Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaHanka

Lat ponad 40 i 30 kg nadwagi - czy znajdzie sie ktos z podobnymi "parametrami"?

Polecane posty

Dodzia super, choc przyznam, ze nie wiem, jak wytrzymujesz a jeszcze wiekszy podziw budzi to, ze nic Cie nie wzrusza i ze nie czujesz zadnego dyskomfortu efekty jednak zachecajace zreszta nie moge uwierzyc w to, ze sama kiedys bylam na wo (choc nie wg Dabrowskiej) oklaplam.. to juz nie to, co kiedys, jesli chodzi o dietowanie i chudniecie ale mimo to biore sie za siebie dzis niestety nie zakonczyłam jedzenia o 17- bo nie byo mnie w domu i jadłam tylko sniadanie oraz potem jakas kanapke a teraz wieczorem zjem kalafiora zjem z wody bo inaczej zero efektów prawde mowiac wlasnie podziwiam was za te warzywa z parowaru... sama jutro rowniez wyjmuje parowar z szafki i bede parowac warzywa juz kupiłam moja ulubiona fasolke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jem kalafiora, jest przepyszny!!!!! czyli moge jesc warzywa, hehe!! oczywiscie wczesniej sie zrazilam pewnie z powodu mrozonego, ktory nie dorownuje temu, ale ten jest pyszny!! Dodzia efekty sa cudowne do wo jestem przekonana, a do bialkowej nie za duzo naczytałam sie o efektach ubocznych takze ja bede jest warzywa plus jedna rzecz z obozu wegli np kanapka tak zakładam ciekawe, jak wyjdzie- napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodzia, rewelacja, az miło poczytac!! nastawiam sie na te warzywa - ale jak mowie- na pewno nie beda to same warzywa niech bedzie to 90% warzyw i bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie jutro zjem sobie na sniadanie pomidorki z cebula, na obiad fasole, ta gruba poza tym kromke chleba tez zjem i jabłko moze jeszcze cos? w kazdym razie mysle, ze zaczne chudnac warzywa sa teraz pyszne, to fakt, trzeba to wykorzystac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodziu, a mozesz mi napisac co jesz przykładowo w ciagu dnia? wiem, ze ktos juz pytał o to, a Ty napisalas, ze trzeba przeczytac knige i kazdy sobie indywidualnie ustala itp ale mi nie o to chodzi ja nie bede stosowac tej Dabrowskiej, jeszcze nie jestem gotowa na tylko wo ale chcialabym zobaczyc, jak wyglada dzien-- jesli masz czas oczywiscie jestem ciekawa, czy jesz np kapusniak i ogorki... czy ilosciowo bez ograniczen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze światło światło widzę :D:D:D dziewczyny, gdzie Wy? piszcie znow widze swiatło wiem, ze to zabawne w moim przypadku ale...lepiej sie smiac, niz płakac ostatnio sporo przytylam.... musze znow zleciec z tego kurcze- to taki moment, ze z tymi kilogramami wygladam niekorzystnie, a jak pozbede sie własnie TYCH, wygladam niemal "normalnie" paradoksalnie ten niemal normalny wyglad przyczynie sie do tego, ze zaczynam tyc wiem, ze sa osoby, ktore mnie zrozumieja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleo chyba wiem o czym mówisz:) czytam historię dziewczyny, ktora w ciągu 10 m-cy schudła 50 kg. Wazyła 110, teraz jest laska. też na początku była sfrustrowana, nie wierzyła że mozna. Zaczeła od dziennika zeby ogarnąc jadłospis. jadła glownie warzywa, jesli chleb to ciemny, dwa razy w tygodniu kasze, nawet ziemniaki. 1. dziennik- prowadzi do dzis, mimo ze zjada schabowego kontroluje co i ile je 2. 4 razy dziennie warzywa- zmiana proporcji produktów na korzysc warzyw powoduje ze kilogramów ubywa 3. zwycięstwa innych- bardzo motywują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeglądam fotki z wyjazdu i tak patrzę kto to napisał:) dlaczego mamy się bać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno wam sie uda-a moze nam zdradzisz swoj sekret jak tego dokonalas? 30kg to bardzo duzo :) i w jakim czasie? ja dzis na kolacje zjadlam jajko 2 pomidorki i troszke szparagi z wody i tak sobie mysle ze to za duzo jak na kolacje :o no ale nic...jutro bede musiala uwazac :) niewiem co mi jest ale jakos dziwnie sie czuje,bol mnie wszystkie miesnie(tak jak na grype) i czuje jakbym od srodka miala goraczke...slaba jestem :( jutro ide zbadac krew..moze znajde przycczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybelline moze jakaś infekcja. Ja wypiłam szklanke soku marchwiowego. Na sniadanie trzy kromki wasa i łyzeczką miodu i slonecznikiem, jabłka na II sn nie zjadłam bo nie miałam czasu, na obiad kajzerka z plasterkiem sera, sałata i pomidorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym chetnie poczytała, jak udalo Ci sie schudnac 30 kg... Rapshodia, a czy ta dziewczyna, o ktorej czytałas to Karo? Maybelline 30- Ty pisalas, ze za duzo na koleacje zjadłas, czyli jajko, pomidory i szparagi o matko, to ja juz mam kompleksy :D wg mnie to nie za duzo, bo ew kalorie ma tylko jajko, a pomidor, czy szparagi maja tak mało, ze ja bym juz o tym nie wspominala w ogole mało jecie i ja tez bede w miare mozliwosci ograniczac wegle do minimum, czyli jedna kromka i jakas kawa a duzo warzyw..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominika chyba :) w SL czytałam. Schudła 30 w ciągu pól roku jedząc głownie warzywa / owoce , drób , ryby całkiem spore porcje. Dietetetyk jej powiedział: tyje się od nadmiaru jedzenia, trzeba uważać CO i w jakich ilosciach się je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje dziewczynki :) Danulka masz racje, ze chyba nie ma co jakos radykalnie zmniejszac porcji, bo to moze tylko sprawe pogorszyc - organizm zacznie sie jeszcze bardziej bronic i bedzie magazynowal tluszcz do potegi ;) Ja wiem, ze najbardziej czego mi brakuje i co bardzo by mi pomoglo na codzien jest sport, ale... tu jest pies pogrzebany, bo na razie nie mam takiej mozliwosci. Nawet marsze odpadaja, bo kiedy? Mozliwe byloby tylko poznymi wieczorami kiedy mala zasnie, tak po 20-tej, ale wtedy to juz mam tak dosyc jakiegokolwiek ruchu po calym dniu, ze juz tylko marze o kanapie, telewizji, kompie. Boli mnie cale cialo; krzyz, nogi, ledwo sie ruszam na wieczor. Cale dnie z dzieckiem; zabawy, karmienie, przebieranie, przewijanie, zakupy, gotowanie, sprzatanie, spacery, plac zabaw, wycieczki... Mala jest tak energiczna, ze ja wysiadam :O ;) Moj synus to byl aniolek spokojniutki w porownaniu z nia. Trudno sie mowi, pewnie dopiero jak schudne jeszcze z 10-15 kg to wtedy zaczne myslec nad jakims ponadprogramowym sportem. Moze mala pojdzie od wrzesnia do przedszkola to wtedy byloby mi latwiej (albo i nie jesli od razu znajde prace). Zobaczymy. Poki co sprobuje jedynie zmodyfikowac posilki na tyle, zeby jesc wiecej warzyw na koszt wegli i nie dojadac slodkosciami na codzien. Poziomko jak tam u Ciebie? Ja tez mam ten brzuchol niesamowity :O kiedys mialam chyba z 75 cm w talii a teraz o 30 cm wiecej... makabra. I mimo, ze juz jest mniejszy to nadal balon. Co do Twojej sasiadki to nieladnie z jej strony, ze sie tak zachowuje, ja bym tak nie potrafila :( Albo bym posprzatala za dziecko albo razem z nim albo sama. Dziewczyny daja dobre rady, nie bede sie powtarzac, miejmy nadzieje, ze zrozumie a jak nie to trudno. Rapshodia napisz czy ta mikstura jest zjadliwa ;) Moze rzeczywiscie wypadaloby sobie tak pomoc trawieniu? Ja w kazdym badz razie postanawiam zakupic jutro chrzan, bo juz daaaawno nie jadlam, i imbir (musztarde, papryke mam zawsze w domu) - bede sobie podprawiac jedzonko, niech ten metabolizm sie wezmie do roboty ;) I w ogole zrobilyscie mi ochote na kalafiorka i fasolke, tez jutro zakupie i zrobie na obiad, polane troszke maselkiem :P mniam. Witam pyze poznanska, jesli tylko Ci sie u nas podoba to zapraszamy 🌻 Wiesniareczko jak u Ciebie? Kleo bardzo ladne postanowienia, obys dala rade! Trzymam kciuki za zmiany. Ja juz dzis tez sie zaraz klade, wczoraj zasnelam o 23-ej, po raz pierwszy od miesiecy, alez bylam wyspana dzisiaj z rana! Mam zamiar teraz tak codziennie, lepiej przetrzymuje wtedy nastepny dzien. Milej nocki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam przy pucharku z pomidorów z cebulką bardzo pyszne i też sycące, jesli człowiek przestawi sie na jedzenie w wiekszosci warzy do pracy mam jednak zapakowana kanapke i jabłko pije tez kawe ze smietanka a potem w domu wracam do warzyw i czekam na spadek wagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaHanko, z tym ruchem to rzeczywiście dałam plamę, przecież Ty masz go aż w nadmiarze. Ja też nie tak dawno to przechodziłam. Może miałam odrobinę lepiej bo moją małą opiekowała się niania a ja spokojnie pracowałam. Właśnie ta moja praca- uwielbiam ją ale 8 godz. na dupie przy kompie. Śmieję się, że moje płaskodupie to choroba zawodowa:). No i mam następny dulemat: w co mam się ubrać na komunię dziecka?. Przygotowałam się na upał a upału nie będzie. Wczoraj biegałam od sklepu do sklepu i normalnie załamka. Pomijając to, że wszystkie ciuchy, które widziałam to typowo weselne zestawienia. Przyjęłam opcję kostium. Wszystko by było ok., poza ceną oczywiście bo to co mi się podoba kosztuje 400 zł, a to dla mnie trochę sporo to jeszcze rozmiar a właściwie rozmiary. 46 za luźny, 44 odrobinę za ciasny. No i jeszcze kwestia mojego odchudzania. Jeśli schidnę tak jak sobie założyłam, to co zrobię ze swoim za dużym kostiumem?. Dziewczyny co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Danulka, ja mam najwyzej 15 minut do wyjscia musze sie jeszcze ubrac nie wymysle nic chyba w temacie Twojego kostiumu masz faktycznie mały "dylemacik" jedyne, co moze pocieszyc, to fakt, ze nawet, jesli "wyrosniesz" z kostiumu, a raczej jesli kostium 'wyrosnie" to bedzie to fakt całkiem sympatyczny, z drugiej strony bedziesz szczuplejsza i moze wtedy uda sie odsprzedac kostium na allegro? no nie wiem, tak tylko pomyslałam oczywiscie inna opcja jest zakupienie czegos innego, niz kostium, czegos, co jest bardziej "elastyczne" i moze byc dobre nawet, jesli sie schudnie mysle o eleganckiej bluzce i spodnicy chociaz byc moze kostium wydaje Ci sie lepsza opcja na taka uroczystosc ojej- nie chce mi sieeeeeeee do "usłyszenia" za pare godzin, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jak ja cieszę się, że tu u nas tak tłoczno...miałam co czytać:) Dostałam dziś @ , dla mnie to droga przez mękę, a zaraz po - wybieram się do mojej ginekolog. Dodzia narobiła mi smak na jarzynki... kalafiorek mniam ;-), taż się na nie przestawię. Wierzę w schudnięcie, ale co z tą skórą, zauważyłam, że na nogach zaczęła mi zostawać...Rapshodia, zaraz zobaczę co to za mikstura, i też ją wypróbuję. MaHanko, dzięki,,,myślę, że następnego takiego razu nie będzie, bo od razu powiem o co mi chodzi, a nie będę czekać, aż mamusia się domyśli. Z brzuchem walczę, teraz przy @ myślę, żeby te 4 dni jakoś przeżyć..., wszystko mnie boli. Kleo* super, że jesteś z nami, sukcesy będą. Danulka, nie wiem, co kupiłaś sobie na komunię, ale może dałoby się tę kreację zmodyfikować, np. żakietem, albo sweterkiem, i czymś grubszym na wierzch...zależnie od pogody.Chyba, że to coś całkiem zwiewnego, to może być Ci zimno. A, jak kupisz ten kostium ,a potem schudniesz (czego Ci życzę :)) to albo go odsprzedasz, albo zaniesiesz do krawcowej, która coś poradzi na to, dopasuje. Grunt, to coraz mniejszy rozmiar 🌻 Pozdrawiam wszystkich, życzę miłego dnia. 😘 :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poziomko, problem ze skórą to wielki problem. Dlatego czym wolniej się chudnie tym lepiej dla skóry. Przy pierwszym podejściu do odchudzania, zwaliłam wtedy 13 kg, skórę na brzuchu miałam straszną, dodatkowo mam rozstępy, skóra jak sito. Przyznam, że wygląd mojego brzucha był odrażający. No i jeszcze blizna po cesarskim cięciu, wtedy rok 85 cięli pionowo. Brzuch wyglądał jak tyłek. Wtedy się zaparłam, żeby coś z tym zrobić. Czytałam , szukałam i kombinowałam. Rewelacji nie nie było ale jednak mimo wszystko było lepiej. Zakupiłam ostrą gąbkę, żeby miala poślizg stosowałam emulsje, żele do kąpieli. I tak codziennie szorowałam to brzuszysko aż ogień z niego tryskał:). Potem smarowalam preparatami ujędrniającymi różnymi, dlatego nie wiem który zadziałal. Myślę jednak, że zadziałaly tu masaże. Skóra się wygładziła, rozstępy zrobiły się płytsze i ogólnie zrobiło sie tej skóry mniej. Teraz , być może zbyt mało schudłam, żeby zuważyć zwiotczłą skórę a może te masaże pomagają, stosuję je cały czas bez wspomagaczy tym razem. Co do tego mojego problemu z ubraniem:) Mam spódniczkę wąską w kolorze jasny ecru i do niej bluzkę cienką taką jakby plisowaną ma takie małe faldki ( nie wiem jak to wytłumaczyć) na pewno jest bardzo kolorowa , cała paleta barw raczej w ciemniejszych odcieniach. Próbowałam dokupić żakiecik do tego zestawu ale już zupełnie zgłupiałam jaki kolor dobrać?. Beż, ecru nie dobiorę idealnego odcienia a w innym odcieniu czy będzie pasować?. Do bluzki każdy kolor pasuje byle jednolity a co z tą spudnicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danulko ja Ci nie pomoge z tym ubraniem, nie wiem sama co bym zrobila :O chyba bym sie przeszla jeszcze raz po sklepach i czegos odpowiedniego poszukala. Chociaz czasu juz niewiele Ci pozostalo... mam nadzieje jednak, ze cos wymyslisz i bedziesz ladnie wygladac, czego Ci zycze 🌻 Ja juz po sniadaniu, drugiej kawce i jablku. A na sniadanie zrobilam sobie dzis jeden chlebek cienko posmarowany maselkiem a do tego salatke ze 100g bialego serka granulowanego i w kostke pokrojonych warzyw (pomidorow, ogorka, rzodkiewek, papryki, cebuli i szczypiorku), troche soli, pieprz, pare kropli oliwy z oliwek, mielona czerwona slodka papryka i lyzeczke musztardy - bylo przepyszne i bardzo sycace. Takie sniadania lubie najbardziej. Z duza iloscia warzyw, do tego szklanka soku pomidorowego. Bylysmy juz z mala na placu zabaw i na zakupach (na szczescie mam sklep pod nosem). Pogoda taka jaka lubie obecnie najbardziej: cieplo, ale fajny wiaterek, troche chmurek, nie pada i nie jest upalnie. Wczoraj bylo jakies 25 st. i mocne slonce, dzisiaj jest fajniej, ale ma padac.... no coz, na to nie mamy wplywu. Ale na dietke jak najbardziej, dlatego odchudzamy sie dalej i czekamy na piekna sylwetke ;) Powiem Wam, ze przechodzac dzisiaj obok sklepu popatrzylam sobie na swoje odbicie z profilu w szybie i... nie wyglada to juz taaak tragicznie jak jeszcze 2 miesiace temu. Jestem gruba, ale figurka juz jakby sie wydluzala w pionie ;) Balon mniejszy, nogi troche tez szczuplejsze, bo spodnie luzno leza. Niewielkie zmiany a jak ciesza. Piszcie dziewczyny jak u Was, zebym miala co poczytac wieczorkiem, pa i milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Mahanka nie grzesz kobieto:) 10 kg i nieduze zmiany? ech Czy mikstura zjadliwa? niezazbytnio:) ale przełknełam. Czytając Twoj jadłospis, doszłam do wniosku, że coś ze mna nie tak. Gdybym jadła tyle, nie ma u mnie mowy o schudnięciu. Dzisiaj, zapomniałam śniadania, więc zjadłam w pracy tekturkę do kawy, potem biegałam i nie miałam czasy myslec o jedzeniu. Niedawno wrócilam, zjadłam kromke razowca z twarożkiem wiejskim i sałatą. Nie mam problemów trawiennych, typu zaparcia, ale widać metabolizm juz nie ten. To naturalny srodek, tylko że dla ludzi starszych:) zobaczymy:) Danulka ja tez nie doradzę. Posawałby jedynie zakiet w kolorze spódnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rapshodia :D mialam na mysli to odbicie w szybie... ze w sumie niewielkie zmiany w tym odbiciu, w kilogramach oczywiscie sa ogromne :) Nie zamierzam grzeszyc, bo w sumie to grzeczna ze mnie dziewczynka :P Poza tym wiesz, po jednych widac 10 kg spadku bardzo a po innych nie. Po mnie nie widac, bo nikt jeszcze nie zauwazyl, gdyby tak bylo to jestem pewna, ze i tesciowa i maz juz by komentowali. No niestety, wszystko zalezy od kosci, figury, itd. Zgubilam dopiero 1/3 calosci i mysle, ze u mnie bedzie dopiero znaczna roznica jak zgubie 2/3, czyli za nastepne 10 kg. trzeba sie uzbroic w cierpliwosc. A teraz do Ciebie kochana. Jak Ty takie znikome ilosci jesz jak dzisiaj to wcale sie nie dziwie, ze metabolizm szwankuje, przeciez to porcje dla anorektyczki sa! :P I Ty twierdzisz, ze ja dzis duze sniadanie zjadlam? No prosze Was.... normalnie jem wieksze, wczoraj np. jajecznica z trzech jaj na maselku z cebula i dwa chlebki z maslem. To jest duze sniadanie, ale dzisiaj bylo skromnie, bo co to jest 100g serka wiejskiego i mala kromka chleba, jesli chodzi o kalorie? Tych warzyw nie mozna prawie liczyc jako kalorie i soku z pomidorow tez nie.Na obiad zjadlam talerz kalafiora i fasolki z wody z lyzeczka masla a w miedzyczasie jablko. No i troche mleka do kawy. Jesli ktos mi powie, ze to bylo obzarstwo to mu sie uwierze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu dzisiaj tak cichutko... gdzie sie podziewacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mahanko-ja Cie czytam tylko juz jestem padnieta zeby cokolwiek napisac...ale zrobilas mi na noc smaka :P ja sie zapuscilam w cwiczeniach prze 2 dni bo bardzo zle sie czulam od jutra znow zaczynam ..rowerek i trampolina pojda w ruch:) do jutra !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×