Drugie spotkanie część druga

A jeszcze jeśli chodzi o te osłonki niby z potłuczonego szkła, naprawdę są ze szkła :-)

Ale gwoli pocieszenia - kwiaty są tak przepiękne, że na korzenie nikt nie zwraca uwagi!

Twoja mama ma właśnie takie osłonki?

Tak, ja też mam taką. Ale ja nie mam takich okazów :-)

dawno temu byliśmy nad morzem całą rodziną i przychówkiem czyli psem mamy i naszym jeszcze wtedy jednym kotem, mieszkaliśmy w drewnianym domku w lesie. oj ile piesio złapał wtedy kleszczy:o brrrr był czarny i kudłaty i nie od razu było widać, że ma koleżkę:P, ale wszystkie te paskudztwa powykręcała mama

właściwie całą gromadę kumpli:P

moje storczykowe okazy kwitną raz, góra dwa razy:P, i nawet jak wypuszczą kolejne pędy, które pokryją się pąkami, to na ogół pąki te zanim rozkwitną - opadną, bo chyba je za bardzo wentyluję a przeciągi lub zimne powietrze zimą nie jest dla tych kwiatów wskazane:o

Masz dzielną mamę. Ja zawsze z moimi psiakami jeżdżę (kotami też) do weta, poprostu brzydzę się tymi kumplami :-p

oki, Bechemotku muszę się ewakuować, wstaję o 6:o buziam mocno i dzięki za storczykowe porady:)

ja też się brzydzę wszelkiego robactwa, a jeszcze opitego krwią, brrrr:o papapapa

Moim storczykom też podobnie się zdarza. Ale przynajmniej nie zdychają. Teraz postanowiłam działać jak mama :-) i zaczyna się dziać:-D.

Dobrej nocki życzę, śpij spokojnie, wypoczywaj

Proszę, aby Anioły czuwały nad nami!!!

http://www.youtube.com/watch?v=kITdjN4VDy0

Dobranoc spijcie dobrze Do jutra

Dzień dobry dziewczynki zaczynamy nowy dzień, nowy tydzień i w tym tygodniu także nowy miesiąc.Pogoda dziś spokojna na razie jest 19 st podobno ma być jeszcze 3 stopnie więcej i tyle , mnie to wystarczy,ale na kolejne dni znów mają być upały. Zapraszam na kawusię, herbatkę i inusię z mleczkiem. jeśli chodzi o moje gardełko to intensywnie go leczyłam, może nie doleczyłam ale jest lepiej i już nie boli, tyle że nochal zapchany ale to raczej od płaczu, bo wczoraj miałam taki płaczący dzień. Jak się we mnie wszystko uspokoi ,usiądę kiedyś i napiszę Wam na @ bo tu absolutnie nie mogę. Dziś idę do ortopedy, pewnie wylecę z hukiem, bo w zasadzie czego teraz chcę jak wypadek był prawie trzy miesiące temu, ale ręka nadal boli. Chciałabym też zgłosić do ubezpieczenia, ale jak to się robi to nie wiem. Na razie znikam, życzę wszystkim wspaniałego dnia

Zapomniałam podziękować za porady co doleczenia. Pszczółko dziękuję za podpowiedź, posmarowałam co prawda żelem od Roberty i owinęłam szalikiem, dobrze że mi o tym przypomniałaś. Zuuziczku Twoją poradę majerankową Tereterkowi przekazaną też pamiętałam i wykorzystałam. Tereterku, Twój wypróbowany sposób goździkowy też poszedł w ruch, oprócz tego używałam propolisu i Tymsala w areozolu, kurcze chyba pierwszy raz w życiu udało mi się wyjść z tego bez tabsów. Oczywiście Bechemootek ma rację, trzeba reagować natychmiast inaczej bez tebsów się nie obejdzie i mnie się udało:D Tereterku napisz jak było w górach Teraz już lecę

Czesc Tokino Czesc Dziewczynki dzięki za kawusie dobrze że już nowy tydzień - można spróbować zacząć żyć od nowa ;) Tokino - skoro gardło sie uspokoiło to dobrze ale płukanie majerankiem mogłabyś przez pare dni robić. Jedna uwaga jest (i to do wszystkich) - jeśli sięgacie po tabletki do ssania na gardełko - to wiedzcie, że one owszem działają przeciwbólowo ale jednocześnie wysuszają śluzówki. I lepiej jest kupić Halls'y ale te oryginalne z mentolem w składzie i ssać je. Te działają - jak mini inhalacje i bardzo wspomagają "luftowanie" okolicy gardełka. Tokino - przytulam Cię i głaszcze Twoją skołataną główke - nie płakusiaj - powiedz nam o swoich zmartwieniach będzie Ci lżej Na śniadanko zostawiam Wam dziewczynki paste z jajek świeże bułeczki i pomidorki I lece do pracy. U mnie pochmurno ale ciepło. POZDRAWIAM i życze pięknego poniedziałku

A u mnie popaduje , ale później ma być lepiej :D Dla wszystkich na dzień dzisiejszy buziole Od dzisiaj znowu w pracy, koniec urlopu :(

wszystkim ...u mnie już powoli upał się rozkręca :( ostanie dni były super wiaterek rześki a dzisiaj niestety zaczyna się upał nie wiem jak to przetrwam z moimi obrzękami choć ostatnio biorę detralex i jest oki. Bechemotku ...śliczna kolekcja storczyków mi nie chcą jakoś rosnąć co kupię to przekwitnie i uschnie :( Tokino...idż do lekarza skoro ręka boli trzeba ją leczyć ,przykro mi że wczoraj miałaś taki wredny dzień ale same wiemy że i takie dni się przytrafiają najlepszym Zuuziku...nie byłam w Z-G wolałam zerknąć w telewizornię tam tyle ludzi trzeba stać a ja już nie piszę się na takie imprezki jeszcze po operacji chodziliśmy na sobotnie dyskoteki dla nas oczywiście ale i to już odpadło nie wiem co jest ale chyba to przychodzi starość :( Małorzato ...to moje sadzonki zawsze trochę dokupuję imam ich chyba za dużo :D Wcale się nimi nie przejmuję chowam do piwnicy na zimę potem ścinam do zera a na wiosnę na powietrze zlewam wodą z węża czyli hartuję je i tak jak w tym roku wystawiłam już na święta wielkanocne przetrzymały te chłody deszcze itp. Bondi ...jak robisz ten torcik truskawkowy ? U mnie majster nadal szaleje jeszcze doszły drugie schody :D szaleje na podwórku iw mojej kieszeni :P ale będzie już spokój do następnej jakiejś roboty bo domek to skarbonka kto ma ten wie :( A w lipcu przyjedzie moja siostra z rodzinką . Dla wszystkich miłego dnia

A jeszcze dziewczynki macie jeszcze żeliki lesany i nalweczki ??jeśli nie to wiecie co zrobić :D

Dzien doberek dziewczynki Mamy znowu nowy tydzien, kurcze jak ten czas leci:( No ale nie trzeba narzekac, czasu nie zatrzymamy. Pogoda u mnie jest fajna, okolo 22-25 stopni, co wiecej potrzeba do szczescia! Dlugo czekalismy na lato i mamy wreszcie! Tokina nie plakusiaj. Podlecz gardelko i ciesz sie latem, zyciem. Dzisiaj chce pobuszowac troche po sklepach, moze zakupie sobie cos z ubranek, w kazdym razie ciagnie mnie do miasta i ludzi. Dosc lazenia po truskawkowych polach. Zreszta objadlam sie tak truskawkami ze nie moge juz patrzec :P A teraz lece wieszac pranie i ruszam rowerem w swiat. Udanego dnia zycze Wam kolezanki:):)

witam dziewczynki terterku sniadanko,Tokino kawusia super Tokino nie płakusiaj bo wtedy nerwy zruszone.Dobrze,że z Twoim gardłem lepiej,mnie też pobolewa ale mam za swoje,wczoraj zjadłam loda aja od czasów ostatniej operacji lodów nie jadłam .Ale myśle,ze przejdzie póki co zaczynam ziólkami się leczyć. Byliśmy wczoraj w L nie bo córka znalazła stancję na przyszły rok ,bedzie mieszkała u swojej koleżanki z grupy,cieszę sie bo w pokju jednoosobowym i będa mieszkały tylko we dwie.Razem będą chodzić i dla mnie to wazne bo czasem zajęcia konczyła pózno.A tak razem będa chodziły,dziewczynka z tego co widziałam grzeczna i miła i moja córka tez ją lubi.Cenowo tez podobnie jak w poprzednim roku płacilismy.I blisko uczelni,nawet piechotka mozna przejść.Takze jestem zadowolona. A przed chwila miałam kupców na dom,też podobało sie ale muszą sprzedać swoje mieszkanie i gosp na wsi.takze nie wiem czy to tak szybko będzie U mnie też cieplutko jak w lecie Bonitko wybierasz sie na zakupy,nas wczoraj małza zwiózł na giełdę sam ,choc nie lubi tam jeżdzić.A u nas wiecej jest straganów z ubraniami butami niz samochodów.oczywiście syn z tatusiem poszli w stronę samochodów a my z córką w stronę szmatek.Nakupiłyśmy całe siatki ,naprawdę fajnych rzeczy z ubrań. bardzo tanie od kitajców u nas sie mówi.A rzeczy te same co w sklepach ,nawet słuchajcie fajna bluzkę kupiłam sobie za 5 zł a w sklepie kosztuje ta sama 30 zł.Tylko trzeba mieć dużo drobnych bo jest problem z wydawaniem pieniędzy.Nawet kupiłyśmy sobie sandały z córka za 2 pary 45 zł.takie z zamkami na kostkach tylko moja małza sie smieje jak długo w nich pochodzimy.Ale dzisiaj byłyśmy obie w miescie i nic sie nam nie urwało ,najgorzej jak kiedyś wrócimy bez butów do domu tylko boso.U mnie ludzie jeżdza w każdą niedzielę ,tylko problem wjechac i wyjechac jest.Dlatego moja małza nie lubi tam jeżdzić.A my z córka owszem lubimy . trzymajcie sie dziewczynki,miłego dnia

Wróciłam od lekarza i okazało się że mam naciągnięte ścięgno w ręce , trzeba nadal leczyć :( Dziewczynki jeszcze raz Wam dziękuję za wszystkie porady co do mojego gardełka ,bo dzięki Wam nie musiałam brać tabsów. Nawet wykorzystałam poradę Bonitki która pisała o soli fizjologicznej do nosa, też mi się przydało:) Zobaczcie jak dobrze że siebie mamy, możemy sobie pomagać poradami Dziewczynki, na mój kłopot nie ma lekarstwa, niestety, nie dotyczy on mnie bezpośrednio ale moich dzieci a ja oczywiście zawsze się o nie martwię:( Roberto mam jeszcze żel, wiesz że zakupiłam sobie u nas ale to że taki żel istnieje i jest skuteczny zawdzięczam Tobie Jak juz pan skończy to będzie super i perfekto , czyli tak jak lubisz :) mam nadzieję że popstrykasz fotki z całości bo też chcialabym zobaczyć efekt końcowy. Jestem teraz tylko leciutko zakatarzona ale po zastosowaniu jeszcze soli pewnie i to minie. Małgorzatko, ciesze się że sobie mogłaś zakupić dużo fajnych ciuszków za małe pieniądze. Może trzeba zaproponować Bontce by przyjechała do swojego miasta na na taka giełdę i się obkupiła bo widzę ze też ma ochotę na takie fajne zakupy:) no ale na rowerku Bonitko za daleko:) Z tym domkiem Małgorzatko uważaj żeby nie było tak jak ostatnio, zabezpiecz się dokładnie i m wyraźnie powiedz ze nie dostaną kluczy dopóki nie będzie umowa podpisana i pieniądze przelane na konto. Tereterku zdaj proszę relację z wycieczki.

Dziewczynki Nic mi się nie chce:(((((...nawet chcieć mi się nie chce tokinoprzykro mi,że dzieci mają kłopoty BuuuuuuuuuuuuuuuuuziamWas mooocno:Di życzę miłego popołudnia Pa

Dziewczynki wpadam i od razu z progu przepraszam i proszę o wyrozumiałość bo nie wiem jak często teraz będzie mi się udawało być z Wami. Jak się zapewne domyślacie mam w domu dziewczynki a że są to żywe srebra to oprócz bałaganu totalnego mam także masę dodatkowych zajęć.Do najgorszych można zaliczyć godzenie i rozdzielanie bijących się namiętnie dziewczyn.Przede mną ciężkie dwa miesiące i jak nie oszaleję przez pierwszy tydzień to chyba uda mi się i tym razem jakoś ten czas przetrwać.To na razie i w każdej możliwej chwili będę się starała wpaść i dać znak życia.Przytulam bardzo mocno i pa.

Hej dziewczyny pozdrowienia z cieplutkich gór:P:) wiecie co ja już powiem mnie na spotakniu nie będzie ,a to dlatego jeszcze parę spraw z doktorami wyjaz po mojego na lotnisko,i zaraz mnie nie będzie,ale obiecuję mms z wyjazdu niegniwajcie sie na mnie dziewczyny,ale to wszystko spotanicznie i trochę niespodziewanie wypadło,trochę na wariackich papierach,ale wiecie ,że taki wypad bywa najlepszy. bardzo mi przykro z tego powodu,że nie będe mogła,ale mam nadzieję,że mnie zrozumiecie a klapeczki wrzuciłam do gotowaniahi:P:)

Witam U mnie też ciepełko :) :) Zuuziczku - córcia pomoczyła nóżki w Bałtyku i opaliła się bynajmniej tak mówiła Tokinko - nie martw się za w czasu może wszystko się po układa i będzie dobrze :) Nie płakuniaj już bo i nam na serduszku robi się ciężko i smutno, mocno Cię przytulam Małgosiu - no to nakupiłaś sobie ubranek :) ja też uwielbiam kupować i buszować po sklepach i targach :) Bonitko - a Ty co nakupiłaś ?? pochwal się :) Roberta - jaka starość ???? młoda z Ciebie dziewczyna jak ta lala :) U mnie też zaczyna się apiać od nowa :( znowu wulkan się obudził :P było troszeczkę spokoju i na nowo buuuuuuuuuuuuu :( już mi brak słów do tego wszystkiego a przede wszystkim zdrowia :( Mocno WAS przytulam mmmmmmmmmm i cieplutko pozdrawiam

Widzę, że puściutko :( więc idę myju, myju i na podusię. DOBRANOC

Hallo dziewczynki Oczywiscie bylam w miescie ale nie zakupilam nic specjalnego. Udalam sie do fryzjera. Juz przynajmniej od dwoch tygodni gania za mna fryzjer ale dzisiaj dopiero wybralam. Wyczekalam sie z poltora godziny, no ale fryzura balon:P jest jak sie patrzy:P. I na upartego da sie jeszcze zwiazac wloski w kitke :P No i nareszcie zamalowalam te moje nieszczesliwe pasemka:P Po tym wszystkim odechcialo mi sie ciuchowych zakupow. W drogerii kupilam tylko troche rzeczy, w sklepie miesnym bulki z pieczenia na pozny obiad, wsiadlam na rowerek i do domu. Jechalo mi sie zle i wolno. Pomyslalam ze to jest wina rowerka, pewnie mam za malo powietrza w kolach. Wstapilam do sklepu rowerowego, ktory mam na trasie i kazalam napompowac sobie powietrze. Taki mlody chlopak na dziale obslugowym powiedzial ze powietrze sie zgadza. Zdenerwowalam sie bardzo. Gowniarze nie znaja sie na rowerkach. Przed sklepem jest duza pompa elkektryczna ktorej wlasciwie nie potrafie obslugiwac ale co tam! napompowalam sama. Ujechalam ze 20 metrow. Pekly obydwie detki:( Zostawilam wiec rowerek w sklepie do wymiany detek:P Jutro odbiore. Wrocilam piechota do domku. A w domku nowosc. Malzyk odkryl ze w ogrodku mamy gniazdo trzmieli. Nie mozna podlewac kwiatow i zblizac sie do tych gadowJutro trzeba zaczac dzialac. I jak tu sie cieszyc z nowego tygodnia:P Teraz bede ogladac mecz. Buziam Was wszystkie. Trzymajcie sie dziewczynki.