Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

Moja Milenka budzi się raz albo i wcale, jak jej się dobrze śpi. Idzie spać o 20.00 i śpi do 6.30. Ale nieraz jest tak, że budzi się częściej i wtedy płacze okropnie, jakby jej się coś śniło. Czy wasze dzieciaczki też strasznie broją? Z Milenką to strach iść do kogoś do domu. Jak ostatnio byliśmy u sąsiadów to nawet nie zauważyłam kiedy otworzyła szafkę i poleciały talerze.. Na szczęście się nie potłukły... Ale było mi wstyd za nią. Na sekundę jej nie spuści z oczu bo już coś spsoci. Koleżanki dziecko dało jej swoją zabawkę a ta już zdążyła urwać taką zawieszkę przy niej i po zabawce... Masakra.. W wózku też długo nie usiedzi bo się wypina i chce wstawać. A ja nie mogę jej dźwigać i tak w jednej ręce wózek, w drugiej ona... Będę mieć prawdopodobnie synka, tak powiedział lekarz:). Bardzo się cieszę:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wela gratuluję synka super sprawa będziesz miała parkę :) Nasz Filip tez urwis rozrabia ile wlezie a szczególnie z babcią gania wszędzie i to tam gdzie on chce a nie tam gdzie ktoś chce go prowadzić. Budzi się w nocy co najmniej jeden raz i jeszcze nigdy nie przespał całej nocy ale cóż poradzić ja nie narzekam bo wstaje do niego mąż i bardzo jestem mu wdzięczna :) Rena nie miałam okazji - Gratuluje ciąży i Ty pewnie tez być chciała synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko. Zabieracie swoje dzieciaczki do Kościoła w niedziele bo my już pewnie ze 4 tygodnie ale zachowanie Filipa ma sobie wiele do życzenia :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Milenki jeszcze nie biorę do kościoła. Jak byliśmy święcić jajka przed świętami to spokojnie wytrzymała tylko 15 minut, dopóki jej ludzie nie zasłonili koszyczków:). Jak wszedł ksiądz to się zaczęło odwracanie się, inne dzieci ciągnęła za włosy, chciała chodzić. Stwierdziłam, że lepiej jej nie brać więcej bo ani ja nie skorzystam z Mszy a tym bardziej ona nic z tego nie wie. Jak będzie "mądrzejsza":) to wtedy będziemy ją brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zabieram swojego Patryka do kościoła odkąd skończył pewnie z 2 miesiące. Jakoś nie mam z nim specjalnych problemów. Zdarza się, że jest niegrzeczny ale jestem zdania, że jak zacznę go prowadzić do kościoła w wieku 4 lat to będzie jeszcze gorzej a tak to liczę, że się przyzwyczai. Jak narazie generalnie jest grzeczny. Wiadomo, że nie siedzi nieruchomo we wózku tylko trzeba go wziąć na ręce czy pokazać jakąś zabawkę, ale zachowuje się w miarę ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. Nie bylo mnie troche.Neta nie bylo.Moj maz nie umial naprawic a gosc od neta pojechal gdzies na wczasy. Ja do kosciola nie chodze to i Filipek nie chodzi ale niedlugo jednak bedziemy musieli bo Zuzia pojdzie do 2 klasy i czekaja nas komunijne spotkania itd.Co bedzie wtedy czas pokarze ale jesli maly bedzie w kosciele rozrabial to po prostu bede zostawiala Zuzie w kosciele a za godz po nia znowu pojade a jak bedzie cieplo bede z malym spacerowala wokol kosciola. Dzis chwilke bylam z Filim kolo domku ale wialo tak ze urywalo glowe i wrocilismy do domu. Maly caly czas wlazil na kosiarke i wpadlam na pomysl ze przeciez jest gdzies taka zabawkowa po Zuzi jak byla mala.Oczywiscie byla u bylego meza ale przywiozl.I jeszcze mu stary rowerek Zuzi przywiozl.Niestety maly nie zobaczyl bo poszedl juz spac.Tak w ogole to on ostatnio duzo spi.Cale noce przesypia bez budzenia sie,wstal ok 6 rano i znowu zasnal z mezem ok 8 i spal z godzine.Pozniej ok 13ej spal i o 16ej tez po godzince.I tak prawie co dzien.No nie powiem ciesze sie bo mam i czas na porobienie czegos w domu i dla siebie,ale jakies to dziwne zeby dziecko tak duzo spalo.A moze normalne tylko ja nigdy nie mialam takiego dziecka hihihihi Zuzi to nie dosc ze mi sie co chwila budziła w nocy to i w dzien malo co spala. Byla u nas dzis moja kolezanka nauczycielka j.ang z coreczką ktora jest 3 mies starsza od Filipka. Mala ta dziewczynka strasznie.Nic prawie nie je,ona lata za nią z zupą a ta tylko kreci glową.I delikatna strasznie.Filip do niej ryczy bo lwa w ksiazeczce zobaczyl a ta w placz.Probowal jej zabrac zabawke jak to dziecko a ona znowu w placz.Ta dziewczynka juz duzo mowi,oczywiscie po swojemu a moj maly tylko rozne odglosy wydaje no i wlasnie cos tam zakrzyknal a ona sie przestraszyla i znowy placz.Na szczescie o 16ej Filipek padl do spania i mozna bylo spokojnie pogadac bo mala zajeta jego zabawkami spokojnie juz siedziala. Nie wiem czy to moj maly taki rozrabiaka i czy wszyscy chlopcy tacy czy tamta mala tak strasznie wrazliwie chowana,ale dziwnie to wszystko wygladalo.Zaraz jak sie Filipek obudzil kolezanka zabrala dziecko i poszla i jeszcze cos tam rzucila pod nosem ze chodzmy bo nas znowu Filip przestraszy. Jutro ide do nowej szkoly Zuzi popytac co i jak i czy ją wogole przyjmą.Maz znowu w domu bo mu jedna moja znajoma wywinela numer i w ostatnim momencie rozmyslila sie z roboty. Maz czekal na odp od jednego inwestora czy wchodzi do niego jutro na robote czy nie.Ta kolezanka chciala robic szpachlowanie malowanie i jakies tynki.Powiedzielismy jej ze w poniedzialek damy jej znac czy w srode juz bedzoe miala ten remont czy dopiero w czerwcu.Dzwonie do niej wczoraj zeby sie szykowala na jutro a ona ze nie chce bo pozyczyla ojcu kase i takie tam.No i maz zostal bez pracy. I nie wiadomo czy uda mu sie cos zalatwic.I jeszcze pracownicy zli bo tez maja przeciezrodziny i dzieci a maz to wsciekly chodzi.A tak malpa sie spraszala zeby teraz ten remont byl i zeby go moj maz robil bo jej sie tynki ozdobne u nas na scianie podobaly.Ludzie sa niepowazni i swinie.No i niestety nasza znajomosc sie urwie bo mnie tez to wkurzylo. ufffffffffffff spisalam sie. Jak wasze pocieszki zdrowe? Filip po poczatkowej aklimatyzacji w chlodnym domu juz sie przyzwyczail i nie ma katarku.Bo wczesniej to mial taki katarek ale mysle ze to wlasnie dlatego ze w bloku jest cieplej niz w domu.No i juz sie tez przyzwyczail do domu bo wczesniej to lazil za mna caly czas a teraz juz sam w pokoju zostaje sie bawic no i sam w swoim pokoju spi cale noce. Czy wychodzicie z pociechami do piasku? My zrobilismy Filipkowi piaskownice.Maz przywiozl z Radawy czysciutki piaseczek,na noc go zakrywamy zeby go koty nie obsikaly.Filip przez pierwsze dwa dni probowal jesc piach ale pozniej juz sie fajnie zaczal bawic.Zuzia robi mu babki a on je rozwala.I uwielbia kopac i sypac piach Ide na serial.Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka witam mamuski u nas wszystko ok dolegliwosci ciazowe powoli mijaja tylko ta sennosc mnie dobija:( oby tez szybko minela... co do pytania Filipinki to u nas nawet jest ok w zeszlym roku kilka razy wzielismy Milenke do Kosciola wtedy zawsze zasypiala i bylo ok...w tym roku pierwszy raz wzielismy ja 2 tyg przed Swietami Wielkanocnymi byla bardzo grzeczniutka ale na swieceniu i w Wielki Piatek rozrabiala bardzo wiec dalismy spokoj ale dzis sprobowalismy znow i byla grzeczniutka...my chodzimy o godz 9 pozniej robi sie spiaca i jest juz niegrzeczna... a u nas Milenka cos strajkuje ze spaniem spi raz w dzien i tyle mam nadzieje ze wyjda zabki i wszystko wroci do normy:D zmykam bo juz zasypiam buziaki paaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki :):):) Coś mało ostatnio piszecie ... U nas wszystko , prawie , po staremu , w niedzielę Zuza skończy trzy latka, tort muszę zrobić na sobotę, wkurzyłam się bo zamówiłam opłatek na torcik i juz czekam na niego dwa tygodnie i cisza . Pogoda mnie denerwuje , choć ostatnie dwa dni ładne ale juz się coś chmurzy . No i najważniejsza rzecz, dołączam do grona brzuszków :):):) Nic nie pisałam wcześniej żeby nie zapeszać , choć i tak się boję bo to dopiero 6 tydzień . Stwierdziliśmy ostatnio że nie ma na co juz czekać , lat mi nie ubywa , planowałam wreszcie iść do pracy ale w tym roku raczej znowu by się to nie udało więc szkoda marnować czasu :P Bardzo się cieszymy, choć ja się boję bardziej niż w pierwszej ciąży, czuję się dobrze , najbardziej dokucza mi ból piersi , czasem mnie troszkę zemdli ale mam nadzieję że typowe mdłości znowu mnie ominą . Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze :) Rena i Wela - a Wy jak ???? Pozdrawiam cieplutko :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika no to wielkie gratulacje!!! ja rzadko zagladam bo jak wroce z pracy i ugotuje obiad to ide spac mam nadzieje ze niedlugo mi juz ta sennosc przejdzie bo u mnie juz 10tydzien leci:D ja sie czuje bez zmian mdlosci calym dniami, zmeczenie brak apetytu w pracy klienci sie pytaja jaka diete sotosuje bo tak schudlam:/faktycznie spodnie sie luzne zrobily:/ jutro mam wizyte u gina a dzis odebralam wyniki i jestem przerazona toksomplazmoza Igm wyszla pozytywna:( Igg negatywna...pani w laboratorium powiedziala ze mam sie nie przejmowac ze dostane leki i bedzie dobrze ale ja juz oczytalam sie na necie i strasznie sie boje zobaczymy co lekarz powie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika moje gratulacje, zazdroszczę wam trochę tych brzuszków, trzymam kciuki za wszystkie wasze dzidziusie:) nie mam kompletnie czasu na pisanie, bo Gabi mi wisi u nogi non stop, troszkę chorowała, jakieś zapalenie dziąsła miała, krwawiło jej i bolało, tylko cycka jadła przez 4 dni, i gorączkę miała, ale na szczęście wszystko wróciło do normy, tylko z łóżka jej wygonić nie moge, bo tak sie przyzwyczaiła spać ze mną, że koniec i kropka, no i ten cycek dalej na okrągło niestety:( a tak to wszysko fajnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja sie zapomnialam pochwalic ze u nas powrot ze spaniem w lozeczku zakonczony sukcesem nie bylo ani placzu ani krzyku:D w jedna noc sie obudzila bo jej smoczek wypadl za lozeczko ale nie plakala tylko wolala am i grzecznie czekala az przyjde:D a jak sie nad ranem obudzi to nas wola ale my nie wstajemy to sie pobawi misiami i zasypia:d a spi w pokoju przy sypialni takze nas nie widzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika super, że będziesz miała dzidziusia:). Rena będzie dobrze:). U mnie to już 22 tydzień, brzuszek mam spory, kręgosłup daje się we znaki. Mdłości już nie mam tylko skurcze łydek. Już mi coraz ciężej iść po schodach. Na dodatek Milenka jak jesteśmy u sąsiadów to za nic nie chce się posadzić do wózka żeby jechać do domu.. Na początku ja niosłam ale teraz nie zamierzam, bo może się coś stać dzidziusiowi. I tak wracamy do domu z krzykiem bo ona jeszcze chce zostać.. Co kawałek gdzieś się ubije, przewróci i krzyku co niemiara. Ostatnio nie chce w ogóle pić mleka. Na noc zje kaszki troszkę, rano to rzadko kaszkę i tak cały dzień bez mleka.. Mam nadzieję, że jej to minie i znów zacznie pić mleko. Muszę się z nią wybrać do dermatologa bo jakąś plamę czerwoną ma pod okiem, nasila się jak wyjdzie na słońce. Nie wiem co to może być. Smaruję oliwką żeby natłuszczać bo w tym miejscu jest jakby spieczona, chropowata. No ale zobaczymy. U nas Milenka też śpi w łóżeczku ale w nocy się budzi i trzeba brać do łóżka jak strasznie płacze. Czasami uda się ją uspokoić i zasypia ale czasem nie ma innego wyjścia jak wziąść do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamakamyczka
Hej Jestem mamą 4 letniego smyka. Synek rośnie a ja mam sporo ciuszków w bardzo dobrym stanie, a kilka nawet całkiem nowych. Dlatego postanowiłam zrobic mały przegląd szafy i sprzedac co juz nie jest mi potrzebne :) Zapraszam do obejrzenia mojego albumu http://monibe.fotosik.pl/albumy/849075.html nie jest jescze dokończony i w krótce dodam więcej ciuszków. Gdyby ktos był zainteresowany prosze o kontakt monibe@poczta.onet.pl Ceny T-shirtów uzywanych 5-6zł, rzeczy które są nowe mają literkę N. Ciuszki są firmowe, większość przywieziona z Anglii. Pozdrawiam i mam nadzieję że nie gniewacie sie za mój wpis na waszym wątku, jestem z Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane, ja tylko tak na chwilkę: też zazdroszczę brzuszków :), i chcę się pochwalić że mój synek od przed wczoraj ostro już chodzi, bo do tej pory było po parę kroczków, ale teraz obłęd- chodzi już sam, tylko chyba troszkę się jeszcze męczy i czasami jak go nóżki bolą to chce na rączki, ale poza tym to już wspaniałe uczucie widzieć jak taki szkrabek zasuwa sam :) Pozdrawiam wszystkie mamusie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. mało czasu na net.Dzis brzydka pogoda to troszke w domu siedzimy a tak to na ogrodzie ciagle. Filip juz uległ kilku wypadkom:rozcieta warga i gałazka podrapał sobie pod okiem.Wkurzyłam sie i kazałam mezowi wyciac wszystkie drzewa i krzaczory,ma byc duzo miejsa i trawy.Polowy juz nie ma.jest klopot gdzie to wyrzucic? Poza tym to reszta jakos do przodu pomalutku. ja tez wam tych brzuszkow zazdroszcze,mogłabym byc jeszcze z raz w ciazy,No ale nie ma mowy bo i zdrowie nie to i latka i kasa.Ale uwielbiałam stan ciazy,bo ja sie wtedy czułam wspaniale i w koncu nie musiałam wciagac brzucha hihihih Pozdrawiam was wszystkie,buziaki dla dzieciaczkow i zdrówka a dla brzuchatek duzo luzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kira104
Czy znacie może pediatre Anne Araszkiewicz-Szkolak?? przyjmuje w palomedzie. Ma zamiar przepisać do niej dziecko, nie wiem tylko czy warto. Napiszcie prosze jak cos o niej wiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja próbuje odstawić Gabrysię od piersi w końcu, bo już mam dość serdecznie, od soboty w ogóle jej nie daje piersi w dzień tylko rano i przed spaniem, a dziś rano juz też nie dostała, jak chce to ją ignoruje i zmieniam temat, ale nie potrafi usnąc bez tego i dziś była walka 20 minutowa, kopanie, odpychanie się i płacz przeokropny ale w końcu sie poddała i usnęła na rękach i teraz śpi w wózku i pochlipuje o pobudka i płacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamy ale tutaj cisza, u nas w miarę ok, dzień za dniem, nie ma na nic czasu- to pewnie tak jak u Was :) zaliczamy kolejne przewrotki Maksia, pierwsza piaskownica kupiona :), i siodełko na rower tatusia, żeby tylko się nie bał jeździć z nami- może dziś będzie pierwsza próba, no i tatuś oczywiście kupił kask - nie mogę się doczekać jak maluch go będzie zdzierał :D Piszcie kochane co tam słychać, pozdrawiamy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie coś cicho ostatnio , ale ładna pogoda to się nie chce siedzieć przy komputerze :) U nas wszystko po staremu , ja się czuję dobrze więc nie ma o czym pisać :) Rena- no i co tam z tymi badaniami , wszystko w porządku ? Ja w pierwszej ciąży nie miałam robionych badań pod tym względem i tera też mi jeszcze nie zlecił , dziwne przecież to ważne badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski:) ja nie mam bardzo czasu na pisanie mimo ze nie mam na codzien w domu Milenki ale co drugi dzien jezdze do malej a i w domu trzeba posprzatac poprac poprasowac dobrze ze ta sennosc powoli mija...mdlosci minely ale przyplatalo sie jakies inne paskudztwo w czwartek w pracy dostalam takiego skurczu zoladka ze postawilam caly skok i pol rodziny na nogi:d hehe ale faktycznie nie bylo mi do smiechu bo w zyciu tak mnie zoladek nie bolal myslalam ze nie dam rady dobrze ze to byl koniec pracy to maz przylecial toche ze mna posiedzial i dowiozl mnie do domu...caly wieczor przelezalam mialam dreszcze i mnie slabilo nie wiem czy cos mi zaszkodzilo ale faktycznie musze uwazac bardzo co jem bo inaczej konczy sie bolem brzucha i wymiotami albo wlasnie skurczem zoladka dzis tez mnie boli na szczescie nie tak bardzo... a co do mojej toksoplazmozy to sie okazalo ze ja jestem juz po chorobie i najprawdopodobniej zachorowalam na poczatku ciazy i lekarz mowil ze raczej wtedy dzidzius nie mogl sie zarazic bo te bakterie przedostaja sie przez lozysko wiec zagrozenie rosnie tym bardziej im w pozniejszej ciazy sie ktos zarazi... mam powtorzyc badanie we wtorek w srode mam wizyte i jesli wynik bedzie taki sam to wtedy dostane skierowanie do lekarza chorob zakaznych i bede przyjmowala leki do konca ciazy i bede musiala czesto robic badania na tokso w srode mam miec tez robione usg bo to bedzie 13 tydz wiec lekarz mowil ze juz duzo wtedy widac i moze wykryc ewentualne nieprawidlowosci...na razie mam sie nie przejmowac no i tak robie:d Milenka rosnie i rozrabia zaczyna coraz wiecej mowic najbardziej mnie cieszy ze w koncu zaczela mowic mama i to tak ladnie i wyraznie bo wczesniej to bylo tylko tata i tata:D a teraz jest i dziadziu i babcia no i na razie umie wolac dwie ciotki Anie i Age:D dzis zrobilysmy maraton z rana jak prawdziwe kobiety zaszalalysmy i kupilysmy sobie po parze bucikow:D normalnie tak jej nogi rosna szybko ze ja nienadazam z kupowaniem butow:/ Kika a Ty chodzis do tego samego lekarza co wczesniej? czy przeszlas na PF? a jeszcze jedno Wasze dzieci to spia raz czy 2 razy dziennie? bo Milence sie w tym tyg juz tak przestawilo ze spi dluzej rano (co mnie bardzo cieszy) i wczesniej idzie spac tak kolo 20 - 21ej i spi tylko w poludnie.... no to ja sie rozpisalam chyba za caly tydz:D hehe dobra lecem sprzatac poki spi i obiad gotowac bo potem jak sie troszke ochlodzi znow idziemy szalec na polko:) Kasiu a Wy z Gabrysia to gdzie sie schowalyscie?:D jeszcze tylko poltora tyg i bedziemy mogly z Wami chodzic na spacerki:) pozdrawiam paaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena- no właśnie tak trzeba się nastawiać , tylko pozytywne myślenie :) No to pewnie już przezierność będzie badał, zrobi wszystkie pomiary, u mnie dziś zakończył się 8 tydzień i rusza 9 , wizytę mam dopiero 6 czerwca. Co do lekarza to na razie chodzę to tego co z Zuzią chodziłam, długo się zastanawiałam co robić , on niby sprawdzony, położną mam też na lwowskiej ale z drugiej strony kusi mnie Pro-familia . Ewentualnie jak się tam nic nie zmieni to rodzić i tak będę mogła tam iść , bo tak czy tak za ZZO trzeba zapłacić . Zobaczymy jak to będzie , jak by co to będziemy się uśmiechać do Kasiuli :):):) A Ty już rozmawiałaś z lekarzem o porodzie , tzn jak będziesz rodzić ? Bo o ile dobrze kojarzę to Ty miałaś podobną sytuację do mnie i skończyło się CC ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika no wlasnie mnie tez tak kusi PF :D mysle ze Kasiula jakby co to pomoze;););) hehe ja o porod to juz pytalam jak bylam na wizycie po tamtym porodzie:D i na pierwszej wizycie teraz no i co mowil ze probujemy normalnie rodzic ale teraz gdyby porod tak wolno postepowal to nie beda tyle czekac z cieciem:D powiedzial mi tak ze jesli zglosze sie do szpitala z zaawansowana akcja porodowa to nikt na szybko cc nie bedzie robil no chyba ze cos bedzie nie tak...z tego co ja czytalam to moge sie nie zgodzic na porod sn i musza mnie ciac:D no i teraz sama nie wiem na razie nie mysle zobaczymy w listopadzie bo termin mi sie lekko przesunal do przodu na 26 listopada pierwotnie mial byc 7 grudnia:D z jednej strony to chcialabym sn bo jak mam znow takie katorgi po porodzie przechodzic to mnie ciarki przechodza a zdrugiej strony wiadomo przy cc klada na stol raz dwa i po porodzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu- szczere wyrazy współczucia, trzymaj się kochana ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i udało się - koniec z cycem:))) nareszcie odzyskałam mój biust hehe, cycka coraz mniej mniej i dziś to już minęły pierwsze 24 godziny bez karmienia, byłam nieugięta, choć mąż we mnie nie wierzył, oczywiście nie odbywa się bez nocnych godzinnych koncertów, ale już z każdym dniem jest lepiej, usypać w dzień trudno Gabrysie, ale ku memu ogromnemu zdziwieniu dziś położyła się koło mnie pocałowałam ja w rączkę, liczyłam paluszki a ona sie ułożyła na boczku i zamknęła oczka, pierwszy raz tak usnęła, tak to walka na rękach na siłę, także super, śpi sobie teraz słodko a ja mam chwilę na necie, Renatko my codziennie na polu, obok twojego bloku zaliczamy plac zabaw przeważnie, ale w weekendy rzadko jesteśmy w domu, to pewnie dlatego się spotkać nie możemy, idziesz na wolne?, no to na pewno będziemy razem gonić za córami, moja Gabrysia to jest taki urwisek, że masakra, nic mamy nie słucha, chodzi swoimi ścieżkami, wspina się, szaleje, że trudno za nią nadążyć, tez już zaczyna mówić, powtarzać niektóre rzeczy po swojemu, i oboje z mężem patrzymy na nią i codziennie się nią na nowo zachwycamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu no to gartulujemy postepu:) ja dzis bylam u gina wynik badania toxoplazmozy gorszy jak ostatnio no i co nie wiadomo wlasciwie teraz na jakim etapie jestem czy po czy w tarkcie czy przed:( musze w poniedzialek jechac do szpitala na specjalistyczne badania...normalnie zalamalam sie..na usg nie widac nic nieprawidlowego wiec na razie ok jest...ale lekarz mial mine jakby naprawde nie wiedzial co ma zrobic a ja balam sie zapytac czy cos nie tak zeby nie uslyszec najgorszego:( buziaki zmykam bo Milenka wycisnela ze mnie ostatnie soki i musze odpoczac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena.ja miałam duzy wynik tokso jak byłam z Zuzia w ciazy i nic złego mi nie było.U mnie stwierdzili ze jestem własnie po chorobie i jeszcze w krwi sa bakterie.Dostałam antybiotyk i było po sprawie.Nie martw sie na zapas.Jedz kwas foliowy bo mi kazałam jedna tbla jesc gin az do czasu rozwizania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny !!!!!!!!!!!!!ktora z was była z synkiem na zabiegu sciagania jaderka w szpit nr 2 w Rzeszowie. Bałagam napiszcie mi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Najlepiej jakis nr tel na meila.Musze sie zapisac do lek i popytac co i jak wyglada dokladnie bo juz Filipek musi isc na ten zabieg. Nie moge sie doczytac ktora z was miała taki problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łapa- no ja Ci nie pomogę bo nie miałam do czynienia z tym problemem , wejdź na stronę szpitala tam znajdziesz numery tel. no ale dobrze byłoby mieć kogoś sprawdzonego , to chyba chirurg się tym zajmuje ? Kasiu - gratuluję cierpliwości i wytrzymałości :) Rena- wiem że łatwo się mówi , ale nie stresuj się , w szpitalu porobią Ci badania i jak będzie potrzeba to zaczniesz leczenie . Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena nie martw się, będzie dobrze!, Łapa: ja niestety nie pomogę, mój Maksio nie miał nic takiego robionego, może coś Kasiula pomoże jak pracuje w tych dziedzinach pokrewnych? A nie wiecie co się stało u Basi K- ma czarną wstążeczkę na NK? trochę się tym martwię i nic się nie odzywa, a w ogóle to mało nas tu już zostało, gdzie cała reszta się podziewa? No nic, pozdrawiam wszystkie mamusie:) piszcie co tam u WAs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena- jak po tych badaniach ? Wyjaśniło się coś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×