Moja koleżanka (sz*ata) proboje uwiesc mojego faceta

Czesc. Musze sie komus wyzalic. Od 3 miesiecy mieszkam z facetem, a jestem z nim od ponad roku, ukladalo sie jak w bacje do czasu... kiedy wyciagnelam pomocną dłoń do jak myslalam mojej przyjaciólki! 2 tygodnie temu wlasciciel wymowil jej mieszkanie i dziewczyna nie miala sie gdzie podziac. badzo bylo mi jej szkoda. chcialam jej pomoc. poprosilam mojego chlopaka czy mogla by sie zatrzymac w jego domu na jakis czas dopoki nie znajdzie czegos. Kuba na poczatku nie zabardzo był chetny, ale udalo mi sie go namowic. mieskzanie jest duze 4 sypialnie+salon+duza kuchnia i 3 lazienki. wiec nie przeszkadzalibysmy sobie. 1szy dzien czyli wprowadzka, chcialam zeby sie dziewczyna zaklimatyzowala wiec we trojke usiedlismy wieczorkiem przy lampce wina i ogolnie atmosfera byla luzna. ogolnie pierwsze 5 dni bylo fajnie. niestety sielanka sie skonczyla gdy poczula sie za swobodie. 6 dnia po pracy gdy wrocilam do domu zauwazylam w salonie Olge cwciczaca jakies wygibasy UWAGA w sportowym staniku i spodenkach/majtkach zakrywajacych tylko minimalne czesci jej pupy, zdenerwowalam sie i zapytalam czemu nie cwiczy w pokoju. odpowiedziala ze salon jest bardziej przestronny. Kuba w tym czasie oczywiscie byl w salonie. slina doslownie ciekla mu z geby... zalosny widok. to jeszcze nic nastepnego wieczoru robilismy impreze bylo kolkanascie osob. fajna atmosfera itd. Olga przyszla w sordku imprezy ubrana jak jakas dzi*wka. oczywiscie wszyscy faceci w tym kuba byli zainteresowani wylacznie nią... w tancu lepiła sie do niego tanczyla bardzo sexy obmacujac mojego chlopaka, oczywiscie mu to nie przeszkadzalo, nie reagowalam. miarka przebrala sie ja juz wsztyscy bylismy porzadnie wstawieni, Olga stanela na srodku salonu i oglosila wszytskim, ze jeden taniec przeznaczy tylko dla Kuby i zaczelo sie. wyginala sie, wypinala pupe itd a on oczywiscie stal jak zahipnotyzowany, nie wytrzymalam podeszlam do niej i powiedziALAM ZEBY ZNALAZLA INNY OBIEKT DLA KTOREGO moze tanczyc, oczywiscie obrazila sie na drugi dzien przeprosila, Kuba stwierdził ze to nic takiego. powiedzialam ze jak sytuacja sie powtorzy do Olga ma sie wyprowadzic... stwierdzil, ze jestem histeryczka... jeden dzien byl spokoj, ale pozniej zaczelo sie znowu nawet gorsze rzeczy dziewczyny co mam zrobic? powiedzialam juz tej s*ce ze ma sie wypwrowdzic, ale KUbus stanal w jej obronie, ze w tych czasam trudno znalesc cos ciekawego. wiec kazalam mu wybierac ja albo ona... sytuacja w domu jest okropna, gołąbki siedzą przy winku i chichocza nie zwracaja wogole na mnie uwagi... to chyba koniec, mam sie wyprowadzic czy jeszcze jakos walczyc?

pewnie, wyprowadz sie, niech ułoży sobie zycie z kolezanka

chyba nie rozuzmiesz... robie im awantury a oni nie przejmuja sie wogole... dalel flirtuja. podejrzewam ze juz nie raz sie pieprz*yli gdy nie bylo mnie w domu...

to TY CHYB NIE ROZUMIESZ nie ma sensu walczyc o kogos kto ma Cie w odbycie i jeszcze jedno - ciesz sie, ze poznalas go dobrze juz po roku, a nie po 7 i slubie

rzuć skurwiela, nie szanuje Cię ;) ja bym odrazu wypierdoliła takiego za drzwi

najpierw wytargaj ta szmate za wlosy:O bleee az mi sie niedobrze robi:O

o Boże no sytuacja jest patowa... weź gazete i i pozaznaczj jej ogłoszenia z wynajmem mieszkania... a co on na to jak kazałaś mu wybierać?

energiczna bardzo dobrze to rozumiem ;) dlatego wlasnie planuje sie wyprowdzic a zemsta bedzie slodka nie moge go wyrzucic z jego wlasnego mieszkania...

jakby to bly moj rfacet to miałby w ryj od ranu:D

Kubuś oczywiscie nie widzi problemu i powiedział, ze nie ma zamiaru wybierac, bo powinnam wiedziec, ze juz mnie wybrał raz, no i ze panikuje :) wysmialam go za te beznadziejne slowa :)

Bardzo Ci współczuje. Powiedz chłopakowi, że się wyprowadzasz bo nie chcesz się czuć jak piąte koło u wozu, jeżeli on w odpowiedni sposób zareaguje, PRZEJRZY NA OCZY i każe wyprowadzić się jej to wiadomo, że to tylko chwilowa fascynacja. A jeżeli nie będzie Cie zatrzymywał to chyba jasne... Swoją drogą to jakoś dziwnie zachowuje się Twój facet...

ja nie rozumiem skad biora sie takie perfidne suki:O i ten twoj facet to tez nie lepszy:O

kasia dziekuje za checi, ale wole zalatwic to sama ;) zrobie im cos naprwde podłego na dowidzenia już mu wspomniałam ze sie wyprowadzam, ten zirytowany odparł nie wyglupiaj sie... zaczne dzis pakowac manatki, przeszkodziłam im przed chwila... w salonie ona szeptała mu cos do ucha, gdy mnie zobaczyli odsuneła sie od niego i usmiechneła zwyciesko... czuje sie jak jakas szmata, nie moge powstrzymać łez

spakuj sie i wyprowadz a zobaczysz ze sam przybiegnie!!

hmm.. a ona jak to wszystko tłumaczy?

Na Twoim miejscu jeszcze dziś bym się wyniosła i na pożegnanie powiedziała Mu coś w sensie "Widzę, że dokonałeś wyboru." Współczuję Ci. Trzymaj się i bądź dzielna !

Wy w ogóle niczego nie rozumiecie. Oczywiście facet jest zafascynowany, że atrakcyjna laska pcha mu się na bolca. I nieważne, czy przy sobie też ma atrakcyjną - tamta to przecież coś nowego ! Oczywiście jak zaliczy już takich parę to będzie chciał wrócić do tej pierwszej, swojskiej, dobrze poznanej. Tak, że teraz niestety jesteś przegrana, to Ty będziesz musiała się wyprowadzić - ale po pół roku oczekuj skruszonego skomlenia :) Oczywiście w miarę wzrostu doświadczenia takie sytuacje będą coraz rzadsze - zapewne ta jest pierwsza :)

zaprosisz mnie na następna imprezę? chciałbym ją zobaczyć... :)

nie pokazuj ze sie wkurzasz - latawica tylko sie bedzie cieszyla. Tak jak mowia sa dwa wyjscia. 1 ) wejdz do pokoju powiedz ze znalazlas na necie kilka ofert mieszkania i ze jutro ma jej juz nie byc ( miala byc to chwilowa pomoc a ona sie juz zadomowila) - 2) spakuj sie i powiedz do faceta ze skoro woli ja to droga wolna... a gdybym ja byla na Twoim miejscu to polaczylabym to w jedno. Weszlabym do salonu mosiwac o znalezionych ogloszeniach. Bedzie widoczna reakcja faceta. Jak on bedzie jej bronil powiedzialabym "ok kochanie to ja sie wyprowadzam" i poszlabnym sie spakowac. Podejrzewam ze przejrzy na oczy, jak nie - szkoda zycia na takiego frajera....

wiem ze jest ci ciezko, nikt nie chcial by sie znalesc w takiej sytuacji, planowalas z nim przyszlosc... kochasz go, ale wydaje mi sie ze moze on to specjalnie robi, zeby sprawdzic czy jestes zazdrosna, pewnie wyprowadzisz sie a ja jestem pewna ze przyjdzie do ciebie!!!

napewno przejrzy na oczy!!!

w sumie to twoja wyprowadzka będzie im na rękę... pewnie z tydzień nie będą wychodzić z łózka z radości :) ... a pomiędzy kolejnymi numerkami będą śmiac się z twojej naiwności i głupoty :) ten śmiech będzie cie przesladował juz zawsze :)

moja rada taka dobrze prawi słuchaj jej ! wejdź tam i powiedz ,że znalazłaś kilka ciekawych ofert w internecie i zobacz ich reakcje... jeżeli będzie jej bronił, to powiedz ,że się wyprowadzisz. Chociaż w sumie ta wyprowadzka też nie będzie dobra. Ty się wyprowadzisz, ona go uwiedzie na dobre, wylądują w łóżku, później facet przejrzy na oczy i bedzie biegał i Cię szukał i prosił o wybaczenie...

to najlepsze rozegranie. Widac wtedy za kim stanie. Jak za autorka topiku to nie dosc ze bedzie wiedziala ze jest dla faceta wazniejsza to na dodatek niezle zagra na nosie tej pindzie. Bedzie sie czula jak puszczalska wtedy. A w najgorszym scenariuszu - jak bedzie gadal ze zwariowala, to jak sie wyprowadzi z podniesiona glowa to uratuje sobie zycie. Szkoda czasu na kogos kto tak sie by zachowywal. I jeszcze jedno autorko - wiez ze dla Ciebie to ciezkie podejmowac taka decyzje, ale szanuj siebie. Chcialas pomoc okazalo sie ze niewlasciwej osobie. Coz bledy sie zdarzaja, ale Ty w tym nie zawinilas !! :)

że już nie raz byli ze sobą w łózku to na co tutaj czekać? chyba, ze to ci nie przeszkadza.

w ogóle co za pinda bezczelna z tej dziewuchy...wrr... powyrywałabym jej kłaki :D

lepsza rada: pokaż, że jesteś ponad tym wszystkim i... zaproponuj im trójkącik ! :D zapewniam, że Twojemu facetowi kopara opadnie ! :D a może i Ty na powrót się przekonasz do koleżanki...;)

Ja na Twoim miejscu kopnąłbym go w dupę (żeby nie było, pedałem nie jestem, mówię "na Twoim miejscu" :) ). On sobie pogrywa z Tobą. Powiedz wyraźnie, że ona ma spieprzać z Waszego życia. Jeśli nie posłucha nie czekaj, zostaw go. Jeśli skorzysta z Twojej nieobecności i będzie z tamtą to będziesz wiedziała, że nie było warto z nim być.

autorko jesteś tam czy toczysz wojne w salonie ? :)

chyba juz sie wyprowadzila bo jej nie ma