Możecie się na mnie wyżyć... W moim mieszkaniu jest boazeria, pawlacz.....

Kupię gramofon w dobrym stanie. Uwielbiam stare winyle i mam ich sporo, ale nie mam gramofonu, a chciałabym. W sumie nie mam już boazerii, bo się przeprowadziłam do nowego domu, ale większość moich znajomych ma w swoich mieszkaniach. Ja w swoim też miałam i jeszcze rzeźby na sufitach. Jak kupiłam to mieszkanie to w ogóle wyglądało jak Zamek Królewski

a taki se woreczek do którego wkładasz pieniądz:-) i masz zawsze już kase:-)

Mam dywan, skore dzika, rogi i talerze na scianie :O Pralke franie w pokoju, ktora zawsze zakrywam materialem, jak do mnie ktos przychodzi i pyta co to jest to mowie, ze to jest beczka :O Mam okragle dywaniki robione przez babcie, fotele za czasow PRL, na kazdym meblu serwtki i zwiedle paprotki :O Do tego ubieram się w lumeksie :O

i dziala? to ja poprosze dokladny przepisa na ten woreczek, to moze chociaz te taborety wymienie :D

16:41 [zgłoś do usunięcia] bazienka ejjj od kiedy lazienka z kiblem to dno? bo tez posiadam i kraty w oknachi pralke w sypialni (bo we wspomnianej lazience sie nie miesci) i wyjscie oknem z pokoju na dach i pawlacz sztuk raz gdzie tą pralkę w terj sypialni podłączasz ;) uśmiałam się jak norka ;)

wychodzi na to ze jestem agent>> idź za przykładem mojej koleżanki i wymień w taboretach gąbki :D

A ja mam: mały kibel ( 1 x 1,5 ) babcia ledwo się mieści, drewniane okna, szczury w piwnicy, nietoperze na strychu, pająki w mieszkaniu, prysznic w kuchni i sąsiadów, którzy mówią, ze nas zabiją ;/

Ale pod koniec czerwca wyprowadzam sie do swojego domq ; )

I jestem tu nowa ;D

czy to zarty,czy naprawde macie franie itp?

nie wiem jak inni, ale to co napisałam ja, to najszczersza prawda Ps. Na szczęście frani już nie mamy

Ja też nie żartuję. Aaa i jeszcze w pokoju mam piec kaflowy ;D

uroczyscie przysiegam ze mam franie:D

Posiadam: pawlacz, kilka starych taboretów, małą łazienkę z wanną która z racji swych rozmiarów bardziej przypomina brodzik dziecięcy Najbardziej ujął mnie wpis z pralką Franią która udaje beczkę ;) pozdrawiam

A ja mam w kuchni i łazience tapetę, klozet starego typu z tzw. "szufladką i trzeba na niego siadać bokiem, chińskie plastikowe płytki w kuchni i łazience, gumoleum na podłodze w kuchni i łazience. pawlacz też miałam.

cie Mowie serio Wreszcie nie ciąza i nie odchudzanie :) I tak normalnie na luzie rozmawiacie a co do boazerii to ja w przedpokoju tez ja mam bo mój mąz uwielbia taki styl I jeszcze sufit w jednym pokoju tez jest w boazerii A reszta to sukcesywnie dokupowana nowa :)

a jo mom jeszcze ryczka w doma, obczaskany ausgus, bifyj a wnim stare szolki, a w antryju gipsdeka mi slatuje na gymba, w szranku na biglu stary ancug co go mole zezarły i jedyn arbajtancug co woło o pomsta do nieba i wszyndzie sie walajom bambetle. I pytom sie Wos: co jo mom pedzieć? No? Co????

Ale net śmiga :D >

:D:D:D u mnie tyz wszyndzie walaja sie bambetle :D a biurko to mam takie BEZ szuflady na klawiature :D

no śmigo śmigo a co mom pedzieć, przeca już mi tym życiym hepać sie chce :-O Godom Wom, net i halba musi być :-P

a ja mam dom z wielkim ogrodem, dom z wierzchu ok, polowa okien nowa plastikowa biala, polowa jeszcze stara brazowa:D nie mam wody w domu, ani centralnego ;) schody na gore mam takie jak i nja zwenatrz ;/ i oprocz mnie mieszka w domu jeszcze 10 osob...

a niech mnie, dawno się nie tak nie uśmiałam, jak dziś :D

Dobry gramofon jest w cenie ;) na Technicsie 1210 MK2 można nawet pomiksować zawodowo :)

wspaniały topik , bardzo mi się podoba , gratuluję , ja niestety się tu nie popiszę ...

Ps lodówka MINSK (Минск) Jest sprzętem z kat. W = Miltarny działa nawet w trudnych warunkach i nigdy się nie psuje.

ale kiedyś mieszkałam w takim bloku że jak mój mąż poszedł do piwnicy to pchły go pogryzły

lodówkę mińsk miałam na działce ale mi się włamali i wyrwali zamrażalnik bo był z aluminium

Chyba lepiej było zakosić parownik bo on z miedzi jest (zdaje się).

Ha ha, lodówkę Mińsk na działce też posiadam :D ponadto jeszcze: wykładzinę w pokoju (ale kilkuletnią i jak nową :P ) kilka mebli z różnych parafii pawlacz wilgoć w mieszkaniu na którą nie ma żadnej siły

często przeglądam strony z ofertami nieruchomości na sprzedaż i patrzę jak ludzie mają w domach , uwielbiam to, czasem można znaleźć prawdziwe perełki jak np całkiem nowa i droga zabudowa kuchenna w kolorze wiśniowym błyszczącym inkrustowana złotymi ozdobami..