Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Pewnie ,że nie usiedziałam.Cholera by mnie wzięła w tym pokoiczku.Ubrałam synowi kaloszki.parasole w dłoń i dawaj tour po mieście.Bułki kupiłam i sałatki śledziowe ,i orzeszki solone.Będę jeść. Aaa i córce bluzkę kupiłam na 15-te urodziny wg ścisłych wskazówekw którym sklepie jest i jak wygląda. Co Ty Karmelek tak dziś wcześnie z tych swoich biznesów wróciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się dziś udało szybko uwinąć z robotą i już jestem w domu :-). I ... zaplanowałam błogie lenistwo - będę leżała na kanapie i oglądała telewizję :-). A co! należy mi się po całym tygodniu zachrzantusu. Skroję sobie arbuza, zaparzę moją herbatkę na trawienie i NIC nie będę robić. Za to jutro od rana załączam motorek i śmigam do wieczora. Wiecie co - mam nagromadzone przez lata mnóstwo różnych ciekawostek naszego kochanego kraju, fajnych miejsc i kwater. Zakupiłam gruby segregator i postanowiłam wszystko poukładać w logicznym porządku. Oczywiście trafiłam min na domki na Mazurach i znów strasznie się nakręsiłąm na ten nasz wrześniowy wyjazd. Ogromnie jestem ciekawa kto w końcu pojedzie oprócz mnie i Samodzielnej Mamy. Jakoś słabo zgłaszają się chętni. Jak tak dalej pójdzie to w końcu zostaniemy na lodzie bo wszystko będzie porezerwowane :-(. Żeby się zebrała choć grupka 10-osobowa to już można zaklepać któryś domeczek (no bo przecież nie chodzi o to, żeby każdy wynajął sobie osobny pokoik z dala od siebie, no tak?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MEE - ale Cię przejrzałam :-). I też się zdziwiłam co tu o tej porze robi KARMEL.A. Ja dziś miałam dość luźno w pracy więc mogłam sobie pozwolić na popisanie. Ba, chciałam do Was zagadać bo nie wiedziałam czy zastanę dziś w domu prąd. Na szczęście jest :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, tak jakoś pozwoliłam sobie na 10 min prywaty w pracy..., Ty Kąśliwy Kąsku! Oczywiście piszę tą uszczypliwość z sympatią. Wróciłam teraz i wiesz co, patrzę w kuchni na moją oberżynę i zaraz zapytam Dudzię co ja mam z niej zrobić, tzn. jak przyrządzić, byle nie skomplikowanie, bo inaczej zjem na surowo.., mee się zdziwi..., (tak pamiętam to zdziwienie przy kabaczku), ale wiesz co mee, może chociaż obiorę ze skórki, bo chyba jest cierpka, a zresztą idę go skosztować i już będę wiedziała czy zjadliwa zaraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALEBAZI - nie mogę w tej chwili zerknąć na skład Octeniseptu bo wyprawiłam go razem z dzieckiem na Mazury, ale bardzo dobrze, że o tym napisałaś. Ja go używam zamiast wody utlenionej bo podobno mnie szczypie ;-), ale tak się teraz zastanawiam - może rzeczywiście on ma coś w sobie bo jak malucha ugryzł osioł to tym popsikałam i wiesz, ze się zdziwiłam, że tak błyskawicznie się zagoiło. Teraz chyba już zagadka zostałą rozwiązana :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oberżyna - inaczej Bakłażan. Ja robię tak: bez obierania kroję na pół, jak jest młody to nie oczyszczam ze środka, leciutko można pooliwić jeśli się ma dobrą oliwę - z oliwek, a następnie obsypuje ziołami jakie lubię np. pieprz, rozmaryn, majeranek, zioła prowanlaskie - no wiesz - trzeba sobie samemu dobrać coś ulubionego. Absolutnie !!!!! NIE SOLIĆ !!!!!!!!!!! I tak przygotowane warzywko (zresztą to samo robię z papryką, kabaczkiem czy cukinią) griluję lub po prostu piekę w piekarniku. Gdy już jest gotowy dopiero tuż przed konsumpacją solę. Jemy bez skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jutro będę miała taki obiad. A na deser odrobina szaleństwa - znów mam smaka na racuszki z jabłkiem, albo pączusie z serka homogenizowanego (są pyszne, ale bardziej kaloryczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mee mnie poinformowała, ze już przepis od Ciebie gotowy, szybko zerkam, aaaa, Dudziu, jak to nie pytana o zdanie?, ja tylko polegam na Twoim zdaniu w kwestii oberżyny, przecież napisałam zapytam Dudzię, to znaczy tymi słowami pytałam Ciebie, ale piekarnik.... nie.... na 1 małego bakłażana..?, zrobię to na patelni (i przykryję nawet patelnię pokrywą - to będą dzwiczki do piekarnika, mojej fantazji nie będą ograniczały ramy piekarnika).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudnie KARLEM.KA - i daj znać jak wyszło. Ja tez mam kłopot z robieniem małych ilości bo u nas zawsze trzeba było gotować pełne sagany, pierogi 150 szt, kotlety 20 szt itd. Jak mój mąż robił takie warzywa to na dwie tury w piekarniku. Dobrze, że mam psa - odkurzacza :-) bo nadal za dużo gotuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelku ja Cię codziennie ,niezmiennie podziwiam za ten zasób słów(posikałam się przy drzwiczkach od piekarnika,chyba muszę tu w pampersach zasiadać).Całussski Dudzia na te tony jedzenia to ja się z moim synem piszę ,on może młócić cały dzien ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokój KARLEK.A - beczeć się chce. Ja mam fazę wspomnień - jestem rozżalona. Nie mogę chodzić nawet do marketu bo wokół jest za dużo uśmiechniętych rodzin. Cholera - boli. Ja jestem zbyt sentymentalna i uczuciowa. Jak kocham - to na zabój. Jak nienawidzę - to ... też na zabój. Ale mam tyle wspomnień - fajnych i jestem na siebie zła, że nie mam dość siły, aby je przegonić ze swojej pamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MEE - u nas cała rodzina taka żarta - łącznie ze zwierzyńcem. KARMEL.Ka - jakoś cały czas przekręcam Twój nick - przepraszam, ale ja wszystko robię za szybko - za szybko też piszę i to są efekty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudziu, nie miałam zamiaru Cie tak rozrzewić, a piosenkę załatwiłam tak: słyszę leci cudo w radiu, wiec szybko dzwonię do mojej prywatnej fonoteki, czytaj- mee, i mówię- włącz rmf, bo leci tam fantastyczna piosenka, która mi sie podoba i powiedz mi kto to śpiewa, fonoteka rozumiesz w trzy sekundy zdjagnozowała, co to za wykonawca, więc ja dalej... a tytuł i fonoteka w następnej sekundzie trach.. strzela tytułem , mało tego przysyła mi link na maila..., żyć nie umierać. Wiecie co idę już kończyć tą oberżynę, bo jakaś mięka jak kisiel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak - jak ja raz od wielkiego dzwonu postanowiłam pogapiś się w ekran to nic nie ma dziś do obejrzenia :-(. Chyba wybiorę komedię na TVN-ie. Najwyżej jak będzie kiepska to szybciej usnę. Ja samą siebie zadziwiam ostatnio. Przykład - nie chodzę do kina bo nie lubię - nie dość, że dla mnie jest zbyt głośno to jeszcze trzeba siedzieć na tyłku jak kukła. Nie potrafię tak - ja jestem niespokojna dusza - jak MEE. A ostatnio naszła mnie ochota na seans - planowałam iść na Pottera. Był ktoś - warto? Za to codziennie mogę chodzić do teatru - tylko - 1. nie dość, że jest problem ze zdobyciem biletu to jeszcze są kosmicznie drogie. 2. z kim? :-(. Teraz wystawiają w W-wie super sztukę "Księżyc i magnolie", ale od dawna wszystkie bilety są wyprzedane :-(. Póki co zaliczmy ze srajtkiem przedstawienia dla dzieci. Koniecznie po wakacjach chcę go zabrać do filharmonii :-). Obiecuję to sobie od dawna więc już najwyższy czas na realizację planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak u Was, ale u mnie wprawdzie dziś nie pada, za to zrobiło się strasznie zimno. Wyszam na papieroska i normalnie zmarzłam choć jestem okręcona swoim cieplutkim szlafroczkiem. Przydałoby się cosik na rozgrzewkę, ale nic w domu nie mam :-(. Oprócz wrzątku naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka była na Potterze w tym tyg.Trochę narzekała na to ,że jest w 3D ,obraz mówi był zbyt ciemny(miał być mroczny widocznie),jak się sciągnęło okulary to był jaśniejszy ,ale znów nieostry.Na fabułę nie narzekała tylko na te techniczne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mee, spokojnie możesz przychodzić na leczo z bakłażanem, oprócz tego, że jest miękki jak kisiel i rozsiał pomiędzy siebie pełno ziarenek rodem sezamowych, to niczego sobie. Szkoda, że nie mieszkasz za ścianą, bo zastukalabym w nią i przyszlibyście pomóc mi zjeść te warzywne nowalijki. Wiesz, że zrobiło się tego tyle co wczoraj, a wówczas była nas trójka.., a dzisiaj ja sama.. no i co??, wino też jeszcze zostało.., no i co?? a mówiłaś, że dobre.., no i co?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przechwaliłam pogodę - wyszłam wyrzucić śmieci z arbuza do kompostownika i odkryłam , że pada :-( ja to chyba dziś pobiję rekord dziennych wpisów na forum od początku mojego pojawienia się tutaj. A było to 17 marca - troszkę ponad 4 miesiące, a ja czuję się jakbym z Wami była z 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ no ładnie znowu o jedzeniu nie macie litości dziewczyny :D a piosenka naprawde fajna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buuuuu, a mnie nikt nie zaprasza na wino :-(. Dlaczego ja nie mieszkam na południu :-(. ja taka dobra dusza jestem - na pewno bym Wam pomogła z rozpracowywaniu tych wsztstkich pyszności :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mee, Ty mój drogi wydawco płyt czy ja mogę prosić, aby na następnej Twojej płycie był ten utwór, najlepiej 3 razy pod rząd, a resztę utworów jeszcze ustalimy. Ale wszystkie takie...., Ty już wiesz jakie..., no tak, właśnie takie! Ty moja Czarodziejko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmell Ty mi na ambicję wychodzeniową nie wjeżdżaj bo dla mnie juz środek nocy jest:P Wymyśl ładny toast i wypij winko ,za mnie też.Teraz mi będzie żal ,ze nie poszłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będzie będzie Adele pięć razy pod rząd nawet,a reszta się z tym pięknie zgra Dudzia jeśli widziałaś wszystkie poprzednie częsci Pottera to może pójście i na tę ostatnia ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piosenka, dla mnie rewelacyjna, a słowa a mówią to: Pozwoliłam mu upaść, mojemu sercu, i kiedy upadło, podniosłeś je by rościć sobie do niego prawo, było ciemno i byłam skończona, dopóki nie pocałowałeś moich ust i mnie nie uratowałeś, moje dłonie, były silne, ale moje kolana o wiele za słabe, by pozwolić mi stać w twoich ramionach bez padania ci do stóp. Ale masz inną stronę, której nigdy nie znałam, nigdy nie znałam, wszystkie rzeczy, które powiedziałeś, nigdy nie były prawdziwe, nigdy prawdziwe i te gry, w które będziesz grał, zawsze je wygrasz, zawsze wygrasz ale podkładam ogień pod deszcz patrząc jak pada gdy dotknęłam twojej twarzy cóż, spłonął gdy płakałam bo słyszałam jak wykrzykuje twoje imię, twoje imię leżąc z tobą mogłabym zostać tam, zamknąć oczy, czuć cię tu na zawsze, ty i ja razem, nie ma nic lepszego bo masz inną stronę, której nigdy nie znałam, nigdy nie znałam wszystkie rzeczy, które powiedziałeś, nigdy nie były prawdziwe, nigdy prawdziwe i te gry, w które będziesz grał, zawsze je wygrasz, zawsze wygrasz cóż, czułam, że coś umarło bo wiedziałam że to był ostatni raz, ostatni raz czasami wstaję pod drzwiami słyszałam jak dzwonisz, musiałam na ciebie czekać, nawet kiedy między nami jest już koniec, nie mogę się powstrzymać od czekania na ciebie ale podkładam ogień pod deszcz patrząc jak pada gdy dotknęłam twojej twarzy cóż, spłonął gdy płakałam bo słyszałam jak wykrzykuje twoje imię, twoje imię podkładam ogień pod deszcz i rzuciłam nas w płomienie cóż, czułam, że coś umarło bo wiedziałam że to był ostatni raz, ostatni raz och, nie,pozwólmy mu płonąć, och, pozwólmy mu płonąć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już sama nie wiem co ma sens ;-) MAXX - czyżbyś zgłodniał - to niezdrowo opychać się na noc. Pochłoń pół arbuza - poczujesz się pełny, a do rana wszystko wisikasz :-) i bedziesz miał miejsce na pyszne śniadanko np. w postaci grzaneczek moczonych w jajku i usmażonych na masełku. Do tego może być bekonik lub ser - co wolisz :-). Ja preferuje same grzanki - niebo w gebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok brzmi pysznie po proszę wszystko x2:) ale jutro do pracy ide :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×