Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

ja też mam z aventu i laktator i butelki i smoczki, tomme tippe też mi się podobały i wiele osób je chwali ale stwierdziłam, że są zabardzo fikuśne i potem może być ciężko np dobrać jakieś termoopakowanie albo właśnie podgrzewacz.. sterylizatora narazie nie kupuję, planuję karmić tylko piersią a butlę czy smoczek można wyparzyć wrzątkiem :) myślę, że fajne są te sterylizatory mikrofalowe ale niestety nie mam mikrofali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka.!! Co do laktatorów -nic nie doradze bo nie mam doświadczenia,z moim starszym Damiankiem-kupiłam ręczny ,użyłam go raz po ok 2 lub 3 miesiącach ale nie zdał egzaminu-wywaliłam go..... Teraz ie kupowałam-jak będzie potrzebny -to 5 min do sklepu i się kupi-po rozmowach ze znajomymi-ponoć najlepsze są takie z pompką (taka gruszka jak przy ciśnieniomierzu )i butelką w komplecie-ale firmy nie znam...... Choć jutro termin u mnie dalej nic,-dziś było łażenie po mieście,sprzątanie chałupki......no i potem seksik (chociaż mnie boli-to się poświęcę )........Z0baczymyczy coś się zadzieje... Jutro rano idę na KTG i badanie gin.-ciekawe czy coś otworzyło........ Do jutra laseczki.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie uzywam laktator AVENTU reczny..zastanawialam sie nad elekt. ale w sumie szkoda kasy,bo recznym fajnie i szybko idzie,latwo sie myje.. dzis bylam na pierwszym spacerku..szkoda tylko ze na przemian kropilo..ale mala szczesliwa teraz spi jak zabita.. Ona to jednak obsrajtuch jest..dzis w nocy jak lezala na boku i ja karmilam na lezaco tak nawalila ze pobrudzila przescieradlo, moja koszule i cala siebie..no ale tatus zakladal Pampersa..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia gdzieś wyczytałam żeby takich gości poinformować, że pediatra zabronił Wam przyjmowac teraz gości ze względu na niską odporność maluszka i że zapraszasz ich za 2-3 tygodnie. To powinno pomóc. Nie należy mieć skrupułó bo trzeba mysleć o sobie i o dziecku, które przecież bardzo żle znosi nadmiar bodźców. co do szwów i odchodów połogowych-kiepska sprawa.jeśli mają brzydki zapach to może powinnaś zmierzyc sobie temperature czy nie ma jakiegoś zakażenia. dobrze, że jutro położna sprawdzi co i jak... Mpatko fajna lista. Na pewno się przyda. Myśle, że najlepiej stopniowo wprowadzać co jakiś czas nowe pokarmy i obserwować czy dziecku nie szkodzą. Każde przecież ma inny żoładek i może być uczulone na inne rzeczy. Eveve też słyszałam o przypadkach kiedy płód przekręcał się przed samym porodem także nic straconego ;P A z bioderkami też różnie bywa, może Małgosię ominie ten problem. Jeśli chodzi o krem to najczęściej polecany jest Bepanthen, ale nie wiem czy należy nim smarować brodawki juz przed porodem. Moni jeśli zamierzasz karmić piersią to sterylizator będzie raczej zbędny. Raz na jakiś czas wystarczy buteleczki wygotować w wodzie przez 5 minut. Jesli sie nie używa się butelek za często to nie sprawia to duzych problemów. Podobnie z podgrzewaczem. Laktator najlepszy z Aventu taki ręczny ale wydaje mi sie, że Tommy Tipee tez sie sprawdzi bo są zbudowane na podobnej zasadzie. Butelki i smoczki TT sa super jesli sie ich uzywa na zmiane z piersia bo maja najbardziej zblizony kształt, więc dziecko PRAWIE nie zauważa różnicy.Koleżanka tylko dzięki TT odstawiła córeczke od piersi bo mała za nic nie chciała pic z innych butelek. Ale jak dla mnie TT jest za drogi więc jesli chcesz karmić tylko butelka to chyba wystarczy Avent bo jest bardzo dobry i troche tańszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Robaczki moje Kochane :-) Wlasnie skonczylam dlugasną rozmowe na skype z mamunią, a teraz lece cos zjeśc i na filmik :-) Dziekuję za tyyyyle odpowiedzi, przeczytam je z rańca, bo ssanie w żołądku skupić mi sie nie daje;-) ściskam wszystkie razem i każdą z osobna, do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamunie co tu dzisiaj taka cisza, jak makiem zasial, widze, ze wczorajszy dzień zakończylam, to dzisiejszy zacznę ;-) Jeszcze raz dziekuje za wszystkie rady, u mnie akurat tommee tippee i avent sa w tej samej cenie, nawet czasem ten 1szy ciut tańszy i faktycznie podoba mi się ksztalt, no juz nie wiem, co robić, na razie chyba zostawię tylko ten odciągacz, ktory kupilam na necie i zobaczymy jak on sie sprawdzi??? no i smoczuś oczywiście, ale co do smoka to tez rozne opinie, juz nie wiem, czy takiemu maluchowi dawać smoka, czy nie???? Anecia.... daj znac po badaniu, mam nadzieje, ze cos się ruszylo u Ciebie, u mnie dzisiejsza noc, pomijając fakt, że do 2ej nie moglam zasnąc, a potem pobudka co chwilę to zero skurczy, bóli itp, Corcia dziś tez nie chce się ruszac, ale pójde zaraz umyć wloski, odkurzyć to moze troszke ja w tym brzuszku rozbudze leniucha :-) Justinee... dobry pomysl, tzn. że pediatra zabronił itd. tylko, kto madry ten zrozumie, a innymi nie ma co sie przejmować. ja na pewno wielu wizyt mieć nie będę, ale juz z gory wiem, kto by sie obrazil na takie stwierdzenie :-) ale ja mam to w nosie, jakoś mi się ostatnio pozmienialo, wiecie wczesniej to chcialam, zeby wszyscy byli zawsze zadowoleni, ale jak zauwazylam, ze większośc z tych osob mnie ma kompletnie w nosie, pomimo że sa to nawet najbliższe osoby z rodziny męza to i ja tak zaczynam podchodzić, w końcu ile można sie starać?! A jak się sterylizuje butelki, smoczki, czy odciagacz w wodzie i na ile to wystarczy???? zastanawia mnie to, bo czytalam na necie, że w zamknietym sterylizatorze butelki sa sterylne 3-8 godzin, a co potem??? juz nie można ich używać, nie rozumiem szczerze mówiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM tutaj pada:( widze ze cichutko,nikomu zapewne nic sie nie chce. ja wczoraj znowu mialam zabawe do 24 oby dzis bylo inaczej. ja mam butelke i sterylizator tommy tippie czy jak to sie zwie. odciagacza nie mam :( poki co probuje na zywca wieczorem,ale nie wiidze przyszlosci w karmieniu piersia w moim przypadku. dziewczyny czy macie taki nawyk ze jak bierzecie malenstwo na rece to od razu zaczynacie kolysac? bo ja tak mam . nie wiem skad to sie wzielo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewuszki :) miało mnie dziś nie być na necie bo jestem u mamy ale jakoś tak pokombinowałam z kablami że się podłączyłam :) Powiem wam, że od dziś zarządzam dla mnie koniec z wypadami na zakupy, no chyba że w obecności męża lub kogoś innego z prawem jazdy, bo dziś pojechałam z mamą na zakupy niewielkie - chciałam tylko kupić suszarkę na pranie taką do pokoju i dosłownie kilka drobiazgów i oczywiście zasłabłam w sklepie :/ a było to tak, że strasznie mnie łapał skurcz w stopie i nie mogłam chodzić (opierałam się na wózku jak stara baba i próbowałam to jakoś rozchodzić) ale nie przechodziło więc mówię mamie żebyśmy poszły na dział obuwniczy i tam sobie siądę na chwilę na krzesełku do przymierzania butów i rozmasuję nogę a mama w tym czasie skończy zakupy (została nam tylko jedna rzecz do kupienia) więc znalazłyśmy taką małą ławeczkę dla dzieci do przymierzania butów, siadłam sobie a mama poszła.. skurcz wcale nie przechodził i się denerwowałam bo nie wiedziałam jak ja z takim skurczem pojadę samochodem.. ale nic.. mama przyszla po chwili a tu nagle tak mi się słabo zrobiło i niedobrze i pot mnie oblał i wszystko naraz że prawie zemdlałam, położyłam się na tej biednej ławeczce i tak leżałam z 15 min zanim mi nie przeszło.. i kurcze najgorsze jest to, że nikt nie podszedł do nas się spytać co się stało czy nie trzeba nam pomóc jakoś czy coś.. masakra a przecież mnóstwo ludzi chodziło obok bo to było w takim dużym centrum handlowym, poza tym przecież mają tam kamery i na pewno widzieli ochroniarze że jakaś babka leży na ławce w dziale obuwniczym :/ eeh ale na szczęscie jakoś mi przeszło i dojechałam do domu.. teraz odpoczywam :) tzn teraz lece zrobić sałatkę na obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eveve... to straszne co tu piszesz, na pewno strachu sie najadłas co nie miara, a tymczasem odpoczywaj sobie , bo Wasze zdrowie najwazniejsze. Znieczulica akurat mnie nie zdziwiła, bo mi przez calą ciążę ani razu nie dano mi odczuć, ze jestem choćby lekko uprzywilejowana, czasem to wręcz muszę brzuch oslaniać, żeby mnie nie stratowano, smutne ale prawdziwe. Uwazaj na siebie Slońce, nie ma co ryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazilla.... ta okropna pogoda chyba ode mnie do Ciebie poszla, dzis juz nie leje, ale za to wiatr okropny no i tylko 19 st, tu prawie lata nie było, 1 tydzien ciepla i to pewnie niecaly nawet, w ciązy mi to nawet nie przeszkadza, ale za rok pewnie z malutką do Polski na troche pojade lata zazyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... Nazilla-to kołysanie maleńkich dzieci to chyba coś z instynktem macierzyńskim ma wspólnego,ja swojego starszego też kołysałam a i gdzie bym się nie dorwała u znajomych do niemowląt to też od razu lulanie mi się włącza...... eveve-to okropne co ci sie przydarzyło,takie zasłabnięcia mogą być grożne-z ciśnieniem u ciebie wszystko ok??....a może to pogoda na dworze?? W kazdym razie uwazaj na siebie..... A ludzie ..........bez komentarza -na co jak na co ale na znieczulicę zawsze można było liczyć........ A u mnie z koleji....mój gin powiedział że nie ma co się spieszyć ,przeterminowanie do 10 dni to norma -ale gdy mnie zbadał -a zrobił to naprawdę konkretnie -mówił że mogę nawet krwawić-ledwo zlazłam z samolotu,wtedy powiedział że do czwartku powinnam już urodzić a jeżeli nie to w czwartek znów KTG,badanie i pewnie mi da coś na przyspieszenie ( gin. to nasz znajomy i wie że M zjechał na trochę i ciut nam się spieszy ).........Potem podłączyli mnie do KtG : tętno i ruchy dziecka -ok,dwa ładne skurcze-dla mnie nie bolesne-ale...no właśnie ciśnienie 140/100-od razu kazał mi zostać w szpitalu ale go poprosiłam żeby nie-nie chcę leżeć i czekać tam na poród,słuchając tych wszystkich opowieśći współleżących,i nic tylko leżeć i myśleć czy zaboli czy nie........normalnie mnie to przeraża......Dano mi w szpitalu tabl od ćiśnienia,w domu magnez 3*dziennie,kotrola ciśnienia i jutro też rano na kontrol-ktg i badanie....chyba że dostanę regularnych skurczy to od razu na porodówkę.......Zobaczymy jak to będzie,bo jak narazie to boli mnie brzuch jak na @ i nic więcej-dziś to nawet chyba męża nie dopuszczę bo nawet jak siadam to jeszcze czuję to badanie ginekol.........A wogóle to odkąd otworzyłam dziś oczy to jestam jakaś mocno rozdrażniona i nerwowa ,mężo od razu z rańca dostał wiąchę za friko.........ale jestem podła........ Ale znów namarudziłam.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anecia.... nie przesadzaj, mąż nigdy nie obrywa za friko, najwyżej na zapas ;-) ;-) a do rozdraznienia masz prawo, ja tak mialam wczoraj i tez w końcu wyrzuty sumienia mnie dopadly , ze się na wszystkich wyżywam ( glownie za bracie), ale co tam on taki niewinny nie jest, co fakt to fakt. Ja umylam 2 okna, przebralam pościele, odkurzyłam dom + środek mojego auta i zrobila ogórkową, teraz mi jeszcze placuszki z jablkiem i cynamonem zostaly do zrobienia, mniam... juz mi slinka leci, u mnie na razie cisza,buuuuuu.... Jakby co Aneciu daj nam koniecznie znać, 3mam kciuki, żeby sie już ruszylo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyneczki, jak pewnie wiecie wiecie ja mam juz mojego Marcelka przy sobie. Urodził się w piatek 20 sierpnia o godzinie 11:25, czyli ledwo jak przyszłam do szpitala. Ważył 3400 i na dlugośc 59. Cesarka to jakaś masakra, znaczy sam zabieg to ok bo wszystko szybko i sprawnie. A byłam tak zesrana że zapominałam przy zabiegu oddychac, anestezjolog mi przypominał :D Jak go wyjeli zobaczyłam tylko kawałek dupki bo podniosłam głowe i zaraz mnie zjeb..li, potem jak już go pomierzyli, pokazali już ubranego na chwilke, a ja tak bardzo chciałam sama wyoglądać, że zaraz jak mnie tylko przywieźli na sale, wysłałam łukasza żeby i go przywiózł. Jakoś wyprosił i mały od razu był wciąż ze mną. A le potem tak mnie wszystko zaczęło boleć.. doświadczenie najgorsze ze wszystkich, i co jeszcze myśl że nie możesz sobie spokojnie leżeć i zdychać tylko jeszcze maleństwem opiekować. O dziwo mobilizacja wielka, wstawałam i chodziłam zgieta w pół, potem lepiej i lepiej. Teraz juz spoko wszystko bardzo dobrze, ale wciąz w szpitalu mnie trzymają, mówią procedury im nie pozwolą wcześniej. No nie wiem co za procedury bo zabcia po mnie pozniej miala i mówi że jutro idzie do domu.. Pewnie co szpital to obyczaj.. a moje maleństwo śliczne, zdrowe i jak na razie to anioł nie dziecko. Je i spi, od czasu do czasu sie porozglada, placze jak już koniecznie musi, czyli jak zbyt długo siedzie pod prysznicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgosia... fajnie, ze do nas tu pare słów napisałaś, bo faktycznie jak Ciebie i Żabci zabraklo na forum to tak jakoś strasznie zwolnilysmy tempo, co chwilę sprawdzam, czy sa jakieś nowe wpisy, a tu dupa Jasiu.... Wydaje mi się, ze dobrze, że Cie trzymaja, znaczy, ze dbają, kuzynke wypuścili po 3 dniach, a w karcie wpisali, że po 5 oszuści, a ona nadal źle sie czula. Teraz czekamy na foteczki, bo ja to z ciekawości usycham normalnie. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będą foteczki ode nie na pewno, tylko nie mam tu kabla do przesyłania. A do domu juz niebawem, to się tym zajmę. Moja dzidzia po kąpieli i jedzonku śpi sobie smacznie, a nie głowa zaczęła boleć i gorączki dostałam. Mam nawał pokarmu i na pewno przez to. Kurde ja tez wygladam jak na silikonach... :-/ Dzis moja córunia dopiero poznawała sie z braciszkiem, zakochała się od razu. Nie chciała do domu jechać tylko z nami zostac. ok ide spac, jeszcze jutro i pojutrze do domeczku kochanego. Gratuluje dziewczynko co w tym czasie co ja sie rozpakowały :) Tabelka urodzonych nam strasznie urosla :) a czekajacych taka juz malutka. Czekam na wieści o kolejnych. A wiecie co jak mi hormony buzują. Taka szczęśliwa sie teraz czuje, taka spełniona.. A męża jak bardzo kocham, powiedziałabym jak nigdy :D Wy też tak macie po porodzie ?? no ok spadam. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis mąż pracuje na komputerze dlatego pisze tylko krotko z telefonu. Otoz poranny seksik i pelnia podzialy na mnie troszke bo od18 mialam slabe skurcze przez godzine. Potem o 21 przez 1,5 godz. A teraz zaczelo bolec jak na @ i czop sluzowy odchodzi w malych ilosciach z malutkimi skrzepami krwi. Ciekawe co z tego bedzie. Na dzis mialam termin z usg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Byliśmy wczoraj z Igorem u pediatry na kontroli. Młody waży 4360g co oznacza, że przez dwa tygodnie przybyło mu pond kilogram. Muszę go oszukiwać herbatką bo jak tak dalej będzie przybierał to zrobią mu się przepukliny. Na wczoraj miałam termin porodu a tymczasem Igor skończył siedem tygodni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinee... no to zaszaleliście wczoraj ;-) Ciekawa jestem, jak minęla Ci noc, czy się rozkręciło, czy to taka cisza przed burzą teraz, w każdym razie te Twoje wczorajsze objawy to według mnie poród na dniach, jak nie dziś, no i zostanę to z Anecia i Eveve, albo i sama :-( Florianko.... super, że Igorek tak rosnie, az si e wierzyc nie chce, że to juz 7 tygodni, ja uwielbiam to jego zdjęcie w maxi cosi, jak tak sobie główke podpiera jakby sie zastanawial, no w końcu to jesli sie nie mylę nasze 1sze dziecko tutaj :-) więc nasz pupilek :-))))) Wrzuć prosze jakąs kolejną fotke strasznie ciekawa jestem Nazillo.... Nusienko... jak tam dzisiejsza nocka, mam nadzieje, że wypoczełyście trochę. Nusienko, a wizyta rodzicow??? Nic nie piszesz, czy nadal są. Wiecie strasznie boje się połogu, jak Wy go przechodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje, że noc minęła prawie spokojnie (kilka troszkę bolesniejszych skurczyków). Od rana znowu miałam taką serię przez godzinę i czop wciąż schodzi dosyć opornie, w małych ilościach. Zbadałam sobie rozwarcie- 2cm, czyli skurcze nię ida na marne:) No ale teraz znowu cisza... Ciekawi mnie czy to może jednak dziś się rozkręci na dobre. 25 sierpnia to fajna data. 25 lipca mamy rocznice ślubu a 25 listopada rocznicę zaręczyn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni odpowiadam na Twoje pytanie o sterylizacje butelek. Otóż sa różne opinie. Zaleca się uzywanie tylko zupełnie sterylnych butelek czyli od wysterylizowania trzeba je trzymać w zamknietym pojemniku nie dłużej niz 8 godzin a po tym czasie już nie używać. Jednak jeśli dziecko nie ma problemów z pleśniawkami lub biegunkami to wystarczy je wygotować w garnku z wodą, wysuszyć (nie wycierać), a potem zakrecić i zamknąć kapslem. Przed uzyciem mozna jeszcze dla pewności przelać wrzątkiem i to wystarczy. Ogólnie rzecz biorąc takie całkiem sterylne wychowywanie dziecka nie jest dobre bo kiedys musi sie ono uodpornić. A jak później zacznie raczkować i poznawać świat poprzez wkładanie wszystkiego do buzi to może sie pojawić problem bo bez nabytej odporności organizm dozna nagłego szoku i złapie wszystkie możliwe choroby. eveve ta znieczulica mnie też juz nie dziwi choc nadal wkurza. Ja to zawsze najwięcej stresu miałam w hipermarketach przy kasie dla uprzywilejowanych. Ludzie stoja w kolejce z pełnymi koszykami do takiej kasy- sami bynajmniej nie wyglądają na uprzywilejowanych i odwracają głowe od brzuszka bo co im sie tu ciężarna bedzie wciskac w kolejke-ciąża to nie choroba. kasjerki tez często udawaja, że nie widzą bo nie chca się narazić reszcie ludzi. Kiedys poszłam sie nawet dopytać w biurze obsługi o zasadę funkcjonowania tych kas i okazuje sie, że muszę sama sie dopchac do przodu i prosić o obsługe beż kolejki. Tymczasem nie jest to takie łatwe bo ludzie z koszykami zagradzają przejście, trzeba sie z tym brzuszkiem przeciskać a potem jeszcze znależć odrobine miejsca na tasmie żeby wyłożyć swoje zakupy. a ostatnio jeden duży meżczyzna zagrodził mi dojscie do taśmy i zasłonił mnie od kasjerki tak że nie mialam szans przejsć przed niego a na kłotnie nie miałam juz ochoty i sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni u mnie połóg trwał 5 tygodni. Odchody poporodowe nie były obfite. W sumie już w szpitalu nie musiałam używać podkładów tylko montowałam podpaskę a w ostatnim tygodniu wystarczała mi wkładka. Mnie nie nacinali i nie trzeba było szyć więc nic mnie nie bolało. Lekko byłam tam opuchnięta, ale siedzieć na tyłku mogłam po dwóch godzinach od porodu. Pierwszy @ dostałam 11.08 a w poniedziałek idę do ginekologa po antykoncepcje. Specjalnie dla Ciebie zdjęcie Igutka: http://pokazywarka.pl/41hwsx/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki. Jakoś przeżyje ten ostatni dzień w szpitalu, zwłaszcza że mam komputer hi hi. Kurde dopiero godzina 10 a ja mam wrażenie że już kolo 17 powinno byc :-/ Florianko to takiego masz łasucha ?? :) Tylko sie cieszyć ze przybywa na wadze zwłaszcza że to wcześniaczek. No ale fakt w dwa tygodnie kilogram przytyc to Mistrz z twojego Igorka :) Moni 29 mój połóg to juz bajka, na poczatku leciało bardzo, i macica jak sie kurczy tez boli. Teraz to mam tak jakby zwykłe @ i to 5 dni po porodzie. Zastanawiam sie czy to normalne bo do 6 tygodni to i jeszcze daleko.. justine sama sobie zbadałaś ?? Jak to sie robi, jak liczy to rozwarcie. A tak w ogóle to spryciara z brzuchem i aż tam sięgła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justineee jak czytam o Twoich przygodach z kasą dla uprzywilejowanych to jakbym siebie widziała. Jak byłam w ciąży to tylko raz zostałam przepuszczona w kolejce a było to na ostatnich badaniach krwi. Byłam ostatnia a przede mną pan około 60 i dwie emerytki. Pan mnie przepuścił co spotkało się wielkim oburzeniem tych bab. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malgosica straszny łasuch z tego mojego Synusia. Jak go odbierałam ze szpitala to jadł 30ml i nie kazali mi go przepajać, żeby nabierał masy. Teraz je 130ml co trzy godziny. Trochę za często więc jak się budzi na jedzenie to podaje mu herbatkę z koperku włoskiego, żeby opóźnić karmienie. Wczoraj wypił 150ml herbatki i zasnął a po dwóch godzinach wypił 170ml mleka! Chyba na zapas się najadł. Po Tatusiu taki łakomczuch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah... wiecie co... ręce opadają na reakcje ludzi, ale co tam, jeszcze bysmy się przez okres ciąży do dobrego przyzwyczaiły, a potem trudno by sie bylo nam odzwyczaić ;-) ;-) Florianko.... ubóstwiam te minki Igusia, jest boski normalnie :-) no i jaki juz duży chlopak z niego. Malgosia...Florianka .... dziekuję za opisy Waszego połogu, przyznaje, ze podnoszą na duchu, ale tez zdają sobie sprawę, ze to bardzo indywidualna sprawa. Malgosia do jutra juz tylko dzień , dasz radę Slonce, wykorzystaj ten czas, troche odpocznij, bo pewnie w domku tak latwo nie będzie. A jak z opieką u Ciebie w szpitalu??? Przyznaję, że jak czasem czytam o zachowaniu połoznych to mnie ciary po plecach przechodzą, no ale sa tez takie, które pomagają i sa na każde zawolanie mamusi. Justinee.... fakt, nie chciałabym dziecka w zupelnej sterylności chować, tylko mnie przygniata natłok różnych informacji i juz sama nie wiem co myśleć, ale powiem Wam, ze moja znajoma rodziła tam gdzie ja mam rodzić i w tym szpitalu podobno prosza o smoka kiedy będą kłuc dziecko, zeby je mniej stresować, no i nie każą sterylizować smoczka tylko pod ciepłą wodą umyć, hmmmm.... może i lepiej?! Justineee... informuj nas na bieżąco, bo ja to juz Twoim porodem żyję dziś ;-) hihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgosia sama badałam i to nic trudnego- kwestia wprawy. Mam już doświadczenie ze studiów a potem jak sobie okreslałam płodność to też badałam. w ciąży troche trudniej do szyjki dośiegnąć ale od wczoraj juz jest troszke niżej a brzuszka nie mam takiego dużego. Trzeba znaleźć dwoma palcami szyjkę na końcu i od góry pochwy (okrągły pierścień) i sprawdzić palcem jak szerokie jest ujście jeden standardowy szczupły palec to 1,5 cm. :) Florianko właśnie tez czytałam w M jak mama rozdział "więcej życzliwości dla ciężarnych" - tam są takie historie i okazuje sie, że najczęściej to własnie kobiety są najgorsze. Bo facetowi może czasem po prostu do głowy nie przyjdzie zeby ustąpic a baby to chyba sobie myśla, że one tez kiedys były w ciąży i może im tez nikt nie ustepował... Najważniejsze, że teraz już sama będę pamietać o innych ciężąrnych w każdej sytuacji życiowej i nauczę najbliższych żeby postępowali podobnie. Moni najważniejsze to nie dac sie za bardzo zwariować i we wszystkim zachowywac umiar - to jest chyba ten złoty środek. Co do tego smoka to chyba nie chodzilo o ciepłą wodę z kranu tylko o przegotowaną?? w każdym razie najważniejsze żeby wygotować smoczki i butelki przed pierwszym użyciem. A informować będę bo mąż ma internet w telefonie wiec może nawet z porodówki napiszę ;) obecnie bez zmian- mam skurcze raz na jakis czas i lekkie plamienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziała że rozmawiałyście o bioderkach przy polożeniu pośladkowym. Był lekarz sprawdzał biodra i niby jest ok, nie przyszło mi do głowy że taki problem mogą mieć dzieci więc zmolestuje lekarza jeszcze raz dokładniej. No mój to chyba od początku siedział, więc będę bardziej czujna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipcoweczka
Malgosica nam pediatra dał skierowanie do poradni preluksacyjnej na kontrole stawów biodrowych. Wizytę mamy 14.10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igor w szpitalu miał robione USG stawów biodrowych. Wszystko było ok, ale trzeba będzie powtórzyć za kilka tygodni. 8 września mam wizytę w szpitalu to się zapytam kiedy mam zrobić to badanie a 9 września idziemy na pierwsze szczepienia. Muszę szykować kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×