Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

Moni male jest gotowe 2tyg przed terminem, wiec niby masz czas. Ale patrzac na nasze poprzedniczki wszystko moze sie zdarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za dobre slowo, ja w sumie to nie przez męża, bo on dopiero o 20 przyszedl z pracy, a ja mam caly dzień do doooopy, ale wkurza mnie, że on sie stara na siłę zrozumieć coś czego i ja nie rozumiem, ryczę bo mi sie chce i tyle, czy dla facetów to wszystko musi mieć konkretny powód?! Żabciu... ja mam lekkie skurcze od 3 tygodni dzień w dzień, a porod daleko w polu, może jak Cię zlapie to raz, a porządnie, a nie tak jak mnie codziennie, ale bez rezultataów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazilla... ja tylko tak pytam... na razie nie spieszy mi sie z rodzeniem, przynajmniej na dziś :-) boję się, że sobie nie poradzę, a wsparcia znikąd, na dodatek do Polski teraz to pewnie dopiero na wiosne pojedziemy ..... Żabciu ... ja jak sie budze w nocy kilka razy na siku to lecę na zlamanie karku tak mnie pęcherz boli, wcale się nie zdziwię, jak kiedyś zwyczajnie nie zdążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestem absorbująca....dobrze, ze Ty Nazillo cos tu napisalaś ;-) bo możnaby pomysleć, że na tej stronce to sama z soba piszę, hihi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni-a przestan mi kobito farmazony gadac zes absorbujaca...co najwyzej baba w ciazy jestes i to w 9 miesiacu a nie absorbujaca:)) Wczoraj powiem ci ze mnie dosyc mocno brzucho bolal jak na @ no i twardnial a tu nic,myslalam ze jakies skurczyki beda...nawet nie wiem jak ja mam je rozpoznac teraz:/Ratuj kobito,bo z radosci jeszcze w domu urodze No giniu mi powiedzial,ze wody nawet jak chlupna,to pozniej i tak troszke ciekna i nie da sie tego przegapic.Nawet jak zaczna odchodzic w trakcie kapieli:)) Nie,no dzisiaj to ja jak fryga polecialam do kibelka,a normalnie to jak babcia ide,obolala:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu, ja jakos od początku czulam , że to skurcze i faktycznie wczoraj mialam ktg przez 15-20min i tam czulam to 2 razy i okazalo sie, że mialam rację, ja odczuwam je jako napięcie się brzuszka i tak jakoś nagle ciężko mi oddychać, no i jak przechodzi to ju oddycham normalnie.Nie wiem, może każdy przechodzi je inaczej, a może Ty masz większy próg wytrzymalości niż ja i po prostu ich nie czujesz, bo na pewno już male skurczyki masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni-nie no na poczatku zapisu ktg bylo kilka takich malutkich,a potem jedna stala linia taki slaczek z malenkimi goreczkami,jakby drżącą reka malowany i nic wiecej,ale fakt nie czulam w trakcie zapisu nic dziwnego,ani bolu jak na @ ani twardnienia...moze w nastepnym tygodniu znowu podjedziemy pobawic sie z mala w berka:))kurcze,juz 21:30,trzeba kanapki mezowi do pray zrobic...ja na kolacje wlasnie zjadlam 2 nektarynki,takie malo dojrzale...wczesniej mleczne kanapki z biedronki,najlepsiejsze pod sloncem:))a teraz moze mleczka sobie popije i do tego kanapka z wedzonym tunczykiem.....hm....mila opcja:)) w koncu musze meza odrwac,bo mam takie braki,ze normalnie mnie sciska,a on pozno od kompa odchodzi,potem w biegu kapiel i spac...a zona i to w ciazy usycha juz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobitki:) Naleśniki czynią cuda:) Mój Cud ma na imię Nikoś i przyszedł na świat 31 lipca o 20.35 3190g i długość 54 cm. Kilka godzin temu wróciłam ze szpitala, dlatego zmykam doprowadzić się do porządku, postaram się jutro wpaść i opisać WAm co nieco:) Pozdrawiam gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i oczywiście poprawiam tabelkę:) JUŻ PO : imię/miasto/data ur./waga/imię/TC/termin z USG Sylwia.....Poznań ..........01.07..2590..TOMEK..( )... Florianka.WŁOCŁAWEK...O6.07..2170..IGOR..( )... mpatkam.Wrocław.....31.07.......3190.. Nikoś PRZED: Sylwia..............Poznań...................31.....07-0 8.........SYNEK Kasienka...........XXXXXXXXX............22.....09-08..... ... CÓRKA Nusienka..........DUBLIN/SZCZECIN......25....18-08....... ..CÓRKA Katarina...........WARSZAWA...............32.....18-08... . ....SYNEK Żabcia.............Grudziądz/Świecie......24.....14/21 - 08. ......CÓRKA Anna 80............Tarnów...................30......23-08....... . SYNEK Nazilla..............MALBORK/UK............29.....22-08.. ......SYNEK Dorota.............XXXXXXXXX.............XX....27-08..... .. XXXX Eveve.........Jasienica/Bielsko-Biała......26.....30-08. .....CÓRKA Moni 29............Grudziądz/Bel............29....31-08... .. .CÓRKA Kamilka21.............Malbork................23.....17.09 . .......CÓRKA Edzinka13.............Łódź...................33.....20 .08.........SYNUŚ Justineee.............Ruda Śl.................24.....28.08..........CÓRKA Dagmara................................................24 .08.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mpatkam...Gratuluje!! ale super.. czekamy na szczegoly-doslownie.. Ja dzis i wczoraj pozeralam nalesniki i NIC:( na mnie nie dzialaja...ale dzis pomylam okna i posprzatalam w ogrodzie-bylo duzo krzakow do sciecia i kartonow do wyrzucenia.. Ide szamac i lulu.dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) Moja sesja zdjęciowa zdołowała mnie jeszcze bardziej niz byłam... :-/ Foty uratowane mega retuszem i efektami specjalnymi to może kiedys pokaże małemu jak to było gdy był brzusiu :) No z tym płaczem bez powodu to jest masakra. Ja sie dzis poryczałam bo zobaczyłam pielgrzymkę do częstochowy. Chciałam wytłumaczyć córce po co idą gdzie ida i jak jest fajnie na takiej pielgrzymce ale ryczałam przy tym jak nie wiem. I z jakiego powodu hmmm. W sobote tez miałam akcje bo jakas dziewczyna z mojego bloku wychodziła za maz, no i na widok orkiestry, całej oprawy i panny młodej tez się tak strasznie rozczuliłam. Nazilla.. już kiedys zaczełam wątek o seksie, to Mąż stwierdził ze mały by podgladał...... :-/ zaliczyłam zgache i temat sie skonczył. Nie no moze jak widzi jak stękam i jęcze gdy wstaje z łóżka to mu sie odechciewa :-/ ale inaczej nie umie bo juz ledwo ciagne. Nusienka.. ja mam w planie karmić piersią, mam juz doświadczenie i porównanie. Po pierwsze taniej, po drugie zdaje sie że mniej zachodu bo wstajesz i podajesz piers, a tak wodę, mieszac mleko czy podgrzewac to już dlużej schodzi. Po trzecie szybciej ponoc dochodzi sie do siebie przy karmieniu piersia, tj szybciej obkurcza sie macica i szybciej spadaja kilogramy. Po urodzeniu córki kilka lat temu doszłam do formy w 5 miesiecy po porodzie. A i jeszcze po porodzie na poczatku moze jest luźno ale wszystko szybko wraca do poprzednich rozmiarów. Gdyby nie wracało to wszystkie chodzilybysmy z otworami wielkości główki dziecka :) o zgrozo.. mpatkam... gratuluje i zazdroszcze :) Mąz mnie wnerwia, dzis dzwoni co dwie godziny z pracy i wypytuje czy wszystko ok, czy sie czasem nie zaczyna. Na poczatku miłe to bylo bardzo ale po 10 telefonie już troche nudne. Tymbardziej że do terminu mam jeszcze troszke. No może ma stresa tak jak ja jutrzejszą wizyta u gina, bo a nuz powie ze to juz na cesarke przyszedł czas... idę spac, wam tez zycze wam dobrej spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mpatkam gratulacje!!!!!! Ja mialam okropna noc:( Malo spalam bo maz chrapal. Myslalam ze wezme rure od odkurzacza I zabije. Pozniej synek do nas przyczlapal I tez zaczal chrapac. Pospalam jakies 2 godz. Od 5.15 nie spie (dopiero 6). Dobrze ze maly do przedszkola wiec odpoczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mpatkam gratulacje!!! Czekamy na szczegóły:) Żabcia jak odejdą Ci wody to będziesz wiedziała. Ja chciałam wstać z łóżka i nagle jak mi chlupnęło między nogami to miałam całe gacie mokre. Potem sączyły się do samego porodu. Nawet w karcie miałam wpis- od 16 sączenie wód płodowych. Skurcze też rozpoznasz. Nie da się ich pominąć. Mnie też brzuch bolał jak na @ i twardniał. Ból zaczynał się pod tzytzkami i wędrował w dół brzucha. A jak już mi wody odeszły to balon nagle się obniżył. Jak byłam w ciąży to panicznie bałam się porodu. Nie było dnia, żebym nie myślała o tym co mnie czeka. Miałam w planach załatwić sobie cesarkę. Jakby nie udało się w moim mieście to pojechałabym na drugi koniec Polski takiego miałam cykora. Na szczęście potem mi przeszło. Poród przebiegł bardzo szybko. Nawet tak bardzo nie bolało, ale najbardziej ciesze się, że muszelka ocalała. Nie trzeba było nacinać i obyło się bez szycia. Luźno też się nie zrobiło:) Moni ja o 17 byłam u lekarza i szyjka była zamknięta a o 19 wylądowałam na izbie z rozwarciem na 3 cm, więc pakuj torbę bo nigdy nic nie wiadomo. 19 września mamy chrzest Małego. Chcieliśmy potem zaprosić rodzinkę na obiad do restauracji, ale okazuje się, że chrzciny teraz wyprawiane są w formie wesela. Szok. Trzy gorące dania, przekąski i alkohol- 110zł od osoby. Chyba ugotuje rosół i zjemy obiad w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florianka ale przeciez nie musisz zamawiac wszystkiego w restauracji co wg szefa powinno byc. Tradycyjnie zupa,2 danie i ciasto i do domu. Ja szczerze mowiac nie rozumiem tego alkoholu . Nie zabym byla przeciwko picu ale na chrzcie nie powinno sie pic. Moze lampka szampana aby uczcic przyjecie do Kosciola ale nic wiecej. MOze nawet to proponuja, a juz oczami widze hektolitry wodki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mpatkam gratuluje! Masz już swoje szczęście przy sobie:) Dziewczyny ja dzisiaj nawet dobrze spałam, jedyne co zakłócało mój odpoczynek prócz siusiu to ból krocza chyba spowodowany główką małego . Teraz przeszło, jedynie w nocy bolało. Co do skurczy to chyba czasami mam ale całkowicie bezbolesne jedynie brzuch mi się stawia. Pozwolę sobie poprawić tabelkę żeby uzupełnić moje brakujące dane JUŻ PO : imię/miasto/data ur./waga/imię/TC/termin z USG Sylwia.....Poznań ..........01.07..2590..TOMEK..( )... Florianka.WŁOCŁAWEK...O6.07..2170..IGOR..( )... mpatkam.Wrocław.....31.07.......3190.. Nikoś PRZED: Sylwia..............Poznań...................31.....07-0 8.........SYNEK Kasienka...........XXXXXXXXX............22.....09-08..... ... CÓRKA Nusienka..........DUBLIN/SZCZECIN......25....18-08....... ..CÓRKA Katarina...........WARSZAWA...............32.....18-08... . ....SYNEK Żabcia.............Grudziądz/Świecie......24.....14/21.08. ......CÓRKA Anna 80............Tarnów...................30......23-08....... . SYNEK Nazilla..............MALBORK/UK............29.....22-08.. ......SYNEK Dorota.............XXXXXXXXX.............XX....27-08..... .. XXXX Eveve.........Jasienica/Bielsko-Biała......26.....30-08. .....CÓRKA Moni 29............Grudziądz/Bel............29....31-08... .. .CÓRKA Kamilka21.............Malbork................23.....17.09 . .......CÓRKA Edzinka13.............Łódź...................33.....20 .08.........SYNUŚ Justineee.............Ruda Śl.................24.....28.08..........CÓRKA Dagmara.......Jastrzębie Zdrój....................24.08..........SYNEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem, cały cas w tym samym stanie. Nie pisałam wczoraj bo miałam kupę roboty. Pół dnia jeździłam po mieście a potem ogarniałam chałupę. Poprzychodziła z allegro nowa pościel i poszewki więc miałam co robić :) Za to mi jest coraz bardziej źle. Co prawda dzisiaj sie wyspałam (o dziwo!) ale niestety w nocy i rano jest najgorzej. Ręcę mi strasznie drętwieją, tak, że nie mogę ich zgiąć. W nocy wstając do łazienki czy się przekręcając z boku na bok wszystko bardzo mnie boli. Rano żeby wstać muszę się naprawdę poważnie bujnąć na łóżku bo brzuch kłuje, boli, ciągnie tak, że aż łzy w oczach..:( Mpatkam gratulacje!!! Tak właśnie liczyłyśmy na to, że wrócisz do nas z dodatkową osóbką :) No to teraz pisz elaborat o porodzie!!!! Moni a dlaczego Ty tak odkładasz to spakowanie torby? Przecież możesz zrobić to teraz, mieć święty spokój a potem dorzucić do niej tylko przybory toaletowe i kosmetyki, których używasz na codzień. M ożesz tak samo donosić jak i nie donosić. Wystarczy nagła zmiana pogody, burza czy nagły stres a skurcze Cię dopadną i będziesz musiała rodzić. Lepiej mieć wszysto spakowane i potem nie robić tego w pośpiechu bo połowę rzeczy się apomina.. Mężem sie nie przejmujh. Ja tez miałam ostatnio jakieś beznadziejne spięcia ale tez zauważyłam, że sama jestem bardziej podatna na sprzeczki bo to już taki okres nieprzyjemny został.. każda z nas trochę w stresie, źle sie czujemy i psychika też się daje we znaki. Głowa do góry! :) Już niedługo nie będziesz miała czasu zwracać uwagi na pierdoły i irytującego męża:) Żabciu ze mnie tez taka fryga jak z koziej dupy trąba. Wlokę sie nieraz przez chałupę pół godziny do kibelka :) Małgosico po pierwsze witam Cię. I odrazu powiem, że cieszę się, że wkońcu znalazł sie ktoś kto przytył tak jak ja! :) No i masz termin na ten sam dzień praktycznie co ja. Miło mi podwójnie. Nie przejmuj sie buzującymi hormonami bo ja tez tak mam i z byle powodu robi mi sie smutno i ryczę. Z facetami też nam sie juz ciężko dogadać ale to uroki tej ostatniej prostej. Co do seksu to mój tez nie chce boi się o małego, ze go uszkodzi :) i wogóle powiedział, że tak jakoś głupio. Słuchaj nie ma co się im dziwić. Trochę zmieniły sie nasze kształty, mamy wielkie, ciążowe brzuchy z ich pociechami w środku więc nie ma co mieć im za złe, że "trochę im głupio" wciskać tam swoje parówki:) :) Nusieńko w domu to jest ciągle coś do zrobienia, nie?? :) Julciu a Ty gdzie?? Rodzsz może???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosico i co z tą sesją?? Dlaczego wyszła źle? Możesz pokazac jakieś fotki? Ja tez chciałam zrobić, jestem bardzo ciekawa jak to wygląda. Jak nie masz nic przeciwko to prześlij mi kilka na natasza13@poczta.onet.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki. U mnie poranek zaczął sie wściekle. Mężo wracał rano z pracy i obudzil mnie tel. że jest u mechanika bo zepsul sie samochód. Coś strasznego sie stalo w tylnym kole i mało sie nie zabił. Nastepny wydatek sie szykuje a ja jestem wściekla na tego grata bo zawsze jak dzieje sie tak że samochód potrzebny moze byc w każdej chwili to ten sie psuje. Ostatnio przed komunią córki gdzie tyle załatwiania a ten u mechanika. Teraz akcja porodowa w każdej chwili może byc to ja chyba rowerem pojade urodzić jak tu gdzieś na forum czytałam :) Szkoda że becikowego nie wypłacają wcześniej bo takie wydatki z samochodem, Oliwie do szkoły trzeba wyprawic. Dobrze że o wszystko dla maleństwa postarałam sie już wcześniej, Oliwia mówi że jeszcze tylko Marcelka nam brakuje.. :) Moni 29.. Ja bym sie na twoim miejscu wcześniej spakowała, nigdy nie wiadomo kiedy sie to stanie. A jak sie stanie to wiesz nie bedziesz miala głowy żeby sie porządnie spakować. Ja to chyba już od 2 miesięcy siedzie na walizkach :) Florianka ja proponuje rob rezerwacje w restauracji, zamów co masz ochote, posiedzieć pogadać i do domu. Przecież nie wszystkie chrzciny muszą wyglądać ja weselicho. Ja też pomyśle o restauracji na chrzest bo mieszkanie mamy niby spore ale siedzieć to nie za bardzo jest na czym i przy czym. Albo jest jeszcze opcja poszukać innej restauracji, czy baru na przykład. My w maju mielismy komunie, znalazłam bar gdzie na czas komunii babka zamknęła knajpe. Wszystko kosztowalo mnie 1500 zł na 30 osób, jedzenia było mase, wszyscy zadowoleni i ok. dagma82.. czytam o bólu krocza, nie wiem czy to samo mamy na myśli. Mój ból to tak jakby mi się to spojenie łonowe rozchodzilo, boli mnie ta kość tam jak chodze, siadam przy każdym wysiłku. Jeśli o tym samym bólu mówimy to chyba nie przez główke maluszka, bo mój maly siedzi odwrotnie i ma tam nóżki. Mi sie zdaje że to natura i samoistnie wszystko sie rozciąga żeby dziecko mogło przejśc. nie wiem tylko po co u mnie bo mam miec cesare :-/ Siedze w domu i nic mi sie nie chce. Czujnie obserwuje brzuch czy przypadkiem nie boli, wypatruje slynnego czopu sluzowego ale albo na razie nic albo wychodzi mi w ratach.. hmm. Jedyne co mam to straszne twardnienie brzucha, robi cie chwilami jak kamień. No ale to nie od dziś wiec pewnie to nic nie znaczy. Od wczoraj nie mam tv pewnie dlatego tak tu dużo wypisuje :) Otatnio był u nas wielki huragan i mój przezorny mąż przekręcil talerz na balkonie żeby anteny nie urwało i teraz nie może dojść ładu jak to było że grało. Czekam aż sie wyśpi po 24 godzinach w pracy i zagonie do tej anteny bo teraz to mój jedyny kontakt ze światem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eveve jesteś z Jasienicy więc mam pytanko gdzie zamierzasz rodzić? Bo ja tak jak deklarowałam na początku chce rodzić w Esculapie a to właśnie w Jasienicy. Jeśli chodzi o seks to u mnie odwrotnie bo mówiłam mojemu kochanemu że go będę atakować po 37 tyg ciąży,że będzie biedny a teraz jak on sobie to zapamiętał i mnie atakuje to ja jestem taka leniwa że wolę iść spać. Mam nadzieję że po ciąży wszystko wróci do normy bo nie wyobrażam sobie życia bez tej przyjemności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam! Mpatko gratuluję !! i zazdroszczę, że jesteś już z Nikusiem w domu :) mam nadzieję, że za kilka dni jak już odpoczniesz i będziesz miała chwilkę to nam tu skrobniesz co i jak poszło :) Witam Cię Małgosiu (czy mogę się tak do Ciebie zwracać? ) widzę, że Twój termin już tuż tuż i że Twoje maleństwo też jest obrócone pośladkowo.. i kurcze nastraszyłaś mnie trochę tym, że jak wody odejdą to nie można do szpitala jechać na własną rękę bo coś tam z pępowiną może się stać... kurcze mi nic takiego nie mówili ani lekarz ani położna ani w szkole rodzenia :( hmm jak będę w poniedziałek u lekarza (bo niestety wczoraj mi się nie udało dostać na wizytę) to się spytam. Nusienko ja też planuję karmić piersią bo wiadomo jest to wygodniejsze (nie trzeba przygotowywać :) i zdrowsze dla maluszka ale na wszelki wypadek tak jak poradziła mi położna kupiłam butelkę i małą puszeczkę mleka bo nie wiadomo czy będę miała pokarm. Moni ja bym już na Twoim miejscu spakowała tą torbę, wiem, że pewnie nie masz miejsca żeby ją przechowywać ale na tym etapie można urodzić w każdej chwili.. powiem Ci, że ja też nie miałam gdzie trzymać tej torby a nie chciałam żeby stała gdzieś na podłodze żeby wszyscy ją widzieli i trzymałam te rzeczy w jednej półce i powiedziałam mężowi, że jakby co, to ma zabrać wszystko z tej półki i mi przywieść do szpitala :) ale w końcu zebrałam się na odwagę i powkładałam wszystko do torby i nie uwierzysz ile rzeczy mi brakowało.. więc włożyłam wszystko w tą torbę i wsadziłam ją spowrotem do tej szafki i nikt nie widzi, nie zajmuje miejsca a ja jestem o wiele spokojniejsza :) jeśli chodzi o skurcze to ja jeszcze nie wiem zabardzo jak je rozpoznać, czasem mi się wydaje że to skurcz jak mnie boli tak w dole jak na @ a po chwili przechodzi, ale na szczęście to się rzadko zdarza, więc chyba na razie jest cisza. Wczoraj byłam na ostatnich zakupach dzidziusiowych i wydałam o zgrozo ponad 400zł :/ nie wiem jak to się stało :) Jak wróciłam byłam u rodziców i jakoś tak się kiepsko czułam, brzuszek bolał i jakoś mi ciężko było.. wieczorem jeszcze pojechaliśmy z mężem do szkoły rodzenia i moja położna jak mnie zobaczyła to stwierdziła że mi brzuch opadł i żebym uważała bo już mi niewiele czasu zostało... kurde a ja muszę wytrzymać jeszcze przynajmniej do tego 30 sierpnia... i jeszcze dziś kurcze babcia mnie dobiła bo powiedziała, że widzi, "że już niedługo" kurde, jeszcze nie czas, naprawdę... Ciekawa jestem co tam u Julii :) eh ale nadrukowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyki. wiecie co od przed wczoraj mam takie silne bole podbrzusza jak chodze ze z bolu wyje. zostaje mi tylko lerzenie. skurczy zero. yslicie ze to cos zlego? zastanawiam sie czy nie wybrac sie z tym do lekarza dzisiaj. bo za zadna cholere nie da rady chodzic. a juz nie wspomnie ze nog nawet zlaczyc nie oge tylko kraczato jak kaczka chodze. mpatko gratuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosica mnie boli trochę w innym miejscu tzn raz z jednej raz z drugiej strony krocza , te kości blisko jednego i drugiego uda i promieniuje do środka. Nie wiem dokładnie skąd ten ból, tylko w nocy mnie to na szczęście dopada bo nie wiem jak bym chodziła w dzień. U Ciebie to rzeczywiście chyba coś się rozciąga i przygotowuje do porodu, sama nie wiem.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagma - tak jestem z Jasienicy i Eskulapa mam prawie pod nosem :) ale ja zamierzam rodzić w Bielsku w szpitalu Wojtyły bo tam też chodzę do szkoły rodzenia, która jest prowadzona przez położne i lekarki z tego właśnie szpitala i trochę już poznałam to miejsce. O Eskulapie nie wiem zbyt wiele, tzn słyszałam dużo dobrych opinii na jego temat i tyle samo gorszych, ale moja koleżanka tam rodziła i była bardzo zadowolona. Ja jednak wolę dmuchać na zimne i mieć przez te parę dni trochę gorsze warunki dla siebie ale pewność, że dziecko będzie pod najlepszą opieką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagma..mnie boli dokladnie w tym samym miejscu i tez tylko w nocy i jak rano wstaje.. Wczoraj mialam jednego skurcza takiego ze nie moglam wstac z lozka taki bol-ale tylko jeden:(..w sumie najbardziej bym chciala zeby mi wody najpierw poszly to bym wiedziala co robic.. nowa fota..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eveve, szczerze to zdecydowałam się na Esculap dlatego iż jak wspominam pierwszy poród to ciarki przechodzą mi po plecach( po prostu tak trafiłam) a pobyt w szpitalu z małym wcale nie był lepszy. Teraz zakładam że z małym będzie ok i chce jechać od razu do domku. Poza tym mały ważył 3920 i z ogromnym trudem i bólem jakoś go wyparłam ale teraz chce znieczulenie. Myśle że psychiczne mam już jakąś blokadę przed normalnym szpitalem i porodem. Moje 3 koleżanki też tam rodziły i wszystkie były zadowolone chociaż na pewno zdarzają się i tam trudne porody czy z powikłaniami ale nastawiam się optymistycznie i mam nadzieję że będzie dobrze. Byłam w lipcu na pierwszej wizycie i na razie jestem mile zaskoczona, jeśli nie urodzę do 17 sierpnia to jadę kolejny raz na ktg i zobaczę co mi powiedzą. Nie znam opinii na temat szpitala Wojtyły ale Ty jesteś z okolic Bielska więc pewnie masz to sprawdzone.Będe trzymać kciuki . A jest tam dostępne znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina28.. No powiem ci z tymi kilogramami to milej mi sie zrobiło ze nie jestem jednak sama :) W ogóle to usmialam sie z tego wciskania parówek :) i dobrze że to napisałaś bo już planowałam zemste na swoim M. że jak znów będę laska to ja go tak przetrzymam :) Sesja h....a ze wzgl na te moje kilogramy. A naogladałam sie ostatnio w necie takich profesjonalnych to mi sie zachciało w domu. Spróbuje wrzucić co nieco nie wiem czy sie uda bo pierwszy raz.. [url=http://pokazywarka.pl/0jgdi1/]39 tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusienko ja też tak cały czas myślę że bym chciała jakieś konkretne sygnały od razu albo wody albo porządne skurcze , myślę że każda z nas na to czeka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie wykonczyc sie mozna, napisałam sie jak glupia, a tu nagle komp mi sie wyłączyl i nawet nie przywrócil tego co nabazgralam Aleście sie dzis rozpisaly, super, bo ubostwiam jak cos się dzieje na forum, a czasem takie dni, że posucha totalna. Mpatkam... gratulacje Kochana, oby maleństwo zdrowo sie chowalo na pociechę rodzicow, a oto bukiecik dla Ciebie 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Czekamy na szczególy, byleby nie za bardzo brutalne, bo uciekne z porodówki, a po wczorajszej wizycie w szpitalu czuje, że jest to mozliwe. Wiecie z tą torbą macie rację, ale u mnie to chyba taki mechanizm wypierania sie włączyl, boje sie podświadomie, że jak sie spakuję, to już zaraz urodzę, wiem, że to glupie, bo oczywiście chcę, ale tak bardzo sie boję, ze sobie tu samiutka nie poradzę. Chyba juz kiedys pisalam, że w rodzinie męża byl tragiczny przypadek depresji poporodowej i jakoś nie mogę przestać o tym mysleć :-( Zreszta nie sluchajcie mnie, bo ja jakas psychiczna jestem......w tym 9tym miesiącu. Malgosica.... jestem pewna, że zdjęcia są śliczne i troszke przesadzasz, daj nam tu jakąs próbkę to ocenimy :-) a co do męża to wierzę, że sie denerwujesz, mnie wkurzają zodzienne smsy tata jak się czuję (zwlaszcza, że on tylko w smsach taki mega troskiwy) no a jak ja mam sie czuć, piszę mu, że jak w ciązy ;-) A z tymi naprawami to tak zawsze, wszystko psuje się w najmniej odpowiednim momencie, 3mam kciuki oby ta naprawa nie byla zbyt kosztowna, najważniesze, ze Twojemu mężowi nic sie nie stalo. Florianka... a może faktycznie warto znaleźć jakiś lokal, gdzie możesz zamowić wybiorczo jakieś potrawy, w domu to będziesz miała straszny zamęt, chyba, ze masz rodzinke do pomocy to jeszcze się mozna pokusić o wyprawianie w domku, albo zaproś tylko kilka najbliższych osob , jak chrzetni, rodzice i tyle, tak tez mozna ograniczyć koszty. Dagma... czytalam, że taki bol oznacza, że wszystko tam na dole rozchodzi sie i przygotowuje do porodu, na razie najbardziej dokucza mi on w nocy, ale może to po prostu pęcherz tak mnie napierdziela, bo jak się budze na siusiu to mega obolala, aż czasem ciężko wstać, a za dnia przechodzi. Katarinko.... dasz rade to juz zupelnie niedlugo... ta koncowka to chyba zawsze jest cięzka, moja mama mowila, że w 9tym miesiąc spala na pól siedząco, bo mój brat wlożył jej nogę w żebra i tak sobie upodobal spanie,a ona biedna po nocach nie mogla oka zmrużyć. Ja rozumiem z jednej strony strach męzow, ale co mnie wkurza, to , że jak patrzą na nas (przynajmniej na mnie) to nie jak na kobiete, tylko inkubatorek dla dziecka, najpierw patrzy na brzuszio , a potem na mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×