Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rudameryyyyy

Dziecko bratowej zniszczyło zabawkę mojej córki-jak zareagować?

Polecane posty

Gość rudameryyyyy
Wsiowate to jesteście chyba wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
co to byla za zabawka ?o co tyle szumu?bo nadal nie wiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mowice,ze przesadza,w koncu nie po to sie kupuje zabawki,zeby dzieci bezkarnie je niszczyly. Matka dziecka sama powinna wysunac jakas propozycje. Jesli zabawka byla droga,to przeciez nie mozna pozwolic,zeby za kazdym razem jakies dziecko psulo zabawke o wartosci 50-100 zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie dziwię, że zostawiacie Wasze dziecko z bratową skoro nie macie do niej zaufania. Sądzę, że zabawka jest tylko pretekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhd
No dokładnie...niech zostaną na tych swoich wsiach...a jak się pchają do większych miast, to niech się polskiego nauczą;)...wsiury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudameryyyyy
Tu chodzi o pieniądze, które trzeba zarobić, aby móc kupić zabawkę dziecku. Ale jeżeli ktoś nigdy nie pracował, ciągnie kasę od rodzinki i udaje biedną, to tego nie zrozumie, bo przecież nasza kasa rośnie na wierzbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu to tylko glupia zabawka a nie samochod za 100tys :P Moze dziecko popsulo je przez przypadek a nie specjalnie. Robic taka afere z popsutej zabawki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
pisze caly czas ze to jakas materialistka a zabawka kioskowa zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabawka nie kosztuje tyle co dom więc ja bym się tak nie denerwowała... Ile zabawek w życiu zepsuły już moje córki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudameryyyyy
Dlaczego tak na luzie do tego podchodzicie? a może to ja przesadzam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
co to za zabawka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrzuc połamana, kup nowa identyczna i nie piekl sie. rozne wypadki chodzą po ludziach dzieciaki polamaly, mi tez byloby przykro, ale nie mozna byc malostkowym. my przez sasiadow stracilismy zabawke za 80 zl, potem jeszcze za 12 i jakos żyje i nieprosilam o zwrot pieniedzy, choc w duchu liczylam, ze sami sie zreflektują i dołożą , ale nie zreflektowali sie - trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając wypowiedzi niektórych osób to aż ręce opadają :o Wy dajecie sobie radę w życiu? Pewnie nastawiacie d*pę i każdy was doi ile wlezie... Policzyłabym bratowej za zabawkę i popisaną ścianę. "a sciane niech maz pomaluje i po sprawie" Z jakiej racji? :o Bratowa opiekuje się dziećmi czy przebywa z dziećmi w jednym domu, oglądając telewizję i zmiejszając zapasy lodówki? Pod jej opieką córka autorki ma siniaki, popisaną ścianę i zniszczoną zabawkę :O. Jeszcze jej za to się płaci... "Płacimy dla bratowej za opiekę i to wcale nie mało, żeby nie gadała po rodzinie, bo lubi plotkować." Rodzina, rodzina, rodzina... I co z tego, że rodzina?! :O Już dawno zasadziłabym jej kopa w d*pę, a to że będzie plotkować jest mało ważne. Autorko, zatrudnij opiekunkę, bo ona będzie miała poczucie obowiązku i jestem pewna, że pod jej opieką nic się nie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
prowokacja i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
jakby to nie byla prowokacja to dziewczyna napisalaby co to za zabawka a tak to nawet sie jej nie chce wymyslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wassmin
takie rzeczy sie niestety zdazaja ze zabawki sie psuja.Mam pytanie czy wasza corka wogole si bawi????czy w waszej obecnosci sie tylko przyglada????bo z moich wnioskow wynika ze niestety tak jest.Daj sobie spokoj i zaplac za przepracowane dni bratowej a o zabawce zapomnij i tyle.Jak znajdziesz nastepna nianie to sama zobaczysz ile kosztuje opiekunka do dziecka i jeszcze podziekujesz bratowej za to ze wam pomagala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze autorka kupila dziecku zabawki, aby ladnie prezentowaly sie w pokoju, ale nie do zabawy - aby mydlić gościom oczy, jacy to bogaci, jakims takim drobnomieszczanstwem tu posmierduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za zabawka
??????????????????? Ze az taki zal was ogarnia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie nic nie zrobisz
prowokejszyn-mega droga zabawka za 15zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudameryyyyy
pianinko ze zwierzątkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko toz to max. 40 zl - dziewczyno, nie przesadzaj, materialistka - pewnie jeszcze dziecko nastawiasz z tego powodu przeciwko tamtemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za zabawka
ma ktos linka do tego pianinka? ;-) zobaczymy na ile solidne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę się wam dziwie ze chcecie za zabawke odciagac kase, a może wasze dziecko popsuło? Jaka macie pewność? łatwo jest osadzac, dziecko jest tylko dzieckiem a zabawki sie psują. Mieszkasz w muzeum patrz i nie dotykaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie.....tylko, że córcia uwielbia ciocię i nie chcemy do niej brać obcej niani sama sobie aytorko odpowiedzialas czy zabawka za 50zl jest warta szukania nowej niani,ktora nie wiadomo jaka tak naprawde bedzie i jak bedzie zajmowala sie Twoja corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ble
Wiesz co autorko. Kiedyś jak moja mała córeczka dostała bardzo fajny telefon od babci około południa, a nasi znajomi przyjechali do nas wieczorem i ich córka sporo starsza od naszej rocznej małej zepsuła ten telefon to było mi przykro i to bardzo ale nie reagowałam tak jak ty. To była pierwsza taka sytuacja i czasem zdarza się że ktoś przychodzi do nas i coś popsuje (ci znajomi mają teraz dwie córki) No zdarza się, a zabawki też mamy drogie. I wiesz co. Jak byliśmy u tych znajomych to nasze dziecko też bawiło się jakąś kasą fiskalną i zepsuło (wiem że działała wcześniej tz po naszym przyjściu) ale znajoma powiedziała "przynajmniej będzie okazja kupić coś nowego" Moje dziecko urwało czytnik co pikał i nawet jak to prowizorycznie naprawiłam to nie działało (ja na kabelkach się nie znam) Obydwie wiemy że dzieci zużywają zabawki i mimo, że pierwszy raz miałam długo żal to tej znajomej nie okazywałam tego i co się okazało dobrze, bo później byłyśmy w odwrotnej sytuacji. Zrobisz jak zechcesz ale czy jesteś pewna że to jej córka zepsuła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrazenie, ze na autorce odbija sie kryzysowe wychowanie lat 80tych, stad teraz ten kult przedmiotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ble
marystuart mi też jest przykro nawet jak moje dziecko coś niszczy ale ja też kiedyś byłam dzieckiem i być może takie myślenie jest dlatego, że kiedyś miało się 5 zabawek na krzyż i to był wypas. Do dzisiaj pamiętam swoje lalki :) I dlatego od jakiegoś czasu nie kupuję bardzo drogich zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę że przesadzasz. Zabawka to zabawka i trzeba liczyć się z tym ze może się popsuć, a jakby do twojej córki przyszła koleżanka i w zabawie zabawka by się poniszczyła to matce koleżanki kazałabyś płacić? Ja bym powiedziała bratowej ze zauważyłam ze zabawki są poniszczone i że następnym razem jak zauważy ze dzieciaki (twoje i jej ) niszczą zabawki żeby im zwróciła uwagę. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×