Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

hej dziewczynki. dzisiaj pol nocy nie spalam mala tak czadu dawala. przez cala ciae jeszcze nigdy sie tak nie wiercila. dzisiaj sa urodziny mojej mamy i meza i mialam nadzieje ze mala zrobili im prezent i przyjdzie na swiat ale cos sie jej nie spieszy a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) jak tam dzisiejsze samopoczucie? u mnie średnio pomimo że na zewnątrz świeci dziś słońce.. wczoraj cały dzień byłam u mamy gdzie nie mam kompa więc się nie odzywałam.. robiłyśmy porządki w szafach i wyrzuciłyśmy mnóstwo ciuchów w których już nie chodzę, ostatnio zaczęłam wyznawać taką zasadę, że jak czegoś nie założyłam przez ok 2 lata to znaczy że już tego nie założę i trzeba wyrzucić i takim sposobem zrobiło się prawie pusto w szafie i na strychu :) Ostatecznie też z mężem i moimi rodzicami zdecydowaliśmy się, że się do nich przeniesiemy. Chcemy się przeprowadzić jeszcze przed urodzeniem dziecka, więc mam nadzieję, że to będzie tak za ok 2 tygodnie bo dzidzia ma jeszcze miesiąc siedzieć w brzuszku. Wczoraj też byliśmy w szkole rodzenia i uczyliśmy się kąpać maluszki, fajnie było ale najbardziej się uśmialiśmy jak tatusiowie malowali swoje wyobrażenie dziecka na brzuszkach :) jeden oczywiście namalował piłkarza na boisku a inny murzyńskie dziecko z fryzurą Frediego Mercury :) wkleiłam dwa zdjęcia na pokazywarce jakby ktoś chciał zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA! NIE MAM DZIŚ NA NIC OCHOTY. PÓŁ NOCY NIE PRZESPAŁAM, A RANO NA BIELIŻNIE ZAUWAZYŁAM SLUZ PODBARWIONY KRWIĄ. MAM NADZIEJE ŻE DO SOBOTY NIC SIĘ NIE WYDARZY BO DOPIERO WTEDY WRACA MÓJ MĘŻÓS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie narobilo..przeprowadzke musimy miec dzis bo porzyczylismy od kolesia Vana ale musimy juz dzis oddac wieczorem,wiec wwzystko na wariackich papierach..do tego lazienka nie gotowa bo dzis dopiero fugowac beda,kuchnia tez w rozsypce.. Do tego na 2 ide do szpitala na rutynowa wizyte,za oknem ponuro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia trzymam kciuki abys wytzrymala do powrotu meza Z pzreprowadzkami nikomu nie zazdroszcze. jeden plus ze malenstwa moga sie urodzic wczesniej z powodu calych nerwowo. eveve brzuszki fajne. Widac maz marzy o kreconych wloskach:) kasienka dzien sie jeszcze nie skonczyl, moze do polnocy cos zacznie sie dziac. A ja dziewczyny jak zwykle zabiegana. Sprzatam i sprzatam, ale nie tak zebyym nagle miala na to ochote, po prostu chce to malenstwo juz urodzic. I oczywiscie zaczely sie zabawy z mezem. Przyczynil sie do powstanie to teraz niech pomaga wyjsc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia ja też trzymam za Ciebie kciuki, zaciskaj nogi :) mam nadzieję, że masz na wszelki wypadek kogoś pod ręką kto zawiezie Cię do szpitala bo coś mi się wydaje, że to już niedługo. Trzymaj się dzielnie. Nazilla zazdroszczę Ci tego biegania.. ja nie mam na nic ochoty, najchętniej to leżałabym na leżaku na słoneczku cały dzień :) A co do włosów to coś mi się wydaje, że moje dzieciątko niezależnie czy to chłopiec czy dziewczynka to będzie miało kręcone włosy bo i ja i mąż mamy loczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) A ja dziś w domku , bo mnie strasznie w pachwinach boli:( Ciekawe od czego , może jestem za ciężka? Julciu trzymam kciuki żeby do soboty wytrzymała, ja też chcę do soboty wytrzymać , bo bardzo mi zależy żeby na ślub pójść, ale wieczorem w sobotę jak to mówią mogę się "rozsypać" Eveve zaczynam żałować, że nie zdecydowałam się na szkołę rodzenia:( Dziewczyny czy macie laktatory?Bo słyszałam duzo opinii, równie dużo takich ,że jest to rzecz niezbędna i tyle samo ,że jest to zupełnie niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodalam fotke na pokazywarke,brak mi dzis czasu bo do 11 spalam a po 15 do gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mpatkam - ja kupiłam sobie laktator co prawda mam zamiar karmić normalnie ale nigdy nie wiadomo jak to będzie. Moja położna powiedziała, że laktator może się przydać w sytuacjach awaryjnych np jak urodzisz a nie masz wystarczająco pokarmu lub dziecko ma trudności z ciągnięciem to można spróbować "rozruszać" piersi laktatorem. Inna sytuacja może być taka, że chcesz karmić a dziecko nie chce pić z jednej piersi -moja mama tak miała, brat nie chwycił się mleka z drugiej piersi i musiała odciągać żeby się zapalenie nie zrobiło. Więc nigdy nie wiadomo co się przydarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..ale w sumie może też być tak, że nie przyda się w ogóle :) dla tego ja nie inwestowałam w drogi laktator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CAŁY DZIEN LEZAŁAM. POTEM BYŁAM U TESCIOWEJ NA OBIEDZIE I JAK WRÓCIŁAM TO ZNÓW TA KREW ZE ŚLUZEM NIBY NIE DUŻO ALE JEDNAK. NA SOBOTE MAMY ZAPROSZENIE DO KUZYNKI MĘŻA NA GRILA I MAM CICHĄ NADZIEJE ŻE ZDAZE ZJESC JESZCZE KIEŁBASKE. O LAKTATORZE NAWET NIE POMYSLAŁAM BO ZWYCZAJNIE ZAPOMNIAŁAM. MYŚLE ŻE SIĘ PRZYDA, PRZY PIERWSZYM MIAŁAM RĘCZNY I BYŁ BARDZO POMOCNY PRZY NAWALE POKARMU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko na ostatniej wizycie miałam tylko badanie ktg i odbiór wyników i żadnej mowy o łożysku nie było, ale zapytam we wtorek. A co do laktatora , to chyba zainwestuję ,ale w taki ręczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam ręczny laktator z aventu ale moja położna mówiła ostatnio, że w szpitalu widziała, że kilka dziewczyn miało jakiś nowy laktator polskiej produkcji tłokowy kosztuje ok 30 zł i podobno jest rewelacyjny ale niestety zapomniałam jak się nazywa (można zapytać w aptece o laktator tłokowy). Jeśli chcesz to mogę się zapytać o nazwę ale spotkam się z tą położną dopiero w przyszłą środę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia a moze powinnas pojechac do szpitala? w sumie pozadnie nie krwawisz i b dobrze, ale zawsze lepiej dmuchac na zimne. Ja laktatora nie mam. W poprzedniej mialam i nie uzywalam, bo nie mialam pokarmu. Teraz tez nie kupuje,za to kupie mleko w proszku na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja osobiscie laktatora na razie nie kupuje,moze pozniej jak bedzie potrzebny,ale jeszcze nie teraz. Wrocilam od lekarza i jak na razie nie zapowiada sie na rychly porod,mala jeszcze balotuje glowka,szyjka zaketowana...dostalam ostatnie L4 do 27 sierpnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie dopóki nc więcej nie będzie sie działa to siedze w domu. na szczescie nie mam zadnych skurczy, pobolewa mnie tylko co jakiś czas dół brzucha i plecy. dzwoniłam do męża i kazał mi pooczekać na siebie, ha,ha,ha. u nas ma być poród rodzinny. wy na jaki się zdecydowałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia no to nie masz wyjścia i musisz zaciskać nogi przynajmniej do soboty :) mój mąż jeszcze się nie zdecydował czy chce być przy porodzie czy nie a ja go nie namawiam, poza tym jak na razie lekarze mówią, że czeka mnie cesarka a wtedy nie ma opcji porodu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bedzie rodzinny. musi byc. maz byl przy pierwszym wiec i teraz tez. nie dalalbym rady bez niego, a tak przynajmniej widzi w jakim jestem bolu . Tak troche sadystycznie podchodze do teho. W poprzedniej ciazy balam sie, ze po wszytskim maz nie bedzie chcial uprawiac sexu no bo jak sie tak napatrzy to niektorym sie odechciewa. Ale bylo ok. Choc w sumie nigdy nie pytalam sie jak to tam wyglada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas miał być poród rodzinny, ale niestety Łukasz nie zdążył. Jak mnie zabierali na porodówkę to miałam rozwarcie na 6 cm i pani doktor powiedziała, żeby przyjechał za 1,5 h. Nie wiedziała, że sprawy potoczą się tak szybko i że 45 minut później Mały będzie na świecie. Igor już wykąpany, nakarmiony i śpi. Ja czekam aż Łukasz wróci z pracy, ale chyba się zdrzemnę bo słaba jakaś jestem. Mama mnie dzisiaj odwiedziła i byłyśmy w parku na spacerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja juz mam problemy ze spaniem, wszystko mnie boli, ręce strasznie drętwieją, ciało zresztą też.. Mam skurcze łydek a jak wstaje to chodze jak powyinana. Mpatkam, za ciężka to ja jestem :) Ważę już 103kg!!! Julciu ten śluz z krwią to może byc czop ale też trzeba iść do lekarza bo mówią, że jak sie zobaczy trochę choć krwi na bieliźnie to odrazu trzeba to zgłosić lekarzowi na wszelki wypadek. Nazillo czy konieczne jest w Twoim przypadku branie "rodzinnego"? W moim szpitalu za rodzinny trzeba płacić dodatkowo chyba z tysiaka ale jeśli ma być przy porodzie tylko jedna osoba to wtedy jest to bezpłatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA JUŻ NIE ŚPIE. NARAZIE 'WSZYSTKO MI PRZESZŁO' MOŻE JEDNAK MAŁA ZDECYDOWAŁA ŻE W BRZUCHOLKU JEJ LEPIEJ? DZIŚ WCHODZE W 38 TYDZIEN MAM TERMIN NA 20 ALE Z USG WYSZŁO OSTATNIO ZE NA 15 SIERPNIA. CIEKAWA JESTEM KIEDY MNIE WEŻNIE. MĄZ WRACA DZIŚ W NOCY. A JA MAM PYPCIA I SMAŻE WŁAŚNIE NALEŚNIKI. U NAS PORÓD RODZINNY NIE JEST TAKI DROGI. KOSZTUJE 100ZŁ. I MAM NADZIEJE ŻE JAK MNIE ZŁAPIE TO BĘDZIE AKURAT W DOMU. PRZY PIERWSZYM TEŻ BYŁ I NAPRAWDE CZUŁAM SIĘ LEPIEJ CHOCIAŻBY PSYCHICZNIE. OK, A TERAZ IDE WCINAC:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia mnie wlasnie synek namawia na nalesniki, ale ze idzie niedlugo do przedszkola musze je przelozyc na pozniej. Katarina U nas rodzinny jest za darmo. Nie wiem jak z druga osoba, ale zapewne tez. Ja i tak nie mam nikogo na drugiego. Siostra bedzie z synkiem, a maz ze mna. MOja mama niestety nie moze przyjechac bo nie dostala urlopu w pracy. W koncu w POlsce trzeba pracowac do setki :( W ogole czy macie mozliwosc rodzenia w w odzie? w ogole czy myslalyscie o tym? u nas jest jeden basen i kto pierwwszy ten lepszy. Minus, ze nie dostanie sie epiduralu, wiec ja chyba sobie odpuszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazillo u nas jest wanna 400zł, poród rodzinny za darmo a znieczulenia wogóle nie ma , nawet za opłatą:) A niby Wrocław duże miasto, a w Oleśnicy,Wałbrzychu i Trzebincy znieczulenia za free, moja koleżanka pojechała tam rodzić, ale ja się na to nie zdecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jakiej Wy mi ochoty na te naleśniki zrobiłyście:)) Chyba dziś zadebiutuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podajcie mi proszę przepis, bo ja jeszcze nigdy nie robiłam naleśniczków:( Mam do nich słoiczek dżemu truskawkowego od babuni no i oczywiście słoiczek nutelli. Czekam na przepis, za który z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) mówicie, że dziś naleśniki idą w ruch :) ja już po śniadaniu i jak zwykle rano jest mi niedobrze :/ a naleśniki to bardzo prosto.. ja daję jedno jajko, mleko, i mąkę i szczyptę soli, można też dać trochę cukru. Polecam też alternatywę dla naleśników czyli drożdżowe racuchy, są pyszne, ja robię tak, że najpierw trzeba rozrobić trochę drożdży w niewielkiej ilości ciepłego mleka (żeby trochę podrosły) potem daję jajko resztę mleka i mąkę (mleka i mąki daję na oko zależy ile chcesz mieć ciasta :) troszkę soli i cukru.. aha i jak się to wymiesza dokładnie to trzeba odstawić na chwilę żeby znowu trochę urosło i smażyć na patelni na masełku.. można podawać z dżemem albo z jabłkiem pokrojonym na plasterki :) hmm chyba też sobie zrobię na obiad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×