Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Babcia posiedzi w domciu do drugiej tury,literki znikną,wszystko można pogodzić ;)

oj fakt fakt da rade ;)

broTka n,Ty przelotem,czy chcesz do nas dołączyć?

No,raczej przelotem.....................albo znowu kogoś przestraszyłam.Czy ja jestem taka straszna?

Nikogo Gracha nie przestraszyłaś, a na pewno nie mnie ! :P

Cha,cha,telepatia!!!

Niente,wracaj tu!

Jestem :)

Świetnie,ja śmigam tu i tam ,próbuję komuś pomóc,a mój paszczur poszedł tylko na piwo..............wisi na fotelu...........

Hihihi, uważaj żeby z niego nie spadł ;)

Nie rozumiem,po co? Im niżej zaśnie,tym bardziej jutro będzie się wstydził,hi ,hi, ;)

Oj wydaje mi się, że w takiej pozycji nie wytrwa całej nocy ;) Nie dość, że niewygodnie, to jeszcze zimno mu się zrobi...bidulek :( Gracha...jesteś bez serca! :P

Ależ skąd,pomagam Mu w ten sposób poradzić sobie z problemem.Będzie go bardziej świadom.przeprosi,odpokutuje trochę bólem kości,kolejna drobna nauczka.Kiedy targałam Go do łóżka rano nie widział problemu,wręcz byłam winna.Ostatnio zrobiłam test na współuzależnienie,to już daleko za mną.

Co racja, to racja :P Coraz bardziej Cię lubię

Mimo mojego zakręcenia?????????? Bardzo mię to cieszy.Dodam jeszcze,że jak Was zobaczyłam,szczęka mi opadła z zazdrości,przygniotła mi nogę i teraz mam odcisk! ;)

Zakręcona to dzisiaj byłam ja :P Tak więc nie posiadasz monopolu :P Szczenę radzę podnieść, bo na pewno jeszcze w życiu nie raz i nie dwa, przyda się ;) Nie wiem jak tam Cheryll, nie widziałam Jej, ale skoro tak chwalisz, to musi być niezła :P A z Ciebie to widzę taka babka do tańca i do różańca :D...ściemniasz tu nam tylko niepotrzebnie o jakichś depresjach ;)

Wczytaj się w topik Moja Droga,pisałam o niezwykłej poprawie.Niestety dotyczy ona głównie gadania,powrotu poczucia chumoru.Niestety działanie nadal jest dość trudne(choć troszkę lepiej),a ostatnie dni ciągną na dół. Mam nadzieję,że nie popuszczę i w końcu ruszę do przodu.A propos zakręcenia -przed chwilą znów pomyliłam nicki,na innym topiku.

Nicki to często się ludziom tutaj mylą, także nie jesteś w tym osamotniona :) Co zaś do choroby...wiem, wiem, wszystko czytałam, nic mi nie umknęło, zażartowałam sobie :) Cieszę się, że humorek masz i mam nadzieję, że dołów jak najmniej zaliczysz, a będziesz coraz częściej piąć się w górę, i w górę!..Ech! Żeby tak można było wypędzić tą chorobę raz na zawsze z duszy...

Ja sie chyba z nią urodziłam.......to trwa tak długo,że zrosłam sie z tym paskudztwem ale i nauczyłam się wykorzystywać jego dobre strony ,na przykład chudnięcie(niestety częściej tycie),nie odczuwanie tęsknoty i kilka innych.Póki co-tego tematu nie ma -pst.Zakręcenie,powiedzmy wynika z wieku ,che, che...

Psisz już?

"Z wieku", hahahaha, ech Ty 90-letnia babuniu :P Dobrze, że dostrzegasz i jakieś tam "plusy" tej choroby, pewnie tak jest choć trochę łatwiej... Ok, północ właśnie wybiła, czas chyba iść się troszkę przespać Do później Gracha! Kolorowych snów!

Psi, psi, już było, więc już nie "psię" i idę spać ;) Aha, miej trochę litości z rana dla męża :P Pa, pa! :)

Kolorowych i spokojnych.......

No,muszę dodać ,że na Kafeterii ziewający jużdawno śpi.....

Hej Dziewczyny, widze ze Wy nocki niezle zarywacie, ale za to ze mnie ranny praszek. Od rana wzielo mnie za porzadki bo przewracalam sie o smiecie, a zapowiada sie u nas bardzo goracy dzien. Najcheniej wyciagnelabym sie na kocyku z zimnym napojem w reku. Chyba i pojdziemy na kocyk a raczej do piaskownicy :)

Hej, hej Dziewczyny! Ja tylko na chwilkę wpadłam, żeby się przywitać i oczywiście udanego, wesołego dnia pożyczyć! :) Cheryll, ja tak drugą noc z rzędu mam, że jakoś senność mnie nie łapie, ale tak to od kilku miesięcy chodzę spać niemal z kurami, o 22 :) a o 6 czy 7 jestem już wyspana, że ho, ho! :) Mam nadzieję, że dziś wrócę już na właściwy tor i nie zasiedzę się tutaj ;) Gracha, nie strofuj już tak męża, daj chłopu spokój! ;)

Cześć Wam! Nie strofuję ,nie muszę,po co stroować potulnego baranka? Miłego dzionka,kobiety!

Czyli ten fotel jednak pomógł ;) Do później!

Hello jest tu kto?

Ano!