Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Gość grakrz
witam ponownie Bardzo proszę jeśli ktoś miał podobny przypadek o jakąś opinię na temat, który poruszyłam, jestem trochę zaniepokojona, pozdrawiam i życzę wszystkim dużo zdrowia oraz cierpliwości w leczeniu (mnie już jej brakuje - 11 lat leczenia również tarczycy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grakrz My tu raczej na forum zmagamy się z niedoczynnością (po operacji), więc pewno dlatego nie masz odzewu. Kilka razy przeczytałam Twój post, ale nie umiem poradzić:( Może ktoś mądrzejszy się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EWAkul
WITAJCIE MIESIAC PO ZABIEGU ROBILAM WYNIKI KRWI NA CZCZO WSZYSTKO W NORMIE TSH FT3 FT4 I WAPNO FOSFOR WSZYSTKO OK,EUTHYROX75 BIORE CODZIEN RANO OD CHWILI ZABIEGU CALKOWITEGO USUNIECIA Z POWODU RAKA BRODAWCZAKA FIZYCZNIE CZUJE SIE OK 11MAJA KONSULTACJA W WARSZAWIE POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po dluższej przerwie...byłam u rodzinki na wsi i tam miałam czas na ćwiczenie głosu, na przemyślenia i na odpoczynek...przed Świetami zrobiłam wyniki i TSH po pół roku od operacji w normie 1,19..a wapń blisko dolnej granicy...właśnie wczorja w drodze powrotnej miałam trzy ataki tęzyczki...okropieństwo...dobrze,z e mój mąż juz uodporniony na taki widok, choc potem stwierdził, ze sie bardzio zdenerwował i martwi sie o mnie...ale co ja mam zrobic...moge z tym życ i zazywac wapno i tyle...kochane...która z Was zaszła w ciaze po operacji tarczycy?...jaki był jej przebieg...i jak wyglada poród czy jest wskazanie do cesarki?buziaczki i ciesze sie, ze w konu wrociłam do Was ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam wysąłc tego posta... Witajcie....jestem pół roku od operacji tarczycy i staramy sie z mężem o rodzenstwo dla naszego syna..mam pytanie...czy są jakies problemy w zajściu w ciąże po operacji...czy przebieg ciaży jest prawidłowy...no i jak na ten temat lekarze sie wypowiadaja...czy mam szanse donoszenie ciaży, bo niestety mam obawy po wczesniejszych doświadczeniach...pozdrawiam i dziekuje za informacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak Oj, coś Ty nie czytasz forum:) No przecież ja jestem w ciąży. W marcu 2010 roku miałam wyciętą całą tarczycę, a w grudniu zaszłam w ciążę, aktualnie jestem w 20 tygodniu. We wrześniu urodzę 3 dziecko (;) pierwszego syna). Jak na razie wszystko przebiega idealnie. Pracuję, normalnie funcjonuję. Jakiekolwiek problemy tarczycowe (czy jej brak) nie są wskazeniem do cesarki. W Twoim przypadku zwróciłabym jednak uwagę w związku z ewentualnymi staraniami na ten wapń (lekarz na początku ciąży pytał mnie o jego poziom). Wiadomo, że w ciąży organizm potrzebuje go więcej. Jeżeli masz ataki tężyczki, to wiadmo że z wapniem problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, jutro miaj 5 tyg. od operacji. Głos już prawie wrócił do normy. :) Brałam lek przeciw obrzękom, vit B oraz AD3 a takze syrop wykrztuśny, wszystko zapisane przez laryngologa. Cała operacja mnie bolała mniej niż regulacja brwi :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonka to już 20ty tydzień?:-) Jak ten czas leci :-) :-) ja byłam na wizycie kontrolnej u pani engo-gin, wszystko niby dobrze TSH 1,62 (pani doktor twierdzi ze ok i nie zwiększyła mi dawki novothytalu czyli nadal pół tabletki dawki 75) kasiulak ja też właśnie staram się o rodzeństwo dla synka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po dluższej przerwie...byłam u rodzinki na wsi i tam miałam czas na ćwiczenie głosu, na przemyślenia i na odpoczynek...przed Świetami zrobiłam wyniki i TSH po pół roku od operacji w normie 1,19..a wapń blisko dolnej granicy...właśnie wczorja w drodze powrotnej miałam trzy ataki tęzyczki...okropieństwo...dobrze,z e mój mąż juz uodporniony na taki widok, choc potem stwierdził, ze sie bardzio zdenerwował i martwi sie o mnie...ale co ja mam zrobic...moge z tym życ i zazywac wapno i tyle...kochane...która z Was zaszła w ciaze po operacji tarczycy?...jaki był jej przebieg...i jak wyglada poród czy jest wskazanie do cesarki?buziaczki i ciesze sie, ze w konu wrociłam do Was ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi sie dzieje z kompem...wysyła mi nie te posty co trzeba...wkurza mnie to ...brrrr iwonko-bardzo Ci dziękuję za szybką odpowiedź...faktycznie nie czytalam waszego topika....po prostu tak z marszu napisałam z nadzieja ze ktos mi pomoze....to bardzo ważne dla mnie...uspokoiłas mnie co do mozliwości zaciążenia mimo wycietej tarczycy...co do wapnia...tężyczka to mój problem wynikły po operacji...wapń mam w normie...łykam codzinnie wapno, kapsułki wapniowe robione na recepte i chyba juz tak mi pozostanie...tężyczka potrafi mnie łapać przy próbach zmniejszania dawki...także tak to wyglada...na szczęście nie jest to objaw częsty...przyzwyczaiłam sie....no i Tobie gratuluje...i trzymam kciuki za pomyślne kolejne m-ce i poród...buziaki nadia-to jestesmy w podobnej sytuacji...trzymam kciuki za nas obie i za reszte kobitek w podobnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak Badanie wapnia swoją drogą.... Robiłaś parathormon? To badanie sprawdza, jak działają przytarczyce po operacji. Skoro jest tężyczka, nawet nie za często, to pewno jest jakieś zaburzenie w ich pracy. Życzę wszystkim dziewczynom (chłopakom też) starającym się o dziecko, żeby szybko się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwnoko-robiłam to badanie jeszcze bedąc w szpitalu i potem po jakis 2 m-cach od operacji i było niby lepiej...za 2 tyg ide do endokrynologa , powiem mu o moich planach ciażowych i obawach i zobaczymy co postanowi, najwyzej prywatnie zrobie sobie to badanie...chyba z wapnem nie rozstaniemy sie juz nigdy...;-(mysle , ze nawet jak przytarcze nadal nie funkcjonuja a obawy sa ze wogole nie beda funkcjonowac jak trzeba to przeciez i tak musze zazywac to wapno, wyjścia nie mam, a przeciez to chyba nie oddala mnie od moich marzen posiadania kolejnego dziecka...obym sie nie myliła...jezeli moge Cie jeszcze pomęczyc moimi pytaniami to czy były problemy w staraniu sie o dzidziusia?ja przez cholerna tarczyce, zanim wykryto nadczynnosc...poroniłam...potem okazalo sie ze jestem bezpłodna...mialam dłuższy czas okresy bezowulacyjne..potem zakaz zachodzenia w ciaze z powodu zagrożen jakie wynikaja z silnej nadczynnosci...teraz gdy juz sa szanse na malenstwo nadal mam obawy , boje sie...a w wolnej chwili obiecuje przestudiowac to forum i dowiem sie nieco wiecej ...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiulak Eeeee, no coś Ty,na pewno wapno nie przekreśli Twoich planów:) Będzie dobrze.Musisz być tylko w rękach dobrego endokrynologa. Jeżeli chodzi o moją ciążę, to starań nie było.... Mąż przyjechał po 4 mcach na święta i stało się.... Mamy już dwie córki (5 lat i 20 mcy). O pierwszą staraliśmy się kilka lat, z drugą nie było żadnych problemów - zapragnęliśmy dziecka i było. Moje 3 dziecko urodzę sporo po 38 urodzinach:) Tsh badałam przed ciążą co miesiąc i zawsze było poniżej 1 (ponoć takie jest najlepsze do zajścia w ciążę). Przed operacją nigdy nie miałam problemów z hormonami tarczycy. Przypadkowo w drugiej ciąży zrobiłam usg tarczycy i okazało się, że mam kilka sporych guzów. Poczekałam do porodu, odchowałam trochę córkę i gdy miała 7 mcy poszłam na operację. Jeszcze raz powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta50
WItam To moj już trzeci wpis..Jak wpisze to potem widzę, że strona zamknięta, ale pech. Bardzo proszę osoby które przeszły operację tarczycy z LUBLINA o podanie swoich spostrzeżeń. Czeka mnie operacja, a opinia osób które przeżyły to, co mnie czeka, jest dla mnie bardzo ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozaalkaa
czy ktos byl z was moze operowany w sosnowcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwnoko-bardzo Ci dziękuję...pocieszyłaś mnie...to wiele dla mnie znaczy...bardzo pragnę dzidziusia...i nie wyobrażam sobie sytacji,ze może byc inaczej...kochana...dziecko to wielki dar...także bądź szczęśliwa, ze los Cie obdarowal...płci jeszcze chyba nie znasz, ale stawiam na chłopaka...ponoc po długiej rozłace częsciej rodza sie chłopaki...moze sie to i u Ciebie potwierdzi...a co do wieku...młoda jestes...pamietaj, ze mamy tyle lat na ile sie czujemy...w mojej i męza rodzinie są ciotki co urodziły w wieku 40 i 41 lat...początkowo były pełne obaw, płakały....a teraz nie wyobrazaja sobie innej sytuacji...starsze juz pożenione a to najmłodsze jest w domu, pomaga i jest pociecha i duma rodziców...Twoje córki tez dołącza sie do pomocy, zobaczysz bedzie dobrze...nie martw sie...wszystko sie super ułozy...ja tez bardzo pragne dzidziusia...z jednej strony sie boje...a z drugiej...wiem, ze to ten czas...sama nie wiem jak poźńiej bedzie z moimi hormonami...jest dobrze i trzeba to wykorzystac...dzis zarejestruje sie do ginekologa...powiedz mi jak sie czujesz? kobieta50 i rozalka-ja niestety nie moge Wam pomóc ale wiele koleżanek z forum "Operacja tarczycy" z zakąłdki Zdrowie i Uroda pewnie udzieli Wam odpowiedzi...ja sama trafiłam tu i ze wskazaniem na Iwonke...ze tu dowiem sie ważnych rzeczy , które mnie interesuja...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochani dawno tu nie zaglądałam. Ja już jestem 3 miesiące po operacji i odebrałam pierwsze wyniki TSH niestety 5,38, więc za dużo... do lekarza idę 10 maja, a od poniedziałku już melduję się w pracy... a tak mi się nie chce nigdzie łazić, ciągle bym tylko spała. Mam nadzieję, że po wyrównaniu hormonów wrócę do sprawności i fizycznej i umysłowej, sprzed operacji. Pozdrawiam iwonagos jak tam ciąża?I gratuluję synka:) kasiulak, mi lekarz mówił, że wystarczy tylko uregulować hormony i można śmiało się starać o potomka. No ale, jak podobnie ja Ty mam problemy z wapnem, więc na razie plany na powiększenie rodziny odkładamy z mężem w kąt. Na jak długo, nie wiem, z resztą czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cheysula ja spałam jak mi rosło tsh pewnie i Tobie rośnie skoro zasypiasz ;) ale endo zwiększyła mi euthyrox i teraz już mam poniżej 2 ale po operacji miałam już 12 tsh - po miesiącu od resekcji i - 25 tsh po 3 miesiącach, po pierwszej wizycie jak miałam 12 powiedziała że poczekamy do następnej wizyty za miesiąc i zobaczymy jaka jest tendencja rosła wiec dostałam większą dawką zwróciła mi tylko uwagę że "tarczyce" mam jeść na czczo i co najmniej pół godziny przed posiłkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....po operacji tez miałam mega wysokie tsh...i tez byłam śpiąca, bez energii, ale endo zwiększła mi dawke i narazie nadal jestem na 150 Euthyrox...staram sie brac na czczo minimum 30 min przed posiłkiem....ide niedługo do lekarza...to moze mi dawke zmniejszy...skoro w normie....;-) trzymajcie sie ciepło...a jutro mam nadzieje bedzie sloneczniej...normalnie szok co ta pogoda wyprawia...cosik kg nabrałam , ale chyba zwale to na Świeta hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta50
do ozam Wyczytałam ze byłaś operowana w Gliwicach. Dzwoniłam żeby zorientować sie, jakie terminy przyjęć, czy mozna na biopsje przyjechac, czy tylko na operacje. (mam usg z guzkami w obu płatach) Niestety telefon 32 278 9316 pod ktory mnie kierowani z innych numerów nikt nie podnosi. Może trzeba osobiscie pojechac i na miejscu się rejestrowac?Jak to było w twoim przypadku? Ja jestem z poza Gliwic. Dziekuje, jesli coś odpiszesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta50
Jeszcze raz z prośba do tych, którzy przeszli operacje w Gliwicach chociaz skierowałam ją do ozam. Nie wiem co robić, a czas ucieka. Czy jechac na biopsje do Gliwic. czy tylko na operację.? Jaka jest kolejnosć działania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta 50 a dlaczego tak koniecznie chcesz do Gliwic? z Lublina to trochę daleko, nie to żebym ci odradzała bo przecież nie znam twojej historii choroby ale znam osoby które miały operację tarczycy w Lublinie i było wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kak
Do kobiety 50: Jeżeli chcesz się dodzwonić do Gliwic to spróbuj między 15.00 a 17.00, wcześniej rzadko się zdarza, żeby ktoś podniósł słuchawkę. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta50
do soni71 jeśli znasz dobrego chirurga, endokrynologa to podaj namiary. Dlatego interesuję się Gliwicami bo wszystkie kobietki które tam przechodziły operacje są zadowolone.A tutaj nikt nie podaje szpitala z lub w którym usuwają tarczyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta50
do Kak dzięki, będę próbowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia 71
kobieta 50 wiem ,że koleżanka miała usuwaną tarczycę na jaczewskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×