Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anka234,

Czy dzwonicie do facetów po zapoznaniu się?Faceci jak myslicie?

Polecane posty

Gość aiaiaiiaiaa
dzieki kobitki :) zobaczymy co bedzie. dzis pracuje do 24 :( ale napisal sms do poludnia :) faknie, ze jestescie, czekam na gruubyyo :) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sama wdzisz, ze pisze wiec mysli o Tobie :-) Będzie dobrze zobaczysz ;-) a grubyyo to się chyba na nas wypiął niestety ;( Spokojnej nocy wszystkim czytającym i piszącym życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaiiaiaiiaia
dzis ma wreszcie wolne, ale go glowa boli :( niby zasugerowalam spacer, ale nie odpisal :( nasteone wolne pewnie za tydzien :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiiaiaa
mamy sie spotkac niby w pt, zobaczymy :) tak bym chciala, zeby mogl u mnie przekimac, oczywiscie grzecznie :) tzn. poprzytulac sie etc., ale mam walnietego ojca i zrobi ze mnie nie powiem kogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telegrosik 123
I dlatego doceniam uroki samodzielnego mieszkania :-) Dziewczyno, przeciez Ty masz 18 lat dawno skończone, zarabiasz na siebie i otrafisz postępoać odpowiedzialnie... W jakimś gościnnym pokoju by się nie dało urządzić mu noclegu ?? Gdyby ojciec chciał, to mógłby pod drzwiami nawet całą noc pilnować, jak Pawlak i Kargul ;-P Chłopak ma trochę drogi do Ciebie, więc to wcale nie wygląda głupio, jeśli mu zaproponujecie z rodzicami, że może zostać na noc- tylko trzebaby go o tym wcześniej poinformowac. Co innego, gdyby mieszkał za rogiem.. Weź też pod uwagę, że on też już jak Ty to mówisz "ma swoje lata" i inaczej podchodzi do pewnych spraw niż 20-latek :-) A Ojca nie zazdroszczę - sama mam takiego - drzwi otwarte na oścież przez cały pobyt ex-a u mnie, i potem wieczorne awantury, za byle co - za słowo, spojrzenie etc.... Makabra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaia
nie zaproponowalam nawet, bo jak spytalam co z jutrem powiedzial, ze nie da rady :( moze w sob po poludniu sie spotkamy, on dzis znow wstaje o 3ej :( zadnego buziaka nic nie przesyla :( smutasno mi dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telegrosik 123
Teraz Ci smutasno, a jeszcze całkiem niedawno nie podobało Ci się to, jak buziaki wysyłał ... ;-) Z chłopami to tak czasem jest, że się nie odzywają wtedy jak mają. Ale spokojnie - będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
aiaiiaiaia ja mysle ze jemu zwyczajnie nie zalezy... a im bardziej starszsz sie , namawiasz na spotkanie tym bardziej bedzie sie oddalal od ciebie ... przepraszam ale radze ci poszukac innego mezczyzny bo z tej znajomosci juz nic nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiaiia
umowilismys ie na jutro zobaczymy :( zdolowalam sie po Twoich slowach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka 234,
Walcz, ale pozostawiaj sobie zawsze pewien dystans ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiaiia
postaram sie jutro. troche zaluje swojego ostatniego zachowania :( buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telegrosik 123
Dziewczyno, nie marudaj :-) Słuchasz kogoś, kto przeczytał 2 ostatnie strony (o ile), wyciąga pchopne wnioski i się dołujesz .... Jak nie zaryzykujesz, nie zawalczysz, to nie będziesz mieć szans na zwycięstwo. I nie ma czego żałować - nigdy nie żałuj tego co robisz, zrobiłaś, lub masz zamiar zrobic :-) Życie jest wbrew pozorom bardziej pogmatwane, skomplikowane i niekiedy zbyt krótkie, żeby połowę jego spędzić na przemyśliwaniu. A co do Twojej zmiany - po ostatnich Twych bardzo zrównoważonych postach wydaje mi się, że dojrzałaś i przełamałaś się wreszcie do tego chłopaka - więc nie warto tego marnować - a będzie, co ma być :-) Ja się tutaj sporo nauczyłam, dzięki temu topicowi i Wam wszystkim. Otwieram się na ludzi - i wierz mi daje to dobre rezultaty :) I jeszcze jedna mądra rzecz zasłyszana ostatnio gdzieś w mediach - im trudniej coś Ci przychodzi, tym bardziej się z tego cieszysz, gdybyś miała od razu chłopaka na tacy - wierz mi, nie cieszyłoby Cie to tak, jak cieszy Cię, kiedy macie jakieś kłopoty do pokonania :-) Pozdrawiam i życzę powodzenia !! Odezwę się za jakiś czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebian81 und kwiat81
Jak facet nie chce numeru telefonu albo komunikatora od kobiety to znaczy, że ona go nie interesuje wcale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telegrosik 123
zazwyczaj - ale nie zawsze - to raz - bo istnieją tez takie ciotki majowe, które się boją, wstydza lub cokolwiek innego A dwa - wyjechałeś jak Filip z konopii bo akurat kolega naszej aiiaiaiai ma jej nr telefonu gg - spotykaja się od paru m-cy . Więc może lepiej cos najpierw przeczytać a potem wtracać swoje 3grosze :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiiaiia
spotkalismy sie :) zarezerwowalam bilety do kona, ale zmienillismy plany, bo zle sie czul i rzeczywiscie zle wygladal :( mimo to przyjechal. zmeczony ta robota i innymi dolegliwosciami. jak wstaje o 3rano to wraca o 14ej, potem spi, bo znow o 3ej wstaje i tak w kolko... :( albo zmiany an 14 to tez do polnocy i nastepnego dnia spi, bo znow do pracy. w sumie nawet zbytnio nie gadalismy, bo przysypial na lawce :) zal mi go, bo troche inaczej ta praca miala wygladac, a teraz nie ma wyjscia :( odwiozlam go do domu,bo balam sie ze zaslabnie :( pewnie szybko sie znow nie zobaczymy :( kurde sie porobilo... a co tam telegrosik u Ciebie? :) gdzie grubyyo???? co ON sobie w ogole mysli? moze nie moze znalezc tematu albo zakochany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiiaiia
aha, i dzieki telegrosik za wszystkie cieple i zyczliwe slowa, nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze przypadkiem tu trafilam :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiaiiai
uswiadomilam sobie, ze on chyba nic do mnie nie czuje... a spotyka sie bo ja tego chce... :( chyba mam dola :( sorry, ale jestescie mi bliscy niektorzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aia dlaczego tak twierdzisz? masz do tego jakieś podstawy? Nie przejmuj się każdy z nas ma lepsze i gorsze dni, mnie dzisiaj też nie jest wesoło, czasem wszystko wydaje się do bani ... ale wiem i Ty miej tą świadomość, że jutro nowy dzień i mało prawdopodobne, że może być jeszcze gorzej Uśmiechnij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaia
to ja proponuje spotkania to ja pytam czy dostane buziaka to on codziennie pisze, ale typu "wlasnie wstalem,a zaraz znow do pracy. milego dnia" :( nie ma "tego" :( chcialabym zeby mi szybko minelo, ale to chyba nie bedzie takie proste :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telegrosik 123
Nie ma czego "tego" bo nie do końca rozumiem ;-) Mężczyźni też mają prawo mieć swoje gorsze chwile. I zapewniam Cię, że większość z nich, w obliczu problemów, jakie mają, nie chce obciążać nimi swej żony, dziewczyny, koleżanki - bo po pierwsze, nie chcą być dla kobiety problemem, po drugie - roztrząsanie problemu, które zapewne zafunduje im kobieta (każda jak jedna) w ogóle im nie pomaga. Moim zdaniem wygląda to tak : do momentu utraty pracy było wszytsko ok - sytuacja zaczęła się komplikować w momencie, gdy był pracę stracił, a następnie znalazł, ale niekoniecznie lepszą od poprzedniej. Z Twoich słów wynika jasno i wyraźnie, że chłopak cierpi z powodu swojego owego zajęcia, które ni w ząb mu nie pasuje. Najchętniej pewnie by je rzucił w cholerę, ale z czegoś trzeba żyć, a po drugie, może sie obawiać, że w Twoich oczach wyjdzie na jakiegoś nieudacznika - a to ostatnia rzecz, którą facet chciałby, żeby babka o nim pomyślała. Jeśli więc możesz jakoś mu pomóc - to zapytaj go, co mozesz dla nieo zrobić, jeśli nie potrafisz - okaż mu wsparcie - słowem, przytuleniem, nie wiem... Możliwe, że facet to taki egzemplarz jak mój EX - wieczny malkontent - wtedy wiej gdzie pieprz rośnie. Ale mam nadzieję, że to tylko przejściowe kłopoty - w końcu w każdym związku się one zdarzają, i nie jest to powód do łapania załamań nerwowych :-) Trzeba tylko umieć nauczyć się je rozwiązywać - madrze :) Czego Wam życzę. I też uważam, że szkoda, że nie ma Grubyyo - on pewnie lepiej by odpowiedział na Twoje wątpliwości niż ja :-) Ale wierzę, że trzyma kciuki za Twoje szczęście, gdziekolwiek jest i cokolwiek sobie mysli :-P Mam tylko nadzieję, że u niego wszytsko w porządku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiiaia
Jeny telegrosik szkoda, ze nie mieszkasz blisko mnie, ale zawsze tak jest :( Moglabys mnie od czasu do czasu kopnac w d... :D Wyszlybysmy gdzies na miasto na koktajl, ktorego grubbyyo nie chcial :) Bardzo dziekuje za slowa otuchy. Moze wkrotce sie spotkamy z kolega, bo bedzie mial popoludnie wolne. Zobaczymy. Dzieki i buzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telegrosik 123
Hihi - nie mieszkam za blisko, to fakt, ale co to 4,5 godziny drogi ;-) Nigdy nie byłam rekreacyjnie w Poznaniu, jedynie przejazdem, a podejrzewam, że coś zwiedzić też tam można. Koktajlu też sie mogę napić, byle bezalkoholowego, ale kopać nikogo gdziekolwiek nie mam zamiaru ;-) Więc jeśli mówisz poważnie, to możemy się kiedyś umówić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiai
Nie ma sprawy :) Ja dokladnie w poz nie meiszkam, 20km od, ale czesto jestem. A Ty gdzie meiszkasz, bo juz sie pogubilam... Jak stoisz z wolnym czasem? Jaki to mialby byc rodzaj wycieczki 1 dniowa czy z noclegiem? :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telegrosik 123
Ja ze Śląska :-) Wycieczka myślę, że z noclegiem jeśli juz się gdzieś wybiorę - może znasz jakieś fajne pensjonaty lub hostele w Poznaniu, gdzie można by się zatrzymać? :-) I raczej weekendowa, może gdzieś w październiku, bo na urlop już niestety nie liczę w tym roku - swoje 2 tygodnie juz wykorzystałam ;-) Przy okazji chciałabym też pozwiedzać - nie tylko centrum handlowe przy dworcu Poznań Główny ;-) Możesz polecić coś wartego obejrzenia w Poznaniu ?? Pewnie macie jakieś Stare Miasto etc... Poza tym jazda prawie 5 godzin w jedną stronę i 5 w drugą to średnia przyjemność na jeden dzień ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiiai
Nie mam pojecia o noclegach. :( Muszisz poszukac w necie lub na allegro. Moze uda sie we wrzesniu jeszcze? Pazdziernik zimny zazwyczaj. Jest fajne stare miasto, poza tym jak wszedzie. Galerii kolo dworca nie ma, poza tym w nich nie bywam. Ludzie zachwycaja sie starym browarem, ale ja tam nic specjalnego nie widze. :) Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was po bardzo długiej nieobecności i odrazu przepraszam.:) Ale z drugiej strony to u mnie nic się w sumie nie zmieniło od ostatniego wpisu,wciąż jestem z tym samym facetem,o którego wcześniej przy waszej pomocy się starałam i tak sobie żyjemy.:) A co u was kobietki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telegrosik 123
wydawało mi się, że było dość duże centrum handlowe przy dworcu Poznań Główny ;-) Ale mniejsza o to ;-) No nie wiem, we wrześniu to raczej będzie troszku ciężko ;-) Myślałam raczej o październiku, z tego względu, że we wrześniu już nie dostanę ani dnia urlopu, bo dopiero co wykorzystałam swoje należne 10 dni ;-) A na wyjazd, to myślałam jakiś piątek lub poniedziałek sobie wziąć wolny, lub choćby połowę dnia - więc zostaje tylko październik niestety ;-) Wiem, że bywa chłodno, ale wrzesień też jak na razie jest nie lepszy. Najwyżej się cieplej ubiorę. Cześć Jadźka - fajnie , że się odezwałaś. Jeśli chodzi o mnie, to EX dał mi wreszcie święty spokój -znalazł sobie małolatę do adorowania, toteż nie ma zbyt wiele czasu na uprzykrzanie mi życia - co bardzo mnie cieszy, bo mam ciekawsze zajęcia w życiu, niż denerwowanie się jego uszczypliwością :-) Poza tym właśnie wróciłam z pierwszego dnia pracy po urlopie i doszłam do wniosku, że swej pracy szczerze nienawidzę ;-P Jakaś depresja pourlopowa czy co ? A poza tym - chyba zaczynam wierzyć w uczciwość, lojalność i życzliwość otaczających mnie ludzi - niektórych przynajmniej ;-) Tak, że nie jest źle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiai
czesc jadzka, fajnie, ze chociaz u Ciebie sie uklada. Ja wczoraj zylam nadzieja, ze sie wreszcie spotkamy, ale rano dostalam smsa, ze jest chory w pracy, przeziebiony z drgawkami i sie nie spotkamy... :( odwiedzialabym go w domu, ale nie bede sie wpraszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiiaiaia
Telegrosik nie przypominalm sobie zadnego centrum, wiec, ze na pewno w wawie sa zlote tarasy obok dworca, ale w poz nie kojarze, moze masz racje :) jakby co na pewno sie spotkamy :) p..s zlamalam sobie wlasnie zeba jedzac frytki :( byl leczony kanalowo, boje sie o niego :( k.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×