Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JestemWkropce

zaplanowany ślub a śmierć jednago z rodziców

Polecane posty

Gość JestemWkropce

witam! mamy z narzeczonym zaplanowny ślub na jesień tego roku. Wszystko już jest dopięte na ostatni guzik. I dziś mój narzeczony dowiedział się, że jego tato nie żyje. Proszę go o to aby przenieść ślub na jakiś inny całkiem odległy termin, ale on uwaza, że nie potrzeba bo tyle pracy w to włożyliśmy i pieniędzy. Jak go mam przekonać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreore ....
mieszkacie razme czy dopiero po slubie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhggttyy
Moze twoj narzeczony ma racje?? pomysl sobie ze jego ojciec napewno by nice chcial zebyscie cos odwolywali, zalobe sie ma w sercu, a czy twoj narzeczony mial dobry kontakt z ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo trudna sytuacja ale uwazam ze powinniescie zrobić to wesele...pewnie jego ojciec by nie chciał zebyście wszystko ''przez niego'' odwoływali i przekładali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno Ci będzie, skoro uważa że nie trzeba zmieniać daty ślubu. A jak reszta rodziny się na to zapatruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jesien to jeszcze da rade
gorzej jakby to bylo za miesiac, dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemWkropce
oboje mieszkamy za granicą. Narzeczony z ojcem widywał się tylko w świeta czyli tylko wtedy gdy bylismy na urlopie, kontakt mieli dobry. Moja rodzina uwaza, że powinnismy przelozyc chocby ze wzgledu na mamę narzeczonego. Nie wiem jak sie zapatruje jego rodzina, bo narazie wszyscy są w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreore ....
ja powiem tak jak on nie widzi potrzeby przekladania to po co przekladac przyhcyle sie do zdania reszty msostwo pracy w to wlozycliscie pieniedzy itd Pozatym do jesieni jest mnostwo czasu i nie sadze ze nietaktem bedzie jesli slub sie odbedzie co inneog gdybyscie mieli slub za tydzien dwa moze miesiac. Z drugiej strony jak mieszkacie razem i prakltycznie ten slub wiele nie zmienia a mas zpotrzebe przelozenia go to czemu nie ale ja macie po lsubie razem zmaieszkac to szkody by bylo odwlekac cos tak pieknego i waznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemWkropce
mi nie szkoda tych pieniedzy, bo to tylko pieniadze. Wiem, że mojemu narzeczonemu bedzie ciezko kiedy ja bede miala przy swoim boku obojga rodziców a on nie. Poza tym nie chcę, żeby pożniej w jego rodzinie mówiono, że zrobił sobie wesele kiedy żałoba trwa (choć wszyscy wiedza od dawana o naszym ślubie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreore ....
Wiem, że mojemu narzeczonemu bedzie ciezko kiedy ja bede miala przy swoim boku obojga rodziców a on nie. czy ten slub bedzie za rok czy dwa to i tak on bedzie mial tylko jednego rodzica a ty dwoje jesli nic sie nie zmieni tfu tfu A jesli martwicie sie o jego mame mozecie ja zapytac o mysli zdaniem innych bym sie nie przejmowala ze zlaoba i te sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jesieni trochę czasu zostało, wiec to nie będzie tak że zaraz po pogrzebie zaraz wesele. Ale i tak wg mnie kluczowa sprawa co o tym sądzi mama narzeczonego. Bo dla mniej to będzie najtrudniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekajcie z tymi wszystkimi pytaniami do pogrzebu, dajcie ochlonac mamie i wtedy ja zapytajcie, czy macie przelozyc czy nie. jesli nie bedzie chciala przelozyc to zrobcie. Tylko jej opinia w tym wypadku bym sie kierowala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choć po części rany w sercach zdążą się zagoić do jesieni... moi znajomi mieli dwa tyg. po smierci mamy ślub. ciężko było im zmienić plany w tak krótkim czasie... wesele do "wesołych" nie należało, choć wszyscy starali się stworzyć miłą atmosferę, nie jednemu łza w oku się zakręciła przy podziękowaniach dla rodziców... zapytaj teściowej co o tym sądzi- wesele, ślub od dawna planowaliście, pewnie nie długo będziecie prosić gości, dopinać wszystko na ostatni guzik... wiem, że o kasę nie chodzi. Jednak pomyśl o tym, że Teść pewnie chciałby tego wesela- nie mógł się doczekać... na ślubie zapalcie symboliczny znicz ku jego pamięci, a na sali weselnej dajcie jedno krzesło więcej i postawcie na nim zdjęcie Ojca... (ja bym tak zrobiła). Czasu nie cofniecie! musicie dokończyc dzieło! żałobę nosi się w sercu całe zycie... (kondolencje przyjmij)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam parę
w rodzinie,mojej rodziny ,gdzie odkładano ślub nawet 2 razy.Raz z powodu śmierci ojca dziewczyny,drugi z powodu śmierci brata chłopaka. Niestety zdarzyło się tak,że w nocy przed ślubem(trzeci termin),jadąc na wesele, siostra chłopaka,jej mąż i syn mieli wypadek,w którym zginął ów syn,a ranni rodzice trafili do szpitala.Nie było możliwe kolejne odwołanie ślubu.Możesz sobie wyobrazić tą tragedię,kiedy siostra i szwagier leżą w szpitalu,a ich syn w trumnie? Uroczystość musiała się odbyć,choć z wesela zrezygnowano i odbył sie tylko uroczysty poczęstunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemWkropce
z mamą TŻ nie da sie narazie rozmawiać. Nic do niej nie dociera. Zresztą nie ma się co dziwić. Gdybym ja sie dowiedziała dziś rano, że mój G. nie zyje chyba umarłabym z rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam parę
Poczekajcie z tą rozmową.Macie jeszcze czas.Teraz nie pora na takie pytania,bo jak sama mówisz mama jest w szoku.Ślubu nie macie za kilka dni,tylko miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bas bassssssssssssssssssssssss
ja bym na wszym miejscu poczekala jeszcze z przelozeniem slubu , zastanowcie sie pierwsze i nierobcie nic pochopne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że trzeba przełożyć - porozmawiaj z narzeczonym, niby do jesieni jest dużo czasu, ale... najlepiej byłoby porozmawiać z mamą chłopaka, ale w tej sytuacji musicie sami podjąć decyzję, zamiast zawracać jej głowę swoim weselem myślę, że ona byłaby wam wdzięczna, że przeczekacie okres żałoby, napewno będzie jej ciężko ale czas robi swoje - im więcej czasu upłynie tym lepiej porozmawiajcie z właścicielem sali, orkiestrą (i tymi ludźmi którzy już są uzgodnieni), jestem pewna że zrozumieja wasza sytuację i może depozyt udałoby się przenieść na inny termin a wtedy straty byłyby mniejsze? do jesieni napewno jeszcze wielu spraw nie załatwiliście, a są rzeczy, które przeciez moga poczekac na inny termin i niekoniecznie oznacza to stratę pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze: moje kondolencje po 2 na weselu tańczyć nie będziecie, reszta gości nich się bawi wg uznania, podejrzewam, ze rodzina młodego również powstrzyma się od tańcowania po 3 do jesieni jest dużo czasu, a potkanie z rodziną (już nie na stypie) pozwoli na wspominanie osoby zmarłego już bez emocji towarzyszących na pogrzebie każdy z żywych tak mówi: że nie chciałby aby po jego śmierci ktoś płakał i się umartwiał a pisząc powyższe wcale nie mam na myśli zainwestowanej kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
Mój kuzyn tak miał w lutym śmierc ojca w w lipcu ślub i nie przekładali... Żałoba w sumie to w sercu się nosi a ... Ponoc nie wolno przekładac slubu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dupa dupa Panie Paździoch
A i dodam że wszyscy się bawili i tańczyli... Nie jest ślub za tydz. ani za miesią tylko za około pół roku . więc nie przekładajcie!! Żałobę nosi sie w sercu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemWkropce
jaki sens ma wesele kiedy Państwo Młodzi nie mogą tańczyc oraz połowa rodziny? Dlatego uważam, że lepiej przełożyć. I przedewszystkim ze względu na mamę mojego G. To jej bedzie najbardziej przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaafily
2 tyg przed slubem mojego brata umarla jego mama, ktora miala raka. slubu nie odwolali, muzyka byla cicha, tanczyli tylko jacys znajomi, cala impreza trwala do 1 w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam problem,moj tato zmarl miesiac temu.... nadal zle sie czuje.Slub planowany na lipiec,postanowilismy,ze nie przekladamy,dlatego ze juz raz przelozylismy,choc pierwszy raz nie bylo wiele zrobionego,wtedy zmarla moja babcia,niecale 2lata temu. Wlasnie zalobe ma sie w sercu,ja mam tylko taka nadzieje,ze bede tego dnia miala humor i ochote do zabawy,jeszcze 2,5 miesiaca. Wiem,ze moj tata nie chcialby zebym przekladala slub. Wiem,ze szykowal sie na ten slub,az mnie sciska w sercu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam z ksiedzem na ten temat.Ksiadz powiedzial,ze kosciol nie ustanowil czegos takiego jak zaloba,ze to ludzie sobie to wymyslili i ,ze na pewno sie ktos znajdzie kto bedzie gadal,ze tu pogrzeb ,a potem slub. Ja mam i bede miala ta zalobe w sercu jak tu ktos napisal do konca zycia... POczekajcie jeszcze z rozmowami o czymkolwiek.Moja mama tez nie chciala ,abysmy przekladali,poza tym mamy prawie wszystko gotowe.Powiem Ci,ze ten slub daje mi jakas sile,mala nadzieje,ze znow zaczne sie cieszyc zyciem,choc na pewno minie troche czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panna młoda79 przyjmij proszę głębokie wyrazy współczucia... tak mi przykro :( znam ten ból niestety... z tego co się teściowa ostatnio dowiadywała (w marcu zmarła babcia a brat męża ślubuje w sierpniu) ponoć ślub anuluje żałobę ale nie wiem na ile to jest wiarygodne :/ nie jestem wierząca ale tak sobie pomyślałam że może przed składaniem ślubów w kościele moglibyście ksiedza poprosić o zmówienie modlitwy za zmarłego ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sebastianfrost.com
Trzeba sobie zadać pytanie, czy Ty chcesz ten slub, czy chce tego Twoj narzeczony, i czy tego chce zmarły ojciec Twojego narzeczonego. Najprawdopodobniej, otrzymasz 3x tak - czyli bierzemy ślub. Po ludzku jest smutno, ale do jesieni Wasze emocje będą już stonowane. I trzeba powiedzieć sobie, że tata chce Waszego szczęścia, i nie możecie go zasmucać tym, że z jego powodu macie przeżywać rozterki. On jest, tu zostawił tylko swoje ciało, i chce zebyscie byli szczesliwi i chce, zeby wszystko szło zgodnie z planem. Jesli ktos by mial jakies "ale" to powiedzcie mu, ze tata chce zebyście zrobili to wesele. Na weselu , ktoś mocny moglby powiedziec, ze co prawda nie ma go cialem, ale jest z nami w naszych sercach, w naszych myslach, patrzy na nas juz z tego lepszego swiata i chce, zeby wszyscy dobrze sie bawili na slubie jego dzieci. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemWkropce
Panna Młoda 79 tak mi przykro. Przesyłam razem z narzeczonym najszczersze kondolencje. Narazie jeszcze trwaja rozmowy miedzy nami, narzeczony dopiero w poniedziałek poleci do Polski i tak naprawde bedziemy znać zdanie jego mamy. Bo przez telefon nie da sie o tak ważnych sprawach rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×