Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

samotni rodzice

Polecane posty

Witam Was wszystkich po bardzo bardzo dłuuuuuuugiej przerwie. U mnie ogromniaste zmiany jestem szczęśliwie zakochana. Zaglądam tu czasami i trzymam za Was wszystkich kciuki :-) Pozdrawiam Was cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ:) A ja dzis poszłam na łączke wygrzewac kosteczki,ale tak dlugo podejmowalam decyzje, ze po 2 godz wygoniły mnie czarne chmury i jakies grzmoty w oodali no a teraz znowu swieci sloneczko:( Chrupeczka, mysle, ze kazdy dowod na sprawie rozwodowej moze sie przydac, na wypadek, gdyby mezulek chcial sciemniac, ze jest inaczej niz wskazuja na to dowody.A wracajac do tematu detektywistycznego, to takowe przeswietlenie ma na celu spr czy dany randkowicz nie jest przypadkiem w zwiazku malzenskim, a calala reszta, to jak wiadomo i tak wychodzi w przysłowiowym praniu:) Dudiza (tylko sie nie gniewaj): żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz .... :D:-P Nie mogłam sie oprzec aby tego nie napisac, tak mi sie na szybko skojarzyła Twoja informacja o kolezance:-P A tatus, przynajmniej w kwestii prania sie sprawdzil:) Moj obiad składał sie z dwoch składników: ziemniaki i śledzie w smietanie mmm to juz 3 skladniki:) Zupełnie zapomnialam o zupce z serkow!!! A tak dlugo zastanawialam sie co dzis przygotowac sobie na obiad:( Pamietacie jak wspominalam o wypranej poduszce? Ona nadal jest mokra!! Wyniosłam ja do kolezanki na balkon. Co za badziewie jest ten wklad!! Niby lepsze od tego,ktore do tej pory kupowalam,a okazuje sie ze wielkie G!!! Cos mi sie zdaje, ze trzeba bedzie wrocic do pierza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALEBAZI - nic z tego - zdecydowanie jestem heterą-seksualna :-) choć przyznjaę, że miłośc dwóch kobiet jest smaczniejsza niż dwóch mężczyzn, brrr chorobcia, młody za nic nie może się dobudzić - chyba mu się tak zansęło bo zaniosło się i burza tuz za rogiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAMA - nie raz Cię tu wspominamy - dobrze, ze się odezwałąś i to z takimi cudownymi wiadomościami. trzymaj się i pamiętaj o nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UFFFFF jaka ulga hihihi Smaczniejsze sa dziewczynki powiadasz... jak dla mnie tylko w TV ewentualnie:P Nie dziwie sie Twemu diaciatku, bo i mnie zaczyna cos brac na spanie, umyje jeszcze tylko wlosy i chyba sie zdrzemnę, bo co wlasciwie mam sama robic:(:(:(:(:(:(:( Wiem, wiem, moge: pluć, łapać i po tyłku sie drapac, ale to takie szalenie nudne zajecie!! Nooooo ten wpis Kamy bardzo mnie rozmarzył.... ech, ja juz tez tak chce!! Pozdrawiam i szczescia zycze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholercia zaraz ten moj internet za okno wypiernicze!!! tak sie rozpisalam i mi sie usunelo wrrrrrrrrrr a tak sie nagadalam i wyrzucilam z siebie wszystko heh ale trudno napisze wieczorkiem bo kurcze trzeba wreszcie ruszyc dupke i cos nie cos ogarnac w tym domku, chociaz tyle na ile mi moje bioderko pozwoli:) Buziaki dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim podwurku zrobili sobie DISCO:) i polo tez słychac.nici ze spanka wiec wlosy umyje. Ja tez tak casami mam, ze nie wiadomo z jakiego powodu znika to co napisalam, lub za moja przyczyna,ale teraz to juz co kilka zdan robie KOPIUJ:)a pozniej ewentualnie wklej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze wszyscy sa zajeci, tylko ja wolna i na stanowisku:( No to zrobie ponownie sałatke z tunczyka i brązowego ryżu, a co:D W pracy wszystkim bardzo smakowała, ale nieco ja zmodyfikuje. Młody przyjedzie to sobie tez poje domowego jedzonka, obiad juz sobie oczywiscie zamowił:) Chce, i MA:) Dzis miałam takie dziwne przemyślenia nad życiem, teraz tez bede je zapewne kontynuowac robiac sałatke, popijajac piwkiem(jakos trzeba sobie to zycie rozweselić:) )ale MP to nie bedzie reds, bo moj żoładek, tego nie toleruje,smak jest dobry,ale musza byc tam duze słkadniki chemiczne i odczuwam po redsie bol połaczony z uciskiem. Coli itp. tez nie pijam,ciezkie to sa napoje, generalnie nie lubie napojow gazowanych, ale piwko jakos wchodzi:D Moj dziedek (św.pamieci) gdy mialam 6 lat, poił mnie nim, myslac, ze nie powiem nic babci, nieżle co? A czy go wydałam go, to nie wiem, lecz tym sposobem zaszczepił we mnie "pasję" do tego trunku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alebazi1 no w sumie na to nie wadlam bo zawsze tak mnie to poirytuje ze ja sie tu nadrukuje a to mi znika ze potem gasze kompa:P Cos pustki wieczorkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasmi jest tez tak, ze nieopacznie cos zrobimy zle i nam znika, ale zawsze pracujac z komputerem, czy to dla przyjemnosci czy słuzbowo, nalezy zapisywac albo kopiowac, to co robimy. Ja czasami o tym nie pamietam,ale staram sie, bo szkoda naszego czasu jak i weny tworczej, ktora włozyłysmy podczas pisania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem i zerkam co jakiś czas. Moje maleństwo się wyspało i teraz dostaje małpiego rozumu. Właśnie go ostrzygłam (bo wyglądał jak dziki człowiek) i wymoczyłam porządnie. Posiedzimy jeszcze i pooglądamy przytuleni jakiś głupkowaty film w tv. Ja też popijam piwko - kupiłam nowe na spróbowanie i przyznaję - jest pyszne. To właśnie z tego browaru jest to śliwkowe. Niestety, nie było takiego wynalazku w moim sklepie :-(. Dziś sobie poszaleliśmy i objadaliśmy się plackami z jabłuszkami w ramach drugiego dania i kolacji. Wciągnęliśmy prawie wszystkie. Pies załapał sie tylko na 2. CIekawe jak tam MATKA POLKA :-). ALEBAZI - trzeba było sie wkręcić na to Disco zamiast koczować samej w domu. Polo czy nie poko - Ty wiesz jaka to utrata kalorii :-) Ty wielka tłusta babko :-D :-D Dziadek niezły agent był :-D. Ja takiego nie miałam, ale moi rodzice lubili piwko i czasem kupowali. Mnie nie częśtowali, ale mogłam spijac piankę. Ja w ogóle mam straszną awersję do alkoholu (zresztą niczym nieuzasadnioną) ale piwkiem lubię się czasem podelektować. CHRUPECZKO - niech Ci wejdzie w krew "kopiuj" - ja zawsze to stosuje i czasami się przydaje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa co do piwka wasnie dopijam tyskie:P mialam tez solone prazynki ale skonczyly sie hehe dobre byly Tak siedze i mysle co ja wtedy nadrukowalam:) i napewno bylo cos o poscie S z 4dzieci o tej jej kolezance ktora podrzucila jej pociechy, sytuacja faktycznie nie ciekawa i mam ten sam problem...nie umiem odmowic przec co tez pakuje sie czasmi w dziwne sytuacje i tym smaym chcialam nawiazac do tego co napisal Maxx...obrzucamy naszych ex i innych facetow blotem i pakujemy do jednego wora a zapominamy o tym ze kobiety to tez sa niezle gagatki:P przynajmiej nie ktore co by nie bylo hehe bo zaraz mi sie oberwie...:) Jedne porzucaja rodziny dla innych a inne biora sie za cudzych fatow i tez rodziny rozbijaja tak ja to bylo w moim przypadku:( mi niestety trafil sie ten drugi typ...glupie dziewcze ktore rozbilo moja rodzine ale kiedys ktos powiedzial mi cos madrego..."nie zbuduje sie szczescia na cudzym nieszczesciu"...i z nimi tez tak bedzie... Dobra jedno mi sie przypomnialo:) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co by nie bylo ze sie Maxxow podlizuje swoim wpisem :) przyznajac mu racje ale niestety takie jest zycie ze my kobiety tez popelniamy takie bledy:( Aaa teraz tak mysle..jezeli dobrze pamietam to Kaja pisala cos o tym ze ona winila siebie za rozpad zwiazku i jeszcze ktoras z was tak napisala nie pmietam ktora... i wiecie ze ja mialam tak samo, do tej pory chodza mi po glowie mysli...co robilam zle ze wloal inna:( ale to chyba juz taki odruch ze w sobie tez sie szyka winy. Z reszta nie wiem...nie mam pojecia z kad to si bierze:( ale jedno wiem napewno...ona nigdy mi nie dorowna hihi:) kiedys mialam z nim taka rozmowe na spokojnie...az sama bylam zdziwiona ze tak potrafimy:P i sam i sie przyznal do tego ze to dziwcze nie potrafi mi dorownac...no ale to juz jego problem skoro wolal ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
Witajcie!!! Przeczytałam Wasze wpisy z całego dnia i widze że u Was w porządku. To pocieszające. Ja dzisiaj troche dom ogarnełam i później trawniki przy domu strzygłam. Pomyślałam że jak zorganizuje sobie czas to nie bedzie ta sobota taka długa. Przede wszystkim nie bede miała czasu na " głupoty". Szkoda że w niedziele trzeba odpoczywać :) Ale dam sobie rade. Przyznam że nigdy nie pomyślałam o tym żeby w samotności alkocholem sie delektować. Dzisiaj wieczorem wykąpałam sie i otworzyłam butelke z winem. Jeszcze dna nie widać ale jestem nna dobrej drodze. Co tam raz nie zawsze :) Chyba od jednej butelki wina nikt w alkocholizm nie wpadł. Albo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja spokojnie:) napewno w alkoholizm nie wpadniesz...ja czasem tez sie tak delektuje:p czesciej siadam z piwkiem i czipsami albo prazynkami przed tv albo kompem ale dobre winko nie jest zle:) jakie lubisz?? ja najbardziej czerwone slodkie:) takie pozadnie schlodzone:):) no i na trawienie tez podobno czerwone winko dobrze wlywa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja ależ mnie rozśmieszyłas hihihi Gdybym miala czekac na towarzystwo do picia, to pewnie dlugo bym czekala, a tak, to przy was i z humorem oraz usmiechem na ustach zasypiam. Miło jest wiedziec ze gdzies w oddali ktos o mnie mysli(bo mysli,prawda?) No wlasnie, to tez mialam napisac kiedys... tzn,o tym, ze szkoda, ze nie wiedzialam o takich mozliwosciach komunikowania sie wczesniej,gdy mialam wieksze dylematy i problemy niz teraz. To tez byly dzisiejsze moje przemyslenia. Mam,mialam i tez juz stracilam niektore pseudo przyjaciolki(apropo asertywnosci)Niektore mowily ze zawsze na siebie mozemy liczyc, az kiedys nie wytrzymalam i wspomnialam o tym co mnie spotkalo i stwierdzilam,ze tylko jedna z nich jakos byla przy mnie. A wierzcie mi, ze mialam wielką ochote w tamtym czasie odciac sie od realnego zycia,chcialam gdzies sama wyjechac, ale myslalam o dziecku, co ja mu powiem,ze mama sama bedzie gdzies bez niego.Czekalam, ze moze ktoras z nich wyciagnie mnie gdzies z domu abym choc na chwilke przestala myslec o moich, tak ogromnych wtedy problemach.Nie doczekalam, sie,a sama nieco pozniej bylam ostoja jednej z nich,bylam zawsze alibii na jej wyskoki z kochankiem(z mezem nie byla juz tak jak bog przykazal)Szkoda slow, bo cholera zycie uczy mnie aby nie dawac sie wcziagac w takie sytuacje, bo pozniej dostaje po dupie!Tak tez, sie powolutku zmieniam, ale tylko wtedy, gdy do 3x ktos mnie zawiedzie. jednak nie umiem tak wszystkich z gory przekreslic.No zupelnie inna rzecz ma sie z mezczyznami!Im nie daje juz szansy niz jedna:)Trudno, tak juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dudzia, tez myslalam o raczuszkach lub innych lakociach do zjedzenia, lecz nic mi nie podchodzilo po za tymi sledziami hihihi A dziadek z perspektywy czasu myslac, niezle sobie kurcze kombinowal, z tego co mi wiadomo duzo pil w owym czasie tego piwa, ale taki byl dla mnie kochany,ze nie moge zlego slowa o nim powiedziec,pomijajac to ze mnie w tak mlodym wieku do alkoholu wprowadzal:)Pozniej jakas dluga przerwa byla, bo od 16 roku zycia pianka z piwka (jak i u Ciebie)byla na pierwszym miejscu,dzis juz racej bez pianki:) Z tym disco,to niecalkiem tak abym mogla sie wkrecic,bo nawet nie wiem w ktorym mieszkaniu to gralo, tu jest taka akustyka, ze uwazam na to co mowie rozmawiajac przez tel we wlasnym mieszkaniu:D A na wadze pomalenku coraz mniej, co bardzo mnie cieszy,bo ruchu nadal mi brak takiego jaki mi sie marzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MP randkuje Dudzia, z synkiem usnela Kaja dostrzegla dno butelki Chrupeczka nadal przypomina sobie co utracila SM sie zagubiła reszta nie aktywna wiec i ja seee jednak pojde, bo tak nieswojo mi sie teraz zrobilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaje mi sie ze dzis to wszyscy gdzies sie zapodziali nooo prawie:D ja sie dzis wyjadkowo tu udzielam hihi az dziwne bo zawsze o tej porze juz spalam:) dzis jakos tak mnie napadlo no ale cuz jednak trzeba sie zawijac pod kocyk:P bo jutro male lobuzy znow mnie rano sciagna z wyrka i nie ma ze boli:) Dobrej nocki zycze wszyskim:) aaa ciekawe jak tam nasza randkowiczka:D jak myslici jak jej poszlo??? No i Kama nastepna zakochana:) fajnie, fajnie i oby kazdego nas to spotkalo:D paaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
Do dna jeszcze troche zostało SPOKOJNIE :) chrupeczka23 mam nadzieje że jak piszesz ze nie wpadne (w nałóg oczywiście bo o innej wpadkce już nawet nie ma mowy ) to napewno nie wpadne. alebazi1 co było takie śmieszne??? Mam 40 lat i w życiu w samotności alkoholu nie piłam. Piwa nie lubie ewent jakiś słodki likier. Zreszta jakoś tak alkohol nigdy nie był moim kompanem. A zazwyczaj jak idziemy na jakieś uroczystości zakrapiane to zawsze jade samochodem bo jestem z tych którzy po zapałki do sklepu też jada samochodem. Szkoda że nikogo niema pogadałabym troche, mam nadzieje że bedzie jeszcze okazja. Wolne ( samotne ) wieczory bede miała jeszcze z 3 tygodnie. Mój syn pojechał do ojca na całe 5 tygodni. Jak wyjeżdża to zawsze sobie myśle że troche od niego odpoczne ale jak teraz już go noiema 2 tygodnie to sie ( troche ) steskniłam. Buziaczki do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam z samiutkiego rana:) Ja juz na nogach i hop do kompa z kawka:D Kaja nie smialam sie z Ciebie,jesli tak to odebrałas, to przepraszam. Ale mialam na mysli tylko to, ze tak czesto jestem sama, bez towarzystwa a piwo lubie i moge wypic nawet sama, bo tez sama chodze na spacery, sama czasami do kina, wszystko robie sama-jak Zosia samosia haha. Dlatego rozbawiło mnie Twoje zdziwienie, ze samemu tez mozna spozywac alkohol. Jak juz pisalam wczesniej, gdybym miala czekac na towarzystwo, to pewnie bardzo dlugo nie mialabym na to okazji. Jeszcze raz prosze WYBACZ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
Witam z samego ranka!!! Ja dla odmiany miseczka z jogurtem naturalnym plus musli obok kompa stoi. Zresztą ochydne jak kupowałam to nie widziałam że sa z rodzynlkami a ja nie lubie rodzynek ale ptrzecież nie wyrzuce :) alebazi1 nie nie ja sie tak szybko nie obrażam :) Zresztą sama sie dziwie że tak właśnie było cóż za problem butelke otworzyć. Ale ja zawsze raczej grzeczną dziewczynką byłam to chyba dlatego mi to tak jakoś nie pasowało do mnie. Widać nie znam siebie. Aż sie boje co bedzie dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo najtrudniejszy jest ten pierwszy krok:D Chyba nadal jestes grzeczna dziewczynka, czy moze cos sie zmienilo po samotnym wypiciu winka:P Kiedys, tez nie dopuszczalam do siebie pewnych zachowan, ale wszystko wokól sie zmnienia i ja rownież:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja 71
NIe no oczywiście że nie, ale człowiek zmienia sie pod wpływem innych. Wy pijecie piwko to pomyślałam dlaczego nie ja.:) Masz jakieś plany na dzisiaj???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wejdę w Wasz dialog. Ja wczoraj wczesną nocą zrobiłam przegląd win, otwarłam mołdawskie, ale wypiłam tylko lampkę. Teraz piszę w towarzystwie zielonej herbaty. Kawy nie mam, nie byłam wczoraj na zakupach, jak jestem sama, podobnie jak Kaja ( z tym, że moja córka na wsi u moich rodziców), to do sklepu jakoś mi nie po drodze. Ale w szafce jeszcze jest kawa zbożowa, też lubię. Kaja, MP pytała tu kiedyś skąd jesteś, nieodpowiedziałaś, a to nie chodzi o konkretne podanie miejscowości, tylko "coś koło tego", tak jakoś dobrze jest móc umiejscowić sobie kogoś przynajmniej na mapie. Z Twojego niegdysiejszego wpisu, odnośnie odległosci (jakieś 500 km się przewineło w tekście), wnioskuję, że krańce Polski, tylko które, północ, południe, wschód, zachód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):) Zamierzam pojsc na łączke, ale jak zwykle sie ociagam bo z moich okien nie widac nieba i nie wiem czy tak naprawde warto wychodzic:( Wyskocze tylko z pidżamki (tak jest poprawnie:) ) i sprawdze jak tam maja sie sprawy na niebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×