Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęśliwa___inaczej

Zdrada

Polecane posty

Gość Szczęśliwa___inaczej
Pewna praca. Poza tym, wolę, żeby mój facet pracował umysłowo,a nie fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa___inaczej
Zgodził się iść do psychiatry. Zobaczymy jak to będzie w rzeczywistości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Fikimikizameryki: widze ze uparcie bronisz facetow ze nie powinni byc robotami, no ale jak on jest takim chamem i prostakiem wobec niej to uwazam ze to ejst jedno z lepszych wyjsc zagonic dziada do roboty i niech charuje caly dzien a nie ebdize myslal o kochanicach, jak popracuje do emerytury fizicznie to nie bedzie mu sie chcialo nawet czasami zlony zaspokoic taki ebdzie wymęczony robotą, facet musi miec zajecie aby mu do glowy nie przychodzily glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fikimikizameryki
Jeśli się zgodził jesteście na dobrej drodze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa___inaczej
A wg Ciebie co mi po takim mężu, który będzie zapierdzielał od rana do nocy? A ja w tym czasie co mam robić? Gapić się w sufit czy pić do lusterka? Chyba trochę mylisz pojęcia. Ja oczekuję partnerskiego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie bynjamniej nie wyobrazam aby moj facet pracowal umyslowo na czacie, co towogole za beznadziejna robota ze moze sobie na czaty pozwolic? dla mnei to chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fikimikizameryki
Subtelna, bo tak jak Szczęśliwa_inaczej pisała wcześniej - to nie o to chodzi, żeby mu coś kazać i go zmuszać, on ma sam chcieć się zmienić. Siłą go nie zmusisz żeby pracował po 12 godzin. I racja, bronię facetów w tej kwestii, bo nie chciałabym aby jedyną przyczyną dla której mój facet mnie nie zdradza jest to, że nie ma na to siły, bo cały dzień pracował :P Związek to nie więzienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa___inaczej
He he:) Wiesz, pracę umysłową trzeba wykonać w określonym czasie, nie haruje się na akord,jak przy taśmie z chemią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie cieszyla jak by moj kochany zapierniczal od switu do nocy i bardzo dobrze, a weekendy by byly dla nas, przynjamniej bym miala czas dla siebie na kolezanki i na kolegow i do tego by mi przynosil wiecej kasy, takie cos to mi sie podoba:), czy ty nie masz kolezanek zeby gdzies wyjsc z nimi nawet na spacer na zakupy??? po co ci pol dnia chłop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fikimikizameryki
Subtelna więc dlaczego go do tego nie zmusisz? :P Bo piszesz, że być chciała, to dlaczego on tak nie pracuje? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa___inaczej
Ty chcesz,a ja nie. :) Skończmy temat chcenia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja ---
''Pewna praca. Poza tym, wolę, żeby mój facet pracował umysłowo,a nie fizycznie.'' Jestem zaskoczona ze ktos, kto tak klamie i jeszcze wkleja zdjecia obcych dziewczyn do internetu (za co groza przeciez sankcje karne!) podajac do wgladu publicznego nawet jej nr tel - jak ktos tak tępy moze pracowac umyslowo?? TO sie w glowie nie miesci :-o Kobieto, nie wierz w ani jedno jego slowo, gdzie sens? gdzie logika? po to zeby wystawic bo sobie nie radzil? z czym? chyba z trzymaniem swojego fiuta na wodzy. Przestan mu wierzyc bedziesz miec same problemy z takim pajacem w zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jeszcze ze sobą nie mieszkamy, takze nie widzimy sie codziennie, raczej na weekendzie, nawet jak mnie abrdzo prosi abysmy sie spotkali to ja jestem nieugieta i mowie do niego ze lepiej jak sie zajmie robotą a jesli jej nie ma to ja mu zaraz wyczaje drugą , po co mi tyle czasu rpzebywac z facetem, facet jest mi potrzebny na weekendy a na tygodniu nich zarabia kase na budowe domu, ja mu w tym absolunie nie chce przeszkadzac:) co do szczesliwej innanczej: kobieto sama sobie stwarzasz problemy jak bys go chciala zawsze meic przy sobie w dzien i w nocy i wogole, po co ci to??? facet nie powinien czuc ze tobie na nim straszecznie zalezy bo wtedy pozwala sobie wlasnie na takie wybryki, jak bys go pogonila do pracy bylo by zupelnie inanczej, ale ty wolisz byc dobrą i potulną zoną to rob tak dalej a wyjdziesz an tym jak zabłocki an mydle, trzeba byc twardą i myslec o sobie o swoich pragnieniach wtedy tylko kobeita ebdzie szczesliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskahftd
i co dalej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak gwiazdka z nieba
to zrob tak jak mowi Ci serce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie wstydze ze
No autorko-i tak sie z nim rozwiedziesz! Ja mam swoje lata -to wiem.Lepiej zrób to teraz jak jestes młoda i sobie znajdziesz kogoś dobrego i wiernego. A swoja drogą-DLACZEGO WYBACZACIE ZDRADY???? -młode kobiety?Jaki świat budujecie? Gdzie Wasz honor? A może nie jestescie prawdziwymi kobietami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im dłużej czytam ten temat
tym bardziej jestem zniesmaczona - ale bynajmniej nie postępowaniem męża autorki - bo tu nie ma nawet co komentowac ale zachowaniem samej autorki Kobieto odpowiedz po co mieszasz w wasze prywatne sprawy teściów , szwagierkę itd , po ca każesz mu dzwonic do mamusi i opwiadac o wszystkim ? Czy wy macie po 12 lat ? Nie potrafisz swoich problemów rozwiązac z osobą które te problemy bezspośrednio dotyczą ? Jestem pewna że ty tego swojego chorego na umyśle mężusia nie zostawisz - ale nie dlatego że dom , że kredyt , że dziecko , tobie po prostu tak jest najwygodniej , w głowie mi się nie mieści jak po takich świństwach które ci pan i władca zaserwował ty możesz nie miec do tego człowieka obrzydzenia , potrafię zrozumiec jakiś wyskok po alkoholu ale nie celowe umawianie się na czacie a przy tym ograniczenie ciebie. Wez się w garsc babo bo wstyd mi cały ród kobiecy jak czytam takie użalanie się nad sobą. Byle chłystek tobą pomiata a ty jedyne co potrafisz zrobic to wylewac żale na kafe. Nie potrafiłabym sobie spojrzec w lustro gdyby ktoś taki jak twój facet żył koło mnie a ja bym z tym nic nie zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
Ja przeczytałam tylko początek. Umów się z jakimś innym facetem na minetkę i bedziecie kwita. A jesli nie umiesz tego zrobić (bo większosc kobiet na szczęście nie umie tak na zimno) to zrób tak, zeby uwierzył, że to zrobiłas. Nie ma prawa ci powiedziec słowa wyrzutu, a posmakuje jak to smakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa__inaczej
Do im dłużej czytam ten temat Twoja uwaga jest słuszna, jeśli chodzi o teściową, ale tylko w sytuacji gdy teściowa jest normalna. Moja teściowa to dno. Przez 2 lata nie chodziłam do jego rodziców, po tym jak zadzwoniła do moich i powiedziała,że jestem kurwą. Dlaczego? Nie wiem dlaczego,ale wiem,że to zła kobieta jest. Miała problem z tym,że go odciągam od rodziny (odciąganie od rodziny dla niej = spędzanie czasu jej syna ze mną, który sam tam chciał). Nadal bym tam nie chodziła, gdyby nie nasz ślub. I właśnie dlatego ta nędzna kobieta została poinformowana o tym,że to nie ja jestem kurwą , a jej syn. Co do szwagierki, to mamusia jej wszystko opowiedziała i ta nieproszona wpieprzyła się w tą sprawę, pisząc te bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_kinga
Czytając Twoje wypowiedzi dochodzę do wniosku,że Twój mąż to kawał ch**a. Bardzo dobrze zrobiłaś,że spotkałaś się ze swoim byłym, niech kretyn teraz cierpi. Trzeba było zrobić z nim to samo co on zrobił z tamtą dziwką, albo jeszcze więcej, wtedy by chłopak poczuł, że Ciebie też stać na takie rzeczy i może by się nad sobą zastanowił. Myślę,że jak ktoś raz to zrobił to będzie robił to dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa__inaczej
Też uważam, że dobrze zrobiłam, bo teraz cierpi tak samo bardzo,jak ja. Tyle,że zatruwa mi życie przez to,bo ma kompleks mojego byłego.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa__inaczej
Też uważam,że dobrze zrobiłam spotykając się z nim, bo teraz mój mąż cierpi tak samo bardzo jak ja. Do tego boi się, że wrócę do mojego eks,bo to była wielka miłość, niestety głupio się skończyło. Problem w tym, że mój mąż ma kompleks mojego eks i swoimi tekstami zatruwa mi teraz życie, np. "no powiedz,że było fajnie", "ma fajniejszego ode mnie", "może dłużej ode mnie", "i tak wiem,że chciałabyś z nim być". :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa__inaczej
Dziadostwo jakieś... Napisałam wiadomość i mi nie pokazało, to napisałam jeszcze raz i teraz będą dwie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_kinga
Co to za facet z niego jest. Zakompleksiony jakiś jest? Co Ty z nim robisz kobieto? Głupio wyszło tzn? Uprawiałaś z nim sex, że mąż ma teraz jakieś wyrzuty w stosunku do Ciebie?:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa__inaczej
Głupio się skończył mój związek z eks,o to mi chodziło. Nie uprawiałam seksu, zrobiłam to samo,co mój mąż z tą szmatą. Tyle,że jakoś nie jest mi od tego lepiej, ale on nie może przeżyć tego,że ja znowu będę z moim eks,który nadal mnie kocha. Chyba nie dociera do niego,że zrobiłam to,żeby poczuł to,co ja. Dla mnie to był wielki cios i ból nie do opisania, bo jedyne czego byłam zawsze pewna to,że mąż mnie nigdy w życiu nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa__inaczej
Głupio się skończył mój związek z eks,o to mi chodziło. Nie uprawiałam seksu, zrobiłam to samo,co mój mąż z tą szmatą. Tyle,że jakoś nie jest mi od tego lepiej, ale on nie może przeżyć tego,że ja znowu będę z moim eks,który nadal mnie kocha. Chyba nie dociera do niego,że zrobiłam to,żeby poczuł to,co ja. Dla mnie to był wielki cios i ból nie do opisania, bo jedyne czego byłam zawsze pewna to,że mąż mnie nigdy w życiu nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa__inaczej
Głupio się skończył mój związek z eks,o to mi chodziło. Nie uprawiałam seksu, zrobiłam to samo,co mój mąż z tą szmatą. Tyle,że jakoś nie jest mi od tego lepiej, ale on nie może przeżyć tego,że ja znowu będę z moim eks,który nadal mnie kocha. Chyba nie dociera do niego,że zrobiłam to,żeby poczuł to,co ja. Dla mnie to był wielki cios i ból nie do opisania, bo jedyne czego byłam zawsze pewna to,że mąż mnie nigdy w życiu nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa__inaczej
Głupio się skończył mój związek z eks,o to mi chodziło. Nie uprawiałam seksu, zrobiłam to samo,co mój mąż z tą szmatą. Tyle,że jakoś nie jest mi od tego lepiej, ale on nie może przeżyć tego,że ja znowu będę z moim eks,który nadal mnie kocha. Chyba nie dociera do niego,że zrobiłam to,żeby poczuł to,co ja. Dla mnie to był wielki cios i ból nie do opisania, bo jedyne czego byłam zawsze pewna to,że mąż mnie nigdy w życiu nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×