Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Gość gość zagubiony
Hej. Mam czasem ochote z kims pogadać. Sama wychowuje 3 letniego synka. Mieszkam u swojej mamy. Probuje stanac na nogi po powrocie z zagranicy. Rzeczywistowc zaczyna mnie jednak przytlaczac. Chetnie z kims pogadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiążcie się z dzieciatymi, bo inne tematy na tym forum pokazują jak krzywdzicie bezdzietne osoby, które się z wami wiążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maxx,weż czasem słownik do ręki nim wyślesz wiadomość,bo walisz dużo błędów ort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
gośc zgubiony - pisz, pisz Moja Droga, ja wróciłam zza granicy 3 lata temu po rozstaniu z ex mężem - nie mieliśmy jeszcze rozwodu ale juz bedac tam rozstalismy sie i pare miesiecy mieszklismy osobno. Wszyscy sie ''pukali w głowe'' jak mówiłam że wracam do Pl, a ja wróciłam, rodzice pomogli w opiece nad dzieckiem wiec moglam skoncentrowac sie na zyciu zawodowym i tak jakos wszystko sie poukladalo. Brak oczywiscie czasami tego tak zwanego silnego meskiego ramienia ale naprawde nie jest zle wiec głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj zawsze coś nie tak :) nie masz nic innego do roboty tylko kontrolować innych żal mi ciebie . eweline48 Fajnie ze zajrzałaś . Zmiany bynajmniej w moim życiu nie zaszły by było czym się chwalić ;) miłego dzionka pozdrawiam zmykam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do maxxa,nie kontrola tylko jak się czyta,to się widzi.Troszkę więcej szacunku do piszących,to moje zdanie dbac o poprawne wysławianie się . Podejrzenia o kontrolę chybione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pan obrażalski,bo ktoś zwrócił uwagę. Masz dorosłe dzieci,krytykowałeś niedawno kobiety na innym topiku,to Cię przegoniły więc wróciłeś tu.Popatrz na siebie:nic Ci się nie chce a wymagania wobec ewentualnej relacji z kobietą masz,że ho ho.Żaluj siebie,nie kogoś.Krytykuj najpierw siebie a potem innych,gdy sam jesteś OK.Zawsze powinno zaczynać sie od tzw.swojego ogródka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Wolnego niezła z ciebie kłamczucha ,ten numer ci nie przejdzie ,zmyślać to ty możesz . nigdy nie pisałem o wymaganiach a tym bardziej krytykować ,jesteś zakłamaną i fałszywą osobą jakich mało moze i ten topik bedziesz chciała zlikwidować . Nikt z toba na innych tematach nie chciał rozmawiać to latasz i się wtrącasz gdzie popadnie . Zalogowani ciebie znają i wiedza jaka jesteś jaką trzeba być osobą by się wtracać do czyjejś rozmowy nie proszony . Przepraszam zalogowanych ale nienawidzę wrednych wścibskich osób pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iceberg
dajcie spokój, szacunek szacunkiem ale błędy może zrobić każdy i chyba nie jest to powód do robienia afery z niczego. Drogi Gościu, który tak szybko te błędy wychwytujesz chyba nie raziły tak mocno Twoich oczu żeby trzeba było w ogóle o tym mówić, wszak o treść a nie o ortografie tutaj chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
Witam, może ktoś ma ochotę porozmawiać... jestem samotną mamą 3,5-letniego synka. kiedyś miałam rodzinę, teraz nie mogę przyzwyczaić się do samotności, może ktoś teraz czuje się podobnie? Zwłaszcza przed świętami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iceberg Dzięki i jeszcze raz przepraszam ze się uniosłem . Zdenerwowałem się 2 topiki nam zamkneli przez kłótnie jeden stary złożony jeszcze przez nikozje (nie wiem czy dobrze pamietam nick) reaktywowany był przez zuzanne później jako 2 ale też gość doprowadził do kłótni,obrażał non stop wytykał dziewczyną ze żle postępują ,ze zdrada jest ok i tp. aż przestawali pisać zalogowani i w końcu temat zniknął zablokowali. nie chce by i ten temat spotkał taki sam los przez 1 osobę . witaj ladda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
Witam... z tego, co czytałam, to chyba wszędzie tak to wygląda- przedświąteczny czas - rodzinne święta itp. Nie wiedziałam, co to znaczy, a jestem sama od pół roku dopiero i mam wrażenie, że jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już przyzwyczaiłem się do samotności (chodź czasami mam jej dość) Jeśli chcesz pogadać z wiecej osobami wejdz na podobny temat Samotność jest straszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
No tak, ale mam dziecko, to przecież nie powinnam się tak czuć?I chodzi mi o to, jak być szczęśliwą samotna osoba mając dziecko, bo przecież ono to wyczuwa. Maxx- jak długo to "przyzwyczajanie się " trwało u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie całkiem tak z tym przyzwyczajeniem ,po prostu raczej pogodziłem się z tym. dokąd synowie byli ze mną to jakoś to było ,samotność aż tak nie dokuczał .teraz starszy już na swoim młodszy studiuje i pracuje wynajmuje kawalerkę .to zaczyna mi doskwierać samotność . a wolny to szmat czasu niedługo stuknie 8latek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
Mój syn jest jeszcze mały, ale przecież będzie miał swoje życie i będę mu coraz mniej potrzebna. Wolałabym być mniej świadoma, mniej myśleć, mniej analizować i planować. A w samotności- w głowie coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mee
Zaletą ludzi inteligentnych jest to ,że myślą .Starają się przewidzieć skutki swojego postępowania. Analizują co będzie gdy. Ale jeśli chodzi o związki ludziom bardziej niefrasobliwym jest lżej. Znam sporo kobiet ,które nie bacząc na dzieci ładują się w kolejne związki a dzieciom przyprowadzają coraz to nowych wujków. Ja tak nie potrafię .Jestem ostrożna a od pewnego czasu jestem przeciwnikiem związków.Chyba po tym moim nieudanym małżeństwie wychodzę z założenia ,że i tak się wszystko kiedyś kończy. Oczywiście fajnie jest wyjść potańczyć czy na piwo. Z takich zaproszeń korzystam ,ale mój dom jest moim azylem. Zdaję sobie sprawę ,że z takim podejściem to ja już mogę do końca życia być sama ,ale moje dzieci mi tyle radochy dostarczają ,że wcale o tym teraz nie myślę. Nie mam zamiaru pisać Wam dziewczyny -znajdźcie sobie jakieś hobby. Nie - wychodźcie do ludzi jak się da, malujcie oko ,perfumy ,uśmiech i pierś do przodu.Ja się cieszę pierdołkami. Zgodzę się z Wami ,że jak nie ma z kim wyjść przez dłuższy czas to wrrr można popaść w stan jestem tylko matką ,zero we mnie kobiety. Pozdrawiam wszystkie i Maksia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mee cieszę sie że jesteś .może zaplanujemy jakiś zlot nie byłaś na ostatnich spotkaniach . powinnaś częsciej do nas sie odzywać na fb gawędzimy na czacie . i jak zwykle zgadzam sie z tobą moja chata tez jest azylem tylko brakuje mi tych wypadów z ekipą ty masz dobrze karinka blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mee
Maxx ja nie mam fb, zostaje mi mail ,sms czy gg. Czas leci ,człowiek przychodzi z pracy i już ręką ,nogą nie ma sił ruszyć. Córa ma studniówkę - latamy za sukienką. Przyjdzie wiosna zwołamy zlot. Na bank! Pozdrówka dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
Moim marzeniem zawsze była rodzina. Dziecko to spełnienie długich lat starań i porażek. Nigdy nie byłam sama i to ta nowa rzeczywistość- efekt również nieudanego małżeństwa, zakończonego w fatalny sposób. Poukładanie sobie wszystkiego na nowo w trudnej sytuacji, mając na względzie przecież szczęście mojego dziecka i moje. Brak wsparcia, w zamian za dodatkowe problemy. Brak pozytywnego myślenia i wiele, wiele tego jeszcze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladda początki samotności są zawsze złe szczególnie jesli jest się strona skrzywdzoną każdy z nas to przechodził ,dlatego tak ważne jest by często rozmawiać z osobami o podobnych problemach to wzmacnia i pozwala spojrzeć inaczej na samotność czy problem .mi własnie tu pomogli dojść do siebie po rozwodzie . Ty tez spojrzysz z czasem inaczej ,ktos kiedyś powiedział nic nie dzieje się bez przyczyny a ja dodam może tak miało być ,by w koncu i nas spotkało szczęscie ,banał ale jak patrze po latach to się cieszę że już nie tkwię w kłamstwie i ułudzie jakim był mój zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mee
U mnie na początku tej nowej ,porozstaniowej drogi były dylematy psychiczne -różne żale ,lęki, płacz, doły itp itd. Szybko jednak trzeba było wziąć się do kupy ,bo okazało się ,że przecież ja nic nie potrafię zrobić z prac typowo męskich.Całe życie eks mąż robił remonty ,wszystko w domu było na tip top. Teraz problemem jest cieknący kran i przerdzewiała rurka. Co będzie jak siądzie któryś ze sprzętów domowych? Kto pomaluje mi przykurzone już ściany? Tu się muszę przestawić. Do łożka, na kawę faceta znajdę raz dwa. Ostatnio znajomy ,którego uwielbiam sam się przyznał ,że do awarii wzywa fachowców.W momencie stracił wiele w moich oczach. Ja potrzebuję męskiej ręki w takich właśnie domowych sprawach.Reszta się z czasem ułożyła.Żale przycichły, ból się zmniejszył. Jak to mówią zdrowie najważniejsze. U mnie przede wszystkim psychiczne.Spokój jest bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
Najpierw myślałam, że dam sobie spoookojnie radę, jestem przecież silna, mam dziecko, mam dla kogo żyć. Tylko, że dni wypełnione tą samą rutyną czynności, brak wsparcia psychicznego w wychowaniu dziecka, w normalnym, życiu przynosi mi inną odpowiedź na pytanie o szczęście, zadowolenie, rodzinę, dom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mee
wiesz ladda widać po Twoich literkach ,że Ty jesteś dopiero na początku tej drogi , jeszcze jesteś taka przestraszona, masz tyle wątpliwości, my starzy wyjadacze rozwodnicy już okrzepliśmy ,już nam tak dusza nie drga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
mee- pewnie tak, nie zdawałam sobie sprawy, z tego jak wygląda samotność na co dzień, brak mi motywacji do robienia tych rzeczy, które nigdy nie były dla mnie problemem. A teraz nie widzę większego sensu, oprócz oczywiście dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mee
Tylko ja jako starsza koleżanka powiem Ci tak - motywacją broń Boże nie może być jedynie facet , masz chcieć dla siebie ,dla siebie się śmiać ,dla siebie wyglądać pięknie ,dla siebie spotykać się z ludźmi i robić różne szalone rzeczy. Dowartościować się na parę różnych sposobów, kupując pyszne jedzonko czy fajny lakier do paznokci. Mnie się może fajnie gada ,bo ja mam duże dzieci i mogę wyjść i przyjść za trzy dni. Poza tym byłam w związku po rozwodzie i to mi pewnie ego podniosło. Teraz mi to już niepotrzebne.Wg mnie każdy ma jakąś wadę , każdy ma jakieś wkurzające cechy. Cenię sobie niezależność,ale powtarzam to jest mój i tylko mój sposób myślenia.Mój eks ma nową rodzinę i małe dziecko.Dwa lata temu pewnie wyłabym ,że mnie olał a związał się z taką grubaską wieśniaczką.Teraz mi to zwisa.Ja inwestuję w swoje dobre samopoczucie.Chcę mieć zażyłe stosunki z dziećmi ,paru przyjaciół ,zdrowie i stałą pracę.Ale do takiego stanu dochodzi się po latach.Bo rozwód dla idealistek to trauma. Jeśli wtedy nie umarłam to będę żyć. Z uśmiechem bo mam ferie i dobrą kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
Właśnie nie chcę się użalać, chciałabym odnaleźć w sobie tą siłę, którą miałam dawniej, a jest wręcz odwrotnie. Wszystko roztrząsam na części, analizuję, doszukując się swoich błędów udowodniając sobie tym samym, że nie jestem już perfekcyjną mamą, kobietą, człowiekiem. To jest chyba obsesyjne, ale mam wrażenie, że nikt z kim o tym rozmawiam, nie ma pojęcia o co mi chodzi. I tak suma sumarum każdy ma swój dom, rodzinę, zajęcia. Zrozumienie, tego najbardziej mi brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś zmęczona, wszystkie mamy małych dzieci żyją w nudnym kołowrotku ,tylko niektóre mają szczęście w postaci normalnego męża i fajnego ojca dla dzieciaków, a my rozwódki borykamy się same ze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladda
I tak powroty do pustego domu mnie codziennie dobijają; jak próbuję nadgonić w pracy, to mam wyrzuty,że za mało czasu spędzam z dzieckiem, jak jedno nadrobię, to drugie już zalega i tak w kółko, no i jeszcze dochodzą trudne relacje z byłym, niepewność jutra, życie z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×