GRUDNIÓWKI 2010

Agneste no to super, że i usg wyszło ekstra i wyniki badań są ekstra :D

Dzięki PAGi:D byłoby już całkiem super gdyby nie "jakaś" torbielka na prawym jajniku...no ale wygląda na zmianę łagodną i tego się z doktorkiem trzymamy:) muszę dorobić tylko marker. A no i waga stanęła:D przez ostatnie 6 tygodni +4 czyli chyba przez te upały -1:) bo człowiek na wodzie żyje:)

agnes dobrze ze wszystko super :) ja ide na usg 3D i genetyczne w 18 tyg moze juz plec poznamy :) na bol gardla pomoglo mi plukanie z sola, juz w sumie po 2 dniach. Za to katar mam do tej pory ale to jzu chyba jakas alergia no a z alergia moge sie bujac!! teraz

sorki agneste :) powinno byc :)

gagatka85 z ta płcią to psikusy mogą być:) Jakieś kilka dni temu spotkałam koleżanki córkę, urodziła dwa tyg wcześniej, nachylam się nad wózkiem i mówię: oooo dziewczynka, wypisz wymaluj:) a ona z takim dziwnym przekąsem: no...dziewczynka, a ja na to: a co miało być, a ona: no jak co chłopak:) w 22 tyg lekarz określił płeć dziecka jako chłopak, a potem do końca ciąży już nijak nie chciało się odwrócić, żeby pokazać co tam ma między nóżkami:D a ja w śmiech i pytam: to co wszystko niebieskie? a ona: no prawie:) tak więc....niezbadane są wyroki Boskie:) a wypustka, która sugerowałaby męskie narządy płciowe, równie dobrze może przekształcić się w łechtaczkę:)

heheh no tak tez bywa :P:D dzieci juz od samego poczatku moga robic psikusy :) jak Wam minela noc?? bo mi tak se - tylko 3 razy chodzilam sikac, nie moglam zasnac a teraz juz zdchyam od goraca!!

hej dziewczyny chcialabym do Was dolaczyc,termin mam na 22.12 , to moja wyczekana ciaza,staralismy sie 5 lat !!!i sie udalo jestem mega szczesliwa :D:D:D

Agneste Super-cieszę się że usg genetyczne jest ok.że dzidzia rośnie zdrowo:-) W którym jesteś tygodniu? Ja takie badanie mam w środę i już nie mogę się doczekać,-żeby było dobrze:-) kaczorekmc-Gratulacje:-) Witamy Nową Grudniówkę:-) Co do tego gardła-no to muszę zastosować wszystkie sposoby domowe i zobaczymy,mam nadzieję że przejdzie:-)

Halo Dziewczyny:):) U mnie gorąco jak i u Was:)sprawiłam sobie wiatraczek i daje się jakoś wytrzymać,mam tylko problem bo mieszkam w centrum starówki i niestety otwarte okna to dla mnie abstrakcja ,gdy je otworze nie zasnę na pewno , bo ludzie krzyczą do rana,mam pod oknem z 20 pubów i 2 dyskoteki,które nawet przy zamkniętym oknie słychać:(:(no ale takie są uroki mieszkania w centrum... Poza tym wczoraj mieliśmy taką nawałnicę w Olsztynie że aż strach mnie obleciał,na mój parking runęła ogromna brzoza i zniszczyła 5 samochodów,na szczęście tego wieczora mąż zaparkował w bocznej uliczce bo na parkingu miejsca nie było więc udało nam się inni nie mieli tyle szczęścia i samochody wyglądały nieciekawie.Cieszę się tylko że nikt tamtędy akurat nie przechodził bo mogło być nieciekawie. Tak mi narobiłyście smaku że wysłałam męża i biedak teraz lata i szuka truskawek po całym mieście:):):)Ale za to będą kluseczki z truskawkami i śmietanką,pyszotka i w sam raz na taki upał. Zauważyłam że od jakiegoś tygodnia brzuszek mi się wykluł i już wciągnąć się go nie da:):)także chyba już niedługo nie da się go ukryć ,we wtorek USG genetyczne i ciekawa jestem czy data porodu się nie zmieni na razie nadal 25.12.Fajnie jest mieć urodziny w grudniu:) sama jestem z 6.12,taki Mikołajkowy prezent do buta dla rodziców,a u mnie będzie dzidziuś pod choinkę:):):)

wczoraj mialam usg ale niestety nie jestem za bardzo zadowolona,pani nic nie chciala powiedziec oprocz tego ,ze jest dobrze ..sama musialam ze zdjecia zobaczyc co jest opisane i tak ; CRL 6.78 cm , BPD 2.29 cm , NT 1,1 czy to dobrze ??jestem w 12 tyg. i 5 dniu....

Daga mi ginekolog przepisala bioparox i szczerze polecam bo mi pomoglo:)

Malin dzięki za pocieszenie,uspokoiłam się po twoim poście na temat tej nieszczęsnej cytomegalii,teraz tylko czekam na wizytę u gina i zasypię go gradem pytań:):) Szczęśliwa:)super że usg wyszło git!!a z tymi młodymi ziemniaczkami i fasolką to mnie załatwiłaś;)o niczym innym teraz myśleć nie mogę,chyba zaraz polecę do warzywniaczka:):) Anula :) mnie też globus nawala,wczoraj męczyłam się z 4 godziny aż wreszcie wzięłam 1 tabletkę paracetamolu i pomogło... Pagi :) też kocham lato i mimo upału niech zostanie z nami:):) gagatka:):)nie martw się za dużo wagą i staraj się codziennie przespacerować a na pewno będzie ok,poza tym ja pocieszam się tym że moja przyjaciółka ktora zawsze waży 45 kg przytyła w ciąży 20 i wyglądała jakby spuchła koszmarnie,a już 2 miesiące po porodzie dzidzia wszystko z niej wyciągnęła i teraz taki z niej szczupaczek :):) Jest nawet szczuplejsza niż przed i nie ćwiczyła tylko karmila po prostu. Dodaje mi to otuchy:):) Agneste:):)gratki z okazji udanego USG,fajne te nasze skrzaciki:):) Kaczorek :):)witamy!!!! WSzystkie inne dziewczyny!!pozdrawiam Was w ten ciepły sobotni dzionek!!!!!!!!!!!!

witam wszystkich i nową grudniówkę :) Daga 251183- na bolace gardło nie pij herbaty z miodem. miód jeszcze bardziej podrażnia bolące gardło. możesz pić ciepłe mleczko z masełkiem i czosnkiem. masło działa kojąco. no i płukanie gardła wodą z solą też bym poleciła :) Agneste - super że dzidzia zdrowiutka. Co do pogody u mnie wczoraj przeszła burza i lało tak, że nie było widać świata. normalnie oberwanie chmury, drzew kilka powaliło :o A potem znowu wyszło słońce jak gdyby nigdy nic... W nocy wiało, ale przynajmniej było czym oddychać. dziś na razie jest trochę chłodniej i wieje wiaterek. Na dziś wogóle zapowiadają nieciekawą pogodę, z dużymi burzami i z porywistym wiatrem bo zetrą się 2 fronty. z północy idzie chłodny a z połódnia gorący :o dlatego od jutra już ochłodzenie... mam jednak nadzieję, że tak źle nie będzie :) a teraz coś z serii kulinarnej - dziś na obiadek mam zupkę kalafiorową i kopytka a na jutro robię fasolkę po bretońsku :) mniammmm...

:) witajcie sobotnio dziewuszki, jak samopoczucie? :)

Powiem wam, że ostatnio kiepsko się czuję. Mdłości i wymioty mnie atakują i bóle głowy - to pewnie migrena :( I jeść mi się w ogóle nie chce, dobrze że coś piję.

oczywiście z południa przez "U" ;)

biała wstążka - ja też się zmuszam by coś jeść. mam na coś ochotę, kupię to sobie/ugotuję, a potem nie chce mi się tego jeść. tak jakbym samym gotowaniem się najadła. ostatnio dostałam burę od męża, że nie chcę jeść, postawił mnie do pionu i pilnuje bym coś pożywnego jadła. przychodzi do domu i patrzy po owocach i po lodówce co dziś zjadłam. mówi dzidzia musi być zdrowa więc mama musi się dobrze odżywiać i coś jeść :)

Ja muszę się właśnie zacząć zmuszać, bo faktycznie w obecnej chwili sama o sobie myśleć nie mogę :) Ale już troszkę zmęczona jestem.

nasi mężczyźni mają dobre zamiary nie mają niestety pojęcia jak to jest mieść mdłości od rana do wieczora...

kasiula - a no właśnie, właśnie!!! :D

no nie wiedzą co to mdłości, ale na szczęście mogą postawić do pionu jeżeli chodzi o jedzenie, a raczej o nie jedzenie ... u mnie jest trochę inaczej... ja obiadów raczej nie gotuję, bo mój mąż jest kucharzem i je posiłki w pracy. a samej dla siebie nie chce mi się gotować. dlatego pilnuje bym coś zjadła pożywnego.

ewentualnie upichcę coś jak on ma wolne w pracy :) a tak zjemy razem śniadanie, on idzie do pracy a ja najchętniej piłabym już tylko wodę i przegryzłabym np. jakiegoś banana... i tak do wieczora...jak idę do lodówki to co by w niej nie było to i tak "nie ma nic do zjedzenia" ;)

myszka - praktycznie mam tak samo. Dobrze chociaż, że pić się chce :) Ale to przez te upały.

A u mnie od kilku ładnych dni nie spadła ani kropla deszczu. Dzisiaj ciut chłodniej. Nie ma już 35 stopni tylko 30 :) Z jedzeniem też tak mam. Nie chce mi się jeść. Ale zdrowy rozsądek bierze górę. Ja już pobiegłam do zieleniaka i kupiłam sobie fasolkę- będzie dzisiaj na obiad :) Noc w miarę dobrze przespałam. Nie było już dzisiejszej nocy takiego upału. A na siku nadal wstaje z raz ale to dopiero nad ranem. Prawie z zegarkiem w ręku koło 5 nad ranem :) myszka123456 ale masz cudownego męża :) Jak ja bym chciała, żeby ktoś gotował dla mnie. A tak to muszę się głowić co by tu zjeść :) Dzisiaj męża wyciągnę do restauracji na krem ze świeżych pomidorów. Po prostu jest palce lizać :D A co, mogę go troszkę wykorzystać ;)

kaczorekmc witam w naszym szalonym gronie :D

twojej córeczce? :(

PAGi - hehehe, jak to mówią, szewc bez butów chodzi. tyle się nagotuje w pracy by wykarmić innych ludzi, że w domku to za bardzo mu się nie chce :o ale jak coś już upichci to paluszki lizać... :) a i przyniesie czasem coś z pracy...

Mmmmm... Kochana, pilnuj takiego męża, to prawdziwy skarb :D Wiem, bo mój tata tak gotuje, że mógłby być zawodowym kucharzem. Ja mojemu tacie niestety do pięt nie dorastam ;)

dzieki za mile przyjeci :)kobitki czy ktoras moglaby mi napisac na temat tego mojego usg bo sie denerwuje :(

Pomarańczo - Nowotwór.