Nie ma chuja,że to był przypadek!

przypadek tylko przeznaczenie bo między przypadkiem, a przeznaczeniem jest niewielka róznica - oby tylko ta tragedia Nas wszyskich czegoś nauczyła, nie tylko na czas żałoby narodowej ale na min kilkadziesiąt lat!!

sadgaerg nie wiem kto to zrobil, ale to wszystko jest jakies dziwn A TY OIDZ NA PSZESZCZEP MOZGU

Na angielskie już wchodziłam. Nic tam nie mówią o żadnych niezwykłych niedomówieniach, a jedynie o tym, że okoliczności wypadku są nieznane. To chyba nic dziwnego - śledztwa badające wypadki lotnicze ciągną się nieraz latami.

Wojna się szykuje Skrzynki akurat nic nam nie powiedzą, bo zabrali je Rosjanie i już zrobili z nimi, co trzeba. NASI TEZ TAM SA JELOPIE

WY JESTESCIE POJEABI POWAZNIE... Z TA ROSJA TO JZU W OGOEL A TY Z TYMI SKRZYNAKMI TO JUZ DOJEBALAS ROWNO:O

Owszem, nasi też tam są, ale nie było ich tuż po tragedii. Ruscy mieli duuużo czasu by podłożyć/spreparować to, co trzeba. To nie jest spontaniczna akcja, tylko misternie sporządzony plan, tworzony przypuszczalnie przez miesiące, bądź lata przez najlepszych specjalistów.

a ja nie wiem....;/ ale cos mi sie tu nie podoba.... dziwny zbieg okolicznosci ;/

ruscy z całgo tego tragicznego zdarzenia mają jeden dyskomfort - cały świat zacznie mówić o Katyniu. A to, że maczali sowje brudne paluchy w tej tragedii - to już inna sprawa. Nie wierzę w takie przypadki. Takie rzeczy sie nie dzieją.

Nie zwalam na nikogo winy, zestawiam tylko ze sobą różne fakty, które jak puzzle łączą się w całość.

Rosja, wraz ze śmiercią prezydenta Kaczyńskiego, straciła jednego z największych jej krytyków - pisze rosyjski portal internetowy, "Gazieta.Ru". Jeden z cytowanych ekspertów wyraził obawę, że po tragedii pod Smoleńskiem stosunki polsko-rosyjskie mogą się pogorszyć, bo "znajdą się ludzie, którzy powiedzą, że za wypadkiem stoją Rosjanie". "Gazieta.Ru" podkreśla, że stosunki między prezydentem Lechem Kaczyńskim i rosyjskimi władzami "nigdy nie były ciepłe, a bywało nawet, że stawały się wrogimi". Pogorszenia się stosunków polsko-rosyjskich obawia się - w rozmowie z portalem internetowym - rosyjski ekspert Fiodor Łukianow. Według niego, "znajdą się ludzie, którzy powiedzą, że za wypadkiem stoją Rosjanie". Dlatego - podkreślił - tylko dogłębne śledztwo w sprawie katastrofy, które prowadzą rosyjskie władze, może zapobiec takim insynuacjom. "Gazieta.Ru" zwraca uwagę, że prezydent Dmitrij Miedwiediew wydał już polecenie, aby dochodzenie zastało przeprowadzone wszechstronnie i dokładnie oraz we współpracy ze stroną polską. Rosyjski MSZ już zapewnił, że Moskwa "jest gotowa przekazać wszelkie niezbędne informacje, aby śledztwo mogli prowadzić także polscy specjaliści".

Właśnie, że takie rzeczy się zdarzają. Niezwykle rzadko, ale uważam, że to nic więcej, jak tragiczny zbieg okoliczności.

Na bank "ktoś" ich załatwił! Ale "kto"?