Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rudameryyyyy

Dziecko bratowej zniszczyło zabawkę mojej córki-jak zareagować?

Polecane posty

Gość rudameryyyyy

Bratowa siedzi teraz na bezrobotnym, więc gdy nasza córcia choruje, to pilnuje naszej córeczki razem ze swoim dzieckiem, gdy my jesteśmy w pracy. Córcia szanuje zabawki, ma 3 lata i jej zabawki są w stanie idealnym. Bratowa jest osobą, która nie potrafi nic uszanować, dostaje kasę od rodzinki i tak sobie żyje z dnia na dzień bezstresowo, nie wie że zabawki kosztują. Wczoraj gdy mąż wrócił z pracy, to zobaczył, że jedna z zabawek jest rozwalona, ściana popisana, a nasza córcia ma 2 siniaki na czole. Płacimy dla bratowej za opiekę i to wcale nie mało, żeby nie gadała po rodzinie, bo lubi plotkować. Mąż powiedział, że policzy jej za tę zabawkę, ale ona się wtedy obraziła, zaczęła chamsko na niego jechać i powiedziała, że już więcej nie będzie zajmować się naszym dzieckiem i ma nas w dupie. Policzyć jej za tę zabawkę, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze nie masz pewności że to jej dziecko, a po drugie to tylka zabawka... wiadomo że zabawki się psują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co czytam to dziecko ze
psulo, a nie bratowa, ja bym zwrocila uwage... bez przesadych ta zabawka nie byla ze zlota chyba. Zreszta jak czytam wasze posty jakie macie stosunki z rodzina to zal mi was... jak wy zostalicie wychowani :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co wielkiego, ze dziecko popsuło zabawkę - to tylko dzieci. Nie pasuje Wam opieka, to zrezygnujcie i po kłopocie. Nie bawiłabym się w takie rozliczanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie to..
daj se siana że tak powiem.i tak już nie chce siedzieć z waszym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olinkowaolam
jak ja bym była na jej miejscu i moje dziecko by popsuło zabawkę z grzeczności oddała bym kasę lub zaproponowała kupno nowej takiej samej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudameryyyyy
No właśnie.....tylko, że córcia uwielbia ciocię i nie chcemy do niej brać obcej niani, mimo tych siniaków. Zabawki kosztują, a ta została po prostu zniszczona... Czy spotkało was coś podobnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma mia lucia
a czy płacicie bratowej za opiekę nad dzieckiem? bo jak robi to w czynie społecznym to już przegięcie żeby żądać od niej za tą nieszczęsną zabaweczkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rudejmaryyyyyyy
Kobieto, jak cie wychowano, jak tak prostego problemu nie umiesz rozwiazac? Jak wychowasz swoja corke? Pewnie na taka sama niedolege zyciowa jak jestes :P zgroza bije z glupoty niektorych matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie siniak pewnie
przy rodzicach nigdy ich nei miala :D zabawka rzecz nabyta... bez przesady kobieto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudameryyyyy
Płacimy jej za opiekę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
zabawka tysiac złotych kosztowała? po co kupujecie drogie zabawki? a moze byla tania bo drogie sie nie psują:P a sciane niech maz pomaluje i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
jestes straszna materialistka maz policzy jej za zabawke żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
jesli ma was w dupie to ok-szukajcie opiekunki ktorej zaplacicie zapewne 3x wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba było na spokojnie usiąść i zapytać co się działo, że córka ma 2 siniaki, ściana jest popisana, a zabawka zniszczona. a nie od razu wyjeżdżać, że za zabawkę musi zapłacić. nigdy nie wiesz na 100% w jaki sposób dzieciaki akurat tego dnia się bawiły. może to twoja córka pod wpływem kuzyna zepsuła swoją zabawkę? dzieci, nawet te grzeczne, mają czasami nieobliczalne pomysły, gdy bawią się z rówieśnikami. a wy od razu wyskoczyliście, że musi zapłacić. i dowiedzieliście się przy tym, że bratowa ma was w dupie. szkoda, że tak się stało, skoro mieliście taką fajną opiekunkę. zabawka to zabawka, nie oczekuj od dzieci, że postawią ją na półce i będą na nią patrzeć :Onie licz za tą zabawkę i tak obie strony są na tym stratne, bratowa straciła pracę, a wy świetną opiekunkę. ja będąc na miejscu tej opieknuki też nie chciałabym już u was pracować, bałabym się dać dzieciom zabawki do zabawy...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne,ze rzeczy,ktorych sie uzywa sie niszcza i psuja a zabawki sa po to,zeby sie nimi bawic a nie podziwiac wiec podczas zabawy czasami sie psuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhd
Autorko jesteś z Mazur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzdoszkoly
napisałaś takie zdanie: "Płacimy dla bratowej za opiekę i to wcale nie mało, żeby nie gadała po rodzinie, bo lubi plotkować." co oznacza "dla bratowej"??? nie znasz odmian przez przypadki? - komu, czemu? -bratowej, a nie "dla" bratowej no błagam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudameryyyyy
Może masz rację Szlachcianka.... Chyba naprawdę jesteśmy jacyś zestresowani.....no ale sama rozumiesz, ciężko pracujemy, rodzina gada, że jacy my bogaci....g...prawda. Na wszystko pracujemy w pocie czoła, czasu na leniuchowanie nie mamy, uczymy nasze dziecko, że jak się szanuje zabawki to się je potem ma i mogę posłużyć dla kogoś innego, a tu w 2 dni się zrobił burdel....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhd
idzdoszkoły właśnie miałam o tym pisać, więc pytałam autorkę czy jest z Mazur, bo właśnie tak tam mówią...a jak to słyszę to mnie normalnie krew zalewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzdoszkoly
poza tym, jak Twoj mąż mógł tak powiedzieć do własnej siostry, głupia zabawka, a Wy aferę robiecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
no nie wierze ,ze ta zabawka by posłuzyla innemu dziecku co to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
nie dalabys tej zabawki innemu dziecku bo by ci bylo szkoda śmiem napisac SNOBKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzdoszkoly
mnie też!!!! i nie wydaje mi się, żeby to było jakieś regionalne.. po prostu "wieś tańczy i spiewa" a co najlepsze, pewnie nawet nie wiedzą, o co nam chodzi, hehe:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoj brat p
powinien kochac jej dziecko jak wlasne, a nie chciec za malucha pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhd
No właśnie to jest regionalne...mam 2 koleżanki z Mazur i one właśnie tak mówią..."daj dla", "powiedz dla" i td, itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie jem flaki
a z drugiej strony... a porysowana ściana? jeżeli płaciłabym komus za opiekę, i to nie mało jak napisałaś to oczekiwałabym że ta osoba dopilnuje dziecka a nie pozwoli mu rysować po ścianach itp. nie wywiązała się ze swoich obowiązków i tyle.I jeszcze sie obraziła??? darowałabym sobie taką nianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzdoszkoly
To niech lepiej na tych Mazurach zostaną, bo w duzych miastach nie byłyby dobrze odbierane:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×