Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

Jak wrócicie od lekarza to napisz jak tam. Masz racje pogoda straszna ale u nas strasznie duszno i nie ma czym oddychać. Filip na dworze babcia znów zabrała bo przedtem deszcz im przeszkodził. A ja zabieram się za prasowanie :p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rena mnie też boli kręgosłup, szczególnie jak się schylam, żeby ubrać małą albo zmienić pieluchę. Nie wiem czy to od znieczulenia czy po prostu mała jest coraz cięższa i kręgosłup już nawala:(. Jak Milenka zrobi duuuuużą kupę to biorę w pojemniku wodę, kilka wacików i przemywam pupcię. A na końcu przecieram chusteczkami nawilżanymi, aby była pachnąca:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefwefwef
Pomysl sobie zyczenie a zobaczysz co sie stanie... Zacznij myslec o czyms czego naprawde pragniesz, To funkcjonuje. Osoba, ktora mi wyslala ta wiadomosc powiadziala, ze jej zyczenie spelnilo sie w 2 dni po odczytaniu tej wiadomosci. Wypowiedz zyczenie jak skonczy sie odliczanie: 10... 09... 08... 07... 06... 05... 04... 03... 02... 01... ****Wypowiedz zyczenie**** Wyslij te wiadomosc w ciagu 10 minut do 10 osob Jesli tego nie zrobisz stanie sie przeciwnosc Twojego zyczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja spi smacznie dzis byl 4 dzien bez kupki wiec musialo byc jej duzo:) Wela ja nie mialam czasu na pojemniki z woda zdazylam podlozyc tylko podklad do przewijania no i byl ostatni i poszedl w kosz:P musze kupic tylko teraz kupie taki ktory mozna umyc:) dobra lecem do truskaweczek poki terrorystka spi:) zrobilam sobie chyba ze 4 litry koktajlu i to bedzie moj dzisiejszy obiad podwieczorek i kolacja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i my po usg bioderka ok:) Milenka jak zobaczyla doktora to takiego wrzasku narobila az sie smial ze spiewaczka operowa chyba zostanie bo ma strasznie donosny glos:P a na koniec obsikala lozko w gabinecie hihihihi:D no i moja mama stwierdzila ze chyba juz ja dziaselka swiedza bo strasznie raczki gryzie i strasznie sie przy tym zlosci a jak wlozylam jej gryzaczek z takimi wypustkami to byla wyraznie zadowolona:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena Wczoraj właśnie pytałam na tej stronie internetowej lekarza czy nasz Filip może już zacząć ząbkować. Wkleję to a my idziemy w piątek na kontrole do lekarki to spytamy bo ja się nie znam na tych dziąsłach. Tytuł: Ząbkowanie u dziecka 2-5 miesięcznego. Pytanie: Witam Mam pytanie nasz synek ma 2 miesiące i 3 tygodnie czy to możliwe żeby mu szły ząbki. Cały czas trzyma piąstki w buzi i strasznie się ślini dziąsełka ma takie twarde ale ja niestety się na tym nie znam. Jeśli zaś idą mu ząbki co stosować żeby ulżyło synkowi. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam Odpowiedź: 13 czerwiec 2010 Objawy które Pani opisuje mogą być początkiem ząbkowania.Proponuję masować dziąsełka żelem Dentinox,lub Bobodent kilka razy dziennie,można zastosować czopki Viburcol 3x dziennie przez parę dni ,w razie znacznych dolegliwości zastosować dawkę nurofenu.Pozdrawiam. Przypominamy, ze podana przez nas odpowiedź jest jedynie sugestią. Nie zastąpi ona wizyty u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, mam straszne zaległości bo kilka dni bez internetu, wyemigrowaliśmy do mamy na parę dni, bo byliśmy na weselu w Dębicy, myślałam że nici z tego wesele bo mała ani kropli mleczka z butelki nie pociągnęła i herbatki tez nie, a tyle się omęczyłam żeby jej mleczko ściągnąć do jedzenia, ale nawet nie było tak źle, wesele 7 minut drogi od mamy jadąc samochodem więc gdy był alarm na jedzenie to my w auto i do domku, a potem z powrotem na imprezę, a wesele dwudniowe, co do bóle kręgosłupa to ja odczuwałam dość często takie pieczenie, szczególnije przy pochylaniu sie nad małlą, ale w sumie teraz coraz rzadziej mi sie to zdarza moja gabrysia ma 3,5 mieresiąca i w ogóle nie chce leżeć na brzuszku i nie wie że ramionka służą do podpierania normalnie głowe czasem drze do góry i tyłek tez i robi taka kołyske a ramiona odrywa od podłoża zamiast sie na nich podaprzeć, a przewaznie to głowe da w bok i lezy z piastka w buzi leń mały, nie wiem o co chodzi ale to trochę dziwne martwie sie troszkę, ale na pionowo czy jak robimy "samolocik " na brzuszku to głowe trzyma,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu ja mysle ze to kwestia czasu moze jak bedzie na macie lezec to zacznie glowke dzwigac? moja wlasnie lezy na brzuszku i potrafi juz sie na bok przekrecic a jak sie wkurzy to sie przesuwa po lozku:) niektore dzieci nie przechodza wszystkich etapow np syn mojej kuzynki ma 8 m-cy a nie raczkowal za to juz probuje chodzic....tyle ze ja uwazam ze to za wczesnie bo potem dziecko ma krzywe nozki ale to zasluga chodzika a potem trzeba ubierac dziecko w jakies korekcyjne buciory:P:P:P ja na pewno takiego dziadostwa dziecku nie zafunduje:P:P:P kurcze pogoda dzis niefajna i chyba zostajemy w domku bo cos mi sie nosek Milenki nie podoba i cos zaczyna kaslac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja teżś już na boczek się przekręca, zobaczymy jak dalej będzie jej szło, a też jestem przeciwniczką chodzików, dziecko powinno sie rozwijac w swioim tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Maksio dźwiga już główkę- zaczął bardzo wcześnie już trzymać prosto bo po 1 miesiącu, wiem że to nie dobrze, ale nie ma sposobu aby położył ją swobodnie na ramieniu - bardzo ciekawski jest wszystkiego, do tego odpycha się rączkami i nóżkami, trzeba strasznie uważać :) A na brzuszku nie bardzo lubi, ale kładę go chociaż na chwilkę, główkę dźwiga a dupcia leży :) przy tym ślini się niemiłosiernie i zaraz płacz :) bo już ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
Cześc Dziewczyny czy Wasze dzieciaczki miały pleśniawki? I jak to się u nich objawiało? Moja grzeczna dotąd córunia dziś w nocy dała takiego czadu, że ledwie żyje. Mąż zresztą też i jeszcze do pracy musiał jechać. Tak się zastanawiam nad tymi pleśniawkami bo dalej walcze o karmienie piersią. I od wczoraj jak przystawiam małą to najpierw super ssie a po chwili puszcza sutek, przeciąga się ,wygina i płacze. I znowu łapie, chwilkę possie i od nowa. Ale butelkę ssie i nie puszcza. I nie wiem czy leniuszkowi nie chce się ssać piersi bo to więcej wysiłku czy ją boli przy ssaniu piersi? Przed chwilą zauważyłam na podniebieniu trzy malutkie białe krosteczki więc to pewnie plesniawki. Tylko dlaczego przy butelce też sie nie złości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor Ja mam to samo przy karmieniu. Possie chwilę, puści i płacz, possie, puści i płacz i tak w kółko. Wygina się przy tym i wrzeszczy. Aż za którymś razem jak pociągnie to już pije i pije. Ale zauważyłam, że na początku karmienia mleczko jakby nie leci, tzn. tak mi się wydaje. A jak chwile possie to czuję, że rzeczywiście ładnie pije, bo słychać jak połyka. Kiedyś jak tak nie chciała pić to dałam butelkę i pięknie wypiła wszystko. Tak więc nie wiem dlaczego przy piersi tak "wariuje":).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor Ja mam to samo przy karmieniu. Possie chwilę, puści i płacz, possie, puści i płacz i tak w kółko. Wygina się przy tym i wrzeszczy. Aż za którymś razem jak pociągnie to już pije i pije. Ale zauważyłam, że na początku karmienia mleczko jakby nie leci, tzn. tak mi się wydaje. A jak chwile possie to czuję, że rzeczywiście ładnie pije, bo słychać jak połyka. Kiedyś jak tak nie chciała pić to dałam butelkę i pięknie wypiła wszystko. Tak więc nie wiem dlaczego przy piersi tak "wariuje":).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor plesniawki to bialy nalot na jezyczku i calej buzi przecieraj przegotowana woda albo kup Apthin...a co do placzu przy jedzeniu to mi to wyglada na to ze placze bo woli ssac butelke...mialam troszke podobnie zmienilam smoczek na taki z wieksza dziurka i wrzaski przy jedzeniu sie skonczyly:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas jak zawsze coś się dzieje. Naszemu Filipowi idą ząbki bo strasznie się ślini a poza tym jak wkłada piąstkę do buzi to wyraźnie widać jak masuje górne dziąsło. Poza tym dziś cały dzień był niespokojny i prawie w ogóle nie spał i był płacz i śmiech na przemian. Pojechałam więc wieczorem i kupiłam żel na dziąsła ale Pani Farmaceutka kazała jeszcze podawać nurofen w czopkach żeby ulżyć dziecku. Tak mi było szkoda naszego Skarbeczka jak wkładałam ten czopek ale mam tylko nadzieję że pomorze. W piątek idziemy na kontrole przed szczepieniem bo mamy w poniedziałek to popytamy doktorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena Wyczytałam gdzieś ze jak dziecko ząbkuje to może stracić apetyt więc może Twoja Milenka tez ząbkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor; ją z karmieniem też mam mnóstwo problemu' schodzi mi średnio godzinę: i tak jak piszesz mały ciągnie raz i płacz, ją myślałam że za szybko mi leci pokarm-odciągając z początku mleko , potem zmieniłam pozycję karmienia-daje go wyżej, lekarka poradziła mi go częściej przystawiac-bo złości się przy jedzeniu więc pewno już jest bardzo głodny- stwierdziła, no i jeszcze mi się krztusi pomimo tego wszystkiego. Teraz karmie go przy asyście smoczka, raz smoczka do buzi,raz Cyca i tak się mecze. Jeszcze jak bym nie dała smoczka to płacze i się napina że wszystko mi zwraca- normalnie horror. Czasami ktoś opowiada że mu dziecko przyssa się do Cyca zje i jeszcze poje z drugiego:u mnie nigdy tak nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
Kurcze Dziewczyny, przerąbane z tym karmieniem. Ja nawet zaczęłam produkować więcej mleka ale te wrzaski przy karmieniu załamują mnie totalnie. I niestety, znowu kończy się butelką no bo jak się ma Julia najeśc skoro tyle energii traci na płacz. W poniedziałek idziemy do pediatry zakleić pępuszek bo córcia ma małą przepuklinkę to zapytam o co chodzi z tym płaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filipinka na pewno juz ja dziaselka swedza bo wyraznie je masuje juz wklada nie cala piastke a pojedyncze paluszki i jezdzi po calej buzi czasem wklada tak daleko ze wymiotuje:( a jak jest glodna to nie placze tylko wklada cale piastki i bardzo mocno ssie:) tylko ze Milenka bardzo ladnie spi no ja Wam dziewczynki wspolczuje z tym karmieniem ja bym chyba juz dawno przeszla na butelke:/ ale to nie z wlasnej wygody bo karmienie butelka wcale nie jest wygodne ale dlatego ze nie moglabym patrzec jak sie mala meczy.... Milenka ostatnio zaczela robic kupki co 3-4 dni i postanowilam wyprobowac herbate rumiankowa (kupilam z Bobovity jest slodsza niz z Hippa) i dalam jej wczoraj wieczorem 50 ml i jakiez bylo moje zdziwienie kiedy dzis rano zrobila kupke:P:P:P (a dzis bylby drugi dzien:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor ja tez czasem sie namęczę przy karmieniu, czasem jak mała puszczała cycka i płakała to oznaczała, że jej sie chce odbić, wtedy podnosiłam ja do pionu, odbiło się i wtedy znów płakała, ale po to żeby ją znów przyłożyć do cyca, sama dawała mi znać że musi jej się odbić już w 1 miesiącu życia:) bywała tak że wciągu karmienia musiałam ja podnosić kilkanaście razy i jak się uspokoiła to znowu cycek i karmienie czasem trwało godzinę, teraz juz się trochę unormowało, ale mała niedługo skończy 4 miesiące a je jak noworodek co 2-3 godziny:( lece bo się obudziła, nie poddawaj się i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kt85 - ja też właśnie próbuję jeszcze w trakcie jedzenia małego podnosić i to pomaga , odbije się i je znowu tylko ten smoczek musi być na zmianę, bo się przy nim uspokaja ajawor - spróbuj jeszcze właśnie tego odbijania i powodzenia, dasz radę!!! ja tak już karmie 2,5 miesiąca :) i da się , trochę to męczące, ale dopóki siedzę w domu i mam pokarm to warto się dla dziecka poświecić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
Dzięki dziewczynki za wsparcie:) No trzeba się troszkę pomęczyć ale to wszystko dla dzidziusia więc każda męka jest tego warta. Jeszcze jedno pytanie. Jak to jest z tym szerokim pieluchowaniem. Czy zakładałyście swoim dzieciaczkom dodatkową pieluszkę tetrową na pampersiaka? Wiem, że niektóre połoźne i lekarze profilaktycznie każą zakładć. Ja na początku też zakładałam ale jak zobaczyłam jaki Julia ma wygięty kręgosłup przez tę dodatkową pieluszkę to zwątpiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor my nie dawalysmy nic bo u nas bioderka byly ok lekarz kazal nosic mala z szeroko rozstawionymi nozkami tak profilaktycznie...a poza tym mi polozna mowila ze jesli dziecko ma miec problem z bioderkami to nawet 5 pieluszek nie pomoze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor: jeśli chodzi o bioderka to ja przed 1 wizytą zakładałam na pampersa pieluszkę tetrową - ale tylko czasami- jak sobie przypomniałam :) po wizycie okazało się ze wszystko jest ok, ale lekarka kazała do następnej kontrolnej wizyty zakładac, tak na wszelki wypadek, tylko ze mój maluch miał w pachwinach odparzenia i leczyliśmy to, więc zakładałam tylko jedną tetrę żeby się wietrzyło mu i nie było szans aby zakładać jeszcze drugą- musieliśmy to wyleczyć a jeszcze w te upały to w ogóle porażką byłoby go katować drugą pieluszką - zresztą nie wiem czy to nie przez to się nabawił tych odparzeń :( ale jest już ok, i myślę ze od jutra znowu zacznę mu zakładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajawor ja myślę że najlepiej poczekać z tymi pieluchami do usg bioderek wtedy specjalista powie co i jak, nam lekarz kazał przez dwa miesiące na pampersa dwie pieluszki tetrowe zakładać, no i tez szeroko nosić, i juz wszystko z bioderkami jest ok, a pewnie was czeka w niedługim czasie wizyta na usg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
Pierwsze usg bioderek córcia miała robione jeszcze w szpitalu i było ok. A następne mamy pod koniec czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie wkurzylam i musze sie pozalic:( moze mnie nazwiecie materialistka ale juz mnie trafia maz od 7ej rano jeszcze w pracy (tydzien temu przychodzil po 20tej) a do tego mamy 16ty a on wyplaty dalej nie ma!zeby jeszcze placili jakos sensownie:( ja rozumiem firme zalalo no ale bez przesady! a do tego nie ma nawet jak napisac ze wroci pozniej a jak dzwonie nie odbiera bo nie ma jak a ja od zmyslow odchodze bo nie wiem co sie dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
rena doskonale Cię rozumiem. Mój mąż co prawda może pracować w domu ale dziś odkąd wrócił to siedzi z laptopem i tyle z niego pożytku. I też wraca z pracy późno, nic nie mogę zaplanować bo nigdy nie wiem o której będzie. I też mnie to wkurza. I gdyby jeszcze zarabiał kokosy no to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz sprzedaje w sklepie z materialami budowlanymi...ja rozumiem ze musza wszystko posprzatac ale kurde zeby im placili za to ze tyle tyraja a tak to firma i tak wyjdzie na swoje dostana ubezpieczenie przeciez...a oni robia za darmo...normalnie pracuje w kazda sobote a codziennie od 7 do 17tej...o wspolnych zakupach czy cos nie ma mowy, np. ciuchy kupuje mu ja bo on nie ma kiedy bo i o urlop ciezko.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×