Co sądzicie o takim kolesiu?

Poza tym- staram się wrzucać linki do piosenek, które uważam za wartościowe- dzielić tym, co uważam za dobre -wczoraj była Ilona Sojda i Wiktor Coj z ,,Kino", wcześniej Gintrowski, Kaczmarski, link do wierszy mojego ulubionego poety itd. A tak na marginesie- nie jest to temat ,,Najobiektywniejszy krytyk muzyczny ocenia ", tylko coś w stylu swobodnej SUBIEKTYWNEJ wymiany zdań, dyskutwanie o gustach- bez namawiania kogoś na cokolwiek. Nie, żebym się tłumaczył tej osobie, która napisała o godz. ósmej, ale wygląda, iż czyta ona nasze rozmowy, stawia mi zarzuty- więc niech wie, jak ja podchodzę do tego tematu na kafe.

fakt, przeczytałam kilka stron tego topiku, mam wlasnie taka prace, w ktorej dosc czesto moge pozwolic sobie na bezmyslne poczytywanie w sieci. To nie byl atak - po prostu zauwazylam, ze gdy tylko przez chwile nikt nie odpowiada, odwracasz sie na piecie i wychodzisz. Nie mam ochoty psuc Wam atmosfery, to co przeczytalam bylo momenatmi dosc interesujace. Juz tak mam, ze wole cicho poczytywac, niz glosno wykrzykiwac. Irytuje mnie tylko gdy ktos wrzuca ludzi do jednego worka tylko ze wzgledu na ubrania ktore nosi, czy tez muzyke ktorej slucha. No a z tego co mozna wyczytac mowicie temu stanowcze nie. pozdrawiam piszacych tutaj:)

Odwracam się -i wychodzę- gdy wychodzą inni- bo któż normalny zostaje sam w pokoju i gada do siebie? Z generalizowaniem ludzi - staram się nie przesadzać, potępiać samą miałką muzykę, wykazywać jej wady i ..po prostu śmieszność. Może część tego odbija się rykoszetem i trafia w słuchaczy- ale jakoś wychodzi mi to ..nie celowo. Nie uważam, że metalowcy czy stali bywalcy opery są lepsi od tych, którzy pieją z zachwytu nad wiekopomnym dziełem ,,Majteczki w kropeczki". Ale- proszę włączyć na YT jakiś klip disco-polo. Czy tej muzyce nie wystaje słoma z gumofilców? Nie trzeba słuchać codziennie Chopina -by dostrzec w tym kicz. Tylko o tym piszę- nie o słuchaczach.

czesto czytalam tu jednak niezbyt uprzejme epitety w kierunku osob sluchajacych np. popu. Sama jestem zwolenniczka spokojnych dzwiekow, a wszystko co ostre, glosne w muzyce jest po prostu nie dla mnie:) Przewertowalam pobieznie strony Waszego topiku i celowo omiajalam to co nie dla mnie:)

A ja spotykam głupców wśród różnych ludzi. I mam nadzieję, że tych wpisów nie uznajecie jako atak na Was, po prostu po przeczytaniu wpisów, zdecydowałam coś napisać. A co do tego, że może to być strata czasu - coz lubie tracic czas:)

nie gloryfikuję żadnego gatunku- ani jego słuchaczy Wśród ,,metali"są przecież zwykli idioci- jak choćby nurt NSBM- nazistowski Black metal traktujący o wyższości rasy aryjskiej i Pana Adolfa H. :) Jak dla mnie to ,,ścierwometal"- choć lubię wokal Satanic Warmastera- nie utożsamiam się z jego pogladami, co więcej- uważam je za iście kretyńskie ( faszystowski satanizm- czy może być coś bardziej durnego??)

Nie wiem nawet o kim piszesz:) ale wnioskuje, ze to dobrze

no jak o kim? O Satanic Warmasterze. Jest taki jednoosobowy zespół.

teraz juz wiem, sprawdzialam nazwe gdy podales. Mowilam, zeciezsze brzmienia sa mi obce

Zatem- ucz się :) życzę powodzenia

Robić na zmywaku do Niemców nie pojechałbym za nic- za spalenie i obrócenie w gruzy Mojej Ojczyzny! Nigdy! Ale na ogół nic do nich nie mam, szczególnie kolesie z Rammsteina i Nachtbluta są spoko :) Nie mam ,,niemcofobii"- ale nie zapominajmy, co oni nam zrobili !

Nie mówię tu o zabiciu jednego czy dwóch osób, ale o jednym z największych barbarzyństw w historii!!!! O piecach krematoryjnych, czystkach rasowych, prawie zrównaniu Warszawy z ziemią, za próbę eksterminacji narodu żydowskiego na naszych ziemiach, o próbie wzięcia naszej ojczyzny w niewolę. Nie nienawidzę Niemców- bo nidgy żadnego nie znałem. Ale nie sposób nie pamiętać o tym bestialstwie. Dlatego nigdy nie pojadę do Niemiec do roboty. (zresztą- i tak nikt mnie tam nie zapraszał :D :D

a skąd jesteś?

z BlackDrunkolandii- krainy mrocznego, satanistycznego piwa. A ty skąd i po co pytasz????

bo obracam się w podobnych klimatach i znam kilku Tomków co by pasowali:)

niedługo będzie z nas nowa religia :D Kowalianie, czyli Świadkowie PiwoJehowy. Będziemy chodzić od domu do domu i głosić ,,Nawróćcie się- Piwo kocha Was wszystkich" Będziemy rozdawać PiwoStrażnicę- magazyn, w którym będzie wszystko o piwie, black metalu i ,,Big Lebowskim".

dobrze przeczytalam że lubisz Childrenów? Ja mam Laiho namalowanego na całej ścianie:)

Childrenów - też, choć trochę za milusi są , wolę black mroczny jak doopa szatana :D. Mają parę fajnych kawałków, choć uważam ich muzę bardziej za rock, niż metal. Ale zajefajnie odpier*dolili numer z coverem Brytnej Spirs- OOps i did it again- normalnie setki razy słuchałem tego jajcarskiego utworu!

Są trzy Osoby Boskie : Bóg Tomek, Desperado i 100%. 1- nie będziesz miał Vargów innych przede mną 2- nie będziesz używał imienia Varga nadaremno 3- pamiętaj, abyś weekend alkoholem święcił 4 czcij piwo swoje i prytę swoją 5- nie zabijaj -szarych komórek słuchając disco -polo 6- cudzołóż 7 nie kradnij- chyba, że na alkohol 8 nie mów fałszywego swiadectwa przeciw Vargowi twemu 9 nie pożądnaj słuchania techno 10 ani piosenek na Vivie

Fajne święta ja już je obchodzę :) Co kilka dni :)

Ale mamy wyobraźnię :D

weseli z nas ludzie :)

Sophia niedobra? Nie wiedziałem nie piję wina :) Właśnie! niedługo Kowalianie będą w całej Polsce- a za parę lat nikt nie będzie pamietał, kto to był jakiśtam Wojtyła, czy Ratzinger. Będziemy śmigać w czarnych Papamobilach i pozdrawiać gestem ,,horned hand" wszystkich piwoszy-szczęśliwych piwowyznawców :)

Jasne- wielka taplanina w błocie jako publiczne wyznanie alkoholowiary! Prytoterapia , komunia winna, uroczyste procesje do monopolowego, a zamiast krzyża- pentagram z wpisaną w środek butelką!

dobra- może być - kolorowy VW t1 Papamobil i pacyfa z butelczyną, lub coś w tym stylu.

muszę iść - jutro wstaję o 6.00 :( Miłych senków, niech Wam się przyśnią koszmarki :) Tak jak dla mnie- ostatnio po alkoholu :) Długo by opisywać, ale sen był horrorem sf. Zatrudniłem się w olbrzymim komisie, gdzie było potwornie dużo zardzewiałych samochodów- pełno wraków, rdza i syf. Chciałem im się przyjrzeć, pooglądać, włażę na jakiś postument- który okazuje się być przesuwającą się platformą- ,,szarpakami" . Przesuwa się , odjeżdża spod moich nóg- a pod spodem przepaść! Walczę o życie- metalowe krawędzie obdzierają mi rękę ze skóry, ratuję się- ale zostaję pochwycony przez pracowników i wciągnięty dom podziemia- nielegalnego szpitala, gdzie trzymani są ludzie, którzy podpisali umowy o pracę- cyrografy i są tam od lat przetrzymywani. Jakieś babcie rozkładające się na łóżkach, jakieś zwłoki dzieci o czarnych twarzach, smród i zaduch, moja ręka zaczyna gnić puchnie- w końcu jakiś lekarz mnie uwalnia, uciekam rozwalając ściany :D

kocham , kocham kocham mieć koszmary!!! Ten ostatni był taki mroczny i wyrazisty- że nie oddam tego słowami. Zawsze cieszę się, gdy śnił mi się koszmar :)

dobranoc :) Niech Tobie również przyśni się podziemny szpital- leprozorium,gdzie więzieni są rozkładający się ludzie :D :D :D :D

To świetnie! dopiero teraz wróciłem do domu... Jak tam sprawdzian? ":)

Cieszę sie wraz z Tobą :) Pamiętam ten koszszszszmar pytania i liczenia na łut szczęścia, gdy nie miało się pracy domowej :D