margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 sabatinka również gratuluje zaliczenia sesji :) ogórek Jesteś unikatem. Kto teraz lubi sime ? :) no dobra...może tylko dzieci. Co do dnia gospodarczego to się zgadzam, ale prasowania nie zazdroszcze w taki upał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 No co jest? miało być- zime Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mosew 0 Napisano Lipiec 15, 2010 cześć, a ja wlasnie wróciłam z dwodniowego nieplanowanego wypadu do Rabki, jest tam na wczasach moja siostra ze szwagrem i moim chrześniakiem, ale odpoczełam znowu ( dopiero wróciłam z wakacji w sudetach) i byłam nad rzeką i na basenie i dzieci się super wybawiły) szkoda że teraz trzeba wrócić do rzeczywistości i mysleć o odpowiedziach na zarzuty w pozwie rozwodowym eh) wszystkim którzy wyjeżdzaja życze pogody- ja jeszcze nigdy takiej przez całe wczasy nie miałam, chociaż teraz jak wracam do pracy to chciałabym troszkę chłodu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farmer39,7 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Gdyby nie to że nie umiem zasnąć w dzień , zmieniłbym w te upały tryb życia na nocny organizacyjnie żaden problem , zawsze lubiłem noc , ma swój niemożliwy do wytłumaczenia urok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 A ja nie lubie spać w dzień. A teraz jest niewiele chłodniej :) Ale to prawda noce mają swój urok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farmer39,7 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Nie wiem czy lubię spać w dzień , nie udawało mi się zasnąć gdy wracałem z wesela , lub przyjeżdżałem skądś nie kładłem się spać nie było sensu , może urok nocy polega na tym że widzimy tylko zarysy a resztę wypełniamy marzeniami ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Bardzo możliwe... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Jeszcze mi się udało zajrzeć Faktycznie noc ma swój urok jest taka tajemnicza, magiczna A nocne niebo z niezliczoną liczba gwiazdek istna bajka Mogła bym tak na nie patrzeć aż znikną nad ranem Margaret dzięki za życzenia na gg Mama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Bardzo proszę :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farmer39,7 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Zawsze było mi szkoda znikajacych nad ranem gwiazdek , szczególnie latem , nim się rozjaśniło na dobre już tęskniłem za wieczorem . Dziwne mam dzis wspomnienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 No tak ,coś w tym jest... Fajnie tak patrzeć na czyste niebo pełne gwiazd. Ja w sierpniu jade na urlop więc będę mieć okazje do obserwacji :) Bo między blokami to troche nie to... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Szczególnie latem jest to niebo piękne, i do tego ten świeży zapach na dworze i ta cisza co nam gra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 ...i Swierszcze... wogóle te odgłosy w nocy są magiczne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farmer39,7 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Dokładnie tak , a spacery we dwójkę te w dzień niech się schowają ze wstydu w nocy nic nie trzeba było mówić ,słowa tylko psuły nastrój , oczywiście nie wiem jak w mieście , ale tak to wyglądało u mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 W mieście nawet w nocy cały nastrój psują ludzie tzn. odgłosy samochodów,motorów,pijaków śpiewających itp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Lipiec 15, 2010 W mieście nie ma takiego uroku zawsze jakiś hałas i świecą latarnie, ale w górach to coś wspaniałego, cisza, która przeplata się z cykaniem świerszczy a jedyne światło jakie świeci to gwiazdy i księżyc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Ja już zmykam bo rano do pracy. Dobrej nocki życzę tu obecnym. A Tobie samodz.mama jeszcze raz- BAWCIE SIĘ DOBRZE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Lipiec 15, 2010 Jeszcze raz bardzo dziękuję i postaram się dobrze bawić proszę mi tu forum pilnować, gdyby mnie nie było i z góry dziękuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sabatinka 0 Napisano Lipiec 16, 2010 witam! sama mama 35 i margaret - dziekuję za gratulacje. otóż zdałam na 5 rok filologii polskiej właśnie, za r ok obrona:) widzę, że wypady wakacyjne Wam się udają - ja nigdzie się nie wybieram,chyba, że gdzieś blisko z synkiem. wczoraj wraz z mężem zabraliśmy synka na małą wycieczkę do pewnego miasta. miał mały radochę, wiadomo-nowości. jedyne co mnie boli, to to, że mąż sam nie wychodzi z inicjatywą zabrania dokądś synka.. ja zrobiłam 1 krok..dla maluszka. pozdrówki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mosew 0 Napisano Lipiec 16, 2010 witam wszystkim w smutnym nastroju, powiedzcie czy ktoś z was ma pomysł co zrobic z mężem, ktory na każdym kroku naśmiewa się ze mnie przy dziecku, jest sarkasyczny i okazuje brak szacunku wobec mnie, mieliście takie problemy? ja już nie mogę znieśc tego psychicznie, dzisiaj np się naśmiwal że pożyczam kólko i skrzydełka od dziecka bo z moimi umiejętnościami to powinnam, potem zacząl się śmiać prosto w oczy ( tak przy dziecku), i powiedzial że ze mnie to on sie już tylko może i będzie śmiać - znacie taki ironiczny poniżający śmiech? kurcze czuję sie wtedy taka malutka i nic nie warta, jak sobie z tym dać radę? :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 16, 2010 Witam w kolejny upalny dzień! sabatinka może udałoby się Wam porozmawiać,lub zasugerować mężowi by zabrał dziecko gdzieś dalej, że ono to lubi... a może poprostu taki już jest że sam nie pomyśli więc pozostaje Twoja cierpliwość i powtarzać co jakiś czas takie wypady ( może dzięki temu w końcu załapie) mosew troche trudno coś poradzić, bo nikt z nas nie zna waszej sytuacji. Ja np.tego nie doświadczyłam ale znajoma przechodziła coś podobnego z mężem. Z tego co wiem to im większą widział bezradność tym było gorzej. A jak pokazała że sobie radzi bez niego to odpuścił. Wiem, że łatwo powiedzieć ale może spróbuj to olewać. Zachowywać się tak jakby te słowa nie padły... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kot13 Napisano Lipiec 16, 2010 nie zgadzam się- nie mozna nie zareagwać na tego typu agresję słowną. Uważam, że należy zareagować i to ostro ponieważ szydzenie jest jedną z form dręczenia psychicznego. Krótko i ostro powiedz mężowi autorko, że Ty nie wyśmiewasz jego kompleksów(powiedz o jakimś konkrecie- tylko nie że jest kiepski w łóżku- to ostateczność i że wszystkie orgazmy udawałaś to ostateczność;-)( pozwoliłam sobie na żart) może to przemówi mu do rozumu.Za każdym razem gdy szydzi proszę protestować i to ostro.Nie ma lepszego przeciwnika?Może knie stćolega na ringu bokserskim?nie stać go na taką konfrontację z kuplem?...jakże mi przykro;-) Nie wolno się wycofywać, gdy ktoś nas psychicznie dręczy.Proszę pomyślec, że tego samego nauczy córkę, że można tak się z niej śmiać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kot13 Napisano Lipiec 16, 2010 może z kolegą na ringu się będzie popisywał miało być:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 16, 2010 Oczywiście nikt nikomu niczego nie narzuca. Ale jest też tak że niektórzy na ostrą agresję jeszcze bardzie się nakręcają (można sobie odbijać piłeczkę bez końca) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kot13 Napisano Lipiec 16, 2010 no to wtedy pojawia się PROBLEM. Bo człowiek upodlony i nie mówiący o tym , co go boli zjeżdza schodami ruchomymi w dół . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 16, 2010 nie ma reguły... sama obserwowałam ,,walke" znajomej z mężem, im więcej reagowała tym było gorzej, a jak olała co on mówił, wzięła się za siebie i udowodniła że dobrze sobie radzi bez niego- odpuścił, a ona teraz wie że żyje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margaret95 0 Napisano Lipiec 16, 2010 nie ma reguły... sama obserwowałam ,,walke" znajomej z mężem, im więcej reagowała tym było gorzej, a jak olała co on mówił, wzięła się za siebie i udowodniła że dobrze sobie radzi bez niego- odpuścił, a ona teraz wie że żyje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kot13 Napisano Lipiec 16, 2010 więc znajoma jednak coś zrobiła- wzięła się za siebie:-) Ale nie by się przypodobać mężowi, lecz by podnieść własne poczucie wartości prawda? mimo to uważam, że za każdym razem należy powiedzieć- nie chcę , byś mnie krzywdził.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ogórek 0 Napisano Lipiec 17, 2010 Witajcie w ten kolejny upalny dzień :-) Wszyscy widzę wybyli gdzieś na week :-) Ja znowu w szaleprasowania i prania-cóż chyba w poprzednim życiu byłem gospodynią domową :-) W taki upał polecam prasowanie-jazda na maksa :-) Jak jest tu jakaś chętna Pani żeby mnie zabrać na lodowiec to jestem do usług :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farmer39,7 0 Napisano Lipiec 17, 2010 Pań niestety brakło o tej porze. Córka oglądając mnie przy takich zajęciach mówi ,,zostałes teraz kurą domową , na co syn poprawia -- nie to kogut domowy'' Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach