Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytaczycz

czy na świecie są jeszcze kobiety...

Polecane posty

Gość Pytajnik777
Są, tylko źle niestety na tym wychodzą. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety trzeba szukać w młodym
wieku wśród rowieśniczek, kiedy dziewczyny, przynajmniej niektóre, nie są jeszcze zdemoralizowane. Kobieta samotna w wieku 25- 30. lat nie różni się niczym od prostytutki, a nawet jest od niej gorsza, bo prostytutki stronią od perwersyjnych, ryzykownych praktyk seksualnych. Jeśli dziewczyna 17-20. letnia nie potrafi albo nie chce wytrwać w stałym związku z facetem, to w wieku 25. lat jeszcze mniej się do związku nadaje. Użalajace sie na forum samotne panie po 30., spragnione miłości i stałego związku, nie myślały o tym wcześniej. Puszczały się na wszystkie strony, bo musiały się wyszumieć, bo im też coś się od życia należało. A teraz płaczą szmaty, bo zrobiły się stare, a księcia z bajki nie ma i nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaczycz
16:01 [zgłoś do usunięcia] Pytajnik777 Są, tylko źle niestety na tym wychodzą. Zależy kogo spotykają na swej drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''wieku wśród rowieśniczek, kiedy dziewczyny, przynajmniej niektóre, nie są jeszcze zdemoralizowane. Kobieta samotna w wieku 25- 30. lat nie różni się niczym od prostytutki, a nawet jest od niej gorsza, bo prostytutki stronią od perwersyjnych, ryzykownych praktyk seksualnych. Jeśli dziewczyna 17-20. letnia nie potrafi albo nie chce wytrwać w stałym związku z facetem, to w wieku 25. lat jeszcze mniej się do związku nadaje. Użalajace sie na forum samotne panie po 30., spragnione miłości i stałego związku, nie myślały o tym wcześniej. Puszczały się na wszystkie strony, bo musiały się wyszumieć, bo im też coś się od życia należało. A teraz płaczą szmaty, bo zrobiły się stare, a księcia z bajki nie ma i nie będzie.'' Po częsci zgadzam się z tym ze czym mlodsze to mniej zdegenerowane, choć znaczna większość to i tak młodociane kurewki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
"kobiety trzeba szukać w młodym wieku wśród rowieśniczek, kiedy dziewczyny, przynajmniej niektóre, nie są jeszcze zdemoralizowane. Kobieta samotna w wieku 25- 30. lat nie różni się niczym od prostytutki, a nawet jest od niej gorsza, bo prostytutki stronią od perwersyjnych, ryzykownych praktyk seksualnych. Jeśli dziewczyna 17-20. letnia nie potrafi albo nie chce wytrwać w stałym związku z facetem, to w wieku 25. lat jeszcze mniej się do związku nadaje. Użalajace sie na forum samotne panie po 30., spragnione miłości i stałego związku, nie myślały o tym wcześniej. Puszczały się na wszystkie strony, bo musiały się wyszumieć, bo im też coś się od życia należało. A teraz płaczą szmaty, bo zrobiły się stare, a księcia z bajki nie ma i nie będzie". A Ty co - spotykałeś się tylko z burdelmamami? Najwyraźniej tak. Twój pogląd jest mocno wypaczony. Sama mam 30 lat i nigdy się nie puszczałam ani nie musiałam wyszumieć, jak twierdzisz. I mam też dużo wykształconych, inteligentnych i porządnych koleżanek. I nie szukam księcia z bajki, tylko normalnego, wrażliwego mężczyzny - ale dla Ciebie to za trudne do zrozumienia, bo sam najwyraźniej nie posiadasz tych przymiotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
"Po częsci zgadzam się z tym ze czym mlodsze to mniej zdegenerowane". Nie "mniej zdegenerowane", tylko po prostu nieco naiwne i ślepo wierzące w miłość, wierność i uczciwość chłopaka (sama też miałam 20 lat), bo jeszcze nie dostały od takich jak Ty i Twój przedmówca tylu bolesnych kopniaków. Złe doświadczenia nigdy nie pozostaną bez wpływu na człowieka - ani na kobietę, ani na mężczyznę. Ale mimo to nie można generalizować, że jeśli A i B taki się okazał, to C też musi taki/-a być. Zachowujcie się względem kobiet uczciwie i traktujcie je z szacunkiem, to będziecie mieć i starsze kobiety, które nie będą się bały Wam zaufać. "choć znaczna większość to i tak młodociane k**ewki". Wiecej dodawać nie trzeba, bo sam sobie wystawiłeś wizytówkę tym tekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
Pytajnik777 "slepo wierzace w milosc" wez mnie nie rozsmieszaj, mlode dziewczyny GARDZA dobrymi chlopakami z ktorymi mialyby szanse na jakies uczucie a przy tym ciagnie ich do drani ktorym daja dupy. Wiec to wlasnie one depcza i dyskredytuja milosc. Oczywiscie nie wszystkie ale jest to wrecz prawidlowosc. To ze daja dupy komu chca to jedno ale niech do kur wy nedzy nie nazywaja tego miloscia bo wypaczaja w ten sposob okreslone wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Annonim, mówię o tym, co znam ze swojegon życia i z życia koleżanek w moim wieku. Dziś na pewno młodsze pokolenie zachowuje się dużo bardziej swobodnie i ma mniejsze hamulce oraz szacunek do siebie, ale to nie znaczy, że wszystkie takie są. Na pewno są też te perełki, tylko może unikają tak agresywnych ludzi, jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annonim
Pytajnik777 zgadza sie ze sa takie perelki i jedna taka kocham z wzajemnoscia - w koncu taka znalazlem, tylko ze to wlasnie jest "perelka" a chyba nie powinno tak byc. A co do mojej poprzedniej wypowiedzi to chodzilo mi wylacznie o to zeby nie dyskredytowac okreslonych wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Annonim, co do dyskredytacji pewnych wartości, to się zgadzam. Ale to nie występuje tylko u kobiet, u mężczyzn też, i śmiem twierdzić, że nawet w większym stopniu, czego dobrym przykładem jest m.in. założony przeze mnie topic. Wielu mężczyzn będzie mówiło, że kocha, a nawet zachowywało się, jak zakochany mężczyzna (wtedy trudno się zorientować, bo za słowami podążają czyny) tylko po to, by coś dzięki temu zyskać lub po prostu zaciągnąć kobietę do łóżka. Wierz mi, że takich jest całe mnóstwo, niezaleznie, czy mają 20, 30 czy 40-kilka lat. Podstawowy błąd, jaki popełnia człowiek, wchodząc w relacje z innymi, to sądzenie tego człowieka po sobie, tzn. dla mnie to niewyobrażalne, by tak postapić, więc on/ona tego nie zrobi. Lub myślenie, że skoro dana osoba wie o naszej bolesnej przeszłości, to nigdy nas nie skrzywdzi, tylko po prostu normalnie odejdzie. A to wszystko złudne. Jak mężczyzna będzie chciał zranić, to to zrobi, i wcale nie będzie się przejmował, że ta dziewczyna już swoje od życia dostała. Podobnie jak inni robią bez trudu i bez mrugnięcia okiem rzeczy, które nam wydają się wyjątkowo podłe i nie do przyjęcia. Cieszę się, że znalazłeś już swoją Perełkę i przekonałeś się, że są jeszcze normalne, uczuciowe i wrażliwe kobiety. :-) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo to przecież opis mojej osoby :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam to samo- taka jestem
Pytajnik777 W zupełności się z Tobą zgadzam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik777
Ja mam to samo - dzięki. Najważniejsze, by pamiętać o tych "ułudach", powstających w naszej głowie, to unikniemy kłopotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×