szukam przyjaciela

Nie zauważyłem że przejrzała. O nimfomanii się nie wypowiadam :) Mogę jedynie dodać, że znam panią lat ode mnie starszą dwanaście, a jeśli chodzi o "te" sprawy, to swego czasu ja zadyszkę łapałem :P:D

O matko.. Mnie się to jakoś nie łączy ;) Muszę czmychnąć. Do rychłego i jednak pozostanę we własnej wersji ;)

Teraz Panowie zabawiają rozmową Olę, a ja doczytam, kiedy wrócę :) Na razie.

Oj, przytoczyłem tylko przykład :)

Na gazie w tajnej bazie :P

Dzięki Mariusz. Ja tak średnio ;) Ale zawsze coś. A ja jestem samozaspokojona :P

Oj, bo jak tu doszłam to Ty już wiedziałeś i po co miałam pisać drugi raz :P A właśnie, że chciałam :)

No taaa :P Tylko tamten topik był wyżej :)

Zwyczajowo, po angielsku się nie wtrącam :)

Nie ma w co :D

Nie jestem tego taki pewny :P:D

A ja jak najbardziej owszem tak :P :D Uciekam na chatę :) Pa :)

Jednakowoż, aliści... Pa Ci... :P:D

Moja chata z kraja ;)

Dobrounoc (jak to Krecik mawiał).

Dzień dobry :) Widzę, że Piter nie chciał zainaugurować środy ;) Ale, że akurat mój post z dnia wczorajszego nie jest ostatni to czynię to z prawdziwą przyjemnością :)

Zapytaj dostawcę, który wczoraj wcale nie przyjechał :O Ale jestem jedna z 10 - ciu oczekujących i dostanę rabat Pani będzie do mnie dzwonić, gdy ten pan łaskawie się pojawi.

Koniecznie tak trzeba będzie zrobić :D To już za komuny łatwiej było o szynkę :O :D

Bry Wam. Coraz trudniej mi się wstaje i coraz później tu docieram. Ach, jo.. - jak mawiał wspomniany już tu Krecik ;) Olu, z tymi butami masz jak ja z oknem; tyle, że mnie pan uprzedził (odpukać, żeby po tygodniu tak się nie zrobiło). Ale zdaje się, w pracy coś wynegocjowałaś, jak wnioskuję - to plus. Mariuszu - wirtualne picie? ;)

Mam obrzydliwie jesienny, melancholijny nastrój - w Trójce lecą smętne kawałki typu "W żółtych płomieniach liści". Ja się nie zgadzam na tę jesień, najwyżej na (ciepłe) babie lato.

Cześć Basiu :) Pani ze sklepu do mnie właśnie dzwoniła. Buty idą pocztą i będą pojutrze :O No mam nadzieję, że będą. No, w weekend można się ustawić na party :D

Hej, Mariusz. A gdzie znajdziesz piwnicę z czymś takim? Wirtualnie? :)

Olu, to już konkretna perspektywa. Mariusz, wytaczaj ten antałek :D

Mniam, mniam :D

Ostrzę apetyt na to winko ;) Zapomniałam napisać, że masz fajną stopkę :)

To może zrób sobie taką sesję odreagowawczą : zamknij gdzieś i klnij, ile wlezie ;)

Mariusz, zauważyłam, że jesteś ostatnio kłębkiem nerwów :( Praca czy całokształt?

..Właśnie.. Ale dowiem się później, bo muszę wychodzić. Trzymajcie się.

Oby. Mnie nie przechodzi, więc udam się do profesjonalisty. Mam już termin :O

Zaglądam, ale Was nie ma, to tylko trzymam kciuki za rezultaty.