Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meeeea85

Zostawic czy nie zostawić ? jestem wyrodna ?

Polecane posty

Gość 6 miesieczne to nie 2 latek
dziewczyno wiec co to za porownanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z innej bajki
dziewczyno , jedź i wypoczywaj ! Masz możliwosc takiego wyjazdu i to zabalało koleżanke . Wychowała dzikusa i pewnie też by chciała sie wyrwać , ale ne moze. Uwierz mi , normalni rodzice tak robią ! Dla mnie nienormalnym jest ciąganie dzieci wszędzie ze sobą - jezeli ma sie mozliwosć zostaienia pod opieka kogoś zaufanego . Moja koleżanka wyjeżdza na tydzień majowy z mężem , jedna babcia mieszka 500 kg od niej a druga sie wypieła , mają opiekunkę starsza pania , która jest jak babcia i z nią zostawiają córeczkę . ! Oprócz tego że zostałyśmy mamami , jesteśmy dalej żonami i kobietami , nie zamieniajmy macirzyństwa w klatkę , nie mozna zapominac o pielęgnowaniu swojego związku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej zostawić. Jeśli masz pewność, że zostawiasz pod dobrą opieką to jak najbardziej tak. Tylko będziesz tęsknić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilotek2000
Zazdosnice z Was i tyle .Autorka napisała ze chce rozgraniczyc dwie role matki i żony -i bardzo dobrze ,dla męża ma prawo chciec byc ta kobieta która poznał zanim narodziło sie dziecko .Łaczy te dwie role na codzien .Raz kiedys kazda z was powinna brac z autorki przyklad i byc tylko dla męża a nie z odskoku z nad pieluchy .Wam sie w glowach pomieszalo ,dziewczyna zdrowo do tego podchodzi ,pomimo jej młodego wieku wiele z was nie dorasta jej do piet w zdowycm wychowywaniu dziecka a wasze wypowiedzi kierowane sa zazdroscia jak tu zauwazylo sporo osób . A dziewczynie zycze udanego urlopu i oby czesciej potrafila tak zdrowo rozgraniczyc czas miedzy dziecko ,meza ,kolezanki a wlasne przyjemnosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy autorka pracuje
czy nie... jeśli nie pracuje i stać ją na to by wyjechać tylko z mężem na wakacje a potem drugi raz z dzieckiem to ok ale jeśli miałoby to być kosztem dziecka to tego nie popieram. Nie ukrywam, ze też bym chętnie gdzieś pojechała tylko z mężem zostawiając dziecko teściom ale jeśli tylko raz w roku mam 2 tygodniowy urlop to chciałabym ten wolny czas spędzić i z mężem i z dzieckiem skoro przez cały rok nie mam dla niego czasu bo jestem w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest zdrowe podejscie do
tej sprawy!Nie wiem czy autorka pracuje czy nie.jeśli nie pracuje i stać ją na to by wyjechać tylko z mężem na wakacje a potem drugi raz z dzieckiem to ok ale jeśli miałoby to być kosztem dziecka to tego nie popieram.Nie ukrywam,ze też bym chętnie gdzieś pojechała tylko z mężem zostawiając dziecko teściom ale jeśli tylko raz w roku mam 2 tygodniowy urlop to chciałabym ten wolny czas spędzić i z mężem i z dzieckiem skoro przez cały rok nie mam dla niego czasu bo jestem w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilotek2000
Przeciez napisała ,ze nie pracuje i cały czas poswieca dziecku a na drugi tydz urlopu mają zamiar zabrać dziecko nad jezioro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilotek2000
zyczę autorce fajnego wypoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli tylko istnieje taka możliwość - skorzystaj z niej i wyjedź z mężem :)) Każdemu należy się trochę odpoczynku i chwila dla siebie - a zwłaszcza jeśli zaufanej osobie możesz zostawić pod opieka swoje dziecko. Jeśli jednak następnym razem takiej możliwości nie będzie - jest wiele miejsc, do których bez problemu można zabrać ze sobą dziecko - jednocześnie nie musząc martwić się o to, że będzie się nudziło albo, że czegoś mu zabraknie. W Primavera Spa w Jastrzębiej Górze można na przykład zadzwonić wcześniej i z obsługą hotelową ustalić co w trakcie pobytu z dzieckiem będzie nam potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie jesteś normala i tyle. Pamiętaj- oprócz bycia matką jesteś jeszcze KOBIETĄ. Dziecku nic się nie stanie jeżeli wyjedziecie sami. Dla mnie niezrozumiałym jest poświęcanie dziecku KAŻDEJ (bez wyjątku) wolnej chwili :o Ja kocham swojego synka, jestem w stanie dla niego poświęcić wiele a w sytuacjach kryzysowych (choroba, wypadek- itp.) wszystko, ale nie uważam, że dziecku stanie się ogromna krzywda jeżeli poświęcę sobie godzinę czy dwie, czy jeżeli wyjadę gdzieś z mężem- tydzień to trochę długo, ale uważam że się Wam należy. Tylko podstawowe pytanie- czy Ty to wytrzymasz? ;) Poświęcanie dziecku (jeżeli jest zdrowe, wesołe, rozwoja się prawidłowo) wszystkiego jest bez sensu bo wtedy kobieta staje się tylko matką, poświęca dziecku całe swoje życie a to dziecko kiedyś odejdzie, i co wtedy? trochę zdrowego egoizmu kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia i Jakub
Oczywiście że trzeba zostawić dziecko pod opieką i jechać. Nawet jeżeli kobieta pracuje i nie będzie potem miała jak z dzieckiem pojechać (a autorka nie pracuje więc sytuacja jest jeszcze bardziej klarowna). Dziecko jest bardzo ważne, ale zdecydowanie najważniejsze jest małżeństwo - o nie trzeba dbać na bezwzględnie pierwszym miejscu. A oprócz tego i Autorce należy się wypoczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóch
Mam nadzieję, że autorka spędziła miły tydzień z mężem, wypoczęła i ani ona, ani dziecko nie przeżyli traumy z tego powodu. Czytając niektóre komentarze nadgorliwych mamusiek, łapałam się za głowę. To fanatyczki nie matki! Jak można wyjazd bez dziecka na wakacje równać z brakiem miłości, odpowiedzialności, byciem wyrodną matką?!! Doprawdy - wystarczy czasem choć trochę użyć mózgu, by spróbować choć wyobrazić sobie, że dzieci są różne - jedno będzie płakać i tęsknić (i takiego bym nie zostawiła), inne będzie dobrze się bawić i nie odczuje tego rozstania. Tym bardziej, że jest z babcią, osobą, która go kocha i do której dziecko jest przyzwyczajone. Ja np. mam odwrotny problem - moi chłopcy, gdy wyjadą do dziadków, chcą tam zostać na dłużej, chcę ich zabrać już do domu, a oni proszą o jeszcze 1,2 dni, bardzo ich kocham i czasem bywam po prostu zazdrosna, że przegrywam z atrakcjami, które mają u dziadków. Wiem, że mnie kochają, wiem, że mamy świetny kontakt, staram się cieszyć z tego, że im dobrze, że są samodzielni. A jednak czasem mi przykro, gdy dzwonię wieczorem i są tak zajęci, że nie mają czasu na rozmowę ze mną. Zawsze jednak, gdy wracają wtulają się we mnie z taką czułością, że moje zazdrości mijają jak ręką odjął:-) Teraz mają 4 lata, ale wyjeżdżają do dziadków beze mnie i męża odkąd skończyli 2,5 roku. Zaczęło się od sytuacji przymusowych, nie chodziło o wyjazd na wczasy, po prostu nie mieliśmy ich z kim zostawić, spodobało im się i teraz jak dłuższy czas nie byli u dziadków, sami proszą, że chcą pojechać "na sześć nocy", albo cztery, sami sobie wyznaczają ilość. Pozdrawiam wszystkie zdrowo myślące i nie nawiedzone mamy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×