Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Dziewczyny mam pytanie myślę że przez koło pół roku wapno miałam na poziomie koło 1.6 przy normie 2.15-2.55, endo zapytała mnie czy bolą mnie stawy, ale nie bolały, wróciłam do poprzedniej dawki wapna, (na pewno spadł mi potas) ale od tygodnia mocno czuje stawy, nie to że bolą, ale czuje je że mam, miałyście podobne zdarzenia? któraś ma stawy ;)? je je mam w stopach, kolanach i palcach u rąk :( w barku tez mam stawy, czuje się jak staruszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wypłoszyłam się . Od razu po przeczytaniu Waszych wpisów przejrzałam całą dokumentację szpitalna bardzo dokładnie . I nic. Nic nie ma o onkologu. I nic nie ma na jakim poziomie utrzymywać TSH. W opisie scyntygrafii ani słowa. W epikryzie ani słowa. Tylko , że mam odebrać wyniki Tg i AbTg za 2-3tyg - odebrałam, zgłosić się do endo - zgłosiłam i jak przyjmować hormon, Jutro do nich dzwonie , a może pojadę , zrobię jak mi doradzacie . Gdyby nie ta laryngolog nie pomyślałabym o onkologu, a teraz martwię się , że coś poważnego przeoczyłam :( Jeśli chodzi o badania , to poprzednio miałam robione również Ft3-2,06 i FT4-0,77 oraz sód, potas, , magnez-te były OK. a wapń trochę za niski. Natomiast teraz tylko TSH. Co ja bez Was bym zrobiła , jesteście cudne :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolal
Nie róbcie Marcie wody z mózgu z tym onkologiem. Po jodzie z powodu raka jest różnie. Ja np mam tylko jednego lekarza endokrynologa - który załatwia mnie "onkologicznie" tzn umawia na jod, na diagnostykę, na usg, i kontroluje co jakiś czas, według jakiegoś tam schematu leczenia pacjentów z rakiem. Poza tym przyjmuje wszystkich innych chorych nieonkologicznie. Nie chodzę do dwóch lekarzy. Jestem ze Szczecina i leczę się w przyszpitalnej przychodni na Arkońskiej. Operacje miałam w Szczecinie. Jod i diagnostykę na Szaserów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
VIOLA, Ty chodzisz do przychodni przyszpitalnej, czyli masz konsultacje onkologiczne. Onkologiem w skrócie nazwałyśmy endokrynologa, do którego chodzi się właśnie na konsultacje co parę miesięcy w miejscu, gdzie się miało operację i np. jod. Chyba każdy to rozumie. Ja zrozumiałam, że Marta chodzi do endo na mieście, a powinna również mieć konsultacje w przychodni przyszpitalnej czy w szpitalu (nie znam struktury organizacyjnej Szaserów). Dla przykładu - ja chodzę na konsultacje do Poradni Tarczycowej w Centrum Onkologii (gdzie miałam operację), lekarzem prowadzącym jest endokrynolog, który zleca mi wszystkie badania niezbędne do kontrolowania onkologicznego oraz diagnostykę jodową. Ale na codzień mam być pod kontrolą endo na mieście. Może w zbyt dużym skrócie to napisałam, ale wydaje mi się, że pacjent po operacji i jodzie wie, o co chodzi. Marta bezwzględnie powinna mieć również konsultacje w szpitalu na Szaserów czy w jego przychodni - i to by było na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Acha, zapomniałam dodać, że wielu forumowiczów z różnych stron Polski jeździ co parę miesięcy np. do Gliwic czy do Warszawy właśnie na takie konsultacje, mimo, że są pod opieką swojego rejonowego (czy prywatnego) endokrynologa. Marta miała raka z przerzutami (o ile dobrze zapamiętałam), więc tym bardziej pilnowałabym obowiązku konsultacji przyszpitalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolal
oczywiście zgadzam się z Cyrylą, że potrzebna jest kontrola po operacji i po jodzie. Tylko po co przez dwóch lekarzy? Takiego przy szpitalu i tego na mieście - chyba, że ktoś chodzi prywatnie i go lubi. Panią Martę do szpitala na operację ktoś skierował - to powinna do niego po operacji wrócić i kontynuować schemat leczenia: skierowania na wizyty kontrolne (np. mały jod do Warszawy). Moja lekarka przyszpitalna onkologiem nie jest i z mojej strony to tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola ja się z Tobą nie zgadzam, popieram w 100% Cyryle, po co lekarze uczą się i robią specjalizacje ??? przeczytaj post Marty, .......Ostatnio byłam u laryngologa /mam dość uciążliwy dyskomfort w okolicach tchawicy/ a ta na mnie, prawie z krzykiem, że to nie do niej, bo to sprawa zbyt poważna, tylko do poradni onkologicznej w której jestem zarejestrowana...... nawet sama o tym napisała ze powinna iść do onkologa Marta nie kombinuj tylko marsz na Szaserów ;) !!!! ja i na pewno Cyryla usprawiedliwienia Ci nie napiszemy :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno najgorszymi lekarzami są lekarze od wszystkiego i uważam że rodzinny to największa pomyłka NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy moge Wam podeslac wyniki badan tarczycy do interpretacji? wizyte mam dopiero w przyszlym tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , od razu z samego rana zadzwoniłam na Szaserów, rozmawiałam z lekarzem , który mnie przyjmował, podawał jod i wypisywał z kliniki. Opowiedziałam historię z laryngologiem i zapytałam o onkologa. No i dowiedziałam się ,że poradnia endokrynologiczna bezwzględnie taki i to na całe życie , a onkolog nie , bo endo poprowadzi wszystko jak potrzeba . Mój endo, człowiek z miasta , chyba nie poprowadził mnie jak potrzeba i chyba koniec naszej współpracy . Tak jak Aga przewidziała w poradni przyszpitalnej terminów brak do końca roku, wiec zapisałam się na piątek prywatnie do tego lekarza tego co to mnie przyjmował na Szaserów. Ale całkiem poważnie myślę o onkologu , no bo skoro mam raka i do tej pory traktowałam go po macoszemu , to może teraz go dopieszczę tymi lekarzami i szybciej pójdzie sobie precz. Najpierw zobaczę co zarządzi nowy endo i będę Was informowała na bieżąco. Bardzo dziękuję za tyle podpowiedzi i rad . Jesteście jak zbawienne wektory w tym poplątanym medycznym świecie. Teraz zaczynam kumkać do jakich drzwi pukać Jakiś czas temu tu na forum czytałam o napadach paniki jakie niektóre z Was dopadają . skąd one się biorą i jakie to ma powiązanie z rakiem. Ostatnio mi się cos takiego przytrafiło, uff, trudno było. Czy to może się powtórzyć Jeszcze raz wielkie dzięki , jesteście baaaardzo kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta2211 W Twojej sprawie to Ela zwana Lolkiem najwięcej wiedziałaby. Bo pochodzi gdzieś z Polski i jej endo wie jak ją zarejestrować na Szaserów i czy potrzebna jest diagnostyka czy nie. Tylko, że Ela milczy , dawno głosu nie dała. Ja razem Cyrylką biegam do CO na Ursynowie i tu przez 10 lat nikogo nie wykopują. Oczywiście każdą cztery litery zawracać swojemu endo w mieście, ale diagnostykę baz łaski wyznaczają. Ja teraz idę w październiku na kontrolę. Pobierają krew : TSH, markery, USG szyi itp. Po tym prawdopodobnie wyznaczą diagnostykę z jodem. Jak ostatnio była to jakaś babka powiedziała mi , że jest 12 lat po operacji i jest to jej ostatnia scyntygrafia z podaniem jodu i zostanie uznana za wyleczoną. Marta i jeszcze powiem Ci, że masz takiego samego padalca jak ja a on jest trochę groźniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
Marta dobrze robisz, to Twoje życie, Twoje zdrowie i musisz o siebie zadbać. Do przychodni przyszpitalnej warto się zapisać nawet na termin przyszłoroczny, oni znają wszystkie objawy choroby, wiedzą czego szukać, na co zwrócić uwagę, przyzwyczajeni do naszych strachów (naszych - czyli onkologicznych), potrafią szybciej zareagować, bo mają raka na codzień. Zdziwiona jestem, że na Szaserów olewają "klientów" :D już tak szybko, bo na Ursynowie - jak Lalinka pisze. Jest się przynajmniej 10 lat obowiązkowo pod ich opieką, chyba, że pacjent sam zrezygnuje (ale to już głupota). Rozumiem, że to kłopotliwe, ta podróż itd., ale żeby pozbyć się gada na zawsze - trze ba być niezłomnym i trudno, nie ma zmiłuj. Więc trzymaj się swojego postanowienia, a jak pisze Lalinka - przy Twoim rodzaju raka lepiej trzymać rękę na pulsie i być nawet zbyt ostrożnym niż coś zaniedbać. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za całkowitą wygraną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Marta2211 Napady paniki mają związek nie tyle z rakiem,co z brakiem tarczycy lub jej chorobami.Chodzi o zalezności miedzy ft3,ft4,tsh, Cyryla wie,bo pisała o tym.Ja pierwszy atak dostałam rok po operacji,przedtem czułam się swietnie.Później zrobiło sie błędne koło,bo jak zaczynałam opowiadac o całej sytuacji to tez robilo mi się nieswojo.Złapało mnie też raz w sklepie,stałam w kolejce do kasy,było dużo ludzi i nagle taki niefajny stan,strach że zaraz zemdleję.Musiałam 'postukać" się po głowie,żeby uspokoić.Teraz na szczęście mi to minęło,mam nadzieję,ale ten sklep omijam szerokim łukiem :) Co do opieki onkologicznej,to ja leczę się w Gliwicach czyli dojeżdżam i wyobraź sobie że do miejscowego endo poszłam dopiero po roku od operacji,nawet nie wiem po co. wW Gliwicach są badania kontrolne i wyznaczają odpowiednią dawkę hormonu.Jestem w "trybach machiny" ,jak się tam raz trafiło ,to juz się idzie od kontroli do kontroli.( na razie co pół roku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Marta i Ty sie do tego onkologa dobijaj,po raku jest się pod opieką onkologów i tyle.Ja mam teraz taką sytuację,że do tej pory mialam tylko kontrole ambulatoryjne i nie miałam wyznaczonej diagnostyki (dopytywałam sie zresztą o ten problem na forum). Moje idealne poprzednio tg 0,1 wzrosło na 0.36 no i kierują mnie w październiku na diagnostykę czyli wszystko pod kontrolą,a ja nie muszę latać "po miescie" i się zamartwiać.(miałam raka brodawkowatego z przerzutem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolal
Do AgnieszkiL73, chodzę do lekarza endokrynologa, który jest jak najbardziej specjalistą. Pani Marta zrobi jak zechce. Bedąc pod kontrolą w przyszpitalnej przychodni endokrynologicznej -grupka pacjentów z rakiem ma oddzielne karty pacjentów i pewien rodzaj wizyt poza kolejką tzn w odpowiednim czasie - po operacji, po jodzie, przed terminem wizyty kontrolnej musi zostać przyjęta. Lekarka jest w kontakcie ze szpitalem na szaserów i umawia teminy wystawiajac skierowanie. W przypadku gdyby moja lekarka wyjechała; na wczasy, za granicę, lub zachorowała, przejmuje mnie inna endokrynolożka z tej przychodni, tak więc nie muszę się martwić że mi jakiś termin do Warszawy przeminie. Może w innych miastach jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny Mam pytanie jak u Was przebiegało gojenie rany pooperacyjnej?moja wygląda całkiem nieźle,nie ma zaczerwienienia,sucha tylko nad cieciem mam obrzęk ,taką gulkę ,,czy tak może być? nic mnie nie boli w dotyku raczej miękkie tylko to wygląda bardzo brzydko taka gula Może któras z Was miała taki przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nad cięciem siniaka, już schodzi, ale obolałe to miejsce. jutro powinnam zdjąć opatrunek, bo 10dni minęło, ale się boję. tak to plaster utrzymuje:) rana jest zagojona, mam dziurkę od drenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alutka13 Zlituj się , ja optrunek miałam zdjęty w szpitalu i już nigdy więcej nie miałam. Po zdjęciu opatrunku pooperacyjnego przykleiły mi kawałek gazy, ale tak mnie piłowł ten przylepiec , że po 10 minutach zdjęłam . Nikt mi przy wypisie nie kazał nosić opatrunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko guru od blizn ! Twoja działka!!!!!!! Wiola juz pisze o co mi chodziło, całe życie miałam badane tsh i było oki, wiec skierowania do endo nie dostawałam, skierowanie do endokrynolog dostałam, od uwaga alergologa ! tak alergologa !!!!! i..... , mam już usuniętą tarczycę, a przecież to nie jest zabieg upiększający

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Dziewczyny,wiecie cos na temat sprawdzania cholesterolu przy braniu Eutyroxu?Spotkałam się z taką opinią,że powinno sie sprawdzać,bo lubi się cholesterol podnieść.Sprawdziłam no i się podniósł,choc do tej pory nie miałam z tym problemu.Ktos wie co to za powiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
JOANKK Sprawdź tsh razem z ft3 i ft4 - na czczo oczywiście. Często się zdarza, że przy niedoczynności rośnie cholesterol, a nawet trójglicerydy. Jeżeli wyniki wskażą na niedoczynność , trzeba by zwiększyć dawkę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joank nie wiem na pewno czy podwyższony cholesterol ma powiązanie z chorobami tarczycy ale podejrzewam ,że może mieć ,bo jak trafiłam do tego endokrynologa u którego leczę się już 2 lata to od razu z mety wraz z hormonami dał mi skierowanie i na cholesterol, oczywiście był podwyższony, ponieważ nie bardzo mogłam sobie poradzić z utrzymaniem diety od jakiegoś czasu przyjmuję lek na obniżenie cholesterolu i mam sprawdzany zawsze razem z hormonami tak ok co 3 m-ce, jestem szczupła i w sumie to tak sama z siebie nigdy bym się nie podejrzewała ze mogę mieć za wysoki cholesterol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane :) wrocilam heheh plan urlopowy zrealizowany...zmienialam tylko pozycje na lezaku odlezyn nie mam. bylo super dzieciaki nie marudzily po 10 godzin w basenach siedzialy..wieczorem padaly ... Slonko bierz do cholery ten hormon no! heh... teraz czas wrocic do rzeczywistosci pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Sonia,ja też jestem szczupła i do tej pory nie miałam problemu z cholesterolem,ale że mi się obiło o uszy to zbadałam,no i się zdziwiłam.Tarczycy nie mam od 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Cyryla Popatrz proszę na moje wyniki,bo dziś miałam mieć endo no i odwołany i dopiero mam 12 lipca. Tsh mam 0,329 ft3 2,65 (1,71-3,71) ft4 1,28 (0,69-1,55) Łykam 5 razy 125 i 2 razy 100,wygląda wszystko na normę,ale cholesterol poszedł w górę,na szczęście "joby" mi przeszły:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyryla
JOANKK Kiedyś bardzo się tym interesowałam i wiem, że jeśli ft3 jest większe of ft4, to jest niedoczynność (zwyżka cholesterolu, trudności z zasypianiem, niskie ciśnienie itd. - to objawy występujące nie u wszystkich, ale występujące) U Ciebie ft3 jest niższe of ft4, więc o niedoczynności nie ma raczej mowy. Może warto sprawdzić żelazo (czy nie ma niedoborów) i ferrytynę we krwi. Jeśli jest niższa niż połowa podanego zakresu normy, trzeba uzupełnić żelazo, a poprawi się ft3 (żelazo się bierze przed obiadem). Popytaj swoją swojego lekarza rodzinnego na przykład, albo endo - jeżeli masz do niego zaufanie. Na ogół endokrynolodzy nie wchodzą aż tak mocno w te różne zależności, ale ja często wchodzę na forum Hashimoto i choroby tarczycy na forum Gazety i widzę, jak to wszystko jest ważne dla pacjenta. Zachęcam do zajrzenia tam (nie musisz się rejestrować, żeby poczytać) i wpisania do wyszukiwarki swojego problemu. A nuż znajdziesz podobny przypadek i zyskasz jakąś wiedzę? Ja mam cholesterol w normie, więc nie interesowałam się tak bardzo zależnością cholesterol - choroby tarczycy, ale mam nadzieję że choć minimalnie Ci jakoś pomogłam :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak jak pisala mmam wyniki badan tarczycy: TSH 3 generacja 1.06 (0.27-4.20) fT4 1.54 (0.93-1.70) anty TPO 8.70 (mniej niż 34) Kalcytonina 2 (mniej niz 5) Mozeci mi pomoc w interpretacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joankk
Cyryla,dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolal
do Agnieszki73, to faktycznie miałaś niezłą przygodę z tarczycą. Na pewno byłaś w szoku. Ja przed rakiem u endokrynologa w ogóle nie byłam, raz w życiu zrobiłam TSH - było ok. W dniu operacji TSH - jak z książki. Dopiero jak wymacałam guz - to zrobiłam prywatnie usg, zapisałam się do kolejki do przychodni endokrynologicznej odczekałam 3 miesiące, pokazałam usg lekarce i po trzech tygodniach byłam już bez tarczycy. Życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×