Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

No Zabcia to powodzenia na ta noc :) Badz dzielna. Ja tez juz sie klade. Dobrych snow dla tych co beda spali i dobrych porodow dla rodzacych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu ... ma na to swoją teorie.... na pewno Agatka chce sie urodzic w niedziele, gdzieś czytalam, że ludzie urodzeni w niedzielę wlasnie nie musza się w życiu duzo napracowac, a biedy i tak klepać nie będą :-) Więc na pewno Agatka czeka do jutra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo chciala mamie dac sie wyspac,bo nadwyraz dobrze spalam:) w nocy z 2 razy obudzil mnie bol,a pozniej do ranca spalam i nawet nie chodzilam tak czesto siusiu:) jak narazie dalej plamienie,ale leciutenkie,lekko pobolewa brzuch i jestem meeega zmeczona,oprocz tego jest oki,zero objawow porodowych... nawet czuje sie lekko zawiedziona ze sie nic nie rozkrecilo,ale coz... po poludniu jedziemy na ktg,porozmawiam z polozna co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam, szkoda Żabciu, że Ci wszystko przeszło w nocy, już miałam nadzieję, na trzeciego dzieciaczka :) Moni to chyba możemy sobie rękę podać bo ja też absolutnie żadnych objawów nie mam :) dziś nawet chciałam iść na koncert ale chyba jest zbyt ciepło i boję się że tam padnę, więc mąż idzie sam.. a szkoda bo chętnie bym się przeszła :( no ale trudno... lepiej niech malutka posiedzi sobie jeszcze w brzuszku bo pewnie głośna muzyka by się jej nie podobała... w ogóle powiem wam że strasznie mnie sutki bolą i w ogóle są jakieś takie nadwrażliwe :/ a nic z nimi nie robię, staram się nawet ich nie dotykać.. tak bolą.. boję się że jak mała będzie ssała to mi wszystko poharata, tak jak Nusience :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM!!! FAKTYCZNIE DUŻO JUŻ NAS SIĘ ROZPAKOWAŁO. TRZYMAM KCIUKI ZA NASTĘPNE MAMUŚKI. MOJA NIUNIA JAK NA RAZIE SŁODKA. NIE MOGE SIE NA NIĄ NAPATRZEC. WARTO TROCHE POCIERPIEC DLA TAKIEGO CUDU. WYSLE POTEM ZDJĘCIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ..smarujcie sobie sutki juz teraz tymi kremami..ja samrowalam miesiac przed porodem bo tak pisali na ulotce zeby przyzwyczaic i wzmocnic je..fakt ze mnie strasznie bola..ale sie zastanawiam co by bylo gdybym nic nie robila wczesniej ..brr.. Natalia jest slodka,spi coraz wiecej,przy okazji ja tez :P,jeszcze zeby tylko ten bol z sutkow i krocza zszedl bylo by super..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja juz w domu. Synek spi, gorzej ze starszym. Ciagle biega i marudzi i ja nie moge zasnac. Wieczorkiem opisze porod, powiem, ze bylo szybciutko, mimo ze wrzeszczalam, aby mnie cieli. Rowniez wieczorem nadrobie zaleglosci i dodam fotke. choc na nk dodam juz za chwilke. I co najwazniejsze dziekuje za zyczenia!!! Buzka i do pzoniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok z racji, ze maly jeszcze spi napisze teraz jak to bylo. W czwartek po tej wizycie w szpitalu i przyjezdzie spowrotem do domu mialam skurcze co 6 min. Wszystko szlo gladko, nic nie bolalo. Polozylam ok 7 starszego spac i wszystko zaczelo sie powoli rozkrecac. Skurcze zaczely sie pojawiac czesciej, nie mialam zegarka z sekundnikiem, wec wzielam taki wielki kuchenny. Od 22 skurcze byly co 3,4 min po 30-40 sek. Ok wytrzymywlam je, bo ciagle czekalam na cos mocniejszego. PO 23 zadzwonilam do siostry aby przyjechala do nas i do meza, aby wracal z pracy. Oczywiscie wszytskim sie spieszylo, ze niech mnie cholera wezmie. O 24 ruszylismy do szpitala ok 25 min drogi po wybojach. Siedzialam na tylach trzymajac sie rekoma tylniego siedzenia na kucaka,bo inaczej nie wytrzymywalam. W szpitalu , jzu w sali bylismy o 24.30. Oczywiscie sprawdzili mnie i jak sie okazalo bylo juz 7cm. Ale co tam poprosilam o epidural, na co polozna ze nie ma sensu, bo zanim zacznie dzialac to malenstwo juz bedzie na swiecie. Mialam tylko gaz do pomocy. za pol godziny znowu prosilam o epidural i nic,nie ma sensu. W koncu mowie poloznej ze musze juz pchac, a ona spokojnie. Wyszla, wracala co 10 min. Po 2 ja na lozko i jak maly nie naparl , krzyknelam do meza aby nacisnal guzik po polozna. Po chwili przyleciala, a ja juz czulam jak malego glowka dobija do wyjscia. Okropne uczucie:( Bol niesamowity, maz stal obok i sie patrzyl. Pamietam tylko trzy ogromne pchniecia i maly sie pojawil. W miedzyczasie krzyczalam, aby mnie naciely i odpowiedz ze nie ma sensu. I tak o 2.30 maly sie pojawil na swiecie. Zero szwow, wspolny smiech z polzona, ze tak bardzo chcialam epidural etc. Maly prawie 3kg, urodzil sie dokladnie 3 i 5 m-cy po starszym synku i w nasza 2 rocznice slubu:) Ufff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazilla jeszcze raz gratuluję !! i czytam Twój opis i wcale nie było tak źle :) chyba da się przeżyć.. poród Katariny był taki przerażający ale teraz widzę że co jeden to lepszy i spokojniejszy :) Kaspian śliczny, zaraz wstawiam zdjęcie do naszej galerii :) Nusienko cieszę się że możesz trochę więcej odpocząć, chyba pierwsze dni są takie ciężkie a potem to już maleństwo się przyzwyczai i będzie spało coraz dłużej :) Kurcze z tym kremem na brodawki to może i dobry pomysł, na moim nic takiego nie piszą, a jaki masz ten krem? bo ja mam taki z aventu i nie wiem czy jest dobry, nic o nim nie słyszałam a dostałam go razem z laktatorem :) słyszałam jeszcze że bepanthen jest dobry ale może wypróbuję najpierw ten co mam a potem najwyżej dokupię inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eveve..ja wczesniej mialam MALTAN a teraz mam PURELAN-i wlasnie ten drugi jest superowy..niestety cena poraza bo za tubke ktora wyglada jak probka kremu -smiesznie mala 7ml-30zl. Ale jest wydajny.. Chcialam sie pochwalic ze stacilam juz caly brzuch:P.. przed ciaza wazylam 58 a teraz 62 czyli prawie prawie.. boje sie tylko ze roztepy mi sie porobia na cyckach bo urosly nagle..w ciazy pol rozmiaru tylko-myslalam ze tak zostanie a tu BOOM..nie mieszcze sie w staniki co kupilam do karmienia(a kupilam wieksze) :) Teraz czekam tylko az mi sie wszystko 'tam' zagoi-bo mam szwy..i zaczne jakies male cwiczonka-bo kondycja zerowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgosica i Julcia !!!! Gratulacje!!!!! Eveve galeria sliczna :) Nusienka tylko pozazdroscic, ja wygladam jak nadal w ciazy. Jeden minus to,ze nie karmie piersia, staram sie, ale maly nie umie pozadnie sie przyssac. Na wszelki wypadek mam puszke mleka. dzis wieczorem spokojnie sprobuje, moze cos zadziala. Teraz na serio ide sie polozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście fajna ta książka.. zapisałam sobie na pewno się przyda :) co do obolałych sutków spróbuję tym kremem smarować, może coś pomoże... zobaczymy Ciekawe co u Żabci, pewnie rodzi bo już coś długo się nie odzywa... kurcze ale dziś pusto.. chociaż zwykle w weekendy jest cicho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabcia nie rodzi,ale polozna powiedziala ze kto wie czy za 3-4 dni sie nie spotkamy na porodowce:)bylam na ktg,skurczyki byly ze 3 ...takie na 30%:)wiec smiech na sali:))mala jak caly dzien leniuchowala,tak pod ktg zaczela wiezgac jak mlody zrebak:)z ktg,upojeni wynikiem zapisu a no i odchodzaca wizja porodu pojechalismy na pizze,pierwsze miejsce gdzie zasiadlam,to byl oczywiscie kibelek....i tu niespodziewajka,czop mi odlazi:)4 razy sie podcieralam,bo duzo przezroczystego sluzu o zabarwieniu brazowawym,wiecie jaka radosc byla,oczywiscie nie powstrzymalam sie i mezowi radosna nowine przekazalam.Aaaaa,polozna na moje plamienie powiedziala,ze to dobrze,bo cos sie dzieje,szyjka sie rozwiera:))smialam sie ze mala poczula presje otoczenia i sie szykuje:) Nazillo,powiem ci ze mialas super porod,chcialabym taki:))a synek piekny!!zawroci w glowie niejednej pannie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kangurki i Mamuski :-) Ja dzis caaaaaly dzień sprzatalam, prałam , prasowalam itp itd, bo wstawiali nam drzwi i zmieniali krany no i przez przechodzenie przez dom cala chalupa zapieprzona. Teraz zjadlam mnostwo frytek, mięsko i zaczynam czuc bol wszystkich mięsni (sprzatanie wychodzi). Żabciu skurczyki na 30 % to nie tak mało, ucieszylam sie że odchodzi Ci ten czop, tak jakby to mi odchodzil normalnie ;-) No to teraz już wszystko na dobre rozpoczęte.... czekamy na Agatkę :-) Nazilla....sliczny synus, gratulacje Kochanie, poradzilas sobie wzorcowo, tez bym chciała taki szybki porób, ale najlepiej ze znieczuleniem jeszcze ;-)hihi..... Naprawde szybciutko Cie wypuścili, aż nie moge uwierzyć, to nawet nie 2 dni, widocznie szybko dochodzisz do formy, same dobre wiadomości dziś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny... pomóżcie... potworne przydupasy mi powylazil , kupilam wczoraj krem, ale mam wrażenie, ze po nim to na dodatek bolec zaczęły, czy ktoras z Was tez ma ten problem?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moni-niestety,ale ja nie mam hemoroidow,choc moja mama cierpi na nie,nie wiem co ci poradzic,wiem ze mama robila sobie kiedy nasiadowki z jakichs ziol,i stosowala masci na te diabelstwa.Dodam,ze nabyla to dziadowstwo przy moim porodzie.....bo byl ciezki,20 h z krzyza i w dodatku posladki:))ale za to mnie kocha:))wiesz ja mam nadzieje ze to czop,bo ma konsystencje troszke gesciejszego sluzu plodnego...wiadomo z dodatkami o ktorych pisalam wczesniej. Widze,ze kazda z nas zachwycona porodem nazilli:) wlasnie pije sobie pepsi.....normalnie az mnie sciskalo,taka ochota:))najlepsze jest to,ze maz kupil 3x2l bo akurat u nas taka promocja wez 3 zaplac za 2...az sie smieje do mamy,ze musze jedna flaszke zdarzyc przed porodem obrocic,bo pozniej to niewiadomo kiedy bede mogla znowu takich rarytasow sie napic:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pij, pij Żabciu na zdrowie, ja też sie dziś frytek nażarlam z mysla, że może to ostatni raz na dlugi czas ;-) Najgorsze, że ostatnio mam tak z wielona rzeczami i przez to chyba tyje bardziej niz zwykle, bo wpadłam w jakąs manie jedzenia, no ale może to ta moja zachlanność, probuję sie najeść na zapas, głupol ze mnie . Żabciu.... w życiu bym nie pomyslala, że o gowno mnie dopadnie, a jednak i do tego powylaziły na zewnątrz (sorki za szczególowy opis) ale wkuszrylam sie na poważnie jak je zauwazylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz ze przed porodem pojawia sie taki wilczy apetyt....ponoc to troche inny apetyt niz zwykle,ale silny. Moze po porodzie ci sie wciagna to dziadostwo,choc boje sie ze moze byc gorzej....niestety to jest horoba zyl,a z tego co wiem juz mamsz problemy z zylakami na nogach...pamietaj ze hemoroidy nie lubia zaoarc,zimna,musisz sie pilnowac....a w ogole jak je wyczulas,jak moge zapytac....z reszta pewnie moge,bo my tyle czasu ze soba wszystkie piszemy ze prawie nic nie mamy do ukrycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUŻ PO : imię/miasto/data ur./waga/imię/TC/termin z USG Sylwia.......Poznań ...................01.07.....2590.... Tomek Florianka...Włocławek...............06.07.....2170..... Igor mpatkam...Wrocław..................31.07.....3190..... Nikoś Katarina....WARSZAWA...............11.08.....3860 ..... Borys Anna80....Tarnów.....................12.08....3050...... Jakub MagZ3 ......Pomorskie ...............12.08....3530 ...... Weronika Nusienka...Dublin/Szczecin.........13.08....3430...... Natalia Kasienka................................17.08....3100.... .. Emilia Julia .................................... 17.08 ... 3500 ...... Karolinka Malgosica...Tarnobrzeg.............20.08....3400. ..... Marcel Nazilla .... UK/ Malbork .............20.08 ... 2910 ...... Kaspian PRZED: Edzinka13.............Łódź...................33.....20 .08............SYNUŚ Żabcia.............Grudziądz/Świecie......24.....14/21 -08.......CÓRKA Anecia75.......... lubelskie..........................24.08.............SYNEK Dorota.................................................27 -08............ XXXX Justineee.............Ruda Śl.................24.....28.08............CÓRKA Eveve.........Jasienica/Bielsko-Biała......26.....30-08. ..........CÓRKA Moni 29............Grudziądz/Bel............29....31-08......... ....CÓRKA Dagmara................................................24 .08..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Nazillo jeszcze raz gratulacje,.........poszło rzeczywiście ekspresem,normalnie zazdrośc bierze..... Zabciu ..u ciebie już bliżej niż dalej to pewne....... Moni2-też mam kłopot z hemoroidami,po starszym synu miałam 1 wyczuwalny przy podmywaniu ale niebolesny.....a teraz już czuję kilka już sztuk-można powiedziec mała oponka -narazie niebolesne ale dyskomfort już jest.......boję sie pomyśleć co z nimi będzie po porodzie i po skurczach partych...Narazie nic nie robię w tym kierunku....... U mnie dalej nic ....!!!Mąz wczoraj podziałał ale niestety doopa-ciągle jestem 2 w 1 .Ale powiem wam że choć straszna chęc miałam na sex,nie bylo mi przyjemnnie........raz że nie mailam możliwości powariowania bo brzuch przeszkadza to jeszcze świadomośc że moja szyjka jest bardzo krótka okropnie mnie paraliżowała........ No coż czekamy dalej...!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w trakcie seksu spinam sie bo mam ciagle parcie na pecherz i boje sie ze zwyczajnie popuszcze w trakcie orgazmu....szyjka sie nie przejmuje,tylko teraz zastanawiam sie czy moge z mezem podzialac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Działaj zabciu działaj jeśli tylko masz ochotę,zaszkodzić napewno nie zaszkodzi........ pamiętaj że potem czeka was długa przerwa połogowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wez nie przypominaj,bo juz mi sie chce jak pomysle o tym....6 tygodni.....o matko....pewnie i tak nie damy rady wytrzymac,tzn. ja bede meza molestowac,bo on jak juz sie zawezmie to koniec,bedzie kwiczal ale wytrzyma... chcialam o cos spytac,ale zapomnialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam wogóle przegwizdane,za 3 tyg mąz wraca do norwegiii a wróci pod koniec listopada-bede miała POŁÓG na maxa..........ale cóż proza zycia........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak,przerabane,wspolczuje ci,naprawde,ale chyba nie pierwszy raz bedziesz musiala tak dlugo poscic,czesto ma wyjezdza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już drugi rok,od wiosny do zimy zjeżdza co 2,lub2,5 miesiąca na 2 tyg.Ale cała zima w domu.........Jest ciężko........nie za bardzo idzie się przzwyczaić...... Ale mus to mus ,w nagrode mamy wykończony własny dom...... A apetyt rośnie w miarę jedzenia.....choć nie jest to dobre,,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×