Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

no pewnie przez ten wypad do lasu, pobyt się przedłużył :( Do kapusty i grzybków też dodałam mięsko by poprawiło gęstość i smak, zrobiłam chyba z 50 sztuk, jeszcze nie gotowałam , na razie próbuję pojemność zamrażarki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranoc Personalna🖐️ A u nas na targu widzialam takie komiczne grzyby. Zaraz wrzuce fotkre do garnka. Ja nie znam takich grzybow:O i pewnie nie odwazylabym sie tego zjesc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi czy macie w swoich kuchniach naczynia Tuppeware ? Ostatnio wyczaiłam taką stolnicę na pierogi chyba się skusze i ją kupię, ale nie wiem czy warto wykładać pieniądze na tą firmę, czy czasem nie płaci się tylko za znaczek firmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama ma miskę do wyrobu ciasta drożdżowego, ale czy jest lepsze od gniecionego ręcznie? niekoniecznie:P a ja mam maselniczkę i jestem hepi, nie stoi w lodówce i masełko jest świeże długo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słyszałam Tokina o takich naczyniach, co je charakteryzuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystki wysoka cena i to, że są z materiału przypominającego plastik i gumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posłałam Wam fotkę tego co mnie interesuje.Są to właśnie takie naczynia do zadań specjalnych , za bardzo nie wiem o co chodzi, ale podobno są rewelacyjne. Mnie chodzi tylko o tą jedną rzecz bo byłoby łatwiej robić te pierogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze ale mnie użarł komar😭 nie wiem co się dzieje:( rajd włączony a one nie wiadomo skąd się biorą :( niestety lampa owadobójcza mi się schrzaniła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina a jak ma wyglądać w praktyce robienie tych pierogów wytłumacz proszę, bo z fotki nic nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziczku no to akurat jest proste, na tą stolnicę nakładasz płat ciasta , w dziury wkładasz farsz i przykładasz drugi płat ciasta, przejeżdżasz wałkiem i już masz gotowe pierożki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bondi, moja dieta nie jest drastyczna tylko upierdliwa z racji 5 x posiłki :-O. Dla nie to za dużo, nie mogę uporać się czasowo, tym bardziej, że mam różne godziny pracy. A teraz pichcenie dla całej rodziny utrudnia to. Ale jak zostanę sama z M, pójdzie lepiej. Ja kocham pierozki z mięskiem (zresztą tylko takie) i krokiety też, ale moje chłopy lubią konkretny kawałek mięsiwa, najchętniej wołowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to że bez lepienia , tylko mocno wałkiem i same odskakują :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm. Tokino nie wiem ale glupio wyglada ten przyrzad do lepienia pierogow. Oni chyba nie maja pojecia co to sa polskie pierogi i ile potrzeba farszu do takich pierogow. To jest raczej forma na wloskie ravioli. Male plaskie z gramem farszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to będą okrągłe pierożki nie pierożkowate:P nie wiem co Ci radzić, ja robię tradycyjnie wycinam kółka szklanką, a teściowa na rozwałkowane ciasto kładzie w odstępach farsz ciut dalej od brzegu, by tym zostawionym pasem ciacha przykryć farsz i dopero wtedy odkrawa szklanką pierogi:) ona ma mniej ciastowych odpadów niż ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bondi na pewno dojdzie bo ja puszczam jednym kliknięciem do wszystkich, nie ma opcji bym kogoś pominęła , może zwyczajnie pocztylion stoi gdzieś na skrzyżowaniu i czeka na zielone światło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie wiem , bo nic nie jest napisane co do wielkości tej stolnicy, na oko wyglądała mi na dużą i myślałam że te pierożki też będą duże , ale skoro myślicie że to tylko na gram farszu, to chyba się nie zdecyduję, teraz mam wątpliwości:O Zuuziczku ja też wykrawam szklanką a wszelkie odpadki zagniatam ponownie i rozwałkowuję ponownie i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz ja już muszę odpaść, pożegnam się życząc Wam spokojnej nocy, ciumsy ślę👄 i do jutra Terterku gdzie się schowałaś tak w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina a moze lepiej niech synowa pomaga lepic Ci te pierogi:P Nie wiem, nie mam zaufania do pierogowych maszyn. Jak sie porzadnie nie zlepi pieroga to wychodzi farsz. A poprawiac po maszynie to juz lepiej samemu zrobic od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tak uważacie to chyba tego nie chcę, szkoda bo byłoby fajnie gdyby wychodziły piękne duże pierogi, nie ważne że w kwadracie, ale skoro ravioli to raczej nie chcę :O dzięki za podpowiedź . Zuuziczku dobrej nocy, miłych snów👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie tez tak wydaje Bondi. Chociaz byly sprzedwane razem z kurkam,i a kurek nie ma hodowlanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonitko nie ma tak źle, ja w sumie tek często ich nie robią a tak w ogóle to bardzo lubię robić , lepić pierogi i mogłabym je lepić codziennie, chciałam tylko jakiegoś urozmaicenia. Kiedyś dawno temu kupiłam taką formę do pierogów od ruskich ale jak piszesz słabo sklejało się ciasto i jakoś nie miałam zaufania. W tym wypadku byłoby inaczej bo sklejałby cisto wałek a nie druga forma, no ale już postanowione, nie kupuję . Bondi czy przyszła fotka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokina :-), takie ustroństwo dostałam jako młoda gospodyni, tyle, że było metalowe i z ZSRR :-D. Kształt miały sześcianów. Też trzeba było położyć płat ciasta z farszem i przejechać wałkiem :-p. Ale po co mi taka machina??? Skąd ja wezmę ciasto??? W życiu nie zrobiłam ciasta na pierogi lub makaron i uroczyście obiecuję, ze w życiu nie zrobię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku, uśmiałam się :D:D :D normalnie :D jak można nie zrobić ciasta :D:D no dobra jesteś :D:D Bonitko dziękuję za ten pokazik, muszę przyznać że mi się spodobało, tu widać że nie są to takie malutkie pierożki a ravioli chyba tylko przez kształt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×