Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

moja ma takie pucki na buzi:) jutro dam znać ile waży dokładnie:) szkoda że nie masz konta na bobasach bo nie wiemy jak wyobrażać sobie Twojego malucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny moja córeczka ma na imie MILENKA I JEST Z 27 LUTEGO 2011 ja zaczełam planowac w czerwcu i miałam termin na 6 marca a urodziłam milusie na 27 lutego narazie jest grzeczna nie ma jescze zabków i chce chodzic a nie raczkowac je wszytsko i smieszka jest a jak tam wasze pociechy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynka, moja nie pije z butelki tylko łyżeczki, dziś np nic nie chciała. No i nic nie piła cały dzień. Ale ja jej robię owocki i często są z suszonymi śliwkami. Może dzieki temu coś ruszyło. A wiecie, że banany działąją zatwardzająco? Czasem was poczytuję, nie piszę gdy nie mam nic do dodania, a my na prywatnym dobrze się mamy, choc widzę, że pomarańczki dały wam spokój, może się znudziły, bo wy mniej stron produkujecie niż my. Widzę, że nowe dziewczyny do was wpadają, do nas nie można, no ale za to teraz znamy się z dziewczynami jak łyse konie i naprawdę o wszystkim można pisac bez obawy o komentarz z zewnątrz i to jest w tym wszystkim najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane, Sensei normalnie mnie zmobilizowalas do zalozenia konta na bobasach i prosze bardzo :-) na razie wstawilam jedno zdjecie z wrzesnia bo nie mam zgranych zdjec ale oto moje maluszki :-) Jak znajde troche czasu to doloze aktualne zdjecia. Milego dnia zycze dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
memo no i super:):) Dzieci masz świetne:) i faktycznie Twój wygląda na szczuplutkiego:) a córa duża, ile już ma? Ja z jednej strony doczekać się nie mogę aż będę mogła podyskutować z Lidią, a z drugiej jestem przerażona jak ten czas ucieka i wiem że go nie zatrzymam! Cześć Justia86! niedługo idziemy do lekarza po wyniki z morfologii. Trzymajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello! noc masakra.......... Jula zawalona...czy ktoś mnie może stąd zabrać? w dodatku mąz wyjechał i wróci jutro....dobrze chociaż, że Michał w przedszkolu. memo - świetne dzieciaki! jakbym widziała moje!!! justia - witaj!! magdzia - masz rację jeśli chodzi o banany! to samo może być z jabłkami - na niektórych działają "rozluźniająco", na niektórych na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) AniaAnia u ciebie szalało przeziębienie i przywiało do mnie :P Ja i mąż zawaleni na maxa ale na szczesie mała nie (jeszcze...). Radosna, dziękuję za namiar na wujka odnośnie tego poparzenia ale z tego co widzę jest już w miarę ok. Z nosa strupek odpadl (z pomoca małych łapek, a jakże :P) z policzka boczek juz odchodzi ale nie pozwalam dotykac bo to jest dość duży strup i na środku jeszcze chyba troche mokrawy także by sie moglo zaczac babrac jakby za wcześnie sobie oderwała, a tego przeciez nie chce. Nie smaruje już tego gencjaną wiec kolorek mam nadzieje zacznie schodzic,. Choc patrzac na moje palce ( a przecież szoruje, myje itd a małej na twarzy tak nie bede mogla zrobić) to do świat mam nadzieje ze zejdzie ;) Hehe Byłam u gina tydz temu bo cos za bardzo odczuwałam wkladkę i mialam lekkie plamienia i pobolewania (nie wspomnac o pioruńsko długim okresie-2tyg to norma). wkładka leży prawidlowo, a obawiałam się że może się przesunęła stąd takie doczucia, ale nie. Stanow zapalnych itp tez brak na szczescie. Z racji że nie chcialam jej jeszcze wyciagac ani przechodzić na tabletki anty (chce miec jeszcze dziecko a po tabsach boje sie ze cos znowu sie spsuje, z pierwsza ciaza tez byl problem przeciez zeby zajsc) dostałam naturalne hormonki na 2-3cykle w celu regulacji długości okresu i zlikwidowania tych bóli no i dodatkowo jakies na skrócenie odkresu tak doraznie, tzn jak bede widziec ze np 5-6dnia leci i konca nie widac zażyć te tabletki i w ciagu 2dni powinien @ sie skończyc :) Dopiero jak za te 3miechy nadal mi cos nie bedzie pasowało to pomyśle nad wyciągnieciem, bo tez nie chciałabym bardzo dużej róznicy wieku pomiedzy dzieciaczkami. Po 1.ze względu na to zeby miały ze soba jako taki kontakt i mogły sie w miare dogadywać, bawic a po 2.ze ja pare lat dajmy na to 5 i wiece to nie wiem czy by mi sie az tak chciało znowu wracac "do pieluch", choć nie wykluczam ale nie wiadomo przeciez jak to dalej sie potoczy a po 3. jak pisałam moge miec znowu problem z zajsciem w ciąże i czy tego chce czy nie to i tak moze to wszystko długo trwać, no ale na to nic nie poradze... Ale sie rozpisałam,...aż mała zaczyna się wkurzac. Jak znajde czas to napisze, bo nie powiedziałam o wszystkim co chcialam jak zwykle :S Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i padła...Śpi ale oczywiście na rękach :o Maluda wydaje mi się, że straciła już odruch ssania...Nic mi nie zje jak śpi :( a to była jedyna metoda żeby dostarczyć jaj mleka we w miare zalecanych ilościach, ehh :( Raz na dwa, trzy dni uda mi sie wcisnąć jedynie w postaci takiej ala zupy mlecznej kol 120-150ml z herbatnikami albo biszkoptami pokruszonymi a tak to toleruje tylko (choc ostatnio ma focha) jogurty te dzieciece po 6msc i owoce z jogurtem słokikowe. No ale co to za ilości wapnia :o juz o innych składnikach, które powinna czerpac z mleka nie wspomnąc. Kupilam niedawno deser/grysik czy jakoś tak z rosmana babydream i o dziwo jej posmakował względnie. Zawsze cos tam tez jest mleka no ale ile można jeśc w kółko tego samego, zdrowemu by się przejadło. Bo kaszki (jakiekolwiek by nie byly, sinlac też) nadal nie przejdą...wczoraj znowu spróbowałam dac na kolacje i doopa. Po pierwszej pół łyżeczki-haft. nie wiem o co chodzi, aż tak by jej nie smakowały? przecież smakowo są w porzadku. Rozumiem że nie wszystkie smaki może lubić no ale ona nic kaszkowatego nie zje. Dziwne, naprawde. Skonczylo sie wczoraj słoikowym jorurtem z owocami, zjadła słoik no ale przeciez to jest dobre na deser/IIśniadanie ale nie na kolacje. Nie wiem co mam jej juz wymyślać. Zostaje dostarczanie wapbia i białka w innej postaci ale z tym wcale nie tak łatwo. także jej ilości jedzenia znacząco teraz znowu spadną jak nie ma butli w menu...Ja piernicze jak nie urok to ... wiadomo. Musze sie zebrac i umówic małą na ten zakichany rentgen, zbieram sie już ale ten dzióbek mnie powstrzymywał narazie. No ale idzie ku lepszemu wiec musze podzwonić. Boje sie tego badania chyba. Tzn nie badania, tylko tego że może jednak coś "wyjść"...Bo wtedy leczenie operacyjne. No ale z drugiej strony przynajmniej wiadomo by było że po tym ewentualnym zabiegu skończyło by się to rzyganie a tak to czekaj tatka latka nie wiadomo ile...:o Tak zle i tak niedobrze... Radosna, po tym co mi napisłas na gg dałam M druga szanse, ale nie jestem do końca pewna czy to dobra decyzja. Niby jest ok, stara sie i wogóle ale mam tak ogromny dystans że aż sama się dziwie...Nie wiem czy jest szczery w tym co mówi/robi a za plecami robi swoje. Nie potrafie sie oprzeć moim ironicznym tekstom w stosunku do niego nieraz...jestem niczym spotęgowany ironizm dra.Housa...:P Poza tym musze na tempa pisać prace mgr bo mnie promotorka ciśnie ale jak tu sie zebrac?Mała jest bardzo absorbująca przez to rzyganie, w dodatku teraz ja chora, zeby cos ruszyc musze wpierw jechac do biblioteki i kółko sie zamyka...Wszystko sie pierdzieli jak zwykle. W dodatku mam wyrzuty sumienia bo nie byłam u babci już troche czasu a ona po tym udarze...eh szkoda gadać. Bym musiała się chbya, juz nawet nie - rozdwoic ale roztroić chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam pytanko moja milenka ma prawie 8 miesiecy i dalej nie ma zabkow kiedy u waszych córeczek pojawiły sie pierwsze zabki czekam i czekam i nic i jescze jedno pytanko jak napisac na samym koncu date i imie córeczki bo nie wiem jak sie to pisze jak mozecie odpiszcie dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justia do roku dziecko może nie mieć zębów, dopiero po tym roku możesz się zacząć martwić. Moja ma dopiero jednego. co do napisów na dole to musisz być "zaczerniona" czyli zalogowana i wtedy w opcji "moje konto" możesz wstawić napis. Byliśmy u lekarza, z wyników białych krwinek jest odrobinę za dużo. norma jest 10, a mała ma 11. niepokoi mnie to. Jedziemy za godzinę na konsultacje do ordynatora chirurgii szpitala dziecięcego na usg i biopsje ewentualną. i zobaczymy wtedy co dalej. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justia - na sytronie głównej jest taka opcja internautko zarezerwuj swój nick i jak w to wejdziesz to myślę, ze już się połapiesz;) Kasiula - mój syn nie tolerowała żadnych kaszek i po prostu poddałam się po jakimś czasie i nie jadł ich wcale. A jeśłi chodzi o Julkę to Ona np nie toleruje kaszki zrobionej na melku, robię więc na wodzie - taką zjada. TYlko jak rozumiem Tobie chodzi o przemycenie mleka, może spróbuj rozcieńczyć mleko i na tym zrobić kaszkę. Jula zakatarzona....a ja odkryłam, ze u góry ma masakrycznie spuchniete dziąsła, wygląda, że od razu wyjdą 4 zęby, jedynki to już są kreseczki tylko jeszcze się nie przebiły. Justia - Jula miała piersze dwa zęby (dolne jedynki) jak miała 6 miesięcy. Ale to nie jest reguła. Podobno najwazniejsze żeby pierwszy ząb wyszedł do pierwszych urodzin. Także macie jeszcze troszke czasu, zresztą u kilku naszych lutowych dzieciaczków nie ma zębów - choćby u Wiki Radosnej czy Laurki dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w sumie napisałam prawie to samo co sansei, ale nie widziałam Jej wpisu. Sansei - informuj nas na bieżąco!trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! i witaj Justja!:)tak jak napisala Ania,moja cora nie ma jeszcze zabkow.bardzo sie tym nie przejmuje,przynajmniej mnie nie gryzie po sutkach:D moim starszym synom tez pozno wyszly,wszystko jest w genach... Sansei trzymamy kciuki!!az tak strasznie duzo tych krwinek nie ma powyzej normy,dobrze ze wszystko sprawdzicie.miejmy nadzieje ze bedzie ok!! Memo,no Lala ma kawalek nozki:D:D:D:Dchyba po mnie,bo ja jak dostaje ciala to wszystko mi idzie w uda,biodra i brzuch:P:Pswietnie ze pokazalas dzieciaczki.coreczka piekna blondyneczka!!a synus nie znowu taki chudy!!!wyglada normalnie,w sam raz. Ania bidulinko,niedlugo zrobisz specjalizacje na pielegniarke:( zeby Cie pocieszyc-u nas noc tez koszmarna- a Lala przeciez chora nie jest.obudzila sie o 3.30 i koniec!!dopoki jej nie utulilam w ramionach w naszym lozku,nie bylo mowy o spaniu!!wrrrrr!!!a tatus nosil na rekach,glaskal..nic to nie dalo!ja nawet do niej nie szlam bo sie wkurzylam-wieczorem histeria przy jedzeniu,w nocy histeria...ale jak sie juz przytulilysmy(bo w koncu do niej poszlam:O)to bylo nam tak cudownie... Kasiula,mowia ze czas leczy rany...dalas mu szanse wiec staraj sie nie wracac do tego(choc to taaakie trudne!!!)ale nie pomozesz ani sobie ani jemu:(glupie komentarze i ironia to nie najlepsza bron w drodze do naprawy zwiazku.przeciez piszesz juz o nastp. dziecku!!!zycze Ci duzo dobrego:) faktycznie moze moja Kicia ma to zatwardzenie przez jablka????tarte je co dzien,a ostatnio nawet pilnuje jej z piciem i dupa!dalej to samo!nawet wczoraj udalo mi sie w koncu w Tesco zakupic sok gruszkowy i nawet dzis wypila go z butelki,przez smoczka!!ten smak ma w sobie cos!!Magdzia tutaj nie ma sliwek jako takich jak w pl(mam na mysli te sloiczkowe).zapasy z pl mi sie juz dawno skonczyly.sezon na sliwki tez juz minal.a one jej naprawde bardzo pomagaly...tutaj znalazlam sliwki z dodatkiem marchewki i jablka(a w zasadzie te skladniki z dodatkiem sliwki:) )oczywiscie Laurciakowi smakuja!! u nas dzis pikna pogoda!!zrobilam porzadek w ogrodku,poskladalismy trampoline.juz moze padac snieg:PLaliczka znow pospala na ogrodzie,nawet umylam niektore okna...a za godz te posrane wywiadowki brrr ok,koncze.pisze juz bez ladu i skladu,zapomnialam co jeszcze chcialam dodac:O Mala mi juz sie drze wiec tymczasem borem lasem zegnam Was!! cmok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spi wreszcie ten wyjec!!!uff!! smarowalam jej dziasla mascia i czuc juz wybrzuszenie:Okreseczki tez sa na dolnym dziasle,slini sie tez tak ze jak tylko otworzy buzie to jej slina wycieka....jak myslicie?zdarza jej zebiska wyjsc w tym roku????:):) no i dzis!!!jejku!!juz prawie prawie-rozpoczela raczkowanie!!!jakies takie niezdarne przesuniecie lapek bylo ale nie jestem pewna bo dopiero po chwili zorientowalam sie ze Ona cos tworzy!!!ale pozycja jest-proste rece na ktorych pieknie sie opiera i nozki tez w kolankach pozaginane i sa za nia a nie gdzies pozawijane:D:D:D:D:D normalnie az kipie!!nieznosnik moj maly!!! i wywiadowka mi jedna odpadla!!!okazalo sie ze wychowawczyni starszego,ktora jest w ciazy,pojechala dzis do szpitala!!:)ale co sie odwlecze to nie uciecze,po przerwie z okazji polowy semestru:O z pewnoscia sie odbedzie! ide sie relaksowac w jakichs babelkach:)spokojnej nocy zycze.wyspijcie sie................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! pojechaliśmy i okazało się że to węzeł:D dzięki Bogu! jestem przeszczęśliwa.za 2 tyg kontrola. Jaka ulga!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynka jak widać kreseczki to one będę sobie powoli rosły. 27 września chyba zauważyłam kreseczki białe a dziś ma ząbka na 2/3 mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! sansei - co za wspaniała wiadomość!!! Bardzo się cieszę!!jaka ulga! u nas noc dziś spokojniejsza, choć gile do pasa, a dziąsła spuchnięte strasznie, jedynka już prawie na wierzchu, przebija już, ale jak pukam łyżeczką to nie słychać, może jutro? dziewczynka - jak już są kreseczki to naprawdę blisko;) poza tym Mała zaczęła kaszleć, mam tylko nadzieję, że to od spływającej wydzieliny, której jest strasznie dużo, do tego ta ślina, Niuńka co chwilę cała mokra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko sie psuje:(:( marudzi od kilku dni,zamyka buzie i przez nos wydaje takie jeczaco-nieszczesliwe dzwieki.nawet nie wspomne jak ona wczoraj zasypiala,tzn zasnela normalnie ale juz po chwili stare zwyczaje powrocily-wyla jak opetana.dopiero jak jej nurofen dalam to zasnela i spala spokojnie do 5... i bez przerwy raczki wyciaga i nie zostawiaj jej bo syrena sie wlacza. i faktycznie zaczyna sie przemieszczac:D:D:D:Dnawet Mto dzis zauwazyl.na razie to wciaz dwa ruchy rekami i nogami,potem wyklada sie na brzuchu wymeczona ha ha.pieknie robi"pa pa""piatke"przybija juz od wakacji,nawet "kosi kosi" potrafi przez chwile powtorzyc:D.no i oczywiscie-tylko jej muzyke wlaczyc i"wyginam smialo cialo" choc przyznam szczerze,ze nie kazdy dzwiek ja rusza.starszy syn tez taki byl.jego niepokonany przeboj to bylo"it's raining man"jednej ze spicetek:Dale wtedy dawal czadu! oho,cos tu waniejet:DMloda jablek na razie nie je.idziemy sprawdzic konsystencje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kurcze mamy winowajce!!!jablka!!!w zyciu bym nie pomyslala,bo u mnie jablko zawsze mialo zbawienny wplyw:Djeszcze nie bylo najwspanialej ale juz jest roznica!!i obylo sie bez stekania!! Ania dzieki bo to w sumie dzieki Tobie:Djuz kiedys o tym wspominalas,ale ja torba jestem,Dzizasssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sansei - kamien z serca :) A swoją drogą co Ty masz za pediatrę co węzłów chłonnych nie rozpoznaje i fundue Ci nerwicę... Czytam o waszych historiach zębowych i dochodzę do wniosku, że Felek nie ma ochoty mieć zębów :) Ani nic nie widać, ani nie ma spuchniętych dziąseł a i ślini się cały czas tak samo :) Dwie noce temu koncertował co godzinę więc myślałam, że to te zęby, posmarowałam mu dziąsła maścią i zasnął, ale rano ak go dobrze obejrzałam okazało się, że "etam". Dalej też nie raczkuje ale od jakiegoś czasu pełza - do tyłu i na boki, do przodu sie nie da chyba :) Najchętnie jednak stoi oparty o coś, albo o mnie, wtedy mija mu każdy foch. Zapalenie krtani już za mną i Felek na szczęście się nie zaraził ednak to prawda z tymi przeciwciałami w matczynym mleku. Co prawda już nie ssie tak często i trochę mi z tego powodu smutno :( bo zawsze był to jakiś dodatkowy zastrzyk hormonów na poprawę nastroju :P Co wasze dzieciaczki jadają na śniadanie? U nas kaszki z bobovity albo babydream-u, Felek nie protestuje, nawet chyba je lubi, ale mi już się nudzą i zrobiłabym coś innego. ALe co innego dla bezzębniaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witajcie! ja was podczytuje ale jakoś niemoge sie zebrać aby napisać!! sansei jaka ulga normalnie martwiłam sie i modliłam za was;;; ja mam troche podły nastrój bo piesek nam zdechł a był z nami 16lat i troche mi ciężko;;;;wiem mam niunia ale psina była jak członek rodziny...echhhhhh tak sie biedny męczył na te ataki padaczkowe na tle mózgowym:(:( jesli was to pocieszy to mój też niema jeszcze zębów, świetnie sobie za to raczkuje i woła non stop za mną mama i baba do babci może w ogóle zebów mieć niebędzie?:):)no już se popisałam woła mnie lece tymczasem piszcie!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! dziewczynka - cieszę się jeśłi jakoś Cię naprowadziłam i oby faktycznie nie było już problemów;) trezele - współczuję straty zwierzaka, wiem co czujesz, jakiś czas temu pożegnałąm kota, który był z nami 15 lat. yulla - u nas też kaszki- albo sinlc albo wielozbożowe, dziś jadła ryżową, ale robię na wodzie, bo nei chce pić tych zrobionych na mleku...więc tez mi się te śniadania nie podobają...no ale na razie nic innego nie chce jeść. Zęby jeszcze nie wyszły, choć są już tak zarysowane, że naprawdę niewiele brakuje. Ale też noc była spokojna. Jula wciąż zakatarzona, a Młody w przedszkolu, choć kaszel nie ustąpił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sansei- BOGU DZIEKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! super wiadomosc;):):) Kasiula- kochanie sztuka nie jest przebaczyc- sztuka jest z czasem zapomniec. I zobaczysz ze przez pewien czas wrecz bedziesz szukala okazji by dopiec mezowi, ale z czasem zobaczysz ze to tak naparwde nie ma sensu. musisz pamietac tez o tym, ze raz,drugi,15 maz wytrzyma twoje docinki i roznego rodzaju riposty, ale kiedys mozesz przedobrzyc i bedzie z apozno. Nie chwale twego meza za to co zrobil, bo wiem jak ja sie czulam jak problem dotyczyl mnie. ale walka z wiatrakami nie ma sensu. Postaraj sie chodz troszke od tego dociac i ciesz sie z tego co jest. Ty kochana musisz sama sobie odpwoiedziec-czy to jest tak jakbys ty chciala, i czego tak naparwde dalej oczekujesz od meza....???? Daj mu szanse sie wykazac, nie szukaj ciagle podstepu. Czasem tzreba zaryzykowac... Daj wam czas..... Justia- moja Wiki jutro konczy 9 miesiecy i nie ma ani jednego zabka. nawet po dzisłach ciezko wyczuc czy cokolwiek sie tam dzieje czy nie. takze spokojnie do roku powinny wyjsc...:):):) Nie wiem jak u was mamuski ale moja mala Wiki coraz mniej spi. Sa dni ze w dzien pospi tylko raz ok. 30-45 minut i tyle. i dopiero wieczorem idzie spac tak ok. 22. Nie wiem skad ona na to wszystko bierze energie i siły... u was tez tak z maluchami??? Jestem zdziwiona bo kiedys spała 3-4 razy dziennie. teraz albo 1 raz albo wcale. No nie wiem.... My juz po wszystkich szczepieniach teraz dppiero ma byc szczepiona po 13 miesiacu, ale raz w miesiacu mamy byc na wazeniu i mierzeniu:):):) U nas okej:) Mała rosnie, zaczyna sama sie podnosic do pozycji stoj, bardzo lubi bawic sie w ganianego po kolankach... ma bzika na punkcie hasla- Łapac ja... no i na szczescie jest zdrowa,usmiechnieta i szczesliwa:) Tak mysle;):):) Widze ze u was powoli tez sie wszystkie napiete sytuacje unormowąły i zeby tak juz pozostalo:):) Sciskam was moje kochane:********************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny widzę ,że wasze maluszki ważą mniej więcej tyle samo a moja Majeczka waży _uwaga-10 kg :) Jej przeciętne menu dnia: 6.00-mleczko 210 ml. 9.00-kaszka ok 150 ml. 13.00- obiadek (zupka) 16.00-serek danonek lub owoc 19.00- mleczko 210 ml. a potem lula aż do rana:) Teraz właśnie wlazła pod stolik i gada do zabawki:) Jaj mówię do niej "buzi-buzi" to otwiera usteczka do całowania:) Lubi bawić się ze swoim braciszkiem i co rano płacz jak braciszek wychodzi do przedszkola:) a jak już wraca do domu to malutka chce go tylko dla siebie:) Zauważyłam również ,że rozumie jak mówię jej "nu-nu" bo wtedy np.wypuszcza z rączki to czego jej zabraniam i się na mnie złości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×