Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

Florianko wcale Ci sie nie dziwie, a od kiedy musisz zacząc pracę? Justinee... no wlaśnie normalna wodą z kranu, szok prawda?? Może więc lepiej wygotuje smoka przed szpitalem, a potem tylko opluczą mi w wodzie, ale czy nadal będzie sterylny, no raczej chyba nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no ja raczej na opieke nie narzekam, może nie jestem zbyt wymagająca.. Jedna oleje druga pomoże. Tak miałam z cewnikiem bo coś mi się tam poskręcało i przez to sikałam non stop ze łami w oczach i gryzieniem paznokci z bólu. Jednej się pożaliłam to stwierdziła że to cewnik i tak ma być, jak już nie wytrzymywałam zadzwoniłam po pomoc, przyszła inna coś tam popatrzyła poprawiła, nagle wielka ulga i w jednej chwili cały worek sie zapełnił. Przez tamta piz..e mogłam sobie coś uszkodzić. Później po wyjęciu cewnika nie mogłam utrzymać moczu, znaczy wiedziałam że mi się chce ale z reguły zanim siadłam na kiblu to już sikałam. NOO biegać po cięciu sie raczej nie da :-/ Tak pozatym to miłe są, ale też zależy jak która. No ale ja mam to już w doopie, jutro wychodze i nawet dostaną czekoladki na dowidzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urlop macierzyński kończy mi się 22 listopada plus dwa tygodnie dodatkowego i mam zamiar wykorzystać urlop wypoczynkowy za ten rok, więc do pracy wracam na początku przyszłego roku. Będę musiała poszukać opiekunki dla Małego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Florianko.... Ty sie na razie nie zamartwiaj tylko ciesz Igorkiem, martwic będziemy sie w grudniu ;-) wiem, ze czas szybko leci, ale póki co nie ma co o tym myśleć, po co sobie humor psuć Slońce. Dobra Kochane uciekam na zakupki do później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz jestem 2 tyg po porodzie i dalej musze uzywac podpasek..fakt ze juz nie boli i mam nadzieje ze mi to przejdzie szybko..wczoraj mialam chwile uniesienia z moim i tak juz bylam chciala 'bzyku bzyku'-ale to zdecydowanie za wczesnie.. Rodzice moi wyjezdzaja jutro..oj w zasadzie to juz nie moge sie doczekac..wiem ze to okropne tak mowic,ale naprawde mam juz dosc..poterzebuje odpoczynku,bycia sam na sam z mezem i Natalka. Dzis znowu nie bardzo pospalam,pobudka co 1.5godz..najgorsze jest to ze ona w dzien spi co 2-3 godz a w nocy buszuje. Bylam wczoraj w mojej pracy bylej pokazac mojego szkraba..Dziewczyny nie mogly sie napatrzec..a ludzie zatrzymywali sie i skadali zyczenia-obcy przechodnie..mile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małgosico to tak jak mnie. też nudy. mała śpi druga zajęła sie sobą. w sumie to mogłabym sobie troche pokimac ale pewnie nie bede umiała zasnac. co do połogu to dopiero jestem tydzien po porodzie a na podpasce jakgcyby kot napłakał. rana po zyciu tez juz nie boli, na całe szczęscie. jedyne z czym mam problem to bolące cyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka kobity:))my juz w domku:))mala nakarmiona,spi,ja w lozeczku,bo mnie zajebiscie boli kregoslup piersiowy....taaaa nie rana a kregoslup!!od noszenia jej cala noc na rekach.mala to kawal cwaniary!1 noc,4 godz spania,2 noc i pol dnia dziecko aniol,dzisiajsza noc i dizen,diabel wcielony...pozwolia mi o 5:30 sie kimnac na godzinke....wisiala na cycu albo wyla,tak samo dzis....ale jak to w domku mozna sobie ze wszystkim poradzic....dostala wody z glukoza po cycu...i nie bylo dziecka 1,5 h....teraz wypila mleka,co prawda ok 1/3 zalecanej dawki i znikla nam... wiecie,CC to dla mnie pryszcz na nosie,pikus normalnie!!!o 7:30 mala sie urodzila,a ja o 22 pod prysznic lecialam i chyba dzieki temu tak szybko wyszlam:))konkretnie rozpisze sie kiedy indziej,bo nie wiem jak wysiedziec...a zzo....poezja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ Wy sie goicie Kochane, aż mnie napawacie optymizmem :-) Ja juz po zakupach, zaraz ide obiadek robić, ostatecznie kupiłam niewielki sterylizator do mikrofali na 5 min i tam wszystko powkladam, w razie czego na później tez się przyda. Malgosia.... ja Ci sie nudzi, Marcelek śpi, a Ty masz kompka polecam latwą zabijającą czas grę : http://www.giercownia.pl/gra/692/bubble_shooter/ Nusienko... nie ma się czego tu wstydzić, jestes zmęczona to normalne,a jak sa goście ( nawet jesli to rodzice) to sobie nie wypoczniesz, a że Cie obcy zatrzymywali się nie dziwię, bo Natalka to prawdziwe cudo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu... pojęcia nie masz jak się za Toba stęsknilam :-) dochodx do siebie szybko Slońce i pisz czasem co tam U Was slychać... wiecie, ąz mi się czasem wierzyc nie chce, ze jeszcze niedawno bylyśmy same, a teraz wiekszość z nas ma juz dzieciatka w domku, normalnie szok ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello kobitki!! Żabcia i Agatka witamy spowrotem !!!!!! :) strasznie szybko Cię wypuścili po tej cesarce :) jak odpoczniesz i będziesz miała czas to zdawaj nam tu dokładną relację co i jak no i czekamy na zdjęcie twojej piękności :) Florianko narazie nie myśl o powrocie do pracy tylko ciesz się Igorkiem :) Moni mnie też trochę przeraża ta sterylizacja butelek i smoczków ale zdecydowałam, że nie będę kupować sterylizatora żeby nie trzymać dzieciaczka w takich sterylnych warunkach bo potem i tak będzie narażona na bakterie - tego się nie uniknie. Więc smoczki i butelki będę na początek gotować i wyparzać wrzątkiem a potem pewnie już nie (tzn jak dziecko już będzie większe) Małgosia cieszę się że już jutro wybierasz się do domu :) wiadomo, nie ma jak w domu, dobrze, że chociaż masz komputer z netem w szpitalu, ja nie będę miała bo mój komputer nie ma takiego internetu co można byle gdzie się podłączyć. Oczywiście czekamy wszystkie na zdjęcia małego Marcelka :) Moni ja też jak czytam co piszą dziewczyny to się cieszę, porody w miarę lekkie i ten połóg.. też się strasznie bałam, myślałam, że to te 6 tyg to będzie się cały czas krew lała a tu taka niespodzianka :) toż to jak taka dłuższa @ tylko :) U mnie po staremu :) nic się nie dzieje, skurczów brak jakichkolwiek tzn oprócz tych w stopach i łydkach które doprowadzają mnie do szaleństwa a tak to luzik. Przyszła mi dziś karuzelka do łóżeczka :) kupiłam na allegro używaną z Tiny Love za 60 zł i jest śliczna (nawet się nie spodziewałam, że będzie taka fajna :) ) Jutro się wybieram do lekarza zobaczyć co tam z moimi wynikami moczu bo ostatnio miałam strasznie kiepskie i popytam kiedy dostanę skierowanie do szpitala itp.. Kurcze no w przyszłym tyg już początek roku szkolnego a ja nie mam się w co ubrać :( no chyba że nie pójdę, pójdę tylko na konferencję i załatwić sobie zwolnienie.. bo w zasadzie to do tej pory nie jestem jeszcze nawet na zwolnieniu :) eh dobrze być nauczycielem :) A teraz zmykam na obiadek :) dziś zrobiłam zapiekankę ziemniaczaną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a strasznie szybko,bo jak o 7:30 mala sie urodzila,to ja o 22-23 jakos tak pod prysznicem bylam:))w ogole jakos mnie nic nie boli nadzwyczajnie,dzis to w ogole jest cudownie,gdyby nie zdretwienie to w zyciu bym nie powiedziala ze mialam cc. wrzucam fote mojej terrorystki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabcia.. jaka slodziutka :) Ja po spacerku 2 godzinnym-i dziecka nie ma..tylko ja padam tez..jeszcze tylko pomecze cycki laktatorem i chyba sie zdrzemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu, gartuluję, bo Agatka pięknie Wam wyszla :-) a słodziak z niej , że hoho.... buziaki dla mamy i Agatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec moje drogie kafeterianki:) jak wiecie,w sobote,21.08 po ktg bylismy na pizzy,pozniej dostalam smaka na pepsi,zakupilismy 3*2 litry bo taki smak:))okolo 23 poszlam do lazienki a tam meeeeega czop odchodzi,a ze ja nie mam skurczy to mysle pewnie jeszcze z tydzien pochodze...polozylam sie do lozka,pukam mezowi w sciane,ze czas konczyc z kompem,bo juz pozno,po24 bylo,nie przychodzi,maly nerw,a jak przyszedl to zgrzytmelo i dluga chwila ciszy...przekladam sie z plecow na prawy bok,potem na lewy,nagle wilki kop w lewa strone brzucha a za chwile uczucie jakby mi cos pocieklo...leze nieruchomo i przekladam sie na plecy....teraz nie am watpliwosci,odchodza mi wody:)maz skoczyl jak oparzony i juz leci spodnie ubierac:))ja stoje i kapie:))zwijam co mam pod reka i ide do lazienki,maz prawie oszalal,oczy jak 5 zl:))mina bezcenna:)podmywam sie w lazience i kapie,kapie, kapie...chyb a3 reczniki zmoczylam,przescieradlo z lozka...meza jeszcze do wanny zagonilam bo z trolem rodzic nie bede:))zero skurczow,mialam ochote isc spac,a maz mi tu o szpitalu pitoli:))powaga!! zabezpieczylam przeciek,dopakowalam pierdoly do torby,wzielam worek pod dupe by auta nie zapaskudzic i jedziemy,jakies 2-3 skurcze w aucie,po drodze smiechy:) zajechalismy na izbe,z mokra dupa,przyjeli mnie,100 pytan do ,badanie a tam 1 cm...maz pojechal do domu,ja pod ktg,ktore skurczy nie pokazuje,ale ja je mam,co 3 minuty jak w more strzelil!aaa,no i wczesniej mowie,ze wody najpierw byly przejrzyste,a potem zielonkawe...no,moje skurcze to w ogole porazka,uczucie straszne,jakby miala mi z tylka wyjsc kupa wieksza ode mnie:)do tego straszna szpila w spojenie,az musialam nogami machac,pomagalo zniesc bol.najgorsze pod sloncem to lezenie w skurczach,chodzenie,wejscie pod prysznic bardzo lagodza bol.no,ale do rzeczy,zapis tetna malej na ktg zbyt waski,w, dodatku miala jedna faze,gdzie az alarm sie wlaczal,prawie 190 uderzen i strasznie gwaltowne ruchy,bolaly jak nigdy.ok. 6 po 3 godzinach upierdliwych skurczy 2 cm postepu,rozwarcie na 3 cm....no pieknie,to teraaz to potrwa jeszcze 4 razy tyle...troszke mam dosyc.Az tu nagle przychodzi polozna,patrzy na ktg i mowi to szykujemy pania do ciecia!!!dziewczyny,moja radosc w tym momencie byla wieeeelka!pani,kazala ubrac mega seksowny kitel,podgolila,choc sama mowila,ze wcale nie trzeba bylo no i cewnika zalozyla...zakladanie do przezycia,ale lazenie z nim....szalu mozna dostac,meega uczucie sikania po nogach,ogolnie w polaczeniu ze skurczami do dupy i tyle,ale jak sie polozylam to uz oki bylo:)aaa no i dzwonilam do meza...nie odbieral,spal:))ordynator sie smial,a ja na to dobrze ze nie spal jak robil mala:))a na sali ciec,6 lub 8 osob,kilka pytan,fajny pan anestezjolog,smial sie ze moj tatuaz pokazuje gdzie ma kluc,podaje lek i pyta czy cieplo w stopy,swietne uczucie,powoli cala dretwiejesz:)ja oczywiscie dopuki moglam to palcami u nog machalam:))cc zaczeli akurat krotko przed 7 wiec jak zostalam znieczulona to inny pan anes caly zabieg nadzorowal.zaczal mnie kluc igla,sprawdza jak wysoko jestem nieczula:))mowie ze miedzycyckami tez nie czuje,a on na to to dobrze,bo juz sie zaczelo:) nie czulam zadnych strasznych szarpniec,albo ich juz nie pamietam:)az tu nagle lekarz pyta co ma byc,a ja na to ze dziewczynka,jesli jajka nie wyrosly:)w tym momencie zobaczylam pipke i krotkie kwilenie malej.Zaczelo sie zszywanie,boze ile to trwalo,a z emocji jak galareta ie trzeslam. a pozniej to 6 godzin plackiem,mala dostalam od razu do cycka i tak jakos szlo...pierwsza noc z mala-4 godziny snu,ja w ryk,bo nie dawalm rady,nie wiedzialam o co chodzi,mala ciagle placz i cyc.druga noc z nia juz swietna,maz mi ja po poludniu ululal z reszta po poludniu byl lulal ja a ja odsypialam.tej nocy spaalam z malymi 2 przerwami 8 godzin,za to dzis w nocy koszmar,mala w dzien aniloek a jak slonce zaszlo diabelek,cala noc na cycu i na przemian placz i cyc,wypluwanie cyca i szukanie.w dzien tez,ale w samochodzie zasnela,teraz troszke sie kreci,ale to dlatego ze pampera zapelnia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu jeszcze raz serdeczne gratulacje:) Agatka sprawia wrażenie aniołeczka, anie małego cwaniaczka:) Widzę,żę Twój poród,łącznie z drogą do szpitala był taki jak mój(z różnicą godzin między odejściem wód ,a cięciem).Ja już dwa tygodnie po porodzie całkowicie zapomniałam o ranie na brzuchu, a ona wogóle o sobie nie przypomina.A co do bólu kręgosłupa, to nie koniecznie od noszenia Agatki> Mnie bardzo bolał choc Nikoś nie wymagał noszenia, lekarz powidział ,że to od wkłucia w kręgoslłup. A ja dziś odebrałam pesel Nikosia, czyli mogęjuż startować po becikowe.I zafundowałam sobie fryzjera. Ostatni raz byłam w czerwcu-odrosty masakrai z dość długich włosów ściełam się na klasycznego boba.I czuję się o wiele lepiej.Jeszcze muszę od meża na kosmetyczkę wyciągnąć.A podczas mojej wizyty u fryzjera , a trwała z 2 godzinki synuś został z tausiem pierwszy raz sam.I obaj byli bardzo zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu Agatka jest cudna:) Gratuluję!! Melduje, że jeszcze nie trafiłam na porodówkę. OD 17 mam skurcze co 10, 7, 10, 5 minut ale nic nie idzie do przodu, plamienie też ustało, rozwarcie beż zmian. juz mam szczerze dość bo choć nie są to strasznie bolesne skurcze to jednak do przyjemnych nie należą. nie wiem czy uda mi sie zasnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i całą noc nie spałam. skurcze coraz silniejsze-teraz co 5 minut i mocniejsze plamienie.Teraz to juz mnie tak skręca, że ledwo łapie oddech... Rozwarcie na 4 cm wiec wybieramy sie na porodówke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabcia to torpeda :) ja ściemniałam ile wejdzie że czuje się fantastycznie ale jednak, zasr....ne procedury. No nic do godziny 12 wytrzymam. eveve ale i przypomniałaś z tym rokiem szkolnym... też nie mam sie w co ubrac, ciekawa jeste ile mi się schudło po porodzie, bo tu mnie nie ważyły. Nie wiem w jakie ciuchu mogę sie już wbić. Ja tam nauczycielem nie jestem, a przy córce jakoś trza wygladać :) Zabcia cudowna jest ta terrorystka! też polecam smoczek, ja tak miałam w drugiej dobie, spałam w nocy dwie godziny tylko, az wpadłam na genialny [pomysł że małemu nie tyle chce się jesc co ssać. I racja. od tej pory mam anioła, no smoka nie daje ostatnio bo mam nawał mleka i boga prosze żeby jak najwiecej ze mnie wyssał. justine powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabcia Gratulacje !!! Agata slicznusna, dobrze ze lekko u Ciebie poszlo. I tez polecam smoczek,my od pobytu w szpitalu sie nim poslugujemy. Justineee powodzenia! Malgosica Marcel przystojniacha. Bardzo mi sie podoba to zdj jak go calujesz, musze skrasc i zrobic takie same. Ja jestem zmeczona, niby maly budzi sie w nocy 2 razy (11,3) ale za to w dzien czesciej. No i ja w dzien nie moge spac, bo starszy jest w domu. Marzy mi sie hotel i dwie noce bez nikogo. Tutaj nieciekawa pogoda :( a tak chcialalm pojechac z malym na zakupy. I d..a bede siedziec w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justineee powodzenia!!! Malgosica Marcelek jest cudowny. Śliczne zdjęcia. Gratulacje raz jeszcze:) Żabcia gratulacje! Słodziak z tej Twojej Agatki:) Qrcze zaczęłam przepajać Igora, żeby nie jadł tak często bo za dużo mu przybyło to teraz je co cztery godziny, ale za to 180ml! Dobrze, że 8.09 mam wizytę w szpitalu bo ciekawa jestem opinii innego lekarza na temat karmienia Małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta mala terrorystka musiala sie do smoka przekonac:))dzis juz go docenila,ku naszej uciesze:)) Moj maz to cudowny czlowiek,dzis w nocy mala odwalila maly koncert,ale pozniej spala od 1-5,potem mleczko serwowane przez tate,dojadla cycka i nam sie we 3 przysnelo:))pol godziny temu byla polozna,troche pociagnela cyca i lula dalej,normalnie nie poznaje tej panny:)) wiecie,ja sie na mala nie moge napatrzec,bo ma sliczna okragla buzie i takie ladne okraglusie pultynki:)) ale teraz musimy trzymac kciuki za kolejna rozpakowujaca sie mame:))kolejne malenstwo na pokladzie niedlugo bedzie:)) wiecie,mam straszna ochote na seks...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×