Czapki i zbyt obfity ubiór u polskich dzieci = problem społeczny numer 1!!!

Morał taki- Trzeba się przenieść do Anglii bo tam wszystko lepsze- matki lepsze, dzieci lepsze, klimat lepszy, pogoda lepsza i nawet mądrzejsze artykuły piszą. A jeszcze czytając dziś kafe dodam że " Brudne dywany się tam wyrzuca, zabawki codziennie dzieciom kupuje, sąsiadom z lodówki wyjada przysmaki... ach ta Anglia...

Tak i niech nam zabiorą dzieci tylko dlatego że zakładamy im czapeczki. Ubierajcie swoje dzieci jak chcecie i nie narzucajcie innym swoich poglądów.

katrnina ja mieszkam na takiej wiosce zabitej dechami i to daleko od lasu, wieje jak nie wiem co jak wychodzi się z domu i co? i też żyję.

jeżeli mama wychodzi na spacer z dzieckiem i sama ubiera bluzkę z krótkim rękawkiem to swoje dziecko powinna ubierać podobnie. Sporym problemem jest też to, że nie potrafimy normalnie rozmawiać na forum. Czy naprawde musimy odpowiadać tak niegrzecznie na posty, wyzywając zawsze autora? Spokojnie kochani....

i od kiedy jest cieplej widuje takie dzieci codziennie...

Kornelkowa mamo to jak wytlumaczysz, ze moje dzieci gdy byly w Polsce i ubieralam je w czapki prawie przez caly rok + szaliki chorowaly (moze nie za czesto ale jednak) na zapalenia uszu lub gardla. Gdy wyjechalismy do UK i zgodnie z tamtejszymi zwyczajami dzieci czapkami, rajstopami i szalikami pogardzily a w styczniu lub lutym (mimo bardzo ostrego morskiego powietrza) potrafily biegac w samych tshirtach przestaly chorowac. Dodam, ze fenomen ten nie dotknal dzieci, ktorych mamy dalej ubieraly zgodnie z polskimi standardami i ktore byly zbyt grzeczne, aby same sie porozbierac - te nadal chorowaly tak samo czesto jak w Polsce lub nawet czesciej. Moze jako specjalista bedziesz w stanie to uzasadnic racjonalnie bo mi na chlopski rozum to wyglada tak,ze w Polsce ja dzieci przegrzewalam i stad te choroby. Obecnie mam malego niemowlaka - chwilowo mieszkamy w Polsce - nie uznaje czapek, szalikow, kurtek, rajstop i odpukac dziecko zdrowe mimo, ze np prawie codziennie korzystamy z transportu publicznego a tam wiadomo ludzie kaszla i prychaja.

Ja mieszkam na polskim biegunie zimna. Jak byłam mała mama zmuszała mnie do noszenia ciepłych czapek i szalika. I co?? Jakoś wcale nie odbiło się to negatywnie na mojej odporności.Bardzo rzadko choruję mimo że nieraz zdarzało się że człowiek jako dzieco się przegrzał.

katrina zgadzam się z Tobą. Ja też nie widziałam takiej sytuacji. A i popieram mojego przedmówcę.Zaczęło się od "bałwanka",a teraz gadają o czapkach w ogóle. Jak tak dlaej pójdzie to śkończymy tak jak kornelkowa powiedziała w bikini hihihihi :) to już się robi śmieszne sorrki :) my biedni Polaczki jesteśmy, co my wiemy o dzieciach :(

czemu tak mało czarniaków broni autorkę, wręcz przeciwnie? same pomarańczowe nicki.odnoszę wrażenie,że sama podkręca atmosferę.wrrrrrrrrrrr,ale zimno lecę po sweterek.

Ryniu właśnie chodź lepiej zamkniemy się w swoich ziemiankach. Niech udzielają się mądrzejsi i bardziej wyedukowani.

skąd ludzie tworzą wirusy i zarażają innych. Tak, dokładnie, ludzie tworzą wirusy.... Tworzysz ty, kretynko.... Pojęcia nie miałam, że nasz naród tak ciemny....

Ryniu nie zapomnij cieplutkiej czapki wziąć ze sobą ;)

Ej tu są ludzie którzy uważają że mają większą wiedzę od lekarzy :P

kiedyś też uważałam, że zapalenie ucha jest efektem przewiania bo tak mi tłumaczono na wsi :P aż mnie lekarz uświadomił że się mylę. I też jestem tą co zakłada namiętnie czapki dla dzieci, a zwłaszcza latem

nati no właśnie poczekaj jeszcze czapunia :)ooooo już lepiej:) ale coś mam zimny nosek? to dlatego,że znowu cholera w samej skórce biegałam i jakiś debil z odległości 10m na mnie kaszlnął :( boję się wyjść z domu normalnie :(

Zaraz zaraz to może mi powiecie że puszczacie swoje dzieci na słońce bez żadnego okrycia głowy??

ryniu to nic, nie przejmuj się że zakaszlał z 10 metrów. Pomyśl sobie jakby kichnął z jednego metra.

Wroclaw ul Poznanska 22/3 chodz suko niech ci moj maz morde obije:P

Ryniu to może lepiej nie wychodz. I nie zapomnij szczelnie okien pozamykać :p Zeby nie daj Boże jakiś przeciąg się nie zrobił.

Nie skądże, zawsze zakładam mojemu 8 - latkowi czapkę - taką specjalną na słońce, żeby się nie opalił przypadkiem. I noszę do tego parasolkę - żeby mnie ptak nie obesrał.

Widze że wyciągamy grubszy kaliber. Już mąż wkracza do akcji ;)

To z 22: 14 to nie ja....

ten wpis z 22:14 nie mój jakby co

Kretynko a o udarze mózgu słyszałaś?? Albo o oparzeniach słonecznych?? Wiesz jakie są tego konsekfencje??

właśnie zadzwoniłam do mojej doktorowej.Zwija się z płaczu autorko. Przesłałam jej linka do tego postu bo chce mężowi humor poprawić. I może ona tylko durna lekarka z W-wy z 20 letnim stażem,ale przewianie (wyziębienie)jednak jest i jest powodem chorób ucha.

roztopił się

Dla forumowych idiotów - tłumaczę jeszcze raz : termin przewianie czy przeziębienie jest potoczny. Używa się go, ale nie można interpretować tego dosłownie. Przy wystawianiu na niskie/za wysokie temperatury następuje spadek odporności organizmu. Jeśli org,. jest słaby i nieprzyzwyczajony to może nie poradzić sobie z bakteriami i wirusami jakie fruwają cały czas w powietrzu. Wtedy bakterie atakują i dochodzi do choroby. Co nie oznacza, że wystawianie na niskie temp. wiąże się z zachorowaniem. Zwłaszcza krótkotrwałe - prowadzi do zahartowania organizmu. Ludzkie uszy wytrzymują bez problemu temp. powyżej 5 stopni. Równie groźne jak wychłodzenie jest przegrzanie - i ogólnie - wszelkie gwałtowne skoki temperatur.

wiecie co czytam Wasze wypowiedzi i szkoda mi Was. Nie wypowiada się tutaj żaden lekarz,a jak ktoś przytoczy słowa lekarzy to wyzywacie ich od nieuków i debili,a lekarza od zwykłego fuszeranta. Jak tak dalej pójdzie to polski naród będzie wszystko wiedzący i lekarze będą niepotrzebni. a tak na marginesie ja też odnoszę takie wrażenie,że wiekszość tych wypowiedzi to nic innego jak wypociny autorki. pisze anonimowo i raz grzecznie,a raz wulgarnie,aby podkręcić atmosferę albo poprostu nerwy jej puszczają bo jest z tych co zawsze muszą mieć rację i ostatnie słowo należy do niej. także ten wątek długo oj długo będzie na topie.

Kasika-jędr dokładnie zgadzam się z Tobą. Ale wiesz co fajnie jest poczytać i się pośmieć z ludzkiej głupoty :)

autorka się nie zmyła proszę Pana:)