Czy uważacie że to była zdrada?

KAZDY NIE PRZYPADKOWY (!!!!) DOTYK TWOJEGO MAŁEGO TO ZDRADA NO CHYBA ZE POWIESZ TEJ PANNIE (ZANIM JESZCZE SIE PODNIECISZ) SPADAJ - TYLKO TA EWENTUALNOSC W TEJ SYTUACJI NIE BYLABY ZDRADĄ A JAK CI ROZPINALA ROZPOREK TO MYSLES ZE CO NIBY BEDZIE ROBIĆ OGÓLNIE TO MYŚLE ZE JESTES ZBYT OGRANICZONY BY TO ZROZUMIEC I TO ZE FACET JEST TYLKO FACETEM TO NICZEGO NIE WYJASNIA - I WLASNIE PRZEZ TEAKIE MYSLENIE BEZNADZIEJNE PROBUJE SIE FACETOW WYBIELAC BO FACET TO MOZE A KOBIETA NIE BO OD RAZU DZIWKA

'Ale jak to mam dzwonić, skomleć i przepraszać, skoro ona o niczym nie wie? Ona zrozumie to zupelnie inaczej niż to naprawdę wyglądało, jeszcze pomyśli że tego chciałem lub że całowałem się z tamtą dziewczyną.' a no tak, trzepanie bez całowania to nie zdrada, muszę wreszcie zapamiętać;D

* Nie myślałem o tym, nie rozważałem zdrady, po prostu w momencie jak mi położyła ręke na rozporku stanąłem przed faktem dokonanym i w sumie nie mialem nic do gadania. hahahhahahaahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahhahahahahaha Nie miałem nic do gadania:D Ja bym powiedział won kurwo z rękami albo przynajmniej odszedł od stolika gdyby ktoś chciał zrobić ze mna coś na co sam ochoty nie mam

Gwoli wyjaśnienia. Z mojej strony to była ironia. "w momencie jak mi położyła ręke na rozporku stanąłem przed faktem dokonanym i w sumie nie mialem nic do gadania." No popatrz... czyli był to gwałt w takim wypadku.

polozyla Ci reke na rozporku i nie miales nic do gadania:D faktycznie to teraz niech Ci ktos odetnie Twojego "malego" w koncu tez nie masz nic do gadania

zaraz w ogóle wyjdzie, ze to jakiś niedorozwój molestowany w dzieciństwie, który nie umiał się sprzeciwić 'złemu dotykowi'. a poza tym, bierzecie na serio dorosłego mężczyznę, który na SWOJEGO penisa mówi 'mały'? to tak jakbym powiedziała, że mam broszencję, no proszę... trochę szacunku dla samego siebie... a i zaraz skoczysz, że ja mówiłam jajka czy fiut. sory, ale ja szacunku do Ciebie nie mam, mieć nie muszę.

polozyla Ci reke na rozporku i nie miales nic do gadania.To powiedz mi gdzie meiszkasz zajdę do ciebie z rotweillerem rozepne ci rozporek a pies będzie próbował ci jaja odgryżc.Wtedy też nie będziesz miał nic do gadania i będziesz się biernie przyglądał jak pies swoje robi??

on dla siebie samego szacunku nie ma skoro, daje sie piuerwszej lepszej kurwie po"malym" glaskac:D:D:D:D

co za człowiek pyta sie czy to zdrada a sam wie najlepiej... to po kiego uja pytasz i zajmujesz mądrym ludziom czas znajdz choć jedną wypowiedz ktora by mowila o tym ze jestes w porzĄDku i NIE zdradziłes ( dla uściślenia dodam abyś pominął swoje posty oraz wypowiedzi ironiczne o ile wiesz co to ironia bo nie sądze patrzac na twoj poziom inteligencji-pewnie jestes wiesniakiem ze skonczoną podstawówką) skąd sie biorą tacy ludzie którzy n ie potrafia sie postawić w taqkiej samej sytuacji tylko maja zawsze jakies ALE NIE OGARNIAM JEGO MÓZGU

wiesz, on twierdzi, ze nie 'daje', on tylko 'bierze', a to nic złego, to nie zdrada przecież;D

tam nie ma co ogarniac, bo on bezmozgowiec:D

*piczkaxxxxxxxxx Nie tak ostro bo jeszcze sobie pójdzie a mi juz powoli dzięki jego wypowiedziom humor wraca

NO SORRY ale nie moge juz czytac jego mądrości bo mi sie podnosi.... ciśnienie .

obrazil sie pewnie istrzelil foch:D a tak na serio to tylko szkoda jego dziewczyny, bo nie wie z jakim dupkiem ma do czynienia. Sadzac po tym co pisal to pewnie nie bedzie miala okazji sie o tym dowiedziec

'NIE OGARNIAM JEGO MÓZGU' mózgu? czy ja dobrze przeczytałam? ;D w tym wypadku mamy do czynienia z barkiem mózgu, albo z jakimiś zaburzeniami, bo człowiek ma problem z przyjęciem krytyki o którą jak warto zauważyć- sam prosił. jest tyle, starszy ode mnie, a czuję się, jakbym rozmawiała z dzieckiem;)

chętnie bym ją znalazla i wszystko jej opwiedziała , jedyna nadzieja w tym ze sprawdza mu historie i znajdzie ten temat :D

*człowiek ma problem z przyjęciem krytyki o którą jak warto zauważyć- sam prosił. Tu nawet nie o krytykę chodzi on poprostu nie potrafi sam przed sobą się przyznać do zdrady

--------------------------------------------------------------------- damian_____23 , wracaj, wszyscy czekamy na odpowiedz!;D;D ---------------------------------------------------------------------------

mamusia juz go położyłA SPAC PEWNIE

o coś w ten deseń mi chodziło, może faktycznie źle to ujęłam;)

*chętnie bym ją znalazla i wszystko jej opwiedziała , jedyna nadzieja w tym ze sprawdza mu historie i znajdzie ten temat Jakjest na tyle inteligentna żeby się domyślić to sprawdzi ale wątpię żeby tak było bo z niego inteligent nei jest a jak wiadomo swój na swojego trafi więc panna też pewnie inteligencją nie grzeszy

Wiesz autorze... temat topiku powinien brzmieć inaczej np. "zniewolony przez kobietę"... jakoś tak. :) Ale wy atakujecie autora bezwzględnie... :( Uspokójcie się! On bezbronny był przecież... :( Autorze:) Myślę, że przyda ci się konsultacja z psychologiem. Ta sytuacja może się źle odbić na Twojej psychice. Życzę powodzenia w walce o... ? (pomoże ktoś wymyślić o co ma walczyć facet? :D )

*Życzę powodzenia w walce o... ? (pomoże ktoś wymyślić o co ma walczyć facet? Ja bym powiedział że o zrozumienie :D

o rozum

w walce o synchronizacje małego z ciałem

o godność?

może poszedł na imprezę szukać tej, która skrzywdziła go, robiąc mu dobrze;) biedactwo, ma traumę. a tak z innej beczki, ta panna podobno nie wzięła kasy, co musiało nia kierować, że trzepnęła pod stołem, nowo poznanemu chłopakowi? radość z tego, że kolejny uległ jej urokowi? nie miała z tego żadnej korzyści, ani materialnej, ani specjalnie cielesnej, uczuć nie było, więc co?

dobra macie racje. rozum jest ok.

piczkaxxxxxxxxx zgadzam się w 100% ;D idealnie ujęte.

poprostu miała satysfakcję psychiczną ( a moze wiedziala ze jest zajęty a ją to jarało)