Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Gość M@riusz39
Analizując Wasze wypowiedzi zastanawia mnie fakt dlaczego naskoczyłyście na mnie a nie na Waszego 1-2-3-ktoś. Przecież to on wielce pogrążony w żałobie ułożył sobie życie przy innych kobietach. Prasują za niego, gotują, myją i pewnie też nimi się pociesza. Przeszkadzał Wam mój żart a tego że on przymila się do Eweline48 nie zauważyliście!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M@riusz, proszę Cię nie brnij, nie pogrążaj takimi wpisami. Nie ma to żadnego porównania. W tym jest bardzo znaczna różnica, nawet nie znaczna, a diametralna. Nie uderzaj na ślepo w odwecie, byle sprawić przykrość i ból tym osobom. M@riusz, zapomnijmy o tamtych paru niezręcznych wpisach, (może trzeba to przyjąć za ślepe działanie w stresie czy po alkoholu), niech to już będzie zamknięty rozdział. I nie prowokujmy już niepotrzebnych spięć. Nikomu to nie służy. Napisz czy córka wydobrzała, jak sobie radzisz z codziennością, teraz przed Tobą czas samotnych świąt, więc i kolejne rozterki. Dobrego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MPE - nareszcie !!! ja tez tęskniłam :-). Jesteś bardzo dzielna, że od razu nadrobiłaś zaległości. ALEBAZI była bardzo grzeczna - to raczej ja rozrabiałam :-P. M@riusz - posłuchaj KARMELKI - to mądra kobieta. Nie rozdrapuj ran na nowo, było - minęło. Wymazujemy i zaczynamy z czystą kartą. MARTYNA - ale nas złajałaś :-). Ja chyba muszę sięgnąćdo "historii" i odświezyć własną pamięć. EWELINA i KTOŚ - nareszcie znalazł się odważny co to głośno wypowiedział - młodzi wdowcy, mają już gotową dwójkę urwisów, teraz dorobią dziewczynkę i ekipa na medal (a ja pęknę z zazdrości :-P ). ANNIKA - kiedy piszesz maturę? Święta za pasem - to będą moje 3 spędzone w Waszym gronie :-). Tradycyjnie przypomniam, że nikt nie musi ich spędzać sam - a Wy juz wiecie co to znaczy :-) Mam nadzieję, że wszyscy się wreszcie wykurowali i cieszą się dobrym zdrowiem. Sorki, czy ktoś pamiętał zamówić piękną pogodę na Święta ? No jak z dziećmi - wszystkiego trzeba dopilnować :-D Hm, chciałabym żeby odezwały się nasze stare znajome, które zakopały się w swoich norkach i wcale nas nie odwiedzają. Ciekawa jestem jak tam KIWIANDKOLUŚ, SAMODZIELNA Z 4 DZIECI i cała rzesza pozostałych (wszystkich nie dam rady wymienić :-) ale o wszystkich pamiętam i myślę ). Miłego dzionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Exportowa - ja już myślałam, że jakąś kontrybucję nam na siebie nałożyłaś! Ale jesteś, wyskoczyłaś jak zajączek świąteczny. Witam Cię serdecznie. Martyna, nie strzelaj focha, że cały tabun nie stoi na baczności po jednym dniu Twojej bytności na forum. Dobrze będzie, trzeba czasu. Spokojnego dnia dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzinku - maturę się pisze jak zakwitną kasztany. co to było, przypomniał mi się taki cytyat nie wiem czy z piosenki czy z wiersza: .."niech no tylko zakwitną kasztany..(czy czasem nie jabłonie?) - och, starośc nie radość.. Dudzina, a pamietasz moją imienniczkę z okolic chyba Raciborza. Też tak przepadła bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka to ulga miec net-w koncu menu na swieta mam gotowe! Od wczoraj pada, wiec ciesze sie, bo młódź nie bedzie mnie ciagnac na szlajanie sie. Tzn. bedzie, ale ja mam argument nie do pobicia. Wyskocze z nim na godzine, a potem zaczynam akcje szmata-bede pastowac meble i przyklejac naklejki do okien, potem bigos. Wieczorem musze (wczoraj tez musialam, ale mi sie odmusialo)ufarbowac wlosy. Czytałam te Wasze wpisy, kilku osobom chcialabym cos powiedziec od siebie, ale może Alebazi to zrobila? Czasem mi streszczala, co sie dzieje, kochana dziewucha! Nawet moj syn zaczyna za nia tesknic! Co do pocieszania sie po smierci bliskiej-chyba nie ma granic, kiedy mozna zaczac nowe życie, ale tydzien? Ja przez tydzien chyba nie moglabym uwierzyc, ze tej osoby juz nie ma, a myslec, ze ktos moze zajac to puste miejsce? Nie wiem. Coz-tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Karmelka-z tym zajaczkiem to trafilas, bo na sniadanie chrupalismy marchewki, a bylo to chwile temu ;) Chrupeczka-dzieki, ze tez o mnie myslisz, dziekuje za wiesci! Moja Kochana Dwuimienniczko-miałaś moje błogosławieństwo na rozrabianie, szkoda tylko, że w trudnych chwilach zostawilam Alebazi sama z Toba. Ale ja swiadomie pozegnalam sie z korzystaniem z netu u kogos-dosc mialam wscibskich slepi wgapiajacych mi sie w monitor. A jak cos powiesz, to slyszysz,ze wszak "to moj laptop".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Exportowa - a u nas to jeszcze przed nami - cieszę sie, bo uwielbiam kwitnące drzewa. W ogóle jakąś taką wiosenną radość w sobie mam. Cieszę sie na wyjazd do rodziców w góry i w ogóle jakoś tak uroczo na świecie. A jak tam pierwiosnki? też przekwitły? bo nic nie wiem w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KARMELKO - oczywiście, że ją pamiętam. nie pamiętam skąd była (chociaż raczej kojarzę ją z pólnocą), ale za to pamiętam, ze jest cukiernikiem :-). Miałam kiedyś gdzieś jej maila - poszukam - moze się zbiorę w sobie i napiszę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia - jeżeli myślimy o tej samej osobie, a tylko jedną imienniczkę miałam na forum, to na pewno z południa. Pamiętam, że była niedaleko MP (jak jeszcze królowała nam w KK) i Maxxa. Ten to w ogóle przepadł jak kamień, ale pisał coś ostatnio o szczęściu, więc to Go w pełni usprawiedliwa. Niech mu się szczęści, (pewno się zakochał), a pamietacie jaki był zawsze zachowawczy we względzie miłości, że nie ma na świecie itp, itd, albo coś koło tego. A tu i dopadło naszego dobrego, forumowego kolegę, niedowiarka i sceptyka. Niech Mu idzie na zdrowie. Wszak szczęścia Mu życzymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelka-w tym roku pierwiosnki od razu gnic zaczely, nawet nie rozkwitly. A maxx-coz, ja mysle,ze to nie o milosc chodzi. Wczoraj walczyl z lodowka, zepsula mu sie i to tuz przed swietami, nie dosc,ze wydatek, to jeszcze on tak przeciez lubi kucharzyc! Powiem tylko tyle, nie wiem, o co chodzi, ale cos czuje,ze o cos chodzi i nie o kobiete. Maxxx-odezwij sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MPE - to pierwiosnki były słabo zakorzenione, no i grunt był pewno nieodpowiedni, słaby drenaż. No co Ty piszesz o Maxxe - to co, ja tymi oczyma wyobraźni widzę Go w miłosnym zapatrzeniu w lodówkę!!.. Chyba, że Maxxi powiedział sobie: Tylu fajnych, normalnych facetów chodzi po świecie..., wiec czy ja się muszę uganiać za kobietami!.. Maxxi Singiel - powiedz, że to miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KARMELA - ale teraz pojechałaś - przecież ten Misiek Cię za karę więcej nie zaprosi na randkę do sklepu m.........o :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxxi - nie siedź tyle przy lodówce, bo się przeziębisz, pamiętaj, że Twój polar w mojej szafie wisi. A miesny..hmm, to było fajne spotkanie, a jaki ładny boczek sie tam eksponował. Przydałby się na święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KARMELKA !!!!! A co Maxa polar robi w twojej szafie ?!?!?!?!?! U mnie nadal czeka na swojego właściciela/lkę ta srebrna łyżeczka z kompletu rodowego. Może i ta Twoja imienniczka (zdecydowanie tylko jedną taką mieliśmy) była z okolic KK (nie zapieram się bo w moim wieku to pamięć już może zawodzić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się uśmiałam.. Widzisz jaki Maxx zapobiegawczy.. Jego polar u mnie przechodzi chyba kwarantannę. A o tą łyżeczke rodową, to jeszcze niezakończony spór czyja ci ona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Ale żeście dziś rozmowne:P Dudziu - Maturę mam w maju:) Terminy między 4 a 25 maja:) Wczoraj kułam jak głupia, a dzisiaj wszystko wyleciało mi z głowy:O Eweline i Ktosiu - :):):) Jestem za :):):) No i teraz musi być córeczka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam również:) Ale tutaj gwarno i ciekawie hihihihi. W imieniu swoim i Mariusza dziękuję za dobre rady, z których skorzystamy na pewno:D:D:D Mariusz, Ty się weź przestań przymilać :D:D Ogarnij się lepiej i weź do roboty-pranie, gotowanie, prasowanie, a nie wykorzystuj do tego celu forumowe koleżanki :D:D:D Bo wybacz, ale ja się "kurą domową" nie dam zrobić :D:D:D Annika - nie ma za co:) Miłego Dnia i uciekam kończyć ostatnie porządki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annika, a ja choc tyle lat po, nadal doskonale pamietam swoja mature. Z polskiego sie w ogole nie uczylam, bo zawsze duzo czytalam i jeszcze innym korkow udzielalam, niemiecki zdawalam wczesniej(nie uczylam sie go w szkole, wiec by zostac dopuszczona do matury musialam zdac specjalny egzamin), wiec tez pamietam, za to historia, ktora kochalam najbardziej-oj, jak ja sie balam, a zdalam wszytsko lepiej niz bylo w planie. Gdybys potrzebowala jakies pomocy z polskim, sluze w drugim obiegu-dziewczyny maja namiary. Doswiadczenie mam, wiec sie nie boj. Kochani, bylam na zakupach, bo menu na swieta ulozone i dania, ktore maja byc proste, zriunowaly mnie, musialam siegnac do portfela dziecka, a dopiero,co dlug mu oddalam. Najwieksze podwyzki w polskich sklepach. koszmar. Az mi sie gotowania odechcialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina Ty... Ty.. Ty POTWORZE! Przypominam Ci kogo chciałaś zaciągnąć do sprzątania mieszkania! Ostatnio sam prasowałem i sprzątałem! Obiady staram się też sam robić i nawet czasami mi to wychodzi więc kury domowej nie potrzebuje! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktosiu - Haha:D Nie bulwersuj się tak:P Czy ty nie wiesz, że Ewelina to z czystej sympatii i troski mówi?:D Jeszcze żeś się nie nauczył?:D:D:D MPE - bardzo chętnie skorzystałabym z twojej ogólnej wiedzy z polskiego:):):) Tylko, że ja nie mam pojęcia co będzie na pisemnym, a trochę duuuużo tego materiału:O Z ustnym sobie raczej poradzę;) Już pracę maturalną napisałam, bibliografię i ramowy plan zdałam w szkole i teraz nie zostaje mi nic innego jak tylko wykuć to na pamięć haha:D Ale ja pisałam, więc mniej więcej wiem co tam jest i pójdzie mi szybko:) Z niemieckim też się nie martwię, bo od małego jeździłam na wakacje do północnych Niemiec i jestem tak w miarę obeznana z językiem;) Najgorzej z matmą... Kompletne zaćmienie umysłu:(:(:( Obawiam się, że procenty i funkcja kwadratowa czy też rozwiązywanie równać nie wystarczą, żebym zdała!!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M@riusz - Dopiero teraz czytam twą wypowiedź... No i mam do ciebie wielką prośbę: Nie ciągnij dłużej tej niepotrzebnej wymiany zdań, bo po co? A co do Ktosia - czy on w którymkolwiek poście ładował się z paluchami do Eweliny? Nie! Także nie porównuj tych dwóch rzeczy. Oni ze sobą rozmawiają, wspierają się - oboje stracili najbliższe osoby i próbują sobie z tym jakoś radzić, a jak wiadomo - razem raźniej! Między nimi jest coś na kształt przyjaźni. Może kiedyś wyniknie z tego coś więcej... Kto wie? Ale Ktosiu nigdy jeszcze tak wulgarnie nie okazał swojej seksualnej żądzy... ani w stosunku do Eweliny, ani do żadnej z nas. Czasami sobie kobitki tutaj z nim żartują, ale nie w taki sposób jak ty to zademonstrowałeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dobrze, ze za moich czasow matematyka nie była obowiązkowa! u nas deszcz, ulewa. Mały utknał przed komputerem, cieszy sie netem, ja robie bigos i obiad, mialam okna lekko przetrzec (z wewnatrz, bo na zewnatrz sie nie da), ale leje, wiec smug nie zobacze. Umyje chyba tylko rame i przykleje dekoracje. Porzadek w domu zwykle mamy, wiec tylko meble wypastuje, jutro kuchnie i lazienke wyszoruje, ktos zlapie odkurzacz(a nie bede to ja)i mam swieta. Tylko jak tak bedzie padalo, nie znajde w parku ladnych gałazek do stroika. Kupilam dzis małemu tutejszy żółty tradycyjny kapelusz wielkanocny. Jest taki szczesliwy, ze juz nawet do dziadka zadzwonil,zeby sie pochwalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annika, powiedzialbym że za jakiś dobry obiad możemy popracować nad tą matematyka ale nie! Zrobie to za darmo bo znowu wyjdzie że nic nie umiem zrobić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaką odległość?! wsiądziesz ładnie w jakiś autobus i do krakowa powinnaś bez problemu dojechać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyyy:D Ja za korki płacę - ja wymagam:D To ty wsiądziesz grzecznie w autobus i przyjedziesz do mnie:P Po drodze możesz zahaczyć o Ewelinę, żebyś nie czuł się samotny w podróży:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×