Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Jezu! byłam w łazience! Dziś Dziewczyny, wygladam na prawdę STRASZNIE! S-T-R-A-S-Z-N-I-E-! Spadam na autubus, musze zdązyć, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nebraska135 Napisz jak tam było, bo mnie ciekawość zżera. Wyjeżdżam na weekend i nie będę miała dostępu do netu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, oczywiście :-) No w diabły czekania, a to wenflon, a to picie, a to sikanie i czas leci. Po podaniu samego kontrastu już w środku też się czeka w spokoju jakieś 40 minut, mozna leżec, siedzieć, jak się chce.Mi było bardzo zimno ogolnie, wiec jak ktoś jest tam w niedoczynności to lepiej mieć to na uwadze, ze jest klima.Oczywiście jak to w IO nic nikt ci nie powie, wyniku nie dostane przyjdzie do lekarza. Na oddział mam się stawić za tydzień normalnie.Ale moja koleżanka jest tam pielęgniarka,( dawała mi kontrast), to może od niej coś wycisnę. Jestem pod wrażeniem samej maszynerii. PET nie hałasuje tak jak rezonans, ale wygląda podobnie. Nie jest takie klaustrofobiczne bo tam jest nie tunel tylko pierścienie.łóżko sie przesuwa kilka razy w cyklach. Potem trzeba poczekać, czy sie wszystko zapisało ok.Trzeba zdjąć całą biżuterię biustonosz i inne elementy ubrania z metalowymi dodatkami, wiec zostałam w majtkach i koszulce. Warto to miec na uwadze, zeby mieć cos takiego bez metalu i nie zostać nago ;-). A tak ogólnie jestem wypluta, musiałam się drzemnac. Nic nie boli, nic sie nie czuje, nie jest źle. Badanie trwa ok. 30 minut. Poznałam Betę w poczekalni,Przemiła osoba!! Znalazła mnie bez problemu jak myślę i słuchajcie- powiedziała, że ładnie wyglądam :-D. Dzięki Betko- ostatnio nie słyszałam tego raczej, jest to przemiłe i poprawia nastrój :-). Ela74, jak sie trafimy to umawiamy się z Betą i z Toba na kawkę w przyszły weekend :-). W weekend nie jest w IO tak źle, wiem co mówię, dużo lepiej niż w tygodniu. Lalinko mój adres mailowy: ania961@op.pl . Jak będziesz chciała wyslę Ci ten cynomel. W opakowaniu brak 1 tabletki, czyli jest 39 sztuk. To tak na przetrwanie.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za zaproszenie.Rozpuszczalna czy sypana? Nie zdawałam sobie sprawy, że będę musiała spędzić na oddziale kilka dni.Kapsułka i do domu.Tak wyglądała moja wizja jodowania. Stres nieźle na mnie wpływa.nie słyszę co do mnie mówią. Dzieci powtarzają ,że wszystko będzie dobrze. Mam na imię Ela.Poznacie mnie po tym,że będę najbardziej wystraszoną osobą na oddziale i potrzebuję wsparcia z całek.Nie zaliczyłam i będę musiała brać udział w kampanii wrześniowej.Znalazłam sobie taką małą odskocznię. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WYSTĘPOWAŁ BŁĄD A JA NADAL WYSYŁAŁAM .PRZEPRASZAM.DOPIERO SIĘ UCZĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia, z automatu Kochana, z automatu :-D.Są tam fajne automaty poukrywane, ale już są nasze. Co prawda marnie się ruszam, ale damy radę. Ela z całek hmmm, na pierwszym semestrze miałam, zobaczę co się da zrobić. Jestem teraz na trzecim.Ja statystykę przewidująco sama sobie zostawiłam na kampanię wrześniową. I tak 2/3 mojej grupy oblało, przynajmniej nie straciłam terminu.Z całek miałam 4, może coś wezmę. Nie łam się.A jak coś doniosą nam, jestem z Gliwic ;-P . Plecy dziś jakby lepiej, nóż jest mniej uciażliwy, tyle, ze znużenie mnie dopada.Zgarniemy tylko Betę z chirurgii i do parku na rybki (czyt. karmić rybki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elkaa26
Hej to znowu ja:) Mam jeszcze pare pytan Po operacji kiedy mozna wstac i np isc do ubikacji?? Czy zakładają cewnik?? Czy któras z was pali?? bo ja sie boje ze jak nie bede palic to będę miała ataki kaszlu i ze mi poozrywa szwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym się różni mały a duży jod?Lekarz mówił o 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mogłam coś pokręcić.W karcie nie mam tej informacji. Drugi semestr i jak na razie nie zaliczony.Łapę się na tym ,że zapominam niektóre informacje,zasypiam prawie na stojąco,wstaję tak opuchnięta,że oczu nie widać+ręce,o nogach nie wspominając.Nie mam w sobie werwy.Rano budzę się i nie mam siły wstać.Czy to jest normalne? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela 74 mały jod: jesteś ok3 dni, możesz łazić po obiekcie przez cały czas, duży jod:jesteś łacznie ok.6-7 dni, z czego 3 dni tylko mozesz łazić, resztę jesteś zamknięta w pokoju. To takie różnice z punktu widzenia pacjenta. elkaa26: kiedy miałam operację tarczycy byłam jeszcze palaczem.Ale szczerze powiem, ze w szpitalu nie paliłam bo:nie chciało mi sie za bardzo nawet, bolało nie gardło po intubacji, miałam teżyczki, wiec ani nie utrzymałabym wtedy fajni ani w ręce, ani w ustach, bo:wstydziłam się łazic w pizamie zrozciętej do pasa z tymi drenami na szyi,( a taką dostałam ) gdzies na zewnątrz. Teraz przepisy jeszcze się zaostrzyły, no to nie wiem. Na pocieszenie powiem, ze jakoś jakby nie chce się tak bardzo- a uwiez byłam zatwardziałym palaczem 26 lat. Ja mialam operację w Bielsku w małym szpitalu. Do ubikacji to można jak czujesz potrzebę i juz w miarę dojdziesz do siebie po narkozie( zeby nie klapnąc gdzies), ale nie trzeba lezec.Ja operowana bylamn ok 14 wieczorem wstawałam, tylko w głowie trochę sie kręci cewnika nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwonię w poniedziałek do lekarza i dopytam.Z tego co czytam to na dłuższy pobyt muszę wziąć więcej picia.Na obiekcie są ceny kolosalne. A potem nie będzie miał mi kto dowieź,mam trochę kilometrów.Jestem zła na siebie za takie niedoinformowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, jestem świeżo po operacji tarczycy. Operację miałam 5 dni temu w Bytomiu, wczoraj już wypuścili mnie do domu. Na biopsji wykryto komórki nowotworowe więc podczas zabiegu miałam wyciętą całą tarczycę. Węzły chłonne pozostały, chirurg powiedział że były zdrowe. Za 2 tygodnie wyniki histopatologiczne. W tej chwili czuję się dobrze (oczywiście jak na 5 dni po operacji). Na razie nie biorę żadnych leków. Dopiero za kilka dni mam zacząć brać Letrox, dawkę 100. Nie biorę żadnego wapnia, potasu, magnezu itp jak pisali inni. Od poniedziałku "goły" Letrox, od razu dawka 100. Ranę mam przemywać wódką i smarować dookoła liotonem 1000. Czy u Was wyglądało wszystko podobnie? Jeśli ktoś ma pytania co do samej operacji też chętnie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej elaa26 Ja miałam operację w Krakowie i już po południu gonili mnie do chodzenia do wC na szczęście z obstawą , bo człowiek po narkozie trochę słąby. Byłam zdziwiona bo w tym samym dniu co operacja dostałam kolacje, darowałam sobie skórki od chleba bo w środku trochę człowiek opuchnięty i dyskomfort przy przełykaniu, ale ok. Mnie najbardziej denerwowały dreny w postaci plastikowych butelek które trzeba była trzymać w ręce , ale to tylko na jedna dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaa26
Nebraska135 ja bardziej sie boje o to ze jak przestane palic to bede kaszlec bo juz raz jak przestałam palic (ciąza) to tak miałam i czy te szwy wytrzmaja przy kaszlu ?? Mam nadzieje ż tez przestane palic :) A lewatywe robią?? Napiszcie mi czy gołe leżałyscie na stole czy majtki można miec na sobie?? Boli to wyciaganie denów?? a jak z wyciąganiem szwów?? A może któras z was miała cesarke i powie mi co gorsze ( cesarke dobrze wspominam praktycznie po operacji zero bólu) ps zanim mnie zoperują to was zadręcze ale wiecie jak się boje Nebaska tez zastanawiałam się nad bielskiem a konkretnie nad eskulapem ale lekarz mi polecił inny szpital A jeszcze jedno tak z ciekawosci ile osób lezy na sali tak mnie więcej bo ja nigdy nie byłam w takim szpitalu ( cesarka własnie w eskulapie była robiona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nebraska135 Teraz już wiem jak rozróżnić,to mały.Jak wejdę 12 to mogę wyjść 15 rano.Spróbuję Cię odszukać.Będę w fioletowej bluzce.Włosy związane w kucyk.opuchnięta jakbym piła przez tydzień(nawet miałam takie pytanie).Nie wiem jak się wstawia uśmiech,ale tu powinien występować.Jesteście tak miłe ,że naprawdę rzadko się spotyka tak życzliwe osoby.Podniosłyście mnie na duchu ,jak miałam doła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elaa26. Byłam operowana w Bcm przy ul. Młodzieżowej.Mogę powiedzieć tylko same dore rzeczy na temat opieki, personelu, samego szpitala. Tym bardziej, ze na weekend byłam jedyna pacjentką całego szpitala hehe.Operowała mnie pani dr Anna K. i mam najpiekniejsza bliznę jaka widziałam, praktycznie prawie niewidoczna (jest w załamaniu szyi). Wyciąganie drenów nie boli, dziwne uczucie, ale niebolesne- wiec ok, trwa krótko. Najbardziej dokuczało mi gardło po intubacji, podobnie jak przy anginie, wiec da się przeżyc. elkaa pytaj o co chcesz.Też pytałam o operacje teraz pytam o odstawienie hormonu, taka kolej rzeczy ;-) ela74, hehe, też jestem opuchnieta-czekam aź ktoś mnie zapyta czy w ogóle robię przerwy w piciu. Zaraz muszę iść z psem, juz chodze tylko w okularach ciemnych by nie prowokować komentarzy.Szkoda tylko,ze słońca nie ma ;-) NIe wiem jeszcze co założe, ale mój znak szczególny- z powodu przykurczy chodzę jak stary dziad i raczej nie poprawi sie to tylko pogorszy. Mamy szanse sie trafić, bo15-go też będę siedzieć tam na dole do gabinetu przed przyjęciem pewnie jak się zawsze siedzi. Mnie też podnosicie Dziewczyny na duchu. To forum nie raz już nie postawiło na nogi dało odpowiedzi których szukałam. Dziekuję Kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elaa26 były 2 łóżka na sali, na tym drugim 4-5 razy zmieniały się panie a w weekend byłam sama w całym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziś mija mój 6 dzień po operacji. Na razie nie jem jeszcze hormonu, dopiero od jutra mam zażywać Letrox 100. A to prawda że jakiś czas po operacji, ok, 3 tyg po, można mieć pogorszenie samopoczucia itp co jest związane z przejściem w niedoczynność? Bo w tej chwili w sumie czuję się dobrze, nawet się zastanawiam po co mi 2 tygodnie tego L4 dali. A dla przypomnienia mam wyciętą całą tarczycę (rak brodawkowaty). Z tego co wyczytałam na forum ludzie byli na L4 nawet po 3 miesiące po operacji bo byli słabi, w depresji, mieli kołatania serca itd. Czy to wszystko mnie jeszcze czeka? I do tego jakieś spadki poziomu wapnia? Na wypisie widzę, że miałam badany wapń zjonizowany i wyszło mi 1,17. Sprawdzałam normy i jest między 2,1 a 2,6. Wynika że mam za niski, ale lekarz nic mi nie przepisał i w sumie nie odczuwam, żeby było ze mną coś nie tak (drętwienia rąk ani nic). Jak to jest z tym wapniem? Napiszcie jak czuliście się po operacji i czy faktycznie po jakimś czasie mieliście pogorszenie stanu zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nastrasz Ja po operacji nie czułam sie za dobrze bo mi nie podali w ogóle hormonu i to był błąd bo wpędzili mnie niepotrzebnie w niedoczynność . Jezeli zaczynasz brać hormon od 100 to powinno byc ok, mnie podali dopiero po jakiś 2 tygodniach na początek 25 potem 50 i docelowo 100 i 150 więc to trochę trwało zanim organizm zaczął funkcjonować w miarę ok. Ja byłam na zwolnieniu 2 miesiące po takiej samej operacji co Ty. Ale jeżeli bedziesz czuć się ok to myslę że miesąc i możesz iśc do pracy. Nie ma też co się za szybko wyrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elaa26 Myślę, że cesarka jest zdecydowanie gorszym zabiegiem niż usuniecie tarczycy.W tym samym dniu możesz już wstać z łóżka i nie boli jakoś szczególnie. Na drapanie w gardle dobre są tabletki ISLA bez recepty w aptece, może weź ze sobą do szpitala bo drapanie w gardle może być faktycznie uciążliwe. Lewatywy na szczęście nie robią, co do tego w jakiej kreacji leży się na stole to nie wiem bo zasnęłam w ubraniu i obudziłam sie też już ubrana. Natomiast po operacji już w domu miałam uczucie dławienia w gardle, ale to od opuchnięcia w środku, nie należy w tedy panikować to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastrasz: dostałam hormon drugiego dnia po operacji od razu 100. Czułam sie bardzo dobrze. po jakimś czasie okazało sie, ze to mało i czułam się gorzej, ale zwiększano mi regularnie dawke. Kazda z nas dojdzie w końcu do tej "swojej" Do pracy byłam gotowa wacac szybko, mialam ją blisko, dodatkowo zdalny pulpit w domu to sobie pozwalałam czułam się fajnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi. Bo właśnie jak na razie czuję się dobrze i trochę się obawiałam, że to może jeszcze kwestia kilku dni i zacznie być gorzej. Co do ubrania na stół operacyjny to u mnie była szpitalna biała "sukieneczka" z rozpięciem pod szyją. Majtki można było ubrać ale tylko takie jednorazowe - można zakupić w aptece. Dzień po operacji odcięli mi już buteleczki z drenów i pozwolili się przebrać w swoją piżamkę. Dzień przed operacją można było jeszcze jeść, tylko kolacja miała być lekka. Pić można było do północy wodę lub gorzką herbatę. Od rana oczywiście już nic. Ja na wszelki wypadek od obiadu poprzedniego dnia nic już nie jadłam, bo pomyślałam, że wtedy nie będę zwracać po narkozie :) Niestety mój plan zawiódł, bo trochę mnie brało, ale w sumie nie było aż tak źle. Tyle że rana się trochę naciągała i bolało. Nawet mi dali jakiś zastrzyk przeciwwymiotny, ale tak średnio działał. Po operacji do końca dnia kazali leżeć w łóżku. Do ubikacji można było wstać dopiero nazajutrz. No i dzień po operacji kazali już jeść wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastrasz trzeba myśleć, że będzie z każdym dniem jeszcze lepiej, skoro do tej pory czujesz się dobrze to tak będzie. Dobrze, że dali Ci od razu hormon, to nie wpadniesz w niedoczynność. Jak zaczniesz wchodzić w nadczynność to może pojawić Ci się szybsze bicie serca, potliwośc, gorsza tolerancja ciepła ( ale w zimie super sprawa nie marzną ręce i stopy). Ja dostałam oprócz hormonu jeszcze pół tabletki bisocardu, żeby serce nie waliło za szybko i jest ok. Szkoda, że endo przed operacją nie uprzedzają co się może dziać i że jest to normalne i przemijające bo organizm musi się przestawić. Mnie lekarz ogólny dopiero wytłumaczył co i jak i że trzeba cierpliwie poczekać a wszystko sie unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak się objawia przechodzenie w niedoczynność? I ewentualnie po jakim czasie od operacji może się pojawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natstrasz :-) obecnie bardzo dokładnie mogłabym Ci to opisac, ale mam nadzieje, ze nie dojdziesz do takich parametrów. Puchnięcie twarzy,oczu, kiepskie poruszanie bóle mieśni,bóle całego ciała, senność, spowolnienie, badanie krwi to potwierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastrasz dostałaś dość wysoką dawkę hormonu bo 100 więc nie sądzę ze wpadniesz w niedoczynność. Gdzies czytałam , że zapotrzebowanie zdrowego człowieka na hormon to 75 a Ty masz dużo więcej i pewnie Ci jeszcze edno zwiększy. Ja po operacji jak pisałam nie dostałam hormonu i zaczynałam od niskich dawek 25 potem 50 i gdzieś ok 1 miesiąca po brałam 150 i 175 żeby szybko zbić tsh do poniżej 0,1 jak to ma być po raku. Teraz biorę hormon 125 i ths mam 0,09 wiec chyba niedoczynność Ci nie grozi a raczej nadczynność. Jeżeli będziesz się żle czuć to najlepiej zrobić ths i bedziesz wiedzieć w którą stronę to zmierza. U mnie niedoczynność objawiała się przede wszystkim słabością , luki w pamięci, ospałość, zawroty głowy, płaczliowśc, suchość włosów. Mam nadzieję, ze wszystko to Cie ominie, albo w bardzo małym stopniu będziesz odczuwać. Raczej szykuj się na nadczynność, ale to chyba lepiej się znosi. Ja już znoszę to ponad rok i jest ok, może jestem trochę bardziej przyspieszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, rozumiem, dzięki za wytłumaczenie tematu. Z tego co piszecie kilka tygodni przed jodem w Gliwicach też trzeba odstawić leki i wtedy też wpada się w niedoczynność? Jako że miałam zdiagnozowanego raka brodawkowatego to pewnie też mnie to czeka... Czy takie odstawianie leków jest regułą? Coś też czytałam o jakiś zamiennikach hormonu na ten czas, ale nie wiem czy wszyscy go mogą stosować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastrasz jest coś takiego jak thyrogen, dostajesz dwa zastrzyki w szpitalu przed jodem i nie odstawiasz hormonu czyli nie masz niedoczynności.Ja tak miałam rok temu przed jodem w Krakowie, nei wiem jak jest gdzieś inndziej. Jest jeden problem w tym roku sa problemy z thyrogenem. A kiedy masz mieć ten jod? Podobno ma wrócić do szpitali w II połowie lipca. Sama jestem tym zainteresowana bo czekam na kontrolną scyntygrafię i nie chętnie myślę o odstawieniu hormonu. Lek jest refundowany prze NFZ wiec dopytaj swojego lekarza, nie jest dla Ciebie wskazane wprowadzanie Cię w niedoczynność po raku tarczycy. Wydaje mi się że Lalinka albo Nebraska pisały, że tez przed jodem dostały thyrogen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie znam terminu jodu bo jestem dopiero świeżo po operacji. Za niecałe dwa tygodnie idę na kontrolę do mojego chirurga i po ostateczne wyniki histopatologiczne. Zawsze jeszcze ten cień nadziei jest, że diagnoza się nie potwierdzi, ale moja endo oglądając wyniki biopsji powiedziała, że ten lekarz jest b doświadczony i raczej się nie myli. Jeśli skierują mnie na dalsze leczenie, to udam się do Gliwic bo mam najbliżej. Tak sobie myślę, że może na początek mogliby mi zrobić to badanie PET... a nóż by się okazało, że komórki nowotworowe były tylko w wyciętej tarczycy i nawet żadnego jodu nie potrzeba... takie moje marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×