Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Zuuziczku czy do sernika używasz sera w wiaderku , czy taki na wagę ? a może w kostkach zmielony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow to widzę Beti że wreszcie dobrze wypoczniesz i mam nadzieję że po świętach już nie będziesz tak orać po 12 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie po świętach będe mniej pracować bo musze nadgodziny wybrać o mam ich 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem Ja nie szaleję, mieszkanie mam posprzątane - jak co tydzień :-), barszcz ukiszony, mięso na pieczeń wołową jest, boczek na wywar do barszczu jest, jaja są, chrzan jest. Jutro odbieram zamówione porcje szynki (po 20 plastrów z 3 rodzajów). Kiełbasa jest, sernik i chleb zamówiony. Jutro ugotuję parę jajek w łupinach cebuli do święcenia i nastawię jarzyny na sałatkę. Śledzie zamarynowałam...i wystarczy. Jutro wieczorem przyjadą synowie, my z małżą i mamą nawiedzimy Groby Pańskie w naszych kosciołach, tradycyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku🖐️ ja w sobote pracuje do 12 ale zani posprzątamy będzie koło 13 o 14 idziemy z córką do kościoła a przyjdzei brat z maą to pójdą z nami a pózniej będe już świętować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Bechemootku, to widzę że wszystko masz już zapięte na ostatni guzik:) brawo, ja niestety jeszcze muszę dokupić kilka rzeczy jutro, no ale to jakieś drobiazgi. Baranka jeszcze nie mam ale synowa zamówiła dla mnie u swojej mamy, jeszcze nie miałam takiego pieczonego w domu, nie wiem nawet jaki będzie duży, czy zmieści się do koszyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti👄 :-) - masz pomoc z córci! Tokinko👄 - jesteś gospodynią pełną gebą :-D i lubisz to! Ja nie mam zupełnie natury kobiety - gospodyni. Zawsze mnie takie sprawy wkurzały i robiłam, bo musiałam. I tak mi to trwa :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti! Ja jutro do pracy nie idę ale jestem pod telefonem. A w Wielką Sobotę nigdy nie chodziłam już na zakupy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki miłej nocki do jutra padam na pysk jestem zmęczona a jeszce jutro ciężki dzień bo piątek i jest dzień targowy i ludziska przyjeżdżaja z wiosek także tzrymajcie kciuki żebym przeżyła jutro miłej nocki ❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, odpoczywaj, jutro dasz radę bo jesteś super sprzedawcą 👄 Miłych snów 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokinko :-D, zapięte? własciwie wszystko gdzieś leży nie zrobione - tyle, ze nie muszę latać do sklepów. niedzielę jesteśmy na sniadaniu święconym (prawie obiedzie) u mamy. A w poniedziałek ja wydaję obiad, wieczorem Piotr już wraca do Krakowa. Więc troszkę pozabiera jedzonka. Ale nie duzo, bo on sam sobie kucharzy i raczej nie jada takich potraw jak my, tradycyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku, teraz już tak nie szleję jak kiedyś , teraz tylko tyle że sama wyrabiam wędliny, ale tym razem nie będzie wędzonych jedynie pieczone w piekarniku a ciasta piekę, choć ciągle sobie obiecuję że nie będę ale chyba w tym wypadku to tradycja zwycięża i moje przyzwyczajenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ jak to pięknie zabrzmiało - ja wydaję obiad :) naprawdę dystyngowanie :) U mnie będzie zwyczajnie, bez ceremonii , nawet jeszcze nie wymyśliłam menu, ale w lodówce są wszelkie mięsa a w spiżarce wszelkie warzywa więc tylko pomysł i wykonać. Pewnie jutro siądę z synową i obmyślimy dania bo na razie ciągle ich nie ma. Niby są trzeci dzień ale ich ciągle nie ma i nawet nie ma kiedy zwyczajnie pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizisz Tokinko, u nas prawie nie jadamy wieprzowiny. Troszkę szynki, czasem dobrej, swosiej kiełbasy. Boczek tylko na wielkanoc. Młodzi nie jadają ciast, Teo preferuje drób, Piotr kuchci kuchnię azjatycką, sródziemnomorską. I coraz mniej tych tradycyjnych potraw ma wzięcie :-o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz rację Bechemootku, coraz bardziej zmienia nam się menu, ale jednak w święta to tradycyjne dania , ale oczywiście w przewadze będzie drób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokinko :-D, dystygowanie ugotuję rosół (sam się gotuje i nie ma roboty) i upiekę wołowinę w jarzynach - też sama się robi :-). Makaron kupuję, sałatkę jakąś przyprawię zieloną i "da cyt" :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do ciast , to młodzi nie muszą jeść ale kocham ciasta:D i mogę wcinać całe święta:D:P a dziś udało mi się zrobić tak pyszny" królewski" że normalnie paluszki lizać :D wiem ze nie powinnam ale w końcu święta są tylko dwa razy w roku , więc tyle można :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe , dobre.....samo się gotuje .... ale trzeba wiedzieć co włożyć do garnka by ten rosół był prawdziwym rosołem i tą cebulkę trzeba też odpowiednio opalić a to jest Bechemootku sztuka, o wołowinie w jarzynach nie wspomnę bo przecież nigdy nie robiłam , nie umiem, czyli jednak nie samo się zrobi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Wielką Niedzielę u nas właściwie nie ma obiadu, śniadanie wielkanocne jest ok. 11 - 12, więc prawie obiad. A u nas tradycyjnie jest żur (biały barszcz) na wywarze boczkowym, szynkowym z kiełbasą, jajkami. Później pieczone pęta kiełbasy (w piekarniku) na gorąco, chleb, jajka, rózne chrzany sałatki i wędliny. I tak jesteśmy "obżarci", ze gdy mama proponuje ciasta to wszyscy uciekają :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihiiihiii, podobno mój rosół ma pod sobą wszystkie rosoły - tak mówi rodzinka. wołowina w jarzynach to prosta sprawa ale moja rodzinak też uwielbia! I jeszcze jest krupnik, który gotuję w szczególny sposób - ale nie często, bo najlepszy jest na wieprzowinie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ta wołowina musi być jakaś szczególna bo zwykle wołowinę piecze czy gotuje bardzo długo , no chyba że też pieczesz ją ze trzy godzinki. U mnie raczej będzie obiad, bo śniadanie bardzo wcześnie , bo Małż zawsze naciska że już , czyli około 8-9 więc potem obiad, czyli też barszcz czerwony na wędzonce, lub żurek z białą kiełbasą a potem zwyczajnie pieczone mięsa, prawdopodobnie będzie pieczony indyk, czyli pierś z indyka, nie cały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooojjjj :O Tokino :O jutro jestem na wykładach nie chce Cię za bardzo obciążać takim obowiazkiem - nie chciałabym mieć skrupułów - już raz taszczyłaś ze mną wiadra :D i nawet nie zaprosiłam na kawe :O Kurna - u mnie na liście mieszkańców nie ma nazwiska bo nikomu ie nie chciało iść do administracji :D - Tokino a o której byście byli? bo ja do 12.00 jestem w mojej sali wykładowej i tam przecież nie jetem zamknięta ani odizolowana - można ze mną się spotkać i to mi w pracy nie przeszkadza. Zresztą jakby co to telefonik OK? ❤️ Baeti - ❤️ ciesze sie że Ci się zaczyna układać - tylko pamiętaj: ostrożnie ❤️ Wiecie? ja sernik robie wg przepisu na wiaderku sera z Oetkera. To jest jedyny przepis w którym nie używa sie żadnych polepszaczy, budyni ani serniksów. Nawet nie ubija sie oddzielnie białek - tam tylko miesza sie mikserem wszystkie składniki i jest ok.Tylko ten mi nie opada - wszystkie inne do tej pory pieczone zawsze choć troche ale opadały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokinko, ja muszę sobie zrobić sama biały barszcz bez białej kiełbasy - nie znoszę :-o, rodzina będzie miała z białą kiełbasą :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myślałam Tereterku że będziesz wykładać a ja za bardzo nie wiem gdzie Cię szukać a adres sobie zapiszę , dżipies :P zaprowadzi bo za dobrze nie pamiętam jak się jechało, bo przecież byłam pod wpływem pepsi:P:D ale jak Twoje wykłady nie są za daleko od OBI to nie byłoby problemu. Właśnie mnie to wkurza , bo mimo iż bardzo się staram to jednak sernik opada i robi się po bokach taka brzydka warga:( Muszę wypróbować ten Twój przepis, ja robię zawsze z Prezydenta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam rozmowe w skype i nie zauważyłam, żetu już toczą sie pogawędki świąteczne :D Witaj Bechemotku ja w tym roku zamiast żuru z jajkiem robie biały barszcz z jajkiem - kiedyś mi podała któraś z Was przepisik - chyba Kosmitka a może Wesołek? Ten przepisik nie wiedzieć czemu mam ucięty na końcu - jak któraś ma to bardzo proszę o przytoczenie ❤️ U mnie śniadanie wielkanocne zwykle jest o 10.00 - 11.00 ja do kościoła nie ide ale mój małż owszem - i czekam na niego - potem szykuje śniadanie, w międzyczasie inni domownicy wstają, ogarniają sie pięknie i zasiadamy do stołu. "Głowa" rodziny składa życzenia z jajkiem ;) a potem to już cały dzień przejedzony :D Alkoholu raczej nie ma a jeśli już to tylko ja z synem moim kieliszek dobrej wodeczki sobie pod jajeczko strzelamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino - no właśnie moje wykłady są niedaleko od OBI - napisze Ci w mejlu co i jak. A jakbyście byli później niż 12.00 to zapraszam do domeczku na kawusie i ciasteczko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku, ja też nie lubię kiełbasy w żurku, czy jak mówisz , w białym barszczu, raczej wogóle nie będę jadała bo nie przepadam za zupami, jedynie mięsko lubię i to każde, ale oczywiście najbardziej indorka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×