziś jest faktycznie znakomita :) do 13 posiedzę w domku a potem obrażona na chłopa jadę sobie sama do miasta na spacerek i na lody :) może odwiedzę w końcu jakąś koleżankę :) a zanim przyjdzie czas na przyjemności to idę posprzątać trochę domek bo powoli zarastam :) miłego słonecznego weekendu mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tabletek to na początku brałam folik a od drugiego trymestru gin kazał mi kupić prenatal classic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wm :) u mnie też dzisiaj słoneczko...aż się inaczej wstaje. myszka123456 wszystkiego naj naj spełnienia marzeń...wszystkich tych malutkich i tych ogromnych..... i tysiące buziaków. Przepraszam że spóźnione..ale uwierz jak najbardziej szczere:) SZCZĘŚLIWA88 ja mam wizytę raz w miesiącu...co wizyta mam robioną morfologie i mocz. Co do tej operacji ... to najlepiej zapytaj się lekarza. Ja miałam operacje na woreczek(padł mi po pierwszej ciąży) i powiem Ci że nie było to żadnym wskazaniem do cesarki. Wydaje mi się że blizna rozejść się nie może.... tymbardziej już taka stara. Mam pyatnie do dziewczyn z Wawy... czy moge mieć jakieś kłopoty (przez powódź) z dojechaniem do Centurm Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. A i jadę od strony Kielc. Dzięki za pomoc:) A i jeszcze jedno ....czy Wy też macie tą netmame... bo mnie szlak trafia przez tą reklame.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×