Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Katarina28

Termin na sierpień 2010. Tegoroczne mamuśki :)

Polecane posty

moni-ja karmie juz tylko butla,moja mala wypija 90-130 ml mleka,zalezy jak ma ochoteco 2,5-3,5 godziny,a czasem i co 4-6 godzin,jesli chodzi o noc.w dzien na spacerku,tez potrai 4-5 godzin spac po mleku ale wtedy to migiem trzeba jej to mleczko dostarczyc. mamy problem.....wczoraj zauwazylam u malej szary nalot na jezyczku....maz mowi ze to moze grzybica....poszperam w necie,dizs do leekarza i tak sie pewnie nie dostane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eveve..gratuluje..czekamy na fotki malenstwa.. A ze mnie wyrodna matka. Wczoraj zjadlam 2 jajka-jajecznice,taka mialam ochote a dzis w nocy mialam masakre z mala. od 2 do 9 rano se prezyla z powodu brzuszka,nawet jej te krople nie pomagaly,biedactwo..Ale w koncu zrobila porzadna kupke i juz jest spokojna.Jej ja tak na wsyztsko musze uwazac :( Bylam z nia na kontroli u lekarza..Natalka wazy juz 4800-przybiera ponad 200gram tygodniowo czyli superowo. Je tylko moje mleko.Poza tym jest kochana,taka grzeczniutka,ja nie spi to rozglada sie na wszystkie ciemne rzeczy i juz cos tam se gaworzy. Ktos probowal sexsiku po porodzie? Ja juz zaczelam tydzien temu. Nic nie boli tylko mam problem z tym ze wejscie jest strasznie luzne. mam nadzieje ze sie zwezy bo jak nie to tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZABCIU MOJA JAK MIAŁA NALOT TO POŁOZNA POWIEDZIAŁ ZE TO PLEŚNIAWKI. KAZAŁA KUPIC AFTIN LUB NESTATYNE I PEDZLOWAC PIELUCHA KILKA RAZY DZIENNIE. NUSIENKO JA PROBUJE TYCH PRZYJEMNOSCI JUZ OD CZWARTEGO TYGODNIA PO PORODZIE:) LUZ ZNIKNIE , PRZY PIERWSZYM TEZ TAK MIAŁAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eveve... super, że jesteście juz w domku, aż Ci zazdroszcze, że masz mame przy sobie, bo jak moja była u mnie 10 dni,to odsapnęlam trochę, a teraz wszystko na nowo. W domku na pewno szybciutko dojdziesz do siebie, ja w szpitalu też codziennie ryk, zwlaszcza wieczorem, ale bylam tam 6dni w 1osobowym pokoju, a do tego tam bylo gorąco jak w saunie, co nie sprzyjalo dobremu samopoczuciu. Ważne, że masz wsparcie w bliskich Kochana, 3maj się Żabciu... dzis bylam u pediatry, moja też ma nalot i dostałam jakiś specjalny produkt 3x dziennie na języczek, lekarka mowila, że plesniawki sa normalne, ale nieleczone moga doprowadzic do tego, że dziecko nie będzie chciało jeśc, bo będzie czulo dyskomfort przy braniu cyca czy butli, lepiej kup cos Slonce w aptece, albo skonsultuj sie z lekarzem,. Nusienko... ale Ci zazdroszczę grzecznego dziecka, dzis z mężem zastanawialismy sie, jak kobiety ida do sklepu z niemowlakami same??? Przecież moja Niunia jak tylko otworzy oczy to ryk nie płacz, nie postękiwanie , tylko histeria,a jakby tak bylo w sklepie to sobie nie wyobrażam, chyba musialabym rzucić zakupy i uciekać ile sil w nogach ;-) Julcia... u mnie już nastapila zmiana pogody, padam z nóg, o tego niedospanie daje w kość, zaraz ide na kawkę, kto chętny zapraszam do mnie :-)))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusieńko ja próbowałam :) i powiem- czułam sie jak dziewica :) wszystko mi tam chyba zarosło :) Ale ja miałam cesarkę więc moje krocze pozostało jakie było więc pewnie dlatego tak jest..Teraz jednak czekam z dalszymi czułostkami na wizytę u gina bo wolę nie ryzykować tak szybko drugiej ciąży i muszę zacząć brać tabsy. Moni, dobrze, że masz mleczko-źle zrozumiałam. Wiesz ja jestem mądra :) bo mam wagę w domku i mój niunio to mnie nie oszuka :) Wiem dokładnie ile je przy każdym posiłku i wszystko skrupulatnie zapisuje. A czemu Twoja niunia się nie najada to nie wiem. Może przystawiasz ją do jednej piersi a potem do drugiej> Jeśłi tak to błąd dlatego, że podczas karmienia z piersi leci najpierw mleko pierwsze potem środkowe a na końcu zdaje się- to najtłustsze. A wiele kobiet najpierw przystawia do jednej na 10 minut a potem do drugiej i w rezultacie dziecko może sie w ten sposób nie najeść bo konsumuje tylko to pierwsze mleczko, które leci. Może byc też tak, że mała nałyka sie powietrza i wydaje jej sie, że się najadła- Ty odstawiasz od cyca bo ona już nie chce a jak jej zejdzie powietrze to znowu czuje sie głodna. Na to jest sposób taki, żeby po pierwszej turze karmienia (jak już nie chce jeść) trochę ją poodbijać i jeszcze na trochę przystawić. Jesli chodzi o odbijanie to ja mam taki sposób. Po jedzeniu biorę standardowo na ramię ale nie tylko klepię po pleckach ale na przemian klepanie i masowanie po lewej stronie plecków na wysokości brzuszka z dołu do góry. Jak sie nie odbija to na chwilę zmieniam pozycję niunia na leżącą i odrazu po tym znowu go biorę do pionu. Zawsze skuteczne max po dwóch takich zmianach pozycji. Żabciu, jeśli okaże się, że to pleśniawki to najlepszym i najskuteczniejszym lekarstwem jest......mocz! Moje dwie koleżanki przez to przechodziły ze swoimi dziećmi i nie mogły się tego pozbyć zalecanymi lekami. Więc jak wam leki nie pomogą to polecam spróbowac ten niekonwencjonalnej metody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i bylysmy u lekarza,mala spala,nawet jak zagladala jej lekarka do buzki:))nie sa to plesniawki,lekarka sama nie wiedziala skad ten nalot,nie powiedziala wyraznie,ze to moze byc grzybek,ale zapisala specyfik robiony na recepte.O sposobie z moczem slyszalam,zastanawiam sie czy to amoniak tak dziala na te grzybki czy kwas moczowy:))w kazdym razie dobrze wiedziec na przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabciu Debridat przepisano nam z powodu bóli brzuszka,żeby troszkę uregulował pracę jelit.Nie wiem czy pomaga czy nie, bo niestety Kuba nie chce go pic, ani samego ani z herbatką :( Dlatego daję espumisan. A jak u Ciebie, pomógł debridat? Moni mój kubuś jak miał jakieś 3-4 tyg. to tez zaczął tak histerycznie płakac, tak jak piszesz,że jest u Ciebie. Ciagle był niespokojny, pręzył się i płakał , ale od kiedy jestem na bezmlecznej diecie to problemy prawie zupełnie znikły. Pisze prawie, bo raz na dzień, dwa, kiedy ma zrobic kupkę to też jest niespokojny, ale nie ma już histerycznego płaczu. A ta łuszcząca skórka na czole i chrostki na buzi to pewno od produktów mlecznych. U nas dieta naprawdę pomogła. Eve fajnie ,że juz jesteście w domku.I strasznie zazdroszczę Ci mamy do pomocy..... Byłam wczoraj na wizycie kontrolnej u gina, wszystko ok. na szczęście. Ale jak mi pognotła tak brzuch wokół cięcia to wieczorem w domu czułam , może nie ból, ale taki dyskomfort.... Przepisała mi na bliznę cepan. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja wczoraj zaliczyłam kolejnego lekarza. Ale tak bardziej żeby zrobić przegląd. Byłam u ordynatora szpitala dziecięcego, u gościa, który leczy maluszki juz około 30lat (m.in kiedyś leczył i wyleczył z dość poważnej choroby mojego brata). Obejrzał mojego niunia od stóp do głów i powiedział, że okaz zdrowia. Skonsultowałam z nim wszystkie moje zabiegi jakie wykonuje przy małym i powiedział, że bardzo dobrze. Na brzuszek dodatkowo zapisał Infacol ale jeszcze nie wypróbowałam więc dam znać co i jak później jak zastosuje. Powiedział, ze te ostatnie płacze to brzuszkowe sprawy mu dokuczają plus trochę poprostu marudzi. Powiedział też, że jesli dzieco płacze to zazwyczaj "ucho lub brzucho" tak to określił. I tak zazwyczaj maluch płacze bo w brzuszku sie trawi albo coś gazy nie przeszły i zalegają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarina sproboj ten Infacol,ale z moich doswiadczen to nic nie pomaga. Dawalam przez kilka dni przed kazdym karmieniem i lipa. Wczoraj mialam taka marude z tej mojej corci..wszystko zle..moze to przez pelnie ksiezyca..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna-jak na razie to widze tylko ze po tym specyfiku,mlodej trudniej sie beka a jak uleje,to mleko jest gesciejsze,ale ja to daje dopiero 2 dni.wczoraj mloda na kupki dostala lakcid,bo potrafi mi i 4 dni nie robic...dzis w koncu wydusila,a nie robila od wtorku.Po wydaleniu zawartosci jelit,dziecko w koncu przestalo marudzic i zasnelo,bo od 7 rano nie spala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) muszę wam powiedzieć, że od wczoraj moja mała jest aniołkiem, na szczęście dostałam pokarm i nie muszę już dokarmiać bo z tego mleka małą bolał brzuszek, wczoraj zaliczyliśmy pierwszą kąpiel :) było super, na początku trochę popłakiwała ale potem już było spoko i chyba nawet się jej podobało :) jak na razie budzi się 2 razy w nocy na jedzenie, w ogóle jak poje sobie dobrze to potrafi po 4 godziny spać, czasem to muszę nawet ją budzić na jedzenie bo boję się że za długo śpi. Dokucza mi trochę rana po cięciu, szczególnie jak się kładę do łóżka to boli trochę ale potem spoko.. kurcze chyba się budzi więc idę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) wczorajszy bol głowy przeszedł dopiero po ibupromie. mała wczoraj pierwszy raz bolał chyba brzuszek bo matce zachciało sie gołabka. miała zatwardzenie i sie prezyła ,wiec pomogłam jej zrobic kupke wkładajac troche mydełka do pupci i dałam jej kropelki bobotic i po pół godziny przeszło. dzis moj maz zaprosił gosci wiec musze szykowac jakies papu. narazie zrobiłam sałatke a teraz biore sie za placek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, ze u was pogoda ladniejsza, bo tu od wczoraj pod psem, zimno 12 st i ciagle leje, a tak chcialam iśc na spacerek. Eveve Madzia cudo :-) warto bylo jeszcze troszke poczekać :-) W piatek bylismy u pani doktor, czólko woda + ewentualnie nawilżający kremik 2 razy dziennie, na oczko antybiotyk,na języczek maść przez kilka dni i podobno ma przejść jak ręką odjąl, na moim + modyfikowanym mlaczku w od poniedziałku do piatku przybrala 240gram, mój maly żarloczek. Martwią mnie te coporanne meczarnie kilkugodzinne ze zrobieniem kupki, Niunia potwornie sie męczy, a ja nie wiem jak pomoc, za dnia robi kupki, a w nocy i rano nie ma mocnych na gówienko ;-) Kochane prosze poradźcie mi jak złagodzić kapiel, bo przez ten potworny krzyk od namydlania po koniec ubierania i danie cyca lub butli boje sie, że dostanie przepukliny. Normalnie koszmar, ona się meczy, a mu razem z nią, nic nie jest w stanie jej uspokoić, aha... z odbijania nadal nici, nic nie pomaga, więc trzymam ja 20-30 min w pozycji pionowej, a potem klade, ale potem nawet sporo sie ulewa :-(((( pozdrawiam Was bardzo bardzo serdecznie i ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni a czy Ty kąpiesz przed czy po karmieniu? Co do kąpieli to nie wiem jak u Ciebie jest ale dobrze jest kąpać w wanience na takiej specjalnej gąbce- wtedy jest napewno dużo przyjemnej leżeć maluchowi bo nie dotyka bezpośrednio twadego podłoża wanienki. Możesz też popluskać wodą, żeby słyszał szum- to często ciekawi maluchy. Trzeba też gadać do niego niskim, miłym głosem. Ja kąpię przed karmieniem, ewentualnie jak jest akurat strasznie głodny to wtedy daje mu trochę cyca przed tym, przerywam, kąpie go a później już dokarmian "do pełna" :) i kładę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni jak mój nie zrobi kupki w ciągu jednego dnia to na drugi dzień ja ją "wywołuję". Biorę nóżki do góry i praktycznie palec w dupę :) Nawet ordynator szpitala dziecięcego z którym się widziałam wczoraj powiedział, że to najlepszy sposób na wypuszczenie gazów i co za tym idzie kupy :) U mnie zawsze działa i musztarda idzie jak dzika! Możesz też spróbować włożyć termowmetr lub końcówkę tej gruszki do nosa- jeśli masz a nie używasz. Mój zawsze sie pręży przy tym zabiegu a jak już wszystko z siebie wydali to cieszy rogala jak szalony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedną rzecz moge powiedzieć- może komus się przyda. Zauważyłam, że jak mały sie czymś zezłości i jest rozdrażniony to nawet jak jest głodny i jest pora karmienia to drze się z cycem w gębie. Już mam na to sposób. Biorę go na ręcę tak jak do odbicia, klepię w plecki, w pupę (lubą dzieciaki klepanie w pupciaka) żeby go trochę oszukać i odwieść od tego płaczu i uspokoić. Jak jest już trochę ciszej z tym płaczem do po cichutku szepczę mu do samego uszka jakieś miłe słowa jego imię. To też troszeczkę go uspokaja. Potem biorę go powolutku kładę na kolana do cyca i jak go złapie a zbiera mu się na następny ryk to pilnuje żeby cyc był tak włożony żeby nie wypadł, drugą ręką gładzę go po policzku (pediatrzy w szpitalu zauważyłam, że tak uspokajali dzieci do badania) i zaczynam znowu do niego szeptać. Po takim działaniu sukces murowany. Mały je i zaspia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julcia a możesz napisac coś więcj o tym wkładaniu mydełka???Ja bym się chyba bała...Kuba tez ma problemy z kupką, robi co 3 dni, ale z problemami ogromnymi i nie wiem juz co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałam post Katariny, to pewno i skuteczne z tym palcem, ale ja się nie odważę, bo mam lęk, że mogę zrobic mu krzywdę... Co najwyżej spróbuję z czopkiem glicerynowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarinko, ja tu nie moge dostać tej gąbki do wanny, sa same jakies plastikowe, a takiej nie chcę. Niunia w czasie dnia robi kupke kilka razy, ale widocznie i po nocy potrzebuje, a tu nici, az się boję myslec, co by bylo gdyby kilka ni nie mogla sie zalatwić ;-) Wczesniej robilam tak jak Ty troche cycka, kapiel, a potem cyca ciąg dalszy, ale dostałam operdziel od pediatry i polożnej, że między karmieniem i kąpielą muszą być 1,5-2 godziny, a tymczasem Niunia zjada mi rękę podczas kąpieli. Dziewczyny, jak kapiecie Wasze maluchy, bo ja najpiew namydlam na przewijaku, potem opłukuję w wannie, a potem wycieranie na ręczniczku, niestety wszystkie zabiegi pielęgnacyjne są niemożliwe do zrobienia ze względu na krzyk, buuu..... powiedzcie mi tez proszę, czy pręzenie i wyginanie sie w łuk , zwlaszcza główki jest normalne??? pediatra twierdzi, że tak, ale ja na każdym kroku musze uważać, bo tak wygina glowę do tyłu, ze aż czasem mam stracha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni, można na allegro taką gąbkę zakupić za 9,90zł, poniżej link:) http://allegro.pl/gabka-antyposlizgowa-do-wanny-dla-noworodka-i1232419634.html Moni co do kąpieli to pewnie jeden pediatra mówi tak a drugi inaczej. A czym oni to wogóle argumentują? Bo ja szczerze mówiąc to nie widzę żadnego logicznego uzasadnienia dla takich przerw czasowych pomiędzy tymi dwoma czynnościami.. I co, lepiej jak dziecko krzyczy i przeżywa każdą kąpiel? Przecież to dla niego nie jest dobry taki stres. Wyginanie i prężenie zawsze będzie oznaczało ból brzuszka. Natomiast czasem jak dziecko jest głodne to tez odchyla główkę ale nie tak mocno chyba jak ty piszesz, i do tego dotyka językiem ust i często przykłada piąstkę do policzków (to wiem z książki: "Język niemowląt" i się sprawdza). My kąpiemy tak: Do wanienki do połowy napełnionej, z tą gąbką kładziemy małego i polewamy wodą z ręki, robimy plusk, plusk żeby mu ta woda chlapała. Potem powoli mały jest myty małą gąbką. Po kąpieli zawijam w ręcznik a kapturem i dokładnie drugim ręcznikiem wycieram wszystkie zakamarki. Oczywiście przy tym wycieraniu jest mnóstwo niecierpliwości i krzyku ale to szybko idzie więc nie ma się czym przejmować. Po wytarciu i ubraniu w świeże ciuszki karmię go "do pełna" :) i zaraz spokojnie idzie spać. Jakbym tak miała czekać 2 godziny jak twierdzi Twój pediatra to bym chyba zwariowała bo on by szału dostał. Swoją drogą zawsze po kąpieli chce się jeść nawet dorosłemu po basenie głód w oczy odrazu zagląda:) Anno, nie trzeba paluszka wkładać jakoś mocno, wystarczy przez chusteczkę nawilżająca rozszerzyć otworek z jednoczesnym podniesieniem nóżek do góry. Nie boli a przyniesie ulgę maluszkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, dzis mialam meeega meczacy dzien,z reszta w2czoraj tez.Mala marudzila,bo od wtorku kupy nie bylo i musial ja nbrzucho bolec,ale juz na jakis czas spokoj,dzis tak sie obsrala,ze poszlam z dupka pod kran,polspiochy do prania a i mamie sie rykoszetem oberwalo:)) Agatka niechetnie pije herbatke,dzis musialam ja oszukac,jak byla glodna dalam popic troszke mleka a potem zamienilam butelki,wyciagnela okolo 60-70 ml herbatki,rumianku z koperkiem i potem dopila mleczkiem,nie wiem czy wlasnie herbatka dala taki efekt,czy debridat czy lakcid,wazne ze dalo rade i moja niunia moze w koncu bedzie spokojniejsza,aaaaa nawet probowalam termometru,bo naprawde dziecko sie meczylo,co rusz nagle placze,prezenie itd. Moni-moja mala tez sie tak gnie,raz w jedna strone,raz w druga,glowka czasem tak ucieka,ze az sie boje.Mowilam o tym lekarzowi,bo zauwazylam rowniez,ze jedna strona ciala jest nieco sztywniejsza,mniej ruchliwa,glowke raczej na jedna strone uklada,lekarka sprawdzila,nie widzi nic niepokojacego,mam za 10 dni isc na kontrol.Twoja niunia jest w sumie malenka,jeszcze sie jej wszystko unormuje,kladz ja duzo na brzuszku,staraj sie by uzywala wiecej drugiej strony cialka a wszystko bedzie oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane, melduje że żyjemy i mamy sie dobrze. Nie miałam ostatnio neta, znaczy mialam ale na zwolnionych obrotach i nawet o2 nie chcialo otworzyć. U nas wszystko gra, małego wyleczylam z katarku, u mnie jeszcze kaszel okrutny ale do lekarza nie ide nie lubie lekarzy, wole leczyc domowymi sposobami niż jakimis antybiotykami. Synek mój cudowny jak na razie. W ogóle mam wrazenie że dogadujemy się w jakiś magiczny sposób. Gdy płacze staram sie zgadywac co mu nie pasuje i na ogól trafiam. Zaczyna gruchac więc sobie czasem długo rozmawiamy :) Usmiecha się już na mój widok a ten uśmiech, cudowne uczucie. Jedyny kłopot mam z wstawaniem w nocy na karmienia. Jak się naje to spi 5 godzin a jak go biore do łóżka na karmienie to usypiamy oboje on zaraz sie budzi bo nie dojadł, znow sie karmimy znów usypiamy i znów budzimy.Ja jestem spioch w nocy nieprzytomna, usypiam nawet na siedząco. No i oczy mam na zapałkach, w dzień nie potrafie spac i co tu zrobic. Juz zastanawiałam się ostatnio czy by mleka do buteli nie sciągnać i tak go karmic tylko w nocy,naje się i bedzie spokój, na razie zdaje mi sie za dużo zachodu ale jeszcze noc czy dwie tak bedzie to zaczne praktykowac :) odnosnie diety to twardo trzymam sie tego co mi nie wolno i tego nie jem, marzą mi sie frytki, kotlet mielony i jajecznica ale patrze na uśmiechnieta buźke i to mnie mobilizuje, no pozatym wyjdzie mi na zdrowie bo już 17 kg mam na minusie ale jeszcze 20 do zrzucenia. Od października zapisałam sie na aerobik czy cos takiego będe zrzucac :) Kończe bo musze nadrobic czytanie was. Buźka mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha co do kapieli to ja stwierdziłam że termometrem mierzyc wode gdy jest na buźce to woda jest za chłodna, mój młody z deka marudzil. Wypierdzieliłam termometr, mierze metoda na łokcia, jak jest taka przyjemna w dotyku to jest ok. Rozbieram, wkladam malucha do wanienki, na dnie wanienki mam rozlozoną pieluche, jedna reka trzymam głowe drugą polewam i namydlam. Wycieram, smaruje i gotowe. Biadolenie nastepuje na etapie wyciagnięcia z wanienki do czasy zanim go okryje reczniczkiem czyli dwie sekundy. Czasem sie troche niecierpliwi już przy ubieraniu. No i znalazłam sposób na szybkie uspokojenie dziecka, nie wiem może wy znacie ten sposób, może on sie jakos nazywa,Może na wasze maluszki tez pomaga, w każdym razie sama wyczaiłam że na moim synku działa. No wiec jak płacze, nawet bardzo, zeby go szybko uspokoić łapie go za raczki i przytrzymuje delikatnie i przytulam twarz do jego twarzyczki. Momentalnie sie wycisza. W kapieli jak zaczyna sie krzywić to moja córa już zaprogramowana, że trzyma go za rączki i wtedy Marcele wraca do normy. Jesli nie probowałyscie to spróbujcie, oby na wasze maleństwa zadziałało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Doszłam do wniosku, że moja córcia nie lubi kafeterii bo zawsze kiedy mam chwile, żeby cos napisać to ona akurat mnie potrzebuje... może dzisiaj sie uda... Eveve i Moni śliczne dzieciaczki-gratuluje :) My dzisiaj się wybieramy na badanie słuchu bo jedno uszko musimy skontrolować. Poza tym moja malutka tez przechodziła ropiejące oczko, nadal mu powiekszony gruczoł piersiowy ale juz na szczęściw jej przechodzi po okładach które muszę jej robić. No i to co dla mnie najgorsze to, że za mało przybierała na wadze (wymagane minimum) i pediatra zdecydował się ja dokarmiać co jeszcze bardziej pogłębia mój kryzys laktacyjny bo nie zawsze mam czas odciągać. i to mnie strasznie dobija bo nie chce rezygnowac z karmienia piersia :( Moni ja tez stwierdziłam, że woda jest za chłodna według termometru i mierzę łokciem. Tosia kąpiel uwielbia. nigdy nie kąpię jej na głodomora. Zazwyczaj tak dwie godziny po karmieniu, zanim zglodnieje a po kąpieli akurat wypada pora karmienia i potem idzie spać. Myslę, że przy namydlaniu przed wlożeniem do wanienki może Katii jest zimno-ja namydlam w wanience i cały czas polewam brzuszek zeby Mała czuła ciepełko a ona się śmieje :) potem jest chwileczka rozdrażnienia w momencie przenoszenia na ręcznik- tak jak u Małgosi. szubko ją szczelnie otulam i wyciaram przez delikatne "ugniatanie" potem przy reszcie zabiegów też jest spokojna. No i mówię do niej cały czas. Mam takie pytanie jak przebiegał Wasz połóg?? bo u mnie miesiac po porodzie nadal odchody(jest ich już mało) mają lekko brazowawo-różowe zabarwienie... no i nadal czuję bój w miejscu nacięcia-nie jest bardzo mocny ale promieniujacy- czasami przy chodzeniu a czasami nawet jak leżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej..:) No ja juz jestem 6 tygodni po i juz mi nic nie leci od 2-3 tygodni,nie czuje tez nic. Tylko mam wrazenie ze jest tam troche szeroko. Przemywaj sobie tamte okolice Tamtum Rosa-to taki proszek ktory dziala antybakteryjnie i zmiejsza bol-w kazdej aptece. Moja Natalka tez lubi kapiel,nie mierzylam jej nigdy wody,zawsze na lokiec.Troche poplakuje jak sie ja suszy,bo zimno jej chyba,ale potem znow daje sie pielegnowac. I nigdy na glodniaka bo wtedy masakra jest. Martwi mnie natomiast jej nos. Rano i jak ma kolki to tak strasznie siorbie tym nosem. Psikam jej woda morska i czyszcze frida babole ale to na nic. W ciagu dnia jest sucho a rano jakby caly zapchany.Lekarz mowil ze to normalne-ale kurcze sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z uszkiem w porządku :) Nusienko przemywam Tantum Rosa cały czas. A kiedy u Ciebie odchody stały się żółtawe lub białe?? Bo książkowo powinny być żółte pod koniec 3 tyg, białe pod koniec 4 tyg a u mnie juz prawie 5 tygodni... No i widzę, że jeszcze nie wszystkie szwy wewnętrzne sie rozpuściły. Kilka wyleciało ale dostrzegam jeszcze pare nitek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×