Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikadddd

Szczesliwe mamusie 2010 r

Polecane posty

neri super,że wszystko dobrze,czekaj cierpliwie,bo to już sama końcóweczka,no i pisz na bieżaco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, neri to super jak wszystko u was w porzadku , no dzidzia juz coraz wieksza ., jeszcze chwilka a bedziesz trzymac mala w ramionach., tesciarka jeszcze raz wszystkiego najlepszego ; witam w klubie po 30 martita to super pobawic taka mala dzidzie , nasze skarby tez niedawno byly takie malusne ., my juz dzisiaj tzn olek poszedl do szkoly po przerwie swiatecznej , pozniej spacerek , bo u nas sloneczko chociaz miejscami wiatr., milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. Sory ze do was nie pisalam ale nie mialam neta .cos nawalilo a pan od neta pojechal gdzies na majowke i nic nie mozna bylo zrobic. Nic specjalnego sie przez ten czas u mnie nie dzialo.Swieta nudne a majowka tylko z jedna imprezą.Poza tym u mnie zimno ale na szczescie nie ma jeszcze sniegu jak na slasku. Byla u nas dzis moja kolezanka nauczycielka j.ang z coreczką ktora jest 3 mies starsza od Filipka. Mala ta dziewczynka strasznie.Nic prawie nie je,ona lata za nią z zupą a ta tylko kreci glową.I delikatna strasznie.Filip do niej ryczy bo lwa w ksiazeczce zobaczyl a ta w placz.Probowal jej zabrac zabawke jak to dziecko a ona znowu w placz.Ta dziewczynka juz duzo mowi,oczywiscie po swojemu a moj maly tylko rozne odglosy wydaje no i wlasnie cos tam zakrzyknal a ona sie przestraszyla i znowy placz.Na szczescie o 16ej Filipek padl do spania i mozna bylo spokojnie pogadac bo mala zajeta jego zabawkami spokojnie juz siedziala. Nie wiem czy to moj maly taki rozrabiaka i czy wszyscy chlopcy tacy czy tamta mala tak strasznie wrazliwie chowana,ale dziwnie to wszystko wygladalo.Zaraz jak sie Filipek obudzil kolezanka zabrala dziecko i poszla i jeszcze cos tam rzucila pod nosem ze chodzmy bo nas znowu Filip przestraszy. Jutro ide do nowej szkoly Zuzi popytac co i jak i czy ją wogole przyjmą.Maz znowu w domu bo mu jedna moja znajoma wywinela numer i w ostatnim momencie rozmyslila sie z roboty. Maz czekal na odp od jednego inwestora czy wchodzi do niego jutro na robote czy nie.Ta kolezanka chciala robic szpachlowanie malowanie i jakies tynki.Powiedzielismy jej ze w poniedzialek damy jej znac czy w srode juz bedzoe miala ten remont czy dopiero w czerwcu.Dzwonie do niej wczoraj zeby sie szykowala na jutro a ona ze nie chce bo pozyczyla ojcu kase i takie tam.No i maz zostal bez pracy. I nie wiadomo czy uda mu sie cos zalatwic.I jeszcze pracownicy zli bo tez maja przeciezrodziny i dzieci a maz to wsciekly chodzi.A tak malpa sie spraszala zeby teraz ten remont byl i zeby go moj maz robil bo jej sie tynki ozdobne u nas na scianie podobaly.Ludzie sa niepowazni i swinie.No i niestety nasza znajomosc sie urwie bo mnie tez to wkurzylo. Z Filipkiem bylam dzis krotko kolo domu.Maly caly czas wlazil na kosiarke i wpadlam na pomysl ze przeciez jest gdzies taka zabawkowa po Zuzi jak byla mala.Oczywiscie byla u bylego meza ale przywiozl.I jeszcze mu stary rowerek Zuzi przywiozl.Niestety maly nie zobaczyl bo poszedl juz spac.Tak w ogole to on ostatnio duzo spi.Cale noce przesypia bez budzenia sie,wstal ok 6 rano i znowu zasnal z mezem ok 8 i spal z godzine.Pozniej ok 13ej spal i o 16ej tez po godzince.I tak prawie co dzien.No nie powiem ciesze sie bo mam i czas na porobienie czegos w domu i dla siebie,ale jakies to dziwne zeby dziecko tak duzo spalo.A moze normalne tylko ja nigdy nie mialam takiego dziecka hihihihi Zuzi to nie dosc ze mi sie co chwila budziła w nocy to i w dzien malo co spala. Przepraszam was ze tylko tak o sobie pisze.Pozniej doczytam co naskrobalyscie i co u was.Mam tyle zaleglych spraw w necie ze nie wiem w co rece wlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) U nas zimno, brrr ale Martita ten wasz snieg widzialam w telewizji, masakra jakas!!! Weekend spedzilismy rodzinnie, a wczoraj mielismy isc na impreze ale nie wyszło, ale oskar i tak pojechal do babci na noc a ja sie wylenilam, dzisiaj odebrałam go dopiero popoludniu i cały ranek spedzilam na kanapie:) super tak czasem pobyc samemu, ale nie na długo bo tesknilam troszke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapa są takie strachliwe dzieci,bo mój Igorek jak jesteśmy w pobliżu maluchów od razu do nich biegnie,i w wiekszosci jest płacz;ostatnio byliśmy na kulkach,takim placu zabaw z kulkami i innymi atrakcjami,było duzo dzieciaków,w większości starszych i też niektóre strasznie płaczące,zblizyc nie można sie było;na basenie też mam takie dziwne dzieci,a matki jeszcze gorsze;Igor jest kontaktowy,nie boi się zaczepiać ,może dlatego tak to postrzegam teściarka widziałam zdjęcie na FB,teraz sobie przypomniałam Igę,ona szła po sklepie i niezle jest duża;mój mały jest duży,ale Twoja Iga jest też pulchniutka:)słodziutki bobasek,ale Ciebie nie pamietam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Dlugi weekend sie udal:)bylismy na country farm show w sobote caly dzien,Lili zachwycona koniami I owieczkami i mnostwem innych zwierzat,nie wiedziala ktore wkoncu nasladowac ;) wieczorem bylismy na kiermaszu I piwku; w niedziele nad jeziorem,pogoda super a wczoraj odwiedzilismy znajomych:) dzisiaj w CC bo byly urodziny kolegi Marcela;) Jak narazie wszyscy w miare sie trzymaja,dziekuje za rady na moje gardlo,mleko z czosnkiem I miodem to tez u mnie standard wiec pilam :) glos powrocil:) Neri-zapomnialam wspomniec,ze tych serii tu nie dostaniesz;musisz kupic w internetowej polskiej aptece jesli chcesz;) Tesciarka-tez zycze najlepszego:) Lapa-no moj Marcel jak byl maly tez byl taki strachliwy a ja jak z jajkiem wcale sie z nim nie obchodzilam;wiec to chyba zalezy raczej od dziecka niz jego wychowania;plakal za kazdym razem kiedy ktos sie do niego zblizyl a jak ktos zabral mu zabawke to juz wogole;a jak ktos przyszedl do mnie do domu to plakal I nie wychodzil z pokoju:O ale nagle to po prostu minelo:) w sumie to chyba po mnie bo jak bylam mala to do 5 roku zycia plakalam pod stolem jak przychodzily mojej mamy kolezanki z dziecmi:O I to za kazdym razem:) taka bylam dama:P hehe Dobena-fajnie odpoczac od malego:) zazdroszcze:) Ide sie chyba popluskac w wannie:) zajrze jutro.....a I w przyszlym tygodniu bede miala juz internet wiec spowrotem wszystko bede widziala na duzym ekranie:) ufffff.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) U nas długi weekend też nie odpoczeliśmy za bardzo bo bylismy na weselu, z noclegiem. Piotrus został z moją mamą a my sobei pobawilismy sie razem:) Fajnie tak czasai bez dziecka wyjechać ale obydowje jak tylko jakies dzieci widzielismy to nam oczy szly z nimi i się rozczulaliśmy:) My mamy troche porblem bo tesciwoa zachorowala i nie ma kto się Piotrusiem opiekować. Jutro mąż nie pojdzie do pracy pojutrze ja i tak bedziemy cykac, mmam nadzieje, ze tesciowa wyzdrowieje bo znia o nigdy nic nei wiadomo bo ona chorowita i astmatyczka więc jakjuz coruje to na calego. Piotrus chyba tez sie od niej zarazil bo tez ma jakis kaszel nie przyjemny. BYlam z nim dzisiaj u lekarza i apropos tego jak sie dzieci do innych odnoszą to wlasnie Piotrus tez jest taki, ze zawse biegnie do dzieci i u lekarza byl taki chlopiec tak o rok starszy i Piotrus tak z nim biegał a ten chlopiec wlasnie uciekał....no ale jak w koncu Piotrusiowi sie udalo go dogonic to wiecie co zrobił! Ukochał tego chlopca:D hi hi ja nie wiem czemu on tak ma ale widze, ze ma taki odruch zeby dzieci ukochiwać:) I smieszy mnie to bo doroslych obcyhc to sie wstydzi i sie chowa za moimi nogami i tylko wystawia główkę i nawet jak zaczepia to tylko wtedy jak ma mnie przy sobie a dieci w ogole sie nie wstydzi, leci za nimi i ukochuje:) Neri ale jak Ty tak moiwsz to ta Twoja coreczka dosyc malutka chyba nie? Ja juz w sumie nie pamietam jak to bylo w poszczegolnych tygodniach ale jak dzieci rodza się tak 3-3,5 kg to jak Twoja coreczka ma 1,7 to moze ona jest jeszce mlodsza niz myslisz i jeszcze dluzej n nią poczekasz:) Łapa tez ym sie wkurzyla na waszym miejscu, ludzie są naprawdę czasai okropni i nie rozumieją ze jak czlowiek ma taki zawod to zarabia wtedy kiedy cos zrobi i ze sobie czas rezerwuje itd. Moj maz te ma swoją firmę więc ja jestem wycuzlona na tym punkcie. Idę spać bo już póxno. Odpukać ale czuję, że mnie też chyba coś bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Filip to tez taki mały towarzyski człowieczek.I tez tak potrafi czasem inne dziecko przytulac.Ja tam nie oceniam wychowywania ani charakterow innych dzieci ale wolałabym by sie inni powstrzymywali od złosliwych komentarzy nt mojego dziecka bo ja innych dzieci nie krytykuje. Zapisałam juz Zuzie do nowej szkoły.Okazuje sie ze mam tam wiele kolezanek z podstawowki ktore sa nauczycielkami i sekretarka tez moja kolezanka.Wybralam sobie wiec klase i nauczyciela. Zaraz zabieram sie za robienie pierogow.Maz pojechał szukac nowego zlecenia ale pozniej ma byc w domu i zajac sie malym a ja spokojnie polepie pierozki bo mam zamiar zrobic duzo i pomrozic troszke w woreczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Martita Tesciarka to gdzie wy sie spotkałyscie, troche sie zakreciłam ale Ty Martita pracujesz w sklepie i tam widziałaś Ige? lapa moja znajoma tez ma takie strachliwe dziecko, Oskar ciagnie do dzieci, do tego małego tez i on go dotykal a tamten stal jak sierota wkoncu sie rozplakal i był koniec zabawy. choc faktem jest ze moj synus najbardziej lubi dziewczynki w wieku ok 5, 6 lat... nie wiem co to zanczy :D mały łobuz zasypia, ja chyba zaraz z nim polegne, choc na chwilke;)u nas znow dziwny okres, oskar budzi sie ok 5 rano i nie chce spac, kreci sie ale wyspany nie jest, wkoncu zasypia i wtsajemy o 8. Łapa zazdroszcze malego spiocha, ja mam raczej jak Ty przy Zuzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neri
Hej dziewczyny, ja na moment-pisze z telefonu bo maz dzis laptopa wzial do pracy... Miki tak tez sobie myslalam aby zakupic przez net ;-)fajnie, ze glos Ci powrocil ;-). Amerrka zle mnie zrozumialas :-) moja dzidzia miala 1.7 w 31 tug.ciazy a wczoraj by moj 38+1(dzien) i miala 3.1 wiec tak w miare..no ale wiadomo to tylko usg wiec ta waga moze byc +-25% Roznicy. Dziekuje Wam Waszystkim za mile slowa ;-) A ja wlasnie robie Brioche z rodzynkami :-) to cos takiego jak drozdzowki tylko ze moje beda z kremem patisserie :-) pierwszy raz je I juz sie nie moge doczekac , kiedy sie upieka ;-) A I ja tez przylaczam sie do clubu 30-tek ;-) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAaaaa Neri no to źle zrozumiałam:) No to git bo się juz zmartwiłam, że taka malutka Twoja córcia:) No moj piotrus na dwa tyg przed porodem niby wazyl 3,6 a jak się dwa tygodnie potem urodzil to wazyl tak naprawde 3,5 więc tak nie dokladnie te badani wykazują wagę. Ale Neri Ci zazdroszczę, że sobie masz tyle czasu i sobie gotujesz! Ja nie mam czasu zjeść nie mówiąc o gotowaniu a bardzo lubię gotować. Z tego powodu, ze niania nasza chora to dzisiaj mąż siedzial w domu z Piotrusiem bo ja nie moglam nie isc do pracy i w domu troche pracowal a jutro zamiana-ja bede pracowac w domu i z tego powodu mamy tai balagan w domu! Mozecie sobie wyobrazic co to jest pracowac przy dziecku.....na pewno juz nie ma czasu na sprzątanie.... No a do Was musze pisac o 1 w nocy:) Dlatego przepraszam, ze mało nawiązuję do waszych postów. Dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Igor spi,ja pisze;u nas ostatnio mały ciagle z ksiązkami chodzi;nie mam chwili,bo tylko ksiązki i kolorowanki,trzeba z nim siadać i przeglądać łatają dziury koło mnie,mam nadzieję,że nie obudzą Igora dobena teściarka mieszka stosunkowo blisko mnie,jak byłam w pracy w pon,ona przyjechała na zakupy z bratem;ta gdzi pracuję,jest bardzo duży wybór ubrań,jest to takie centrum,ona weszła do sklepu,gdzie ja sprzedaję,ale ja ich nie poznałam;tesciarka mnie zaóważyła,ale nie miała czasu pogadać;ja jej nie mogłam skojażyć,dopiero zobaczyłam zdjęcie na FB i przypomniałam sobie,ze widziałam Igę,bo chodziła po sklepie:)wygląda na duzo większą niz na zdjęciach:) dzisiaj pogoda w miarę,wiec troszkę byliśmy na dworze:) amerrka oby do urlopu:) zajże pózniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W koncu sie zalogowalam :) bo nie chce byc caly czas pomaranczowa i sie wyrozniac :) Amerrka ja lubie kucharzyc i wypiekac....a i do tego eksperymentowac....jeszcze mam czas ale jak dziecko sie pojawi to bedzie tak samo jak u Ciebie, trzeba bedzie sie dwoic i troic pomiedzy karmieniami i spaniem dziecka :) a i balagan pewnie tez bedzie i nie bedzie nawet czasu zadbania o siebie (choc nie wiem co to na to bede musiala znalezc pare minutek, zeby chlop sie mnie nie wystraszyl hihi :) ) Ale co z tego jak ja wypiekam czasem super ciasta jak moj maz to tylko kawalek sobie wezmie i to wszystko-pochwali, ze super i tyle...i co ja mam z reszta zrobic ?....wiec kawalek po kawalku sobie wcinam :) dobrze, ze jakos to na moja wage sie nie przeklada ;) Po porodzie jak dojde do siebie to zaczne od razu cwiczenia aby wygladac tak jak przedtem ;) bo ja wlasciwie cale zycie cwicze ;)a to biegamy czasem razem z mezem w parku... Brioche wyszly super :) jak na filmiku wiec polecam do kawki na sniadanie ;) A ten przepis jest razem z filmikiem wiec nie trzeba sie zastanawiac jak to ma wygladac :) jest w jezyku angielskim i francuskim a jakby co to moge przetlumaczyc ;) nie ma problemu http://www.youtube.com/watch?v=qK2NHR0tEb0 Fajnie, ze Twoj Piotrus taki kontaktowy i nie boi sie dzieci :) bo nie ma nic gorszego jak dziecko "dzikus". Mojego brata corka ma 3 latka i oni ja od samego poczatku wozili wszedzie ze soba, a to na zakupy a to w gosci, a to do zoo...a w niedziele zabrali ja do Biskupina aby po zwiedzac i jest tam jakis park dinozaurowy :) tez sie nie bala takie giganty ogladac :) Szkoda, ze Twoja tesciowa sie pochorowala...bo wiem co to znaczy jak nie ma sie kto dzieckiem zajac w czasie gdy rodzice oboje pracuja, a taka babcia to wtedy jest na wage zlota-moze sie szybko wykuruje jakos.... Ok uciekam, bo musze jakies pieczywo kupic a potem ide na spotkanie z polozna....no i u mnie pogoda do kitu-wlasnie pada....pojechalabym samochodem ale niestety brzuszek przeszkadza i nie da rady :) Milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry:) U nas pogoda sie zepsula:( Zaraz jedziemy do konsulatu wyrobic nowe paszporty dzieciom I to narazie po wnioski tylko bo nie mam jeszcze polskiego aktu urodzenia Lilki:O wiec najpierw musze go wyrobic....dobrze,ze wogole sobie o tym przypomnialam bo przeciez jedziemy w wakacje do PL wiec troche czasu jeszcze jest;) Niestety musze jechac samochodem do centrum po Piotrka I dopiero tam,nie wiem jak oni beda sie zachowywac podczas takiej dlugiej drogi sami ze mna....:O mam nadzieje,ze dobrze:) Sprzatam od rana I piore I bylam w sklepie po wino:P wieczorem wykonam;) Odezwe sie pozniej:) milego dnia dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas tez pogoda do bani , od rana deszcz i wiatr ale zimno nie jest , ale dzis olek ma wolne w szkole bo tutaj wybory i dobrze ze nie musimy wychodzic., miki my tez na etapie wyrabiania paszportu dla mateusza , ale do belfastu przyjezdza konsul z endynburga oczywiscie wczesniej trzeba sie zapisac na dyzur i dopiero na 30 czerwca sie nam udalo ( dyzur jest przewaznie 3 dni w miesiacu) ale oczywiscie nie bylo dyzuru w kwietniu i maju ,wiec nasz wyjazd na wakcje trzeba bedzie przesunac na sierpien., winko na wieczor zdecydowanie wskazane! martita u nas tez tak jak u igorka etap z ksiazeczkami przychodzi ,siada i pytania kto to? (tak smiesznie to wymawia) neri to super jak brioche sie udaly , a przy maluszku tez uda ci sie zrobic wystarczy wszystko sobie poukladac i zorganizowac , wiadomo poczatki moga byc trudne ale jak wpadniesz w rytm wszystko sie uda., ja tez probuje sprzatac ale mateusz co chwilka mi doklada zajecia , milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej co tak cichutko sie zrobilo? u nas wyhodzi slonko,olek w szkole a mateusz lobuzuje maly diabelek .,probowalam troszke sprzatnac ale przy nim to jak nie spi to bardzo trudne , prawdziwy zywiol., obiadek zrobiony , no a teraz kawka pozbiej spacerek do szkoly po olka . milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Raportu ciag dalszy ;) Wczoraj mialam spotkanie z polozna i....i jest lepiej niz myslalam-wiec zmierzyla mi brzuszek i dno macicy jest na 37 cm czyli jak ona powiedziala, ze nawet ponad norme :) byla naprawde zaskoczona...bo 2 tyg. inna polozna ja zastepowala i jej wyszlo 31 cm-wiec za malo....dlatego umowila mnie na usg aby wszystko sprawdzic....a ta moja mi mowi, ze albo zle zmierzyla, albo dziecko schowalo sie bardziej do srodka :) Jakbym nie urodzila do 16 maja to 18 mam z nia spotkanie w innej klinice i tam bedzie mnie umawiac na indukcje, z tym , ze ja jej powiedzialam, ze nie chce czekac az do 42 ty. bo to jest niebezpieczne dla dziecka bo lozysko sie satrzeje i moze byc problem z przeplywem tlenu....ona umowi mnie w 41 tyg. a indukcje bede miala albo pod koniec 41 tyg lub na poczatku 42 :( tak tu robia... A i bede miala epidural-moze i dobrze bo nie bede czuc bolu, no ale pozniej zamontuja mi cewnik bo nic nie bede czula przez jakis czas. Mam nadzieje, ze jednak "zlapie" mnie w przeciagu tych 10 dni, ktore mi zostaly :) Wiecie, czasem czuje jak dziecko kreci glowka zwlaszcza podczas czkawki i jak czasem puszcza sobie buzia babelki :) Dzis mamy ladna pogode :) moze nie jest AZ tak slonecznie ale pokazuje mi 21 stopni Pozdrawiam forumowiczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry:) No wczoraj jakos dalismy rade a podroz trwala jakies 50 min w jedna strone:O w konsulacie bez kolejki na szczescie po te papiery I za h odebralismy:) potem poszlismy jeszcze do parku,no w drodze powrotnej juz nie bylo tak ciekawie bo nikt nie chcial siedziec na miejscu ale jakos dotrwalismy:) Eva-dobrze,ze wogole zdazyliscie przed wakacjami jak takie sa terminy:) Neri-ja nie wiedzialam,ze Ty do cesarki jestes:O jak uslyszalam od doktora,ze jedna osoba na milion jezdzi na wozku do konca zycia a jedna na 200 traci wzrok po tymzastrzyku,to powiedzialam zeby wyszedl bo z moim szczesciem to bede ja;) wiec zrezygnowalam:) a dlaczego cesarke Ci robia tak pozno?pierwsze slysze ze po terminie tna? Ja upatrzylam stol na ogrodek I krzesla I w przyszly weekend zamierzam sie juz tam rozsiasc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki :) ja nie bede miala cesarki tylko sztuczne wywolanie porodu :) o matko nawet mi nie mow o cesarce :( bo tego to bym nie chciala... Aby wywolac porod to pewnie posmaruja mi szyjke macicy jakims zelem z hormonem wywolujacym skurcze, albo cos jeszcze innego mi podadza......ale mam nadzieje, ze moja dzidzia sie pospieszy (oby) przed umowionym terminem wywolania porodu-jeszcze mam 10 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neri trzymam kciuki zeby w ciagu tych 10 dni cie zlapalo, ja urodzilam mateuszka 6 dni po terminie ,bylam na wizyice w dniu terminu , i lekarz zrobil mi masaz szyjki macicy( do przyjemnosci nie nalezy) i po 6 dniach w nocy odeszly mi wody i urodzilam., napewno super odczucia jak mala sie kreci ., miki to troszke macie do konsulatu ale dobrze ze dostaliscie zaraz papiery., my dzis na spacerku i na zakupach , dobrze ze piatek.,!!!! milego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dzisiaj straszny upal,na placu zabaw spedzilam 2,5 h I ledwo zyje,potem jeszcze musialam jechac na zakupy Neri-to po co Ci ten epidural jak chcesz rodzic naturalnie?slyszalam,ze to po prostu komplikuje"sprawe":O ja tez mialam wywolywany porod w 42 tyg ciazy I uwazam,ze to super sprawa;wiesz kiedy idziesz wszystko mozesz zaplanowac;)ja poszlam na zakupy,pokrecilam wlosy(to byl najwiekszy blad!!!!),pomalowalam paznokcie u stop:P I ogien do szpitala wieczorem:) wiec to chyba nawet lepiej;) dadza Ci tabletke I czekasz:) chyba,ze po tym calym masazu szyjki sie zacznie bo u mnie tak bylo za drugim razem;) wiec nic sie nie martw bedzie dobrze;) a jesli moge spytac to gdzie Ty mieszkasz? Praiw centrum mowilas ale zbyt wiele mi to nie mowi,moze cos wiecej?;) My jutro jedziemy do znajomych,odezwe sie w poniedzialek,milego weekendu dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) U nas nic ciekawego poza tym ze nocki wciaz fatalne :o juz nie moge sie doczekac az to sie wkoncu skonczy, codziennie mowie sobie moze to od dzis bedzie lepiej;) Neri to czekanie wydaje sie nie konczyc, trzymam kciuki ;) ja mialam wywolywany porod ale oksytocyna, niezbyt fajnie to wspominam ale da sie przyzyc, potem wszystko dzieje sie tak szybko ze nie ma kiedy tego pamietac;) Dziewczyny a Wy te paszporty musicie odnawiac czy jak? Ksiazeczki u nas tez sa hitem:D tyle tylko ze ogladamy je razem albo oskarek sam sobie "czyta" czesto bierze ksiazeczke i chce zeby go wsadzic do krzeselka i siedzi tam, słodko wyglada taki "zajety" a u nas dzisiaj wkoncu cieplej:) a jak tam u was, sniegi stopnialy? Miki u nas jazda samochodem wyglada spokojniej, tyle ze u mnie jest problem ze mały moze zasnac co wieczorem nie jest wskazane, ile ja sie grdla nazdzieram zeby go rozbawic;) Miki tez bym sie rozsiadla w ogrodzie, niestety ja moge sie rozsiasc na 5 minut kiedy synek bawi sie w piaskownicy, reszta czasu to istna gonitwa:D Eva masaz szyjki wrrr, az mnie zabolalo na sam widok tego sloowa,:O:O:O licytuje spodnie na allegro i musze czekac do konca aukcji bo nie zasne dopoki nie zobacze czy wygrałam, wiec musze siedziec jeszcze, ale mam piwko wiec dolaczam sie "zdrowkiem" do pijacych dzis wieczór;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobena-ja sie podpinam:)koncze wczorajsze wino;) Paszporty sa roczne tymczasowe wiec niestety co roku musze miec nowe(eva pewnie tez) ale teraz w PL wyrobie na dluzej to bedzie spokoj bo to naprawde denerwujace,najgorsze jest to zalatwianie tych polskich aktow urodzenia-jakas parodia:O ale coz zrbic;caly kraj sie smieje,ze polska ambasada w londynie to porazka,kolejki sa po 4h;ludzie stoja na innej ulicy bo ciagna sie z 50 metrow a nawet I lepiej:O Polska:( No to powodzenia ze spodniami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eva- w sumie do konsulatu mam z domu 14 km ale korki w centrum po poludniu to masakra wiec dlatego tyle zeszlo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! neri -- super ze wszystko ok z dzidzią :) oby wszystko poszło wg Twojej myśli! ponoć sex pomaga wywołać skurcze :D - ja tego nie sprawdziłam bo urodziłam 5 tyg za wcześnie i to przez cc :( miki - fajnie że wyprawa do konsulatu udana :) anika zdjęcia z Kazimierza super!!! zazdroszczę wyjazdu..zdjęcie śpiącej Julki na rowerze kapitalne :) byłam kiedyś na wycieczce w Kazimierzu, niestety pogoda wtedy nie dopisała i moj obraz Kazimierza jest nieco inny niż na Twoich zdj przy ładnej pogodzie dobena - po śniegu nie było już śladu w środę, wczoraj było jeszcze chłodno,ale dziś super już było a ponoć w przyszłym tyg mają być upały!! martita - to nie tak że ja nie zagadałam bo się śpieszyłam, ja na początku w ogóle nie przypuszczałam że to Ty..pomyślałam że już Cię gdzieś widziałam..a potem dopiero w domu jak doczytałam żr byłaś w pracy i zobaczyłam fotki na fb i nk załapałam że to Ty!! raczej należe do osób które nie mają problemu z nawiązywaniem kontaktów ;) amerka - współczuję sytuacji..ale chyba będe w tej samej..dziś nam się teściowa pochorowała - angina ropna :( :( nawet jetem troszkę zła bo nic nie powiedziała że jest chora i dziś całe przedpoludnie z Igą była..mam nadzieję że jej nic nie złapie!!! mam na myśli Igę łapa - widzę że Filip w niebo wzięty na własnym podwórku :) Iga też mogłaby cały dzień spędzać na dworze :) współczuje tej sytuacji z koleżanką-no są niestety tacy nieodpowiedzialni ludzie.. muszę się pochwalić 2 sprawami - po I schudłam prawie 10 kg!!! więc prawie wyglądam jak przed ciażą - a na pewno przypominam już człowieka :) wchodzę prawie we wszystkie ciuszki, ale muszę odświezyć garderobe :) a po 2 nasz domek ma już piwnicę :) ale do końca daleka droga :( aha!!! dziękuję kochane za życzenia - wiecie ja sama sobie nie wierzę że mam już 30dziechę - hi..hi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Teściarka gratulacje zgubionej wagi! To widać, że to od hormonów nie mogłaś zgubić nie? Skoro teraz jak zaczęłaś je brać to Ci się udało. Neri a co to jest epidural? To w ogole dziwne, ze Ty juz myślisz o wywoływaniu porodu jak jeszcze nie minął Twoj termin. Zakldasz, że przenosiz ciążę? A tam w Angli nie robi się USG, żeby zobaczyć czy się łożysko nei starszeje? Przecież czasami jest tak, że nie wiesz dobrze kiedy zaszłaś w ciaze i moze sie wydawac, ze ciaza przenoszona a normlanie sie dziecko urodzi w terminie tylko lekarze źle obliczyli termin poczęcia. Np u mnie ja wiem dokładnie co do dnia keidy zaszłam w ciążę i co do dnia urodziłam w terminie (tym co ja ustaliłam) a zgosnie z obliczeniami lekarza to dwa dni po terminie. ja myślę, że urodzisz w terminie i jeszcze się zdziwisz, że o! o! chyba rodzę:P No życzę Ci tego bo wiem, że jużna sam koniec człowiek jest taki zniecierpliwiony tym oczekiwaniem! Ja już latałam nosiłam kwiaty w castoramie i doniczki i wszystko dzwigałam bo chcialam urodzić i skonczylo się to tym, ze faktycznie wody mi odeszły ale byłam nie wypoczęta na poród..... Piotruś też uwielbia książeczki ale sam nei czyta tylko przynosi mi książeczkę i bierze moj palec i pokazuje poczeczególen obrazki i ja muszę nazywać co widzę:) I ma jedną taką książkę ulubioną, taką dużą-bajki, dla starszych dzieci. Ta książka lezy na polce wysoko bo nie jest twarda i by zaraz ją zniszczył i Piotruś ciągle pokazuje paluszkiem, że mam tą książkę zdjąć a ja już mam jej tak dosyć, już mi się tak znudziła....a ten ciągle i ciągle ja chce czytać:) Piotruś w ogole widzę, że ma teraz etap rozwoju mowy bo tak jak do tej pory nie bardzo mówił, to teraz nie dośc, że caly dzien sobie gada cos do siebie to jeszcze widzę, że probuje cos ze zrozuemienim mowić. Wczoraj pokaał moją mamę i mowi "baba" dzisiaj wyciąga do mnie kaczkę i mówi "ka?" :) tylko nie moze tata i mama jakos odroznic albo na nas dwoje mowi mama albo na nas dwoje moiw tata albo wogole na wszystich mowi baba:) I wiecie co jeszce smieszne jest: bardzo lubi jak sie calujemy i np jak siedzimy blisko siebie to przybliza moją glowe do męża glowy, że mamy się pocałować:) I co Wam jeszce chciałam powiedzieć.....acha!!! Nie wiem czy wiecie ale u nas ciagle do tej pory Piotrek budzil się dwa razy w nocy na mleko i mi si enigdy nie chcialo go dzwyaczjac bo jak sobie pomyslalam, ze teraz bedzie sie budzil co godzinę to wolalam mu dac mleko. No i ostatnio nocował u mojej mamy i mama rano, po nocy się mnie pyta, czy on jeszcze pije mleko w nocy, no ja, ze tak a ona, ze myslala, ze juz nei i dala mu pic tylko i wcale nie budzil sie czesciej i ja juz tez w domu mu nie daje mleka i dzisiaj juz obudzil sie tylko raz, wypil herbatke i spal do 8 więc super! mama mi odzwyczaila a mi sie tak nie chcialo tego robic, myslalam, ze to bedzie takei ciezkie:) Dobena bardzo Ci współczuję tych ciężkich nocek! A probowlals dojśc dlaczego on Ci tak zle spi? No bo to jzu jest duze dzeicko to jzu musi byc jakis powod takich problemow chyba nie? No bo powienien juz miec w glowce poukladane ze w nocy sie spi, raczej jest spiacy, moze to zęby? Kurcze bo na dluzszą metę to można oszaleć nie? Wiecie co, moja kolezanka ma synka w wieku Piotrusia i ona powiedziala, ze on się nie lubi przytulać! Ona to tak powiedziala, bo Piotrus sie do niej na kolana wgramolił i ona, tak, że "ooo żeby moj tez tak chciał" i sie okazalo, ze jej dziecko sie nie przytula i sie wyrywa jak sie je bierze...dziwne nnie? No się napisałam i ide spać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sobotnio :-) ja dais znowu z telefonu (maz wzial mi laptopa) Eva slyszalam, ze ten masaz szyjki to nic przyjemnego a do tego bolesny :( Miki ja bede rodzic naturalnie, ale abym nie czula bolu to dostane ten zastrzyk, a ja w moim notesie musze miec juz zaznaczone na wypadek porodu jaki rodzaj srodek przeciwbolowy sobie zycze I w jaki sposob urodzic lozysko-czyli tez dostane zastrzyk aby szybko poszlo (engometrine) Miki ja mieszkam na Swiss Cottage :) Dobena- no wlasnie to czekanie jest okropne, ale Wy juz Wszystkie to przechodzilyscie I macie to za soba ;-) Mam nadzieje, ze wylicytowalas te spodnie ;-) Tesciara :-) a propos sexu :-) wczoraj sprawdzilismy :-)No nic sie dzieje, zadnych skurczy :-) I ogromne gratulacje: 10 kg Woooooow :-) Amerrka epidural to takie miejsce blisko kregoslupa na plecach gdzie gdzie dostane zastrzyk znieczulajacy. Po nim nic Sie nie czuje- nawet skurczy, wiec polozna bedzie mi mowila kiedy mam przec. Wiem, ze to dziwne, bo jeszcze mi termin nie minal a ja juz mysle na przod takie tu procedury,ale ja na wszelki wypadek musze miec umowiona wizyte z polozna (3 dni po terminie) aby mogla mi zaklepac miejsce w szpitalu na wywolanie porodu. Ja dokladnie nie wiem jak z tym usg po terminie (a powinno byc) bo polozna nic nie mowila, tylko ze jak sie jest po terminie to lozysko dalej spelnia swoje funkcje I nie ma co die martwic :( A jesli chodzi o zajscie w ciaze, to ja dokladnie wiem kiedy zaszlam I nie ma mowy nawet o jednodniowej pomylce :-)wiem dokladnie kiedy mialam owulacje-potwierdzone temperatura I testami :-) Jesli ktoras ominelam to przepraszam ale nie mam podgladu Milego weekendu zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Juz mnie wkurza tu ten net.Co sie zabiore do pisania to wysył godzine az sie w koncu wkurze i sie wyloguje i nic nie napisze. Dzis tez nie wiem czy pojdzie. U mnie zimnica straszna i leje deszcz.Palimy w piecu bo w domu 18st mały marudzi ida mu chyba trojki gorne,na szczescie w nocy spi jak zabity.Maz ma dalej klopoty z praca i troche sie zalamuje bo nigdy takiej sytuacji nie mial a wrecz odwrotnie zawsze narzekal na nadmiar roboty.Finansowo tez nas to zalamuje bo nie ma nawet za co kupic benzyny do auta a nasze osczednosci poszly na dom.Dzis nam tesciowa przysłała tysiaca zebysmy do niej jutro przyjechali na obiad i wzieli sobie miesa troszke ze swinki.Kurde,mowie wam tak zle to nigdy nie było.Jakis pech nas spotkał.Ja juz zaczełam nawet swiecona wode uzywac bo moze jakas cholera pozazdrosciła nam domu albo szczescia i zauroczyła nas. Na szczescie dzieci zdrowe. Zuzie zapisałam do nowej szkoły.Okazało sie ze mam w niej kilka kolezanek nauczycielek. I jeszcze wam powiem ze kominek w domu to super sparawa.Siedzi sobie czlowiek wieczorem,kominek sie pali i od razu rob sie przyjemniej na duszy,nawet problemy jakies bałache sie wtedy wydaja. neri.ja tam mialam cesarke i to dwie i nie narzekam.Zniosłam je wysmienicie i nie chcialabym rodzic normalnie. A Filipek mało mowi.Zuzia jak miała 14mies juz mowiła duzo wiecej,On tam gada sobie cos po swojemu ale nie ma to ładu i składu.Jka cos chce to pokazuje paluszkiem i robi ych ych ych.Za to fizycznie to on rozwiniety az zanadto.Wszedzie wejdziei wyjdzie i wdrapie sie nawet na mur.Juz na rowerku zaczyna jezdzic,gdzie Zuzia nie umie do tej pory. Z jedzeniem to nie mam z nim kłopotu bo je wszystko co mu dam,spi tez ładnie sam u siebie w pokoju na gorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja byłam dzisiaj w pracy,Igor jeszcze nie śpi;wczoraj byliśmy na koncercie,Igor spał u teściowej;o 1 w nocy go zabraliśmy,myślałam,ze będzie problem z uśnięciem,ale od razu usną:) dzisiaj byliśmy na zakupach,kupiłam mu sandałki Nike,ale takie z dziurkami,nie ma paluszków odkrytych,bardzo fajne; mnie te ksiązki już nieraz wykańczają,bo nic tylko czytamy i nauczył sie malować;kupiłam mu mazaki i powolutku zaczyna rysować no i muszę cały czas przy nim być;'nierz mam dośc:) u nas hitem jest jeszcze auto,sadzam go za kierownicą i kręci,zmienia biegi; w domu też ma dużą ciężarówę ,z którą też tylko jeżdzi,coś mi sie wydaje,że będę miała małego automaniaka;na dzień dziecka kupię mu auto elektryczne miki ja też Igorowi usze paszport wyrobić;dobrze,że dzieciaki wytrzymały i obeszło się bez scen:) neri ja miałam masaż szyjki-przerąbane:(obyś nie miała porodu wywoływanegochociaż u was są inne metody;chociaż moja kuzynka rodziła w IRL w styczniu po terminie i masakra;dasz radę,dobrze będzie i w terminie urodzisz:) anika dobrze ,ze śniegu nie miałas:) Igor dużo mówi,tak mi sie wydaje,że jak na chłopaka jest nieżle,tak tez mówią inni;mama,tata,baba mówi ze zrozumieniem,tzn wie do kogo;mówi też gdzie,co ,dam,am,ajj,tu, tak;lobuzuje strasznie,nawet na zakupach;jak jedziemy do marketów,to biorę go na kulko ,żeby sie wyszalał:) dobena ja na pisek w piskownicy czekam nadal;trzymam kciuki za lepsze nocki:) amerrka Igor to tez pieścioch,chociaż na kolanach tez nie lubi siedzieć,chyba ,ze jest jakaś bajka:) teściarka 10 kg super!!no i gratulacje z domku;następnym razem sobie pogadamy:) lapa my kryzys pienięzny mieliśmy w lutym i marcu,napewno mąż coś znajdzie,to tylko kwestia czasu:) jutro na basen,nareszcie ,bo przez te świeta było 2 tyg przerwy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×