Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zona z dzieckiem. szok.

zona policjanta. szok.

Polecane posty

Gość gość
ktos usunał temat o zwiazku z policjantem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem żoną policjanta. Przez 15 lat wydawało mi się, że mam fajny, udany związek. Praca jak praca, czasami interwencja się przedłużyła jak to w życiu. 2 dzieci, , ostatnio wzięty kredyt na mieszkanie. Brak pracy bo po co? Mój małżonek chciał by dzieci wychowywały się w rodzinnym domu z mamusią. Ciepłe obiadki, pranie, sprzątanie, obowiązki małżeńskie. Zdawało się wszystko ok. Nagle dowiaduję się, że ma drugi telefon a tam korespondencja z 5 babkami. Gdy wychodzę z domu, gdy wyjeżdżam do rodziców, w pracy, w delegacji, przed spaniem, po. Setki sms, spotkań. I okazuje się, że mój "domek z kart" się zawalił. Nie mam pracy, żadnych oszczędności , mieszkanie na kredyt trzeba będzie sprzedać, a ja z dziećmi na bruk. I co teraz? W którym momencie z atrakcyjnej, po studiach kobietki zmieniłam się w głupią babę, która dała się zrobić w bambuko. Pewnie powiecie, że sama sobie na to zasłużyłam-chyba tak, bo zaufałam, nigdy niczego nie sprawdzałam, wierzyłam. Tylko cholera co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka trzeba być tepa babą po zawodowcr zeby byc policjantami? Wiesz jacy oni babiarze są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde tam na górze przypominasz mi kobietę mojego ex kochanka. Ona też nie pracowała, zamjowala sie domem a ten seks z x panienkami nawet nie chce wiedziec z iloma on sypial ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze jest to, że oni jak rzucą jedną kochanke to maja 4 nastepne i wcale nie muszą być przystojnym i kaloryferem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym problem, że nie wiedziałam. Nigdy nie miałam niczego wspólnego ze środowiskiem. Na początku spotykaliśmy się z jego kolegami i ich żonami, wydawali się normalni i w porządku. Mój na czole też nie miał wyrytego "Kur...." a szkoda. Od jakiegoś czasu spotkania się urwały, a bo to dzieci a to tamto. A teraz dowiedziałam się od kolegi, że "mąż jest ze mną tylko ze względu na dzieci, zdradzam go na prawo i lewo, nie dbam o siebie , dom i oczywiście o męża"nie kochaliśmy się już od wielu miesięcy-bo nic nas nie łączy, , a ten wśród koleżanek z branży nieszczęśliwy, zaniedbywany szukał sobie pocieszycielek. Najciekawsze jest to, "byliśmy ze sobą " praktycznie codziennie, w domu zawsze chwalił obiadki, i to jaką ma fantastyczną żonę, a teraz ten skurczybyk płacze , błaga jeszcze jedną szansę i mówi, że żyć bez nas nie potrafi. Tacy są policjanci. Przynajmniej niektórzy, mój jest z Biał........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ja jestem z nadmorskiej miejscowości. Niestety ale tacy sa policjanci. Podobno w szkolach ostro juz uczą sie tego kurestwwwa wiem bo znajoma mieszka w mieście gdzie jest szkola policji i w weekend po klubach laski podrywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15/31 jak cos odezwij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 15/31. Jestem i się odzywam.Nie mam konkretnych dowodów na to, że mnie zdradza, na detektywa mnie nie stać, a ten do którego dzwoniłam określił, że policjanci są trudnymi przypadkami bo bardzo uważają i ciężko ich wyśledzić i zaproponował 100 zł/ za godzinę. Czuję się taka zdołowana. Kiedy nagle świat wali się na głowę i nie wiadomo co robić. Nie chcę myśleć co mnie czeka. A może jak to mówiła Scarlet Ohara "Pomyślę o tym jutro"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze jednak cie nie zdradza? dlaczego sie wkrecasz? skoro nie masz zadnych dowodów, gosc wraca do domu, inwestuje w rodzine, robic co do niego nalezy to dlaczego poddajesz w watpliwosc jego wiernosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu Gość 15/31 I myślisz, ze podczas tych sms i spotkań rozmawiali o pogodzie? Niestety nie mam treści wiadomości tylko biling na którym są dziesiątki wysłanych sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze oni umawiaja sie na seks w czasie pracy... po drugie siebie kryją więc bd ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak się przez 15 czy więcej lat siedzi w domu, nie pracuje a potem placz,bo kaski nie ma od tego niedobrego policjanta. Przecież jaki jest zależy od człowieka a nie zawodu,ktory wykonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tez, ale uwierz mi duzo jest takich par policjant tylko pracuje a zonka w domu. Przeciez teraz policjant zarabia co kasjerka w sklepie np biedronka. Jak wy sie utrzymujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 15/31. Myślisz, że przy 2 dzieci nic nie robiłam, leżałam i pachniałam? Mąż na nockę-wszystko na twojej głowie,mąż po nocy-musi się wyspać, potem chce coś zjeść-trzeba zrobić obiadek, nie uprasowałaś ubrania-dziś mi potrzebne. Wieczorem fajnie pobyć razem, itd.. Na opiekunkę nie było kasy, a zresztą kto jak nie żona najlepiej się zaopiekuje. Jak to mówił mój mąż. Szkoda, że tak niewiele osób szanuje pracę kobiet jaką wykonują w domu. No tak bo wszystko robi się samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 15/31. Chyba z tą kasą nie było aż tak źle skoro doładowywał telefon na kartę co 2-3 dni, wydawał na spotkania z koleżaneczkami a to na kawę, a to na piwo. No chyba, że to one stawiały???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9'58 szanuję pracę matki i żony w domu,ale tak przez 15.lat ? ciężko chore te dzieci,że nie mogłaś myśleć o pracy tylko wisieć na facecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak on sie teraz zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys chcial sie ze mna umowic policjant.ale powiedzial .ze jest zonaty i nie chcialam.wtedy zwyzywal mnie od najgorszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że niby dużo smsow to dowód?proszę cie!?:)ja sama pisze milion smsow do wielu ludzi o różnych głupotach i jakos męża nie zdradzam.jeśli facet się nie zmienił to chyba możesz być spokojna i żyć normalnie a nie nakręcać się że cię zdradza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się mogą umówić na seks w czasie pracy?co wy pieprzycie?kto by na to pozwolił żeby ktoś opuścił stanowisko pracy?no chyba ze piszesz o komendancie no to jego raczej nikt sprawdzać nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę wierzysz w to co piszesz?Jeśli tak to mało wiesz o życiu.Seks to głównie w godzinach pracy żeby żona się nie zorientowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba ty nie znasz realiów w policji moja droga...chyba ze mówisz o komendancie lub innym wysokim stanowisku!szarak z dochodzeniowki to sobie może co najwyżej kawę zrobić jak da rade nie utonąć w papierach...także to chyba ty życia nie znasz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Tak, bo jak twój misio mowi ze nie zdradza to ba pewno tak jest. Same jesteście naiwne a maz przyprawia wam rogi jak stad do warszawy. Hahah. Mój kochanek np. Tylko w czasie pracy mogl sie spotykać bo zonka w domu czekała wierna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Tak, bo jak twój misio mowi ze nie zdradza to ba pewno tak jest. Same jesteście naiwne a maz przyprawia wam rogi jak stad do warszawy. Hahah. Mój kochanek np. Tylko w czasie pracy mogl sie spotykać bo zonka w domu czekała wierna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00'13 chwalisz się czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chwale tylko smieje sie z glupich pi z d ktore wierzą co misio powie bo takie zakochane. Więc lepiej pilnujci facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem żoną policjanta i pracuje w tej samej branży. Ale opowiem od początku. Jesteśmy małżeństwem 13 lat i jeszcze rok temu byliśmy wzorowym małżeństwem. Każdy nam zazdrości,że po tylu latach tak można się kochać.. i nagle coś w nim się skończyło,, powiedział,że nie wie,czy mnie kocha..po wielu rozmowach zostałam przy nim, teraz myślę,że jednak mnie kocha...nigdy mnie nie uderzył,nie pije nałogowo.. mamy dwójkę wspaniałych dzieci... wszystko jest dobrze,tylko. Ostatnio znalazłam w komputerze przez przypadek zdjęcia koleżanki z pracy od kolana gole w wannie. Niby nic tam nie było,ale sam fakt,że je zapisał nie pozwala mi o tym przestać myśleć. Ta dziewczyna jest brzydka i grubą i ma bardzo zazdrosnego męża, też policjanta. Chciałam jej wszystko wygarnąć,ale pracujemy na jednym komisariacie i nie chce robić sobie i jemu trzody. Wiem,że mnie z nią nie zdradził,ale jednak myśl o zdjęciach nie daje mi spokoju. Cały czas mówi,że mnie kocha i jest mój,ale widzę po nim,jak ta praca zmienia...policjanci widzą rzeczy, o której cywil nawet nie pomysli Próbuje cały czas wytłumaczyć,że mój mąż jest dobrym człowiekiem i bardzo dobrym gliną, ale im dłużej pracuje tym bardziej się zmienia A to dopiero 10 lat...boję się,co będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1985
To wszystko co posz3cie to nic....jestem po rozwodzie mam d2ojle dzieci...trzecie mam z policjantem...jak go poznalam był do rany przyloz....planowalismy bycie że sobą do końca. On kupował pierścionek oświadczyny....do których nie doszło. Zostawił mnie w ciąży. Najpierw spral mi mózg swoim dawnym życiem była żona...dom3m który stracił...potem pisał z panienkami zapraszał je jak był sam na.sluzbie. nie podobały mu się pytania... A w domu miał.naprawde wszystko....przede wszystkim wsparcie co do tego zawodu...wczoraj usłyszałam jak mowi do córki ... No na.mnie się obraził za kol3jne pytanie.. że wspolvzuj4 ci taki3j mamy....A to on odszedł bo kumple...przyjaciółki prostytutki...tragedia...chciałam mieć normalne życie nic woecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonka policjanta
Mam pytanie do kochanek policjantow. Ja nie jestem kochanka tylko zona wiec nie wiem nic na temat zdrad, a zastanawia mnie jak, kiedy i gdzie policjanci zdradzaja? Jak go przylapac i wysledzic? Prosze o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×