Mamo, tato - nie dawajcie mi tak na imię!!!

a ja znam braci: Doriana i Alana (mają po 20-parę lat), ich mama to Sybilla, a ojciec Gabriel czad, no nie? Gabriel ma jeszcze 2 braci: Adriana i Klaudiusza to nie są jaja!

Ludzie, czy Wy nie macie większych problemów? :o :o :o

Konrad to piękne imie, tj Albert, Leszek, Cezary, Krzysztof-moje ulubione ani udziwnione ani jakieś stare takie pośrodku. no Może Albert kapkę udziwnione, ale piękne wg mnei

a podoba Wam się Tymon??? bo się w sumie nad nim zastanawiam...

mnie się podoba:) ostatnio 2 małych Tymonków spotkałam w piaskownicy:) nie tylko tobie się podoba

kciukiem --> dziękuję wrobelka---> chciałam uświadomić niektórym osobom, że nie trzeba być patologiczną rodziną, żeby nazwać dziecko Brajan czy Jessica.

Tymon mi się nie podoba. tj Tymoteusz, nie wiem dlaczego.

kojarzy mi sie z tymiankiem :D

a mi z timonem i pumba

Mam dwóch już nastoletnich synów: Tymoteusz i Nataniel. O dziwo nie jesteśmy patologią, biedakami, ludzmi bez wykształcenia czy ze wsi. Śmieszą mnie wypowiedzi niektórych tu ludzi, którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy świata i oceniają ludzi nie znając ich, a słysząc tylko imię. Jakby to ono było wyznacznikiem kim jesteśmy. Jak Brajan - to prostak z biednej rodziny. Jak Nikola - to dziecko rodziców ze wsi, którzy leczą swoje kompleksy. Można tak wymieniać i wymieniać. Jesteście żałośni w swych osądach. I to tyle ode mnie. Proponuję także rozejżeć się wokół siebie, przetrzeć oczy i dostrzec coś więcej niż czubek swojego nosa.

Wydaje mi się że status rodziny może a nie musi mieć wpływu na nadanie dziecku imienia... Czyli jak ja dałam synkowi na imię Wojtek to z jakiej rodziny jestem co?? Rozjaśnijcie mi troche wasze poglądy na ten temat bo ja już się pogubiłam... :)

ja uważam, że imię oprócz tego, że się podoba rodzicom musi też pasować do nazwiska. Bo co z tego,że dziecko będzie mieć ładne imię jeśli ono w ogóle nie współgra z nazwiskiem. W połowie lat 80-tych gdy chodziłam do przedszkola to mięliśmy tam koleżankę o ładnym imieniu Róża. I wszystko byłoby ok tylko to jej nazwisko wszystko psuło-Róża Koza

a mnie się Konrad nie podoba... może dlatego, że jestem ścisłowcem a nie humanistą :P w ogóle nie lubię takich "twardych imion"... jestem po informatyce na Polibudzie wrocławskiej mąż po MBMie... prowadzimy sklep komputerowy ze specjalistycznym sprzętem do montażu video.... no nie wiem - zaliczamy się do patologi? bo synów mamy ....Alana i Miłosza.... dla dziewczynki podoba mi si Laura, Blanka, Angelika - czyli gust mam raczej do corby zbliżony :P

....a i Nikola - sama sie tak chciałam nazywać w dzieciństwie ;)

juz tu z killku stron byłam pokazana, wiec na razie takie foto starczy. za miesiąc znowu inne będzie. a co do Tymianku, to już byłoby lepsze imię niż Tymon lub Tymoteusz:)

ja całej polskiej patologii nie znam ale neistety ta którą znam to dzieci mają własnie na imię Dzesika, Angelika, Kevin, Denis itp.. za to nie ma reguły co do tzw starych imion bo Zosie, Franki itd.. znam w wielu rodzinach i tych bogatych i tych biednych, po prostu roznych :)) mnie najbardziej smieszy jak rodzice wybieraja imie tzw zagraniczne zeby dziecku bylo latwiej w swiecie :D:D:D nie myslac wcale o tym ze wiekszosc polskich imion sa tlumaczone i maja odpowiedniki w innych jezykach :D

ARIEL -brat mojego kumpla.....tragedia,a taka ciota ze szkoda mowic

z tego co ja zauważyłam, to tam gdzie i patologia to właśnie daje się te w stylu ,,jessica'' albo stare typu Marian, Zenek itd. rzadko dają ,,normalne imiona'' lub stare, ale popularne czyli zosia, antoś, staś itd

Moja koleżanka ze szkoły miała na imię Dalida :)

STELLA -corka mojego dalekiego wojka,a VIRGINIA kilezanka z pracy ;/

że ja mam sąsiadów, istna patologia i ich dzieci mają na imię: kaśka i bartek...toż to nie zagraniczne ani modne...weźcie ludzie zejdźcie na ziemię...natomiast sąsiedzi klatkę dalej np. są nauczycielami obydwoje i mają dwóch synów jeden oliwier a drugi alanek i co? też patologia? a sobie dwoma autami jeżdżą, nie są jakimiś nawiedzonymi artystami i nie wyróżniają dzieci, bo nie muszą! dzieci dobrze się uczą i są bardzo lubiane, nie muszą szpanować imieniem

Arile? mnie sie to z proszkiem do prania kojarzy :O Za to moja córka ma w klasie Sonię :O to raczej imiędla pieska i rzeczywiscie widac że mamusia sobie ego tym imieniem podniosła:O

nie zdziwie sie jak te wszystkie dzessiki ,nikole stelle,i virdzinie zaczna zmieniac imiona po ukonczeniu 18 roku zycia

napisałam, co zauważyłam w mojej okolicy.

Co by nie mówić o imionach, to każdy ma prawo wybrać jakie chce. Jednak muszę przyznać że " Dżesika Kowalska" brzmi groteskowo:p. Ja za to mam bardzo pospolite imię Anna i nie było mi z nim dobrze w czasach szkoły. W kulminacyjnym momencie było nas aż 7 o tym imieniu w jednej klasie w tym ja i jeszcze jedna Anka nosiłyśmy to samo nazwisko:( Imię powinno pasować do dziecka i do nazwiska. Po części zgadzam sie, że imiona jakie wybierają rodzice dla swoich dzieci określają ich status społeczny, jednak znam wyjątki potwierdzające regułę

serenta-heheh ja mam pekinczyka o imieniu sonia :)

ja w sumie z żadną patologią nie miałam do czynienia.... może dlatego nie mam uprzedzeń do co niektórych imiom :D ...no może z wyjątkiem jednych najemców oszustów, którzy nam się trafili- facet hazardzista - babka kompletnie nie zaradna i nie płacił- ale dzieci mieli Marcela i Kasię...

serenta- no rzeczywiście imieniem dla psa sobie ego podniosła:o zastanowiłaś się trochę? tijo- a Ty to z patologii? czy wyjątek od reguły?:p bo Igor i Wiktoria to te patologiczne imiona wg mamusiek z kafeterii:o żenada!

akurat igor i krzysztof to b ładne imiona. wiktoria tez-to akurat stare imi.e, ale teraz b popularne tj maja

jasne że zawsze myslę zanim napiszę z tą róznicą że mamusia chyba nie miała pojęcia że tak sie pieski nazywa skoro takie imię córce dała :O jak widac nie tylko ja o imieniu Sonia dla psa słyszałam. Czemu wiec nnie nazwac synka Reksio?:D:D:D