Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marionetka73

mąż mnie zdradza! pomocy

Polecane posty

Gość matacz..
I choc to prawda to zapominasz o tym , ze mezczyzni są tak samo krzywdzeni !! tyle , ze ten temat jest o krzywdzie kobiecej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
tia.... a jesli można wiedzieć jakiś przykład krzywdzenia może?...Mężczyzny przez kobietę? chętnie poczytam:-) Jezu co za czasy... No ale dobra, słucham:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
kot13 miłość jest zdefinioiwana jak świat światem jako czynienie dobra dla drugiego człowieka..> . ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia1207
Bądz mądra,ja wiem,że w takiej chwili to najchętniej przypipzyc mu patelnią w łeb i to na śpiąco!!Ale nie rób tak!!!!Nic nie zyskasz!!!Mądra kobieta w takich chwili,zaczyna ubezpiczać się na przyszłość.Jeżeli macie oszczędności natychmiast wypłać je z konta,zawież gotówke jakiejś zaufanej osobie.Wynajmij dobrego adwokata,o dom sie nie martw,nie może ot tak Cię wyrzucić.Są dzieci.Zbieraj dowody,będą Ci potrzebne w sądzie!!!!A póżniej...."Chcesz zemścić się na kohance????? ZOSTAW JEJ SWOJEGO MĘŻA!!!!" :) Tylko pamiętaj ma być GOŁY I "WESOŁY"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
do czego zmierzasz mataczu? do niekochanego mężczyzny jednocześnie będącego mężem i ojcem? koło się zamknie jeśli tak i będę usiała zaproponować odczytanie wpisow ze str 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
kot13 miłość jest zdefinioiwana jak świat światem jako czynienie dobra dla drugiego człowieka. ............Jak słyszę o miłości w kontekscie pozostawienia własnych dzieci i żony na rzecz innej partnerki to uważam , że deliberowanie o miłości jest tzw ubijaniem gówna tłuczkiem............. używajmy tu innych słów ale nie miłość na litośc boską... =============================== Zerwało mi posta wiec jeszcze raz ! Jesli to samo napiszesz wzgledem kobiety zdradzonej , ktora to zwie meza skurwysynem i gnojem itd. cała ta otoczka ... to przyznam ci racje .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
i przypomnieć o dopaminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
Wiec moze dlatego sa zdrady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
wezmy post Sonii , jak sie to ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mataczu- słowa mają wartość sprawczą jedynie w ustach nielicznych. reszta, zwłaszcza złych słów, wypowiadanych jest najczęściej w bezsilności , nie niosą za sobą żadnej siły sprawczej. i proszę mi nie mówić o nastawaniu przyszłym dzieci przez autorkę, jej mąż ma wybór, już go dokonał - ona wyboru nie ma.Mąż ma możliwosć uczynić wszystko, by dzieci przez słowa i ogromny smutek matki nie miały trudnego czasu i nie musiały przechodzić traumy odwrócenia się najpierw od ojca a potem od wiecznie zapłakanej matki .Autorka ma tylko ten wentyl słowny - jak uda jej się uchronić przed nim dzieci (co wydaje mi się niewyobrażalne bo będą pytac co się dzieje) to chwała jej za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
mataczu- romanse są dlatego, bo ludzie lubią czuć się zakochani. to taki narkotyk jest. coś jak pączek albo papieros albo lampka wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a jeszcze mam jedno pytanie co do "miłości" dlaczego mężczyni żonaci nie zakochują się w nieurodziwych i niemłodych szarych myszach tylko w przebojowych kobietach i czemu kobiety młodsze nie zakochują się bez pamięci w 50 letnich żonatych bezrobotnych kolejarzach?????????? DLACZEGO? niechże mi ktoś odpowie:-) może mataczu Ty- jakoś pokrewną duszą mi się zdajesz- ktoś tu mówi że kochankę masz czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
kot13 a jeszcze mam jedno pytanie co do "miłości" dlaczego mężczyni żonaci nie zakoch*ją się w nieurodziwych i niemłodych szarych myszach tylko w przebojowych kobietach i czemu kobiety młodsze nie zakoch*ją się bez pamięci w 50 letnich żonatych bezrobotnych kolejarzach?????????? DLACZEGO? niechże mi ktoś odpowie może mataczu Ty- jakoś pokrewną duszą mi się zdajesz- ktoś tu mówi że kochankę masz czy coś? ========================================================= Ty rozne moga byc odpowiedzi w zaleznosci od piszacego , czyli rodzaju faceta . ale najprosciej bedzie jesli napisze tak A dlaczego zadna kobieta nie wyjdzie za maż , za nieurodziwego faceta , za pierdołe zyciowa ? faceta mruka , malkontenta .... wreszcie za faceta bez grosza przy duszy ? dlaczego ? Mysle tez , ze gdyby te wszystkie kobiety były takie jak przed laty , to o wiele mniej by było zdrad - co oczywiscie zdrady nie tłumaczy .Młodosc jednak ma zawoje wady , mysle też , ze ci co sie pobrali no w wieku lat 30 narazeni na zdrady są o wiele wiele mniej - i mysle , ze wiesz dlaczego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
:-) ale odpowiedz..............:-);-) można powiedzieć Mistrza Ciętej Riposty:-) :-) Wiesz co mataczu, tak sobie myślę że Ty o chlebie wbrew pozorom ( ta miłośc dopaminowo testosteronowa) a ja o niebie( odpowiedzialnośc + samopoznanie). dobra, nie zawalajmy topiku bo to dwutorowa dyskusja jest. Autorko- trzymaj się dzielnie, nie lituj się w żadnym stopniu nad mężczyzną- jeszcze przed tobą wiele przykrych niespodzianek z jego strony p[rawdopodobnie- litując się teraz nad nim , gdy jesteś w słabości , będziesz czuła się głupio wiedząc, jak bardzo chciał CIę wykolegowac... Spróbuj zadbać o swoją duszę byś była spokojna i miała siłę przejśc przez ciemną dolinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
Kociku .... kobieta musiałaby byc kretynką by zakochac sie w nieudaczniku - to sie bardzo rzadko zdarza ! z prostej przyczyny - to jest niodpowiedzialne dla niej samej jak i jej potomstwa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
a czemu piszesz do mnie kociku?;-) no naprawdę pomyślą że się chłopak zakochał- i to nie widząc:-) lepiej uważaj:-) a więc idąc dalej Twoim trybem myślenia popyt rodzi podaż- czyli facetów w dobrych furach? ale ci faceci najczęściej te fury ok 40-50 tki mają tak więc wcześniej ktoś ich jako młodych golców wspierał i opierał im gacie (a to za sprawą dopaminy uaktywniającej się w czasie orgazmu , porodu i karmienia piersią- p,.s. karmiłeś może piersią?) a idąc dalej tym tropem musieli oni wykorzystać jakieś młode ślicznotki które w tzw międzyczasie zmieniły się w czarownice. Mężczyzna, jako ogólnie mniej skłonny do uzaleźnien szybko osysa się od swego emocjonalnego żywiciela i jest gotów jak motyl emmanuel ruszyć na dalsze łowy- tym razem z dojrzałą miłością( oczywiście nie wie on , że to tylko nasieniotok starczy ale to inna historia) bo przecież ta żona to zła kobieta była:-) Kobiety- nie dajmy się nabrać- już lepiej młodszy kochanek i miły uśmiech dla męża niż dać się tak wmanewrować jak tu matacz kombinuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa siempre
toteż właśnie meżczyzna powinien dbać o wiernośc w zwiazku, i jestem przekonana, ze odpowiedzialni panowie mają tego świadomość. To nie wina kobiet, że ciąże i nieprzespane noce wpływają na jej wyglad i sampopczucie. To nie ich wina, ze gdy one z wiekiem tracą na atrakcyjności, panowie zyskują na finansach i mogą zaszpanować przed młodą laską, która może wcale nie widzi w nim "człowieka", moze tylko udaje?Przecież on też nie widzi w swojej zonie "człowieka", tylko nudną babę, która w środku może być piękną księżniczką. Wystarczy tylko chcieć traktować związek jako "MY", a nie jako "ja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
WŁAŚNIE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
a kobiety traktują zwiazek jako My - tu tak było ? tak tylko pytam he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
tu kobieta została oszukana i porzucona więc wogóle o czym tu mówić wogóle.. wyśmiej się mataczu- fajnie kopać leżącego(autorkę)? :-) przyjemnie? czujesz się przez to lepszym człowiekiem? jeśli tak to moje gratulacje. życzę wszystki spokoju a przede wszystkim siły autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
Prosze nie wyciagac daleko idacych wniosków z tego co pisze , a traktowac przynajmniej tego posta powyzej - dosłownie ! Zwracam uwagę , ze byc moze (co wiele na to wskazuje ) tu nie było MY z raczej od jakiegos czasu JA - ON , z pewną przynaleznoscią na JA dzieci i to oni tworzyli My . On ów mezczyzna wydaje mi sie ze został gdzies odstawiony . A ty mi szaro bury kociku nie wciskaj w usta ni paluszki tego czego nie napisałem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
w ogóle - zawsze osobno ....he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytelniczkaaaa
kocie i mataczu - zluzujcie, bo śmiecicie topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa siempre
napewno nie wszystkie, ale te które tego nie robią mają jakąś szansę dowiedzieć się o tym przed zdradą? Nie, a podobno każdemu należy dac szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
matacz- nie masz argumentów to mi z ortografami wyjeżdzasz? czytelniczko- masz rację , nie będę już zawalac topiku - nie wiem jak matacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
Ja - jestem niepoprawny i niereformowalny . Argumenty zawsze znajde - ortografie mam gdzieś ! na koncu zdania dałem "he he" to wiele zmienia i aż dziw , ze nie łapiesz . dobrej nocy i udanych łowów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleconympolecanym
Błagam Was, nie dajcie sie wdać, w dyskusję z tym omłotem mataczem vel karoolek. Będzie tylko jeszcze bardziej bełkotał, może po pijaku, a może tak tylko po antyswejinteligencji. Ale odpuście. To stworzenie tylko sra. I tak załatwił, zresztą. b.dobry topik "Sposoby zdradzanych żon", a nawet , neurasteniczny, ale jak uświadamiający topik "Kochanki". Jest zrozumiała Wasza elegancja kochani, ale nie zrozumiała jest chęć, z tym osobnikiem, jakielkolwiek dyskusji. I nie wnikajmy, czy to stworzyło się z zagrożenia okołoporodowego, a może z czynników społecznych, a współczujmy człekowi i IGNORUJMY GO MOI MYSLĄCY INLEKTUORZY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale aleee....
kot 13 [zgłoś do usunięcia] kot13 miłość jest zdefinioiwana jak świat światem jako czynienie dobra dla drugiego człowieka. polecam wikipedię- jest tam chyba z 10 definicji- niewiele się różnią. ................. Ty mi tu nie wyjeżdżaj kobieto z wikipedią (moze raczej trzeba by poczytac kilka książek a nie sama wikipedie), widzę ze chcesz byc madra ale coś Ci nie wychodzi kobieto. Nie wszystko jak wczesniej napisalam jest czarne albo biale. Zapytaj sie kilku osób czym jest dla nich milosc to zobaczysz rozne opinie a w wikipedii mogą zamknąć temat w jednej definicji, bo nie będą się przecież rozpisywać na 100 stron. Nie wiem czy umiesz ogarnąć pewne skrajne sytuacje, które również przez ludzi są definiowane jako miłość. Np. Jest sobie małżeństwo, w którym ludzie zyja ze soba ok 25 lat. Ze soba ale obok siebie wlasciwie. Mąż żonę maltretuje psychicznie, wmawia jej ze jest niekobieca, ze jest taka i siaka. Robi to w taki sposob i przez tak dlugi okres czasu, ze dla żony staje sie to codziennością i NORMALNOŚCIĄ. I teraz uwaga!! Twierdzisz, ze milosc to dawanie czegos dobrego drugiej osobie. Dla żony czymś dobrym co dostaje od męża to pieniądze i fakt, ze mąż utrzymuje rodzine, w jej patologicznym pojmowaniu uczucia miłości. Ale czy to że mąż utrzymuje rodzine to wystarczający dowód miłości skoro maltretuje ją psychicznie przy okazji w jej własnym domu?? Reasumując- dla tej kobiety miloscia jest cos, co innym moze sie wydac chorą milością lub jej brakiem. Istnieje pedofilia. Chory człowiek, który molestuje dzieci fizycznie też mówi, że je kocha- czyż to nie jest miłość?? Ależ tak, miłość- chora i krzywdząca pod każdym względem ale miłość. Wiec błagam forumowiczko nie piernicz mi tu o wikipedii i jednej definicji miłości, bo słowo jedno a tysiąc znaczeń. Miłość i jak ja zdefiniujemy zależy od środowiska w jakim zyjemy i od priorytetów zyciowych jakie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zona a rz"#
Tak jak pisałam w wątku o maludkiej a nikt mi nie wierzył,ze to ja. Gar bardzo ciepłego rosołu na łeb tej flądrze wylej i po sprawie.Po wszystkim garnek w dłoń i szybkie oddalenie się.Ja bym do rosołu coś jeszcze wlała ,może lepiej nie napisze co..Powiedzmy,ze przyprawę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
wikiedię podałam dla chętnych szybkiej informacji - podałam również pozycję książkową Ericha Fromma( jedną z wielu którą przeczytałam w całości) co ciekawe pani ale ale jakoś tego nie podała w swym nie wiedzieć czemu ataku. od lat nteresuję się bardzo miłością i staram się dogłębnie badać temat. A że podchodze do tego w sposób naukowy to inna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×