Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

milimetrowa

Szczęśliwe mamusie małych i duzych dzieciaczków !

Polecane posty

A dziewczyny miałam się Was zapytać . Magda ma na pupie takie krostki,taką kaszkę jest ich sporo,co to może być ? Są tylko na pupie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majówka,ale teściowa jest taka szurnięta,że ona go tak buntuje,ze szok . Pewnie mi powie,że za dużo od niego wymagam. Bo on jest zmęczony po pracy,a ja go proszę żeby przewinął,czy nakarmił Maję,albo pobawił się z Madzią . Ale czy to tak dużo ? Ja jestem cały dzień w domu,też jestem zmęczona tylko ciągłe pranie sprzątanie gotowanie,a jeszcze trzeba wyjśc po zakupy i zająć się dziećmi :(. Ale on tego nie rozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zmykam na chwilkę,bo muszę Maję nakarmić i Magda już przyszła,też jej trzeba dać jeść :) . Będę później :)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie wiem już co Ci poradzić, u nas nie ma spisu co kto ma robić, tak na wyczucie. Jak ja zajmuje się Mają to mąż sam bierze Laurę żeby nie hałasowała i się nią zajmuje, jak wraca z pracy bierze dziewczynki na spacer, czasami również sprząta. Jak On jest w domu to przewija Majkę, chyba że akurat bawi się z Laurą albo jest zajęty to ja to robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie niedługo też moje księżniczki się obudzą ;) Nadia już napisała że wraca wiec do potem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po obiedzie byłam z dziewczynkami na spacerze,bo juz sie trochę ochłodziło . Ale Maja najchętniej byłaby cały czas w domku,bo w domu jednak mniej marudzi . A byłyśmy na placu zabaw Magda się wylatała i wróciłyśmy do domu . Teraz je wykąpałam i Maja już śpi,a Magda leży . A ja czekam na męża,dlatego też wcześniej kładę Magdę . A Magda dalej kupki nie może zrobic :( . Poczekam do jutra,jak się nie załatwi to zrobię wlewkę .:( . A jak u Was ? Majówka jak Nadia po spacerze z Mają ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam:) kupiłam Kingusi śliczną sukienke,piżamke ze Tweetim i majteczki ze Snapim:) Są wyprzedaże i warto jechać:) Co u was ? Milimetrowa jak mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze że zakupy udane ;) ja dużo ciuszków kupuje przez internet i też jestem zadowolona :) Spacer się udał, mała nie płakała a obudziła się w chwili wejścia do domu. Nadia na dworze, Maja śpi a Laura leży i ogląda bajki :) Tak cicho było i pusto, z mężem trochę poleżeliśmy jak dziewczynki spały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej ale npisalyscie:) a ja dopiero wieczorkiem mam chwile dla siebie i moge na komp zajrzec. ajjjj🖐️ wyszła łapka? ja miałam w Łodzi narzeczonego:) w sumie bardzo fajne miasto.a Stogi super,fajna plaza...:) milimetrowa czopek to dobry pomysł.a probowalas herbatki z kopru? moja malutka w porzadku,tylko ze mną zle-mam katar alergiczny-masakra. a jutro roczek:D:D:D mam nadzieję,ze jakos dam radę,musze,bo juz goscie zaproszeni:) ajjjj dobry pomysł ze nie podwazacie swoich decyzji przy dziecku,ja jestem rozwodką i u mnie neistety to ja robilam ten błąd,ze bronilam starszej corki,ale moj to był taki porywczy,ze trzeba bylo bronic.chociaz jak pamietam,mama nas zawsze bronila jak tata chciał nas za cos skarcic ale dla mnie niogdy tata nie był zły,wiec to nie regula. zreszta teraz nie mam meza wiec takie sprawy jak kłotnie odpadają;) Majówka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj przyszedł rozmawiałam z nim długo. Myślałam,że już wszystko sobie wyjaśniliśmy,ale dzisiaj rano okazało się,że jednak nie . Wstała Magda oczywiście pierwsze słowo,że boli brzuszek mówię chodź się połóż . Mąż siedzi i się nie odzywa. Mówię do niej żeby leżała spokojnie,nie będzie bolało tylko,żeby się nie ruszała . Ale jak zaczęłam jej wlewać do pupy to się tak zaczęła drzeć,że boli (chociaż nie bolało na pewno ),a mąż dobry tatuś zamiast pomóc mi ją uspokoić to wziął na ręce i powiedział coś w stylu " brzydka mama,nie płacz już niunia,choć idziemy zrobić herbatkę ". A ja się tak wściekłam,że było mi przykro,bo to znowu ja jestem ta zła . Przecież to ja robię małej "krzywdę ",a tatuś ten święty i najlepszy. A teraz tatuś poszedł do pracy,a ja ani nie zrobiłam lewatywy,ani nic . Stajemy po dwóch różnych stronach,ja chcę dla niej dobrze,przecież dla przyjemności bym jej tej lewatywy nie zrobiła . A teraz siedzi i marudzi,że boli,ale oczywiście pomóc sobie nie da. Powoli wali mi się małżeństwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milimetrowa :( może potrzebuje więcej czasu żeby przemyśleć tą rozmowe:( dada:) Łapka ok:) Majówka:) A ja popsułam dzisiaj stół:( chyba nie da się go już naprawić:( Mój D.się wkurzy :P co prawda mam drugi w komórce ale tamten jest większy a mamy mało miejsca:( ale jestem zła ma siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w sumie nawet jak ją to troche bolało to trudno przecież chcesz dla niej dobrze.A jak by pielęgniarka robiła tą lewatywe to też by ją zabrał? Pamiętam jak byłam z Kingą w szpitalu i miała robioną cystografie ,musiałam ją rozebrać od pasa w dół,leżała na twardym stole i lekarz wpuszczał jej kontrast,musiałam jej trzymać nogi bo kopała ,wyrywała się.Sama się troche popłakałam ale co miałam zrobić przecież to dla jej dobra.A ona więcej panikowała niż ją to bolało,jak to dziecko.Jak było po wszystkim i wróciłam z nią na oddział to od razu pobiegła do dzieci sie bawić,zapomniała że pare minut wcześniej tak płakała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajjj-- eh, nie wiem co o tym wszystkim myśleć . Kłócę się z nim non stop,a i tak nic z tego nie wynika . Co do tego czy jakby pielęgniarka ją robiła to tez by ją wziął . Wiadomo,ze nie . Tylko on teraz poszedł do pracy,a Mi Magda płacze,że ją boli. Ale umówiłam się z taką znajomą mojej mamy mieszka 3 ulice dalej ode mnie, ma przyjść po południu,bo jest,a raczej byłą pielęgniarką,to mi pomoże no i lewatywę zrobi fachowo . Tylko będzie mi tak głupio jak Magda będzie się tak rzucała jak rano :( . Trudno,najwyżej będę ją trzymać siłą i choć będzie płakać i wrzeszczeć będę ją trzymała siłą,bo wiem,ze to dla jej dobra :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, Magda więcej panikuje niż to warte,ale mi ajko matce serce pęka jak ona tak płacze . :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może będzie spokojniejsza bo obca osoba będzie to robiła....wczoraj może tak panikowała bo wiedziała ze tata jest i wykorzystała to....dzieci są mądre na swój sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje,że nie będzie się tak rzucać :( . A jak będzie too.. Eh, już sobie to wyobrażam :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wczoraj i dzisiaj Magda jest taka nieznośna,że dzisiaj na nią nakrzyczałam,a teraz mam wyrzuty sumienia,bo puściły mi nerwy :( . Nie powinnam była na nią krzyczeć . :( . Ale to wszystko się tak potęguje,a ja sobie z tym wszystkim nie radzę,wiem to nie ejst wytłumaczenie,ale nie daję już rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ci się udało... Jak tak czytam Twoje wypowiedzi to zawsze jakieś problemy, to przykre że nie potraficie się dogadać z mężem. U mnie całkiem fajnie, Maja nie śpi, leży pod drzewem w cieniu (w wózku) Nadia jeszcze śpi :P a Laura w piaskownicy i czeka na kuzynkę :) a ja sobię na ławce w cieniu z laptopem i jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majówka-ale u nas zaczęło się tak psuć od niedawna . W sumie nawet nie wiem do czego się zaczęło . Zamiast coraz lepiej,jest coraz gorzej :( . Ale mimo wszystko nie powinien przeciągać Magdy na swoja stronę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie on nie podawał takich typowych problemów tylko,że on wolałby po pracy wyjść do kolegów,czy na piwo. Ale jak mu mówiłam,żebyśmy chodzili więcej na spacery to mówił,ze nie bo on po pracy jest zmęczony i takie błędne koło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja na dzisiaj zplanowałam sobie po południu że pojadę na większe zakupy, artykuły typu kawa, herbata, pasta do zębów, wszytscko nad morze co trzeba wziąść, wczoraj zamówiłam dziewczynką pare ciuszków i tak powoli się pakuje. Mam jeszcze 10 dni :D A od poniedziałku mąż ma wolne już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×