Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jowita1984

dieta protal - zaczynam!! Kto ze mną??

Polecane posty

witam,kobietki:):):)🖐️ znów mnie nie było...chyba od soboty...ale same rozumiecie:p Byłam drugi raz na poszukiwaniach sukienki...i chyba tym razem były to owocne poszukiwania...chyba ,bo na czwartek ma byc ta sukienka i troche sie boje ze cos nie wypali:o bo oczywiscie w ogóle nie było długich sukienek..znalazłam dosłownie chyba ze 3szt, w tym jedna czerwona:D a nie np. ecru:( czerwona lezała nawet ok i najbardziej sie nadawała jesli chodzi o krój i w ogóle...tylko ten kolor...ale sprzedawczyni powiedziała ze producent uszyje mi taka sama tylko w kolorze ecru...tylko jakos taka nieprzekonująca była,albo sobie wmawiam:p oby mu uszyli!!! jak nie to mam inną wybraną,ale kolor ciut za ciemny:o no zobaczymy...oby z tą pierwsza się udało, trzymajcie kciuki!no i zeby na mnie weszła bo jak im sie uszyje ciut mniejsza niz ta czerwona to sie w nią nie wbiję😭 ta czerwona juz ledwie weszła:p liczę oczywiscie na to,ze przez ten miesiac co mi został jeszcze cos schudne! a staram się:) mam naprawde mało grzechów na sumieniu:) wczoraj np nie mogłam sie powstrzymac i zjadłam troche snaków:o ale dziś dostałam @więc wiem czemu miałam taką"chcicę":p mam nadzieję,że po @ coś spadnie... dziś byłam na wadze i było 78,2, chyba mniej do tej pory nie widziałam:) kiedyś było77,8 ale pokazało mi się tylko raz a potem już więcej:p ach ta złośliwa waga:p niestety nadal kompletnie nie pilnuję podziału na dni białkowe i warzywne..jem jak mi pasuje ...co prawda tych warzyw zazwyczaj niewiele ale jednak:( musze sobie ustalić tak jak zawsze do tej pory od kiedy do kiedy jakie dni i sie trzymac!wczesniej miałam w kalendarzu wypisane i sie pilnowałam,musze znów tak zrobic! ugotowałam wczoraj pyszny barszczyk czerwony:) buraczki starte na grubej tarce,marchewka pietruszka,fasolka szparagowa pokrojona na małe kawałki(to zastępstwo fasoli jaś-bo to było coś a'la barszcz ukrainski),zaprawione jogurtem to wszystko,pyszota mówię Wam:) ...bo ja kocham buraki:) stokrocia,szkoda ze nie zdałaś egz:( a jaki jest ten dziadek,w miare ok? bo jak tak tona ustnym nie powinno byc zle:) trzymam kciuki:) pociesz się tym, ze większosc osób z grupy jest w takiej samej sytuacji....mnie to zawsze podbudowywało:p czarna, fajnie ze mezulek tak chce Ci wszystko kupowac:)ja bym korzystała:p tylko ze jak to idzie ze wspólnej kasy ...to tez nie wiem czy bym tak kupowała:p no,kobiety czekam na zaproszenia z netu-wszystko sama zaprojektowałam :)i zacznie sie jezdzenie po ludziach i zapraszanie...czekaja nas jeszcze 2spowiedzi:o , i wiele wiele innych rzeczy do załatwienia...wiec stresa oczywiscie ciągle mam ze sie nie wyrobimy:o:p jeszcze siotrze która miała nam piec ciasta popsuł sie mikser i nie wiem co teraz:o już wiem czemu ludzie zaczynają organizację ślubu rok albo i więcej przed:o:o:o;):p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam litanie i mi zżarło Paula;) dziada od cywilnego widziałam na egzaminie pierwszy raz!!!:D:O (pojechałam po bandzie w tym roku i nie chodziłam na jego wykłady. nie moja wina, ze zajęcia w sobote zrobili od 8! a ja mogłam być w szkole najwcześniej o 8;30 i wstać musiałabym przed 6!!! o nie!!! na żadnym wydziale tak wcześnie zajęc nie zaczynają) ludzie mówią, że ciężko u niego jest(zauważyłam:o) też uwielbiam buraki;) i nawet na jutro już przytargałam 5 dużych, z których surówkę zrobie;) a co do ślubu to zobacz jakim hardcorem jesteś- inni załatwiają wszystko rok albo i 2, a Wy wszystko w miesiąc:D:D:classic_cool: dziś moja dieta poszła się... spojrzałam w kalendarz i się wyjaśniło - @@@!!! powinna już przyjść ale ani widu ani słychu ino apetyt ogromny:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ładne kwiatki:O:( zajrzałam o 9 - cisza...zaglądam teraz - to samo:( jeszcze chwila a nas do archiwum wyrzucą:( byłam u fryzjera!!! takiego pojechanego na maxa!:D z leszkiem czajką się kumpluje, a z b.szycem pijał wódke(pijał bo szyc przestał ponoć pić:D:D) poniewaz nie miałam pomysłu jak ciąć to chciał mi kółko i krzyżyk wyciąć:D:D obeszło się bez takich wariacji i jestem zadowolona bardzo;):classic_cool: dieta zawieszona:o choć nie obżeram sie czym popadnie! staram sie trzymać(z małymi odstępstwami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1ookrotka! nie strzelaj focha! Ja juz jestem :D No wiecie przeca, ze guwerneruje popoludniami do wieczora i jutro tez predzej jak o 21 sie nie zjawie neistety :) Spac to ja chodze w nocy, ale zazwyczaj nie moge spac az do 1-2 w nocy, laze, krece sie, mysle, zasypiam i sie budze, a sen sprawiedliwy :P nadchodzi jak meza do pracy wyprawie i wtedy moge od 7 do 11 pospac :P Co doz akupow, to maz ze wspolnej kasy wiadomo chce kupowac, ale to nie jest problem, bo my wszystko ze wspolnej bo tylko taka mamy ( no chyba ze bierzemy pod uwage moj 100 zl w portfelu i jego kieszonkowe czyli 10 :P) :D Maz tez mi wczoraj pwoiedzial, ze nie wie, czy chce zebym byla chuda, wiec zyczy sobie jedna mnie chuda a druga gruba :P Zaproponowallam mu opce 3: waga 69 kg i ni to gruba ni chuda, to zazyczyl sobie mnie taka jako 3 :P A do tego waga mi sie spierdzielila, juz w sumie jakis zcas temu, ale jak ja pomeczylam to zadzialala, ale dzisiaj ni chuchu i wazyla od wagi 1,8 i jakos wlazlam, pokazalo mi ilestam i jak odjelam te 1,8 to niby mam 80,5, ale nie wierze w to :P Mnie sie ciagle wydaje, ze tyje :P A na kolacje: twarozek, łosos wedzony, 2 rzodkiewki ( to te warzywa ;P) i kulka chleba otrebowego bo mi zostala jeszcze :P A do tego Inka z mlekiem :) A ogolnie to zjadlam dzis: makrela w pomidorach, twarozek i grzybowa z jajcem :) Dziekuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:)🖐️ spróbuje cos napisac z córka wiszaca mi na nodze i walącą lapkami w klawiaturę:o:p:D inaczej nie da rady;) Jestesmy wszyscy chorzy:( kichamy, leje nam sie z nosów i wogóle:( na szczescie ja i mała nie mamy kaszlu bo chłopa to az dusi:( oby nas nie zaraził... stokrocia jestes najwierniejsza topikowiczką:p to jaką masz teraz fryzurkę?;) czarna to już niewiele Ci zostało do tej opcji 3;) jesli dalej bedzie leciec tak jak do tej pory:) a ja sie musze pochwalic ze mialam dzis na wadze 77,4!!!!!JUPIJUPI JUPI:) chyba waga mi sie popsuła bo za bardzo mi sie nie chce w to wierzyc:p co prawda malutko jem ostatnio ale to ostatnio raczej nic nie dawało:o az poszłam własnie przed sekundka raz jeszcze sie zwazyc, ale jestem w ciuchach i było77,8 także chyba to 77,4to prawda:) zaraz zmieniam straznika:p nadal nie pilnuje podziału na dni białkowe i warzywne...ale jak widac nie szkodzi mi to chyba:p a moze to dla mnie lepsze?a moze byłoby lepiej gdybym jednak pilnowała?;P pieron wie:D tak czy siak ja sie ciesze ze cos spada:) iWam zycze takiej samej radosci i miłego zaskoczenia przy najblizszym wazeniu:) a gdzie nsn, jowita, nataszka? buziaki ,wiecej radynnie dam napisac z tym moim dzieciakiem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna:) dobrze, że jesteś;) no i nsn wcięło...:( ostatnie dni jakieś beznadziejne mam:o nic mi sie nie chce, odchudzać sie też:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PAULA👄 witaj! kurujcie się biedactwa!!! mnie też jakiś wirus chce złamać ale sie nei daje!:P gratuluje wagi!!!! już mnei pewnie przegoniłaś bo ja sie nie waże:o zdjęcie CI wyśle na poczte;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AtrakcyjnyKazimierz11
Proszę weteranki o radę: Muszę dziś zjeść "na mieście". Zdecydowałem się na Green Way i chyba wezmę tam coś, co wydaje mi się najmniej szkodliwe, czyli zupę z soczewicy. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha,przypomniało mi sie ze wg testu dukana za ok. tydzien powinnam wazyc 62 kg!:o:o:o:D myslicie ze zrzuce w tydzien jakies 15kg?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to wszystkko przez pogode, zimno, wieje, pada...:o miałam w planach zrobić galaretke z kurczaka...ugotowałam udka, ale głupiej zelatyny nie chce mi sie robić:o😭 skończy sie to tak,że reszta domowników zje mięso a ja zjem cos neidozwolonego😭 PISZE JAK ANALFABETA, ALE POPRAWIAC TEŻ MI SIE NIE CHCE:O:P ide na herbate:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1ookrocia czekam na fotkę:) dziewczyny ale sie wsciekłam,azsie trzese wieje tak strasznie ze az brama na podwórku mi się otworzyła, a wypusciłam wczesniej psy zeby pobiegały,oczywiscie uciekły,ja o tym nie wiedziałam...nie wiem ile to trwało, kapnęłam sie jak zobaczylam ze brama lata we wszystkie strony, psów nie było oczywiscie to już nie pierwsza ich ucieczka,ostatnio chłop ich biegających po ruchliwej ulicy znalazł:o ale zobaczyłam ich jak biegają daleko koło lasu, mala mi płacze w domu a ja musze isc po nich jak je zobaczyłam , myslałam ze zabije skurwiele wytarzały sie w gównach jakichś, całe są mokre, normalne CALUTKIE, az z nich kapie!!!!!!opieprzyłam ich tak ze chyba cała okolica słyszała, przyprowadziłam na podwórko,ale co z nimi zrobic?!!!brama okazuje sie ze sie nie zamyka, zepsula sie :o wiec na podwórku nie zostawie,wiec wpadłam na pomysł ze zamkne ich w garazu, jednym -w domu albo blaszaku na podwórku,aleokazało sie ze nie ma kluczy, dzwonie do chłopa,"niedostepny",myslałam ze wyjde z siebie,te obesrane psy biegaja po otwartym podówrku,mała krzyczy wniebogłosy a ja latam jak poparzona i rycze juz prawie z nerwów...w koncu oddzwonił chłop,okazuje sie ze przez przypadek zabrał klucze:oi doradza mi zebym psy do garazu PRZEZ DOM wpusciłaale jak????takie usrane, ubrudza i zasmrodza wszystko!!!!ale w koncu nie miałam wyjscia,pomyslałam ze chociaz na smyczach ich wprowadze zeby po domu nie biegały,okazuje sie ze nie ma smyczy,dzwonie do chlopa-niedostepny,potem oddzwania,okazuje sie ze smycze ma w aucie, zapomniał kiedys wyjac:o w koncu wpusciłam ich ,zaczeły latac bo wiedziały ze sa w opałach bo wyzywałam ich i darłam sie to pogłupiały i zaczeły latac po całym domu,mała sie drze a ja ich ganiam z mopem WARIATKOWO:oostatecznie udało sie ich zamknac w garazu ale zdazyły upierdolic sciany, płytki w łązience,podłogi,dywan itp.Smród w domu niemiłosierny:o no mówie Wam az mnie zoładek znerwow rozbolał...musiałam wszystko szorowac, wietrzyc a i tak smierdzi, nie tak łatwo sie tego smrodu pozbyc!!!! mała teraz zasnęła, a ja siedze i odreagowuje bo normalnie mało nie wykorkowałam:o i co ja mam teraz z nimi zrobic????????!!!!!!!!!!!!! wypadałoby przyprowadzic tych debili do domu, zaciagnac pod prysznic i wyszorowac:o ale na sama mysl mnie mdli....ale potem bedzie jeszcze trudniej. SZLAG BY TO TRAFIŁ. ale jestem wsciekła!!!!!!!! mam ochote udusic te psy!!!!!!!!!!!!!!! sorka za przeklenstwa ale normalnie nie da sie spokojnie o tym mówic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula- ale się uśmiałam :D:D:D nieźle Ci dały piesunie popalić:D:P ja sobie nie wyobrażam kąpać takiego śmierdziela w wannie, w łazience!!!o nieee!!! duże te psy masz? wysłałam zdjecia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100krocia ja wiem ze to smiesznie moze brzmiec:pmnie co prawda na razie to nie smieszy, niedługo sie pewnie co prawda z tego usmieje ;)..ale wierz mi , jak sie to wszystko działo nie było mi dosmiechu , oj nie było:oprędzej do płaczu, juz niewiele brakowało :o poza tym problem cały czas jest bo te smierdziele sa ciagle takie jakie wróciły jeden to sznaucer miniatura wiec nawet nie do kolan(ale kudłaty jak cholera,bo dawno go nie strzygłam)adrugi to taki skundlony wilczur(to ten przygarnięty)wiec duzy, taki do połowy ud :o i siersc dłuuuga:o i to on jest w gorszym stanie:o ale one mieszkaja z nami w domu, ba nawet sie na kanape ładuja wiec musza byc czyste:o wiec trza je doprowadzic do ładu...miałam w planach załozyc rekawiczki do łokci gumowe i je pod prysznic wrzucic, ale nie dam rady, bo przy moim dziecku to nierealne zebym miała czas na wykapanie ich obu-to by trwało z godzine pewniejak nielepiej:o i nawet boje sieppomyslec jak by wygladała potem łazienka:o facet powiedział ze jak wróci to zrobi cos jak klatke i ich tam zamknie i bedzie ich wezem ogrodowym lał:p tylko ciekawe kiedy on to zamierza zrobic, jak on wróci pewnie koło 18 i mamy jechac do moich rodzicow podlac kwiatki(sa na wczasach)a potem na zakupy,potem mała wykapac ,zreszta ciemno juz bedzie:o chyba nie zostana takie do jutra wieczór?:o bo wtedy to by chyba trzeba ich trzymac gdzies w jakiejs wodzie zeby odmokłoim to wszystko:oOHYDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrocia🌻dzięki,własnie widziałam fotki:) super wygladasz:) fryzurka extra:) porownałam z tymi starymi zdjęciami Twoimi,które mam i ta nowa fryzurka jest (moim zdaniem) fajniejsza od poprzedniej:) a w ogóle...... buzie masz taką miłą:):) zresztą mówiłam Ci już;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, jestem, jestem. przyznaję ,ze od poniedziałku do srody nie trzymałam diety ze względu na obiadki z ludzmi z nowej pracy. Ale od dzis znow sie pilnuję i wracam na siłkę. Praca okazała się super, ale bedzie wymagająca, no i urzędowy jezyk angielski, wiec dzieje się u mnie, dzieje:) Musimy wytrwać dziewczyny, nie poddawajmy się :) choc przyznaje ,ze i mnie po pierwszych ,szybkich efektach dopadł kryzys, ale biore sie w garść!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, jestem, jestem. przyznaję ,ze od poniedziałku do srody nie trzymałam diety ze względu na obiadki z ludzmi z nowej pracy. Ale od dzis znow sie pilnuję i wracam na siłkę. Praca okazała się super, ale bedzie wymagająca, no i urzędowy jezyk angielski, wiec dzieje się u mnie, dzieje:) Musimy wytrwać dziewczyny, nie poddawajmy się :) choc przyznaje ,ze i mnie po pierwszych ,szybkich efektach dopadł kryzys, ale biore sie w garść!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczęłam pisać ze 2 godz temu i mi prąd ukradli!!!:P Paula- dzięks👄:D też mi sie podoba fryzurka, hairdresser zna się na rzeczy:) i kase tez bierze niekiepską(50zł za samo obciecie!:o moja kumpela skomentowała - chyba nie srał!!!:D:Dchyba tak...:P) pragnę nadmienić(:D:D) iż ostatnio od znajomego pana usłyszałam, że mnie nie da się nie lubić:classic_cool::D:D ach ta moja skromność:D:Dbuhahaha nsn-witaj córko marnotrawna!!!;) ja dziś cały dzień myślałam o tej diecie i stwierdziłam, że już mi bokami wyszła:o poprostu się znudziłam:o dziś kompletnie nie jadłam tak jak powinnam.całe szczęście ze nic słodkiego w domu dziś nei było bo wciągnęła bym każdą ilość!:O(ale zła chodziłam i przeszukiwałam szafki:D) ale od jutra postanowiłam zacząc od nowa! od zera! od uderzeniówki! dobry moment bo cały dzień będę poza domem.planuje do leclerc'a jechać bo tam ponoć otręby są w większych paczkach, tańsze i BEZ TYCH DODATKÓW O RÓŻNYCH SMAKACH GRATIS:D wypadało by się zważyć, skoro zaczynam od nowa ale się boje:o:o no i @ ciągle nie ma, jasna cholera!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulina -ale sie usmialam :D w sumie wspolczuje, bo sama nie wiem co bym z nimi zrobila, nie wiem co bym zrobila z jednym, a co dopiero z 2 psami :) Ja dzis rano sie zwazylam ( 15 minut meczylam sie z waga zanim zaczela wazyc) - 80,7. Kurde w 5 dni schudlam CAŁE 10 deko !!! 😠 😡 A trzymam sie diety kurde, ale pocieszam sie, ze to przez to ze mam teraz warzywa od wtorku ( mimo, ze jem ich i tak malutko, bo nie mam smaka na zadne warzywka). A juz bym chciala w koncu miec to 79 na wadze :O W ogole co do fryzur, to musze sie zapisac na koka na slub siostry i normalnie od 85 zl za kok!!!! Powariowali!! W zeszlym roku robilam sobie koczek za 25 zl u renomowanej fryzjerki, ale niestety w tym okresie kiedy ja potrzebuje to sezon urlopowy i mojej fryzjerki nie bedzie chyba i sie zapisac nie moge i musze psozukac jakiejs innej :( Eh... A na koncie dzisiaj mam: rzodkiewke :P, serek wiejski, szynka, 2 plstry suszonego banana :P, oblizana łyzeczka z nutelli :P:P, tarta a'la pizza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki:)🖐️ psy nadal brudne...spały w garażu...wyły w nocy... ehhh wrócilismy wczoraj po 21nie było juz na nic czasu:o Byłam wczoraj w lidlu kupiłam ser topiony w plastrach Linessa -dietetyczny:p kanapki znim sa bossskie:) polowałam długo na ten ser:p mimo ze ma obnizona zawartosc tłuszczu to i tak nie powinnam chyba go jesc,ale raz zaszaleję:p Waga dzis znow mnie mile zaskoczyła-było77,1:):):) ale suuuper :) w takim tempie to ja zrzuce tyle co dukan przewidział:D zart oczywiscie,nie spodziewam sie ze tak dalej bedzie, choc byłoby super, ale to pewnie przez to ze @mi siekonczy;) potem znów bedzie zastój pewnie:o nsn wiem jak łatwo grzeszyc jak sie pojawiają efekty...głupia ta nasza psychika:o czarna-tez myslenad fryzem na slub i nie wiem co wymyslic:o 75zeta za kok to zdzierstwo stokrocia-no Ciebie sie rzeczywiscie nie da nie lubic:);) ciekawa jestem efektów,gdy zaczniesz od zera...widze ze juz sama nie wiesz tez co robic...z jednej strony ta dieta wychodzi Ci juz bokiem a z drugiej strony wypadałoby jeszcze bardziej sie w nia "zagłębić"...:o ehhh jowita, nataszka- halo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam zaznaczam tylko swoją obecnośc:P nic wiecej nie napissze bo wściekła jestem jak osa, gdybym miałam kałacha wystrzelałabym pół wsi:o:o:o opisywać też nei będę bo cenzura by całą wypowiedz wykropkowała:o:D:P jak ochłonę to się zjawie. dieta - wzorowo. choć gdybym natrafiła godzinę temu na słodycze zżarła bym jak nic! z nerwów... Paula - bardzo się ciesze, że tak ładnie waga spada:) czarna - nie panikuj:P już 10kg poszło się .... więc teraz trochę zastopowało:P trzeba przeczekać;) idę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna:P Ty nie jedz tyle!!!:P:P Ci powiem, że ja bym wyciągnęła kopyta już dawno na takim menuuuu jak Twoje:D:P dzis to i ja się moge pochwalić - 2 warkocze z łososia, placek(2jaja, pół kostki sera, otręby) 2 plastry sera białego i kawałek mięsa z kurczaka- nie smakowało mi:o wsio!zastanawiam się czemu nie burczy mi jeszcze w brzuchu...:P:P nerwy mi trochę puściły(zadzwonił do mnie ten znajomy co to mówi że mnie nei da się nielubić:P bardzo lubię z nim rozmawiać, jest strasznie pozytywnie zakręcony:) i ma 55lat-żeby nie było!:D:P) nie chce mi się pisać cóż mnie tak zdenerwowało, koniec końców musze zapamiętać -UMIESZ LICZYĆ-LICZ NA SIEBIE:O jak głupia jeżdżę do łodzi w te i z powrotem bo na ludziach polegać nie można jutro też mnie nie będzie:o jedyny plus= mało zjem:classic_cool: trzymajcie się babole👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:)🖐️ stokrocia przykro mi ze zawiodłas się na ludziach,bownioskuje ze tak sie stało:( tak to już bywa... ja tez wpadam tylko na chwile bo czasu nie mam,mam kupe roboty w domu a potem szykowania bo idziemy dzis na slub,co prawda tylko do kosciola, ale jednak jakos trza sie ubrac i w ogóle;) to slub tej siostry chłopa co nam termin zabrała:p gdyby nie to,to dziś ja brałabym ślub:D niezłe jaja:D dobrze chyba ze sienie udało z tym terminem, bo za chiny bysmy sie nie wyrobili:p chociaz..pewnie po prosto bardziej bysmy sie sprezali... i tak mam juz od dawna stresa przedslubnego, został niecały miesiac:o HELP😭 co do wagi, to chyba niepotrzebnie sie podniecałam,bo dzis stanęłam na wadze,pokazała 77,6, przesunęłam ją dosłownie o milimetr,pokazała 77,4, potem jeszcze lekko nią poruszyłam,pokazała 77,4 , potem znów 77,1:o takze te wyniki w ostatnich dniach to nie wiem w ogóle czy warto brac pod uwage:onie wiem w koncu ile jest naprawde:( ehhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! :D No u mnie moja waga sie rozregulowala znowu i wazy od 1,9 kg wiec wolalam sie nie wazyc niz jej ufac i odejmowac i duperele :) Dzis spotkalam sie z kuzynka, ktora mi powiedziala, ze schudlam jak nie wiadomo :) Spadl mi tylek, brzuch, nogi i w ogole super i zajebiscie :D paulinka- gratuluje utraty wagi, to pewnie przez to bieganie za psami :D A ze waga plata figle i nie wiadomo ktoremu wynikowi ufac to wiem najlepiej :) Teraz smigam ogarnac chalupe bo o 16 mamy isc na urodziny do ciotki meza, wiec szykowac sie trzeba :) Milego dnia! 1ookrotka - trzymaj sie dzielnie! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej haj heeloł:D chyba się kończę:o drugi dzień z rzędu musiałam wstać przed 6!:o później niemiłosiernie zmarzłam w tym durnym mieście Łodzi:O gdy dotarłam do szkoły po wpis to usłyszałam od baby że ona mi wpisu nie da bo dizś sobota i ona chce mieć wolne!!!!!!!!!!!!!!! zatkało mnie! (na stronie wydziału podała że dziś będą pisac poprawkę od 10 do 12, pisali do 11 więc miała godzine wolną SUKA!!!! tak się wkurw...że nawet nie dyzkutowałam z tym próchnem tylk oodwórciłam się i odeszłam nim ona skończyła swój wywód na temat tego, ze miała tyle dyżurów i że oceny wpisze w czwartek o 17!!!!! idąc do drzwi zwyzywałam ja pod nosem na wszelkie mozliwe sposoby dzięki Bogu udało mi się w ostatniej chwili złapać kolesia z roku który w czwartek przyjedzie po wpis więc wziął mój indeks... gdy wróciłam do chałupy rozbolała mnie głowa, brzuch, wszystko mnei boli:o przespałam sie godzine ale bez zmian. wystarczy, ze napije się herbaty a już lece do WC zastanawiając się czy będę rzygać czy co innego:o:o co za cholera mnie dopadła???😭 ide leżeć, nawet tv oglądać nie moge bo mnie ta głowa napieprza. miałam proszki połknąć ale jak skoro po herbacie mi nie dobrze!!!!:o Paula nie przejmuj się wagą;) jest dobrze;) czarna - wreszcie wyskoczyłaś z tych getrów, bluz i innych kamuflaży i od razu wszyscy Cię podziwiają:P:D:classic_cool: do napisania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko, pocieszę Cię, że ja teraz wstaję codziennie o 5.40, no ale sama chciałam tej pracy ;) Do dietowania wróciłam ze zdwojonymi siłami-wczoraj na siłowni prawie 700 kcal spaliłam, dziś idę na saunę. A w celu kontrolowania się zapisuję sobie co zjadłam codziennie i do tego +/- ilość kalorii. Trzymajcie się i nie dajcie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×